Hej,
robię jesienne porządki i pozbywam się nieużywanego już przeze mnie sprzętu, choć nadal całkowicie sprawnego :)
http://allegro.pl/apple-ipod-shuffle-4gen-2-gb-nowy-i2660709913.html
http://allegro.pl/gitara-klasyczna-yamaha-c-30-pokrowiec-i-struny-i2663260304.html
http://allegro.pl/behringer-ucg102-guitar-link-interfejs-gitarowy-gw-i2660784539.html
http://allegro.pl/wzmacniacz-gitarowy-roland-cube-15x-i2664929679.html
Zapraszam :)
Bawią mnie zawsze te wszystkie chwytliwe hasła typu "nieużywany, nowy, ale rozpakowałem żeby..." i w miejscu wielokropku masa różnych kosmicznych argumentów, bądź wymówek typu "żeby sprawdzić czy wszystko jest" (no tak, bo przecież zapieczętowane, prosto od producenta pudełko może nie mieć samego iPoda (sic!)) bądź "żeby sprawdzić czy działa". No bo przecież może nie działać, ale jak się kupuje w sklepie to już nikt przed zakupem nie sprawdza "czy działa" :)
A najlepiej to testować sprzęt przez tydzień zanim się kupi, bo może jakaś ukryta wada się ujawni). Cwaniactwo i tyle.
[2]
Mnie to nie bawi, mnie to wkur*ia, za przeproszeniem. Zwłaszcza płyty: "nówka bez folii".
Gdybym nie otworzył, nie wiedziałbym o logo sponsora. I co wtedy, większe byłyby problemy, nie? Kupujący miałby prawo być zawiedziony? Dostałem Ipoda z promocji - sprawdzam co to jest. A czy był używany/nieużywany można sprawdzić.
I cenę stosownie obniżyłem. Pozdrawiam kumatych :)
Wzmak poszedł, ale pozostałe przedmioty nadal są licytowane :) Zapraszam.