Witamy w wątku, gdzie miejsce do swobodnej wypowiedzi mają wszyscy, którzy lubią oglądać seriale. Spotkasz tu nałogowców, pasjonatów, sezonowców, a nawet fachowców. Przede wszystkim spotkasz tu fanów tego wspaniałego działu kinematografii. Znajdziesz opinie na temat nowych odcinków i sezonów, premier i powrotów, zapowiedzi i klasyków. Chcesz się wypowiedzieć co ostatnio oglądałeś? Szukasz ciekawych newsów lub czegoś dobrego do obejrzenia? Nie wiesz kiedy nowy odcinek lub sezon lubianego przez Ciebie serialu? Jesteś w dobrym miejscu.
Co ostatnio oglądaliście? Na co czekacie? Co nadrabiacie? Co macie w planach? Co pozytywnie zaskoczyło, a co rozczarowało?
---------------------------------------------------------------------------------
NOWOŚCI
1 czerwca - The Whispers (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=TruAhM8gW0U
1 czerwca - UnREAL (Lifetime) https://www.youtube.com/watch?v=V_R82djI2n4
2 czerwca - Stitchers (ABC Family) https://www.youtube.com/watch?v=_zjEaTjcr04
5 czerwca - Sense8 (Netflix) https://www.youtube.com/watch?v=E9c_KSZ6zMk
7 czerwca - Serial Thriller: Angel of Decay (Investigation Discovery) https://www.youtube.com/watch?v=yvbUmURNCwM
12 czerwca - Dark Matter (Syfy) https://www.youtube.com/watch?v=1TqwBlTQfTg
16 czerwca - Proof (TNT) https://www.youtube.com/watch?v=E3NQuS7n-6A
18 czerwca - The Astronaut Wives Club (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=dKMDli5b3W8
18 czerwca - Complications (USA) https://www.youtube.com/watch?v=Op_CjPZqWjE
19 czerwca - Killjoys (Syfy) https://www.youtube.com/watch?v=FoLJK2Gng_o
21 czerwca - Ballers (HBO) https://www.youtube.com/watch?v=EpkxL9hb1Pw
21 czerwca - The Brink (HBO) https://www.youtube.com/watch?v=QwsEKGMzTZM
24 czerwca - Mr. Robot (USA) https://www.youtube.com/watch?v=Ug4fRXGyIak
28 czerwca - Humans (AMC) https://www.youtube.com/watch?v=9zYQjR0wvxM
30 czerwca - Zoo (CBS) https://www.youtube.com/watch?v=3pkJo_0Vv8A
30 czerwca - Scream (MTV) https://www.youtube.com/watch?v=qqzgSjZQlLo
16 lipca - Sex&Drugs&Rock&Roll (FX) https://www.youtube.com/watch?v=Rov0hZo9XSo
31 lipca - Wet Hot American Summer: First Day of Camp (Netflix) https://www.youtube.com/watch?v=PLlMTn_Jzok
5 sierpnia - Mr. Robinson (NBC) https://www.youtube.com/watch?v=iqmi2jvnk3w
16 sierpnia - Show Me a Hero (HBO) https://www.youtube.com/watch?v=uj5Nt-HoBhw
22 sierpnia - Blunt Talk (Starz) https://www.youtube.com/watch?v=RLBPSSVVOe4
23 sierpnia - Fear the Walking Dead (AMC) https://www.youtube.com/watch?v=yzXglr5bc3w
25 sierpnia - Public Morals (TNT) https://www.youtube.com/watch?v=BAqx0YF4-0A
29 sierpnia - Narcos (Netflix) https://www.youtube.com/watch?v=U7elNhHwgBU
NOWY SEZON
1 czerwca - Devious Maids (sezon 3)
2 czerwca - Royal Pains (sezon 7), Pretty Little Liars (sezon 6)
3 czerwca - Melissa & Joey (sezon 4B), Baby Daddy (sezon 4B), Strike Back (sezon 5 Finałowy)
4 czerwca - Hannibal (sezon 3)
6 czerwca - Power (sezon 2)
8 czerwca - Major Crimes (sezon 4), Murder in the First (sezon 2), The Fosters (3 sezon)
11 czerwca - Beauty and the Beast (sezon 3)
12 czerwca - Orange Is the New Black (sezon 3), Defiance (sezon 3)
16 czerwca - Rizzoli & Isles (sezon 6), Tyrant (sezon 2)
18 czerwca - Mistresses (sezon 3)
21 czerwca - True Detective (sezon 2), The Last Ship (sezon 2)
24 czerwca - Suits (sezon 5)
25 czerwca - Rookie Blue (sezon 5), Under The Dome (sezon 3), Graceland (sezon 3)
28 czerwca - Falling Skies (sezon 5)
29 czerwca - Teen Wolf (sezon 5A)
1 lipca - Extant (sezon 2)
7 lipca - Chasing Life (sezon 2)
9 lipca - Dominion (sezon 2)
12 lipca - Ray Donovan (sezon 3), Masters Of Sex (sezon 3), The Strain (sezon 2)
16 lipca - Married (sezon 2)
18 lipca - Hell on Wheels (sezon 5)
19 lipca - Welcome to Sweden (sezon 2)
4 sierpnia - Playing House (sezon 2)
22 sierpnia - Survivor’s Remorse (sezon 2)
23 sierpnia - Vicious (sezon 2)
24 sierpnia - Switched at Birth (sezon 4)
25 sierpnia - From Dusk Till Dawn (sezon 2)
31 sierpnia - Awkward (sezon 5), Faking It (sezon 2B)
4 września - Continuum (sezon 4)
4 października - Homeland (sezon 5)
24 października - Da Vinci’s Demons (sezon 3)
TBA - Hemlock Grove (sezon 3), Longmire (sezon 4)
---------------------------------------------------------------------------------
Przydatne linki:
http://www.naekranie.pl
http://www.showtv.pl
http://www.serialowa.pl
http://www.next-episode.net
http://www.pogdesign.co.uk/cat
http://tvcountdown.com
---------------------------------------------------------------------------------
›banner‹ jeżeli ktoś chętny do zrobienia, zamiast 12jonasz to proszę o link w wątku.
---------------------------------------------------------------------------------
Poprzednia część:
https://www.gry-online.pl/forum/seriale-s03e12/z0d170a3?N=1
Narcos Netflixa naprawdę zapowiada się dobrze. A że stacja ta produkuje bardzo dobre seriale to czeka z niecierpliwością :)
›banner‹ jeżeli ktoś chętny do zrobienia, zamiast 12jonasz to proszę o link w wątku.
A jakie wymiary powinien mieć banner i tak w ogóle, w jaki sposób można własny wątek upiększyć obrazkiem? Przeleciałem regulamin forum, ale nie znalazłem tej informacji, ewentualnie prawdą jest to, że od oglądania seriali się ślepnie. :)
malyb89-> X-Files to kicz, głupoty i gra aktorska z pierwszego roku filmówki w Łodzi. Postarzały się ;p
Najphil
Banerek musi mieć 980x360, a żeby go wstawić trzeba mieć abonament na GOLu.
Drugi sezon Penny Dreadful za mną. Oglądało się przyjemnie, ale niestety, jest tendencja spadkowa, pierwszy sezon pod tym względem zdecydowanie lepszy.
Najbardziej rozczarował mnie finał, budowanie akcji przez 9 odcinków, a zakończyli to w kilka minut.... a jakby tego było mało, to ostatni odcinek strasznie dołujący i wpędzający w depresje.
Czekam na trzeci sezon, może będzie lepiej.
Ostatnie dwa odcinki Hannibala mega. :) Szkoda, że trzeba było na nie czekać pół sezonu.
Bezi, dzięki za wyjaśnienia. Coś czuję, że trzeba będzie poczekać na jakieś czasowe świąteczne rozdawnictwa rangi premium, by sobie upiększyć temat obrazkiem. ;)
Skoro zaczęliśmy od Narcos, to może konsekwentnie, żeby goło nie było. :)
http://i.imgur.com/vEjUzsX.jpg
Obejrzałem pierwszy odcinek drugiego sezony The Strain, i jakoś takoś dziwnie jakoś. Pierwszy sezon mi się podobał, ale przez ten rok przerwy nadrobiłem trochę serialowych zaległości i teraz Strain wypada blado. Może będzie lepiej.
Sporo jest seriali o identycznej tematyce i mam ciągle wrażenie, że połowa w każdym roku niczym ciekawym się nie wyróżnia.
Brakuje mi dobrych komedii.. Od 20 lat nie widziałem nic ciekawego. Friends to jedyny serial który na zawsze zapadnie w moim sercu. Inne seriale jak "Jak poznałem waszą matkę" czy o Big Bang Theory - to tylko dobre komedie ale nic szczególnego i jakoś nie mam ochoty ich oglądać.
Brakuje mi również dobrego S-F w stylu StarGate. Fakt jest Failing Skies ale to za mało..
Dark Matters ciekawe?
Pytania dla wyjadaczy, czyli na co warto poświęcić czas bez poczucia bezsensownej straty, czyli co oglądać po dłużeszej przerwie od seriali :P
Na pewno drugi sezon Detektywa zacznę, ale pytania o inne pozycje:
- Czy warto kontynuować The Killing po dugim sezonie? Jest dalej to co robiło robotę, czyli deszczowy klimat i smutne społeczeństwo, spięta detektyw, efekciarska polityka, przedramatyzowana obyczajówa i naciągnięta historia, czy już nie?
- Bosch. Dobre to, znaczy się poważne i w miarę wiarygodne czy po prostu liczy się tu tylko obsada?
- Fargo. Serio takie super?
- Jakieś inne klasyki lub nowości, w których tło społeczno-polityczno-obyczajowo-historyczne ma spore znaczenie dla odbioru w połączeniu z główną historią/intrygą i nie jest to procedural(House of Cards, Boss i The Wire znam)?
Fargo to bardzo dobry serial, szkoda tylko że miałem wrażenie że oglądam Bilbo Bagginsa :)
Ostatnio zauroczył mnie The Knick, jak nie oglądałeś to zdecydowanie polecam.
@HUtH
The Knick jest rzeczywiście genialny. Mnie sporo radości sprawił także pierwszy sezon "Manhattan". Na jesieni będzie drugi. A jeśli podobał Ci się Boss, to warto zaczekać na pełny sezon "Hand Of God". Na razie w Sieci jest tylko pilot.
zauważyliście zmianę u Stanisa? Facet wygląda jakby go zżerał jak rak
może teoria o tym, że
spoiler start
Biali Wędrowcy są tymi dobrymi
spoiler stop
nie jest taka głupia?
[19]
A skąd wiesz, że zmiana skoro akurat w tym wątku serial przegonił książkę?
A tak w ogóle to spoiler...
A skąd wiesz, że zmiana skoro akurat w tym wątku serial przegonił książkę?
Co?
[20]
Ty mi lepiej wytłumacz co stan (ex)Stannisa ma wspólnego z tym czy Biali Wędrowcy są dobrzy (nie, nie są), czy źli (tak, są).
whitewalkersy są dobre, bo przyjdą oczyścić westeros ze złych uzurpatorów
[14]
Z inteligentnych komedii zdecydowanie silicon valley, z bardziej pojechanych (zdecydowanie nie kazdemu spasuje) brooklyn 99
Dark Matters bardzo mi przypomina firefly, nie ma zadecia w stylu Battlestar Galactica, ale nie jest tez tak nijaki jak Defiance. Da sie ogladac. Chyba najlepsze SF (space opera) aktualnie.
"inteligentnych komedii" sillicon valley? a to nie jest poziom tbbt?
smiesznie glupio
z inteligentnych komedii lepszy halt and catch fire /w tym klimacie nerdowskim/
Stanis w 5 sezonie zaczął wyglądać jak cień człowieka. Szara skóra, uzębienie, rozwiane włosy.
Owszem można stwierdzić, że spowodował to stres sytuacją na froncie jednak tak naprawdę plany zaczęły mu się psuć w ostatnich dwóch odcinkach.
Jedną z teorii bardziej egzotycznych jest to, że Biali obudzili się z powodu bognia ognia i jego pionków. Stanis wygląda, jakby władzę przejął nad nim demon.
Takie spostrzeżenie z mojej strony.
Dobre komedie?
Obecnie: Silicon Valley, Louie, Brooklyn 9-9, The Last Man On Earth
Już się skończyło: 30 Rock, The Office (US).
Stanis w 5 sezonie zaczął wyglądać jak cień człowieka. Szara skóra, uzębienie, rozwiane włosy.
No cóż może się obudzili i zaczęli coś robić tak jak w książce, ale juz tego nie uzasadnili... Ogólnie to książkowo Stannis marniał wraz z kolejnymi 'rytuałami' związanymi z Panią w czerwonym...
Choć jeśli chodzi o serial, to po prostu chcieli pokazać jak kiepsko jest urządzać kampanię w Zimie na Północy :P
Fresh Of the Boat jest całkiem sympatyczny, Episodes jak jeszcze oglądał też spoko
wayward pines - ciekaw jestem finalnego odcinka, bo z tego co mi wiadomo nie bedzie kontynuacji, ale ogolnie rzecz biorac bardzo fajnie sie oglada.
a mi się wydaje, że gdzieś czytałem o formie antologii
o tu http://naekranie.pl/aktualnosci/miasteczko-wayward-pines-bedzie-2-sezon
te same uniwersum, inni aktorzy
Mr. Robot fajny. Po pierwszej scenie z pedofilem myslalem, ze to bedzie najlepszy serial swiata, potem jednak siada, ale i tak wyroznia sie na plus jak na przyjete standardy.
Wayward Pines to niezły odmóżdżacz :) Z początku mocno go hejtowałem, bo liczyłem na jakąś ambitniejszą pozycję, a to po prostu papka, która się ogląda całkiem nieźle. 9 odcinka jeszcze nie obejrzałem, ale pewnie jak zwykle za jednym zamachem obejrzę najnowszy odcinek True Detective i wspominane Wayward Pines.
Mnie ten kolejny wykwit Shamalamayanamayana zmęczył po trzecim odcinku. Oglądam jednym okiem, dla towarzystwa, z rosnącą irytacją.
Poza tym, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Brytyjczycy zrobili już kiedyś podobny serial.
Aquarius - po pierwszym odcinku podoba mi się, boje isę tylko że przyzwyczajony humorem i luzem, Duchovny może być nijaki w tej roli. Póki co jest dość ciekawie, biore się za kolejne epizody.
[24][28] --> próbowałem te seriale jakoś nie czuje ich.. Nie wiem hm Jakoś żaden serial komediowy nie wciągnął mnie jak Friends. Zamiast nowych seriali komediowych - wciąż wolę sobie włączyć na WEEB TV przyjaciół :) i oglądać w kółko jak X-files :P
Obecnie wciągnąłem się w Arrowa - dzisiaj obejrzałem 5 odcinków z 2 sezonu :). Bardzo fajny serialik... Te retrospekcje z wyspy przypominają mi poniekąd LOST :)..
Niedawno skończyłem The Following 3 sezon i mam nadzieję, że jakaś stacja zgodzi się na 4 sezon. Ogólnie bardzo lubie Bacona i serial też spoko - mimo tych idiotycznych błędów i głupich zachowań bohaterów - serial wciąga..
[38] Serio? Żaden? Może po prostu komedia to nie Twój gatunek? Pozostaje mi jeszcze polecić Portlandię, za którą w końcu postanowiłem się zabrać, i bardzo żałuję, że tak długo zwlekałem.
Sorry for double post, but:
Jeszcze Seinfeld mi przychodzi do głowy, podobno rewelacyjny, wychwalany w całym internecie jako "best comedy show ever". Sam nie miałem okazji, choć leży na waitliscie.
@Łysy. - ale każdy ma inne poczucie humoru i każdego co innego śmieszy. Seinfelda nie oglądałem ale np. dla mnie Two and a Half Men generalnie patrząc było śmieszniejsze od Friendsów. Śmieszniejsze ale to jeszcze nie znaczy że lepsze.
Ja obejrzałem 1,5 sezonu tego Seinfelda. Po cichu liczyłem, że stara, dobra, republikańska Ameryka popisze się tu jakością. Ale niestety, było... nudno i niezbyt zabawnie.
Generalnie mało jest dobrych sitcomów. Friends znam na pamięć, a mimo to zdarza mi się przy nich zarechotać. Ale takie już Two and a Half Men, TBBT czy HIMYM to oglądałem zawsze z wyrazem zniecierpliwienia i zniesmaczenia na twarzy.
Seinfeld nie jest może tak prymitywny jak wspomniane powyżej "hity ostatnich lat", ale jest też trochę nudnawy. Generalnie idzie się niestety odbić.
Azazell3 -> polecam IT Crowd. To nie jest sitcom w stylu Friends, ale też można porechotać do ekranu :)
Dobre komedie?
Obecnie: Silicon Valley, Louie, Brooklyn 9-9, The Last Man On Earth
Już się skończyło: 30 Rock, The Office (US).
The Last Man - słabe
30 Rock - zdecydowanie odradzam. Serio nie warto nawet tego szukać.
Powyżej brakuje oczywiście Scrubs
30 Rock - zdecydowanie odradzam. Serio nie warto nawet tego szukać.
30 Rock jest bardzo dobre, tylko trzeba mieć dość sporoobycia w popkulturze USA, bo się składa głównie z aluzji medialno-politycznych. Kapitalna rola Baldwina
Oglądam Silicon Valley, bardzo sympatyczne, zabawne (momentami bardzo), ale jedyny wspólny punkt w TBBT to tematyka (z grubsza) nerdowska.
30 Rock - świetny, szalenie zabawny serial. Jeden z najlepszych komediowych krótkich tworów w XXI wieku. Zaraz obok Parks and Recreation - to jest prawdziwa petarda i rzecz, którą powinien znać każdy. Mistrzostwo świata w kategorii "20 minut i śmieszne".
I z innej beczki - nowy Hannibal rzeczywiście ruszył z kopyta na odcinki 6 i 7. Świetne i odstające od przydługich, artystycznych, sennych odcinków z początku sezonu (które i tak mi się podobały).
[45] Zaraz obok Parks and Recreation - to jest prawdziwa petarda i rzecz, którą powinien znać każdy. Mistrzostwo świata w kategorii "20 minut i śmieszne".
You don't say --->
Tak na serio, P&R to bardzo przyjemna komedia z wieloma fajnymi momentami, no i cała ekipa na wielki plus a zwłaszcza Ron, Andy + April, no i oczywiście Tommy.
Możecie mi podesłać jakieś filmiki albo obrazki z tekstem z 30 Rock które są śmieszne? Ja kojarzę tylko 'google myself'.
Chloe Bennet skraca włosy do roli Quake w trzecim sezonie Agents of S.H.I.E.L.D.
Zwiastun Fargo spoko.
Jeszcze 3 odcinki True Detective ... Uff :) A Waywired Pines ma jeszcze jeden odcinek i cieszy, że się kończy, po drugi sezon nie sięgnę ...
A Mr. Robot nadal trzyma poziom wychwalanego pod niebiosa pilota ?
Oglądał ktoś Six Feet Under? Póki co jestem po pilocie i jakoś nie czuję się zachęcony do kolejnego odcinka. Warto się przemóc?
Swoją drogą - wciągający, klimatyczny serial z ciekawymi bohaterami, o dowolnej tematyce, no może poza sci-fi. Polecicie coś? ;) Od razu zaznaczę, że widziałem True Detective.
Ile osób, tyle rekomendacji... od siebie zaproponuję: The Killing, The Fall, Fargo.
Oglądał ktoś Six Feet Under? Póki co jestem po pilocie i jakoś nie czuję się zachęcony do kolejnego odcinka. Warto się przemóc?
Warto, bo to jeden z najlepszych seriali jakie wyszły. Ja też miałem mieszane odczucia po pierwszym odcinku, ale później się wkręciłem i przyjemnie mi się oglądało.
Problemem SFU jest to, że ciężko z początku się w ten serial wkręcić. Sam pamiętam jak męczyłem się z pilotem i kilkoma kolejnymi odcinkami. Po kilku epizodach i poznaniu bohaterów ogląda się już ciągiem. Każdy kolejny sezon jest coraz ciekawszy, a piąta seria i jej ostatnie odcinki to majstersztyk. Jeden z czterech seriali jakie miałem przyjemność obejrzeć i wystawić mu maksymalną ocenę. W moim osobistym rankingu to numer dwa, tuż za BB.
Wziąłem się za Hannibala, 5 odcinków 1 sezonu za mną. Zdradzi mi ktoś jeden sekret? Bo twórców chyba lekko poniosło...
spoiler start
Jakim cudem w piątym odcinku ten zwyrol od aniołów dał rade sam, bez niczyjej pomocy, się powiesić w tak idealny sposób pod samym dachem stodoły, i to będąc jeszcze tak okaleczonym...? Any ideas?
spoiler stop
Rozjebał mnie ten moment, jedno z najbardziej bezsensownych zagrań w serialu uchodzącym za w miarę 'poważny' jakie widziałem. Choć jeśli chodzi o ilość takich kwiatków to serial jest chyba pod tym względem pierwszy na liście...
spoiler start
Np. motyw jak ten sam psychopata powiesił ochroniarza na rusztowaniu też mało przemyślany, jak on go tam wciągnął i dał rade tak perfekcyjnie 'przymocować' to to chyba będzie już na zawsze jego tajemnica którą zabrał ze sobą do grobu
spoiler stop
Ale pomijając to, serial ogólnie mi się podoba i zamierzam oglądać dalej.
^Bóg dał mu siłę
Agent wbrew pozorom nie jest trudno kogos w ten sposob powiesic lub podniesc cos ciezkiego...
poczekaj na moment karmienia psa... to dopiero jest mocne:)
Po piętnastej a napisów do mr robota wciąż brak
Agent - get used to it. Zobaczysz jakie jaja będą z samym Hannibalem. Jego doba płynie chyba inaczej bo na wszystko starcza mu czasu. O szczęściu nawet nie mówię.
Waywired Pines S01E10 (finał serialu)
spoiler start
Drugiego sezonu nie będzie i ogólnie można było się spodziewać takiego finału. Historia zatoczyła koło, miasteczko rządzone przez bandę furiatów nastolatków - nie wyjaśnione w jaki sposób przejęli kontrolę nad pozostałymi dorosłymi, którzy przetrwali (a może ja ta oglądałem, że gdzieś mi to umknęło).
spoiler stop
Słaby serial i nie warto poświęcać na niego tych godzin :)
3 sezon DaVinci's Demons wystartuje 24 października 2015 roku i będzie finałowym sezonem. Trailer: https://www.youtube.com/watch?v=LV5B0BLaII8
5 sezon Homeland rusza 4 października 2015 roku.
Jezu X-Files to będzie znakomite (o ile nie zepsują) :) Mam nadzieję, że będzie więcej niż 6 odcinków. Bo nie sądzę by wyjaśnili wszystkiego w 6 epizodach..
Czy jest już ujawniona lista wszystkich odcinków powiązanych z fabułą serialu? Fakt pamiętam niemal wszystko tak w 90% bo oglądałem ten serial z 5 razy (wszystkie sezony) + jeszcze wielokrotnie na WEEB Tv ale mimo to i tak bym sobie odswiezył z wielką chęcią przed nowym sezonem.
Hannibal może zająć miejsce na podium najbardziej absurdalnych seriali. Przy tym co ja oglądam, piąty sezon Lostów wydaje się spójną i logiczną historią. Naprawdę.
spoiler start
Odcinek siódmy okazał się też ogromnym rozczarowaniem. Aresztowanie kanibala było poprowadzone kompletnie bez polotu. Bawił się z nimi przez ponad 2 sezony, a w końcu postanowił wyleźć z szopy i po prostu oddał się w ręce FBI. Ja liczyłem na jakąś wielką obławę, trupy i emocje, dostałem jedynie samochodziki na sygnale pod domem Willa. Porażka.
Za to ślimaki w zwolnionym tempie i filozoficzny bełkot w dialogach pierwsza klasa.
Byłbym zapomniał, DZIECKO W ŚWINI ŁATAFAK, co za debil to wymyślił.
spoiler stop
4. odcinek Robota dużo ciekawszy niż poprzedni, teoria nadal aktualna. Detektyw standardowo robi dobrą robotę w próbie uśpienia widza.
Jutro wyjeżdżam, dlatego czeka mnie mała przerwa od seriali. Jak nad tym myślę to w sumie dobrze się dzieje, bo czuje mały przesyt.
OFFTOP. 28 lipca wychodzi czwarty epizod Life is Strange. Jaram się niezmiernie^^
no ten nowy sezon hannibala to niestety bieda, chca chyba upchnac wszystko w jak najkrotszym czasie
spoiler start
florencja trwala 4 odcinki, mega chaotyczne retrospekcje etc
spoiler stop
28 lipca wychodzi czwarty epizod Life is Strange. Jaram się niezmiernie^^ - u mnie to samo. Trzyma o wiele lepszy poziom niż TD imo
Mieliście rację co do Six Feet Under. Początki są zawsze trudne, ale obejrzałem jeszcze kilka epizodów i wsiąknąłem ;) Robi się coraz ciekawiej, a to dopiero pierwszy sezon. Swoją drogą
spoiler start
Nie raziły was gejowskie sceny Davida? Czasem mam wrażenie, że jest ich wręcz za dużo.
spoiler stop
dewastat0r -> Na początku mnie raziły, ale później się przyzwyczaiłem i nie zwracałem na to uwagi.
Aen ---> premiera: 19 czerwca 2015 (Polska) 27 maja 2015 (świat)
Dawno wyszedł ? :) Według dvdsreleasedates.com premierę na DVD bądź BluRay w wersji angielskiej ma mieć 29 września. Na iTunes często jest jakieś 2-3 tygodnie wcześniej. Więc najprawdopodobniej będzie miał premierę i tak we wrześniu. A na chińskie wydania z krzaczkami raczej nie ma co liczyć, bo film raczej nie jest mocno popularny za Chińskim Wielkim Murem :)
jak tam wrazenia z kolejnego sezonu Suits?
mnie harvey irytuje juz tak mniej wiecej od 2 sezonow, ale teraz z tymi atakami paniki to juz naprawde przesadzaja
Six Feet Under to chyba najlepszy serial obyczajowy.
spoiler start
Gejowskie sceny przesuwałem
spoiler stop
True Detective S02E06
spoiler start
Początkowa scena to istny "popis" aktorstwa Vaughn i Farrell ... Nudny, na siłę robione dialogi. Później te wszystkie niepotrzebne wątki poboczne pokazujące problemy głównych postaci, które zajmują połowę odcinka - nawet szkoda mi się nie zrobiło jak Colin płakał pod wpływem koksu i alkoholu ... A później gorzkie żale do żony o ojcostwie. Mamy 3 odcinki do końca a oni walą takie smęty, które bardziej bawią niż dołują. Emocji i budowanego napięcia nadal nie da się odczuć, nawet w ciągu ostatnich 15 minutach akcji ...
spoiler stop
Drugiego sezonu w 2 odcinkach nie da się uratować ... :( Ktoś faktycznie czeka na kolejne odcinki z niecierpliwością tak jak w przypadku 1 sezonu ?
Banshee zakończy się na 4 sezonie. Ostatni sezon w styczniu 2016 :)
Ogólnie nie dziwi mnie to, że jest to ostatni sezon ze względu na wcześniejszą informację, że będzie 8 odcinków w tym sezonie. Domyślałem się, że będzie to ostatni sezon ze względu na mniejszą ilość odcinków. Ludzie jednak pisali, że twórcy pisali coś o 5 sezonach ...
Obejrzałem 3 odcinki Detektywa. Mógłby ktoś tak bez spoilerów opisać jak jest dalej?
Ale w 1 czy 2 sezonie ? Jeżeli chodzi o 1 sezon to chyba w 4 odcinku jest stosunkowo więcej akcji niż we wcześniejszych odcinkach, a tak to powolny klimat jest utrzymany na przestrzeni całego sezonu. Jeżeli nie podobały Ci się pierwsze 3 odcinki to dalej nie ma co oglądać, według mnie.
Banshee zakończy się na 4 sezonie. Ostatni sezon w styczniu 2016 :)
Zniszczyłeś mi dzień tą informacją...
Od ostatniego postu z pytaniami wziąłem się za seriale, no i trochę mnie tu osłabiacie z tym Detektywem, obejrzałem dopiero dwa odcinki(nie lubię jak muszę na serial czekać w tv, więc idę powoli) i bardzo dobrze jest, pierwsza liga.
Fargo myślałem, że bezsensowny pomysł na rozciągnięcie do serialu, ale ostatni odcinek na mnie czeka i już wiem, że chcę więcej. Takie małe mistrzostwo świata to jest, choć film... no film to śnieżne smutne arcydzieło, więc trudno się mierzyć i w ogóle nie ma co porównywać formatów.
I o ile Fargo ma dla mnie taką moc, że jeden odcinek i mi starczy, to te cholerne House of Cards zrobili jacyś wybitnie sprytni ludzie, bo choć bywa naciągane i jest mocno hermetyczne, to masakrycznie uzależniające, nienawidzę tego i dlatego już leci drugi sezon ku końcowi, tyle czasu na jakiś serial, tego nie da się opanować!!! (a Boss i tak lepszy...)
A no i przeleciały 3 odcinki Boscha, ogólnie zarąbisty casting, fajny główny bohater, takie tu zestawienie noir z jakby CSI, ale czegoś brakuje, w takim The Killing sugestywny klimat + polityka mnie kupiły, a tu trochę takie lecenie w kulki, choć dokończę.
No widzisz Bezi2598, dla HutHa to pierwsza liga i jest bardzo dobrze, a dla mnie to brak klimatu, słaba gra aktorska i fabuła, która nie wciąga i jest bezpłciowa wraz z jej bohaterami = nuda i senność na odcinkach, choć lepiej jest przy odcinkach 5-6, ale dla mnie to i tak średnio-słaby sezon. Gdybym nie stał pod banderą True Detective to po 2-3 odcinku rzuciłbym go w cholerę (tak jak The Following) ... A ja naprawdę lubię kryminały oglądać - może dlatego jestem bardziej wybredny, ale większości jednak 2 sezon się nie podoba (wniosek po rozmowach ze znajomymi i po opiniach w sieci). Najlepiej obejrzeć dalej i ocenić samemu :)
^ jak na razie w tych dwóch odcinkach podoba mi się jak powoli jest widz wprowadzany w świat bohaterów, a właściwie w ich różne światy(ta końcowa scena pierwszego odcinka jak się spotykają i ni w kij do siebie pasują, oprócz tego jak zryci są), no i samo przedstawienie bohaterów, trochę z przeszłości, trochę z teraźniejszości, trochę jak ich inni widzą i co też oni sami o sobie uważają.
Pewnie sporo ludzi usnęło jak Frank gada o historii z dzieciństwa i widać tylko jego mordę w bladym świetle - atmosfera intymności i zwierzeń o zmroku/świcie, można się dowiedzieć jakie są powody świadome i nie jego działań, a w końcu dwie plamy na suficie od których scena się zaczęła, stają się wypalonymi oczodołami ofiary. No i jeśli wysłuchałeś Franka i się wczułeś, a tu taki obraz nagle - fajne spiętrzenie emocji. W ogóle mega filmowe i rzadko takie coś w serialach jest. No bo po co jak to może znudzić widza i w ogóle jakieś takie wysmakowane, przemyślane, w House of Cards tak nie robią :P W HoC to w ogóle Francis gada wprost do widza, a nie do kogoś na łóżku patrząc wprost w kamerę - no po co reżyser to robi? Głupota, jakieś sprzeczne sygnały :D
Do tego jest to samo co charakteryzowało pierwszy sezon - loty nad miejscem akcji, genialnie to buduje klimat i daje szersze spojrzenie.
Oczywiście może mi się jeszcze odmieni, zobaczę sobie dzisiaj trzeci odcinek. W kazdym razie u mnie z góry serial dostaje plusa, bo nie jest tasiemcem, nie lubię jak serial ma już ponad 10 odcinków po te 50 minut.
Aen ---> A na chińskie wydania z krzaczkami raczej nie ma co liczyć, bo film raczej nie jest mocno popularny za Chińskim Wielkim Murem :)
No i widać jak się myliłem, dla fanów serialu jest już wersja, właśnie z chińskimi krzaczkami, ale po angielsku, więc nie powinno to bardzo przeszkadzać :)
Entourage.2015.1080p.HC.WEBRip.x264.AAC-Chuck
http://i.imgur.com/JpPD2WB.jpg
http://i.imgur.com/z8GCa43.jpg
Czy Broadchurch jest dobre fabularnie, 'na serio', czy raczej to coś dla rozluźnienia?
Nie ma to jak pominąć najwazniejszy serial czyli Walking Dead i Supernatural
Przemogłem się i zabrałem się za Daredevila, i napiszę tylko jedno, była to jedna z lepszych decyzji w tym miesiącu. Wreszcie odczarowałem sobie postać diabełka, już nie będzie mi się kojarzyć z tym nieszczęsnym affeckiem.
I na koniec wielki plus za głównego złego, świetnie zagrana rola.
Ballers - fajny lekki przyjemny, pilot serialu od razu przejmuje kontrole i chce się oglądać dalej.
Hydro2 --->
najwazniejszy serial czyli Walking Dead i Supernatural
Najważniejszy ? Prędzej najpopularniejsze, bo chyba nikt na poważnie już tych produkcji nie bierze :) Będzie wrzesień / październik to może ktoś zrobi listę premier, ja tej w 1 poście nie robiłem. Tylko dodałem parę pozycji :)
HUtH --->
Czy Broadchurch jest dobre fabularnie, 'na serio'
Fabularnie dość dobre i "na serio". Ja miałem dwa podejścia do tego serialu - o ile fabuła dość dobra, tak główna aktorka niemiłosiernie mnie denerwowała, stąd dwa podejścia. Po prostu, moim zdaniem Olivia Colman grająca detektyw Miller jest drewniana jak cholera i mało "wiarygodna" :)
Supernatural skończył się na zielonookim. Potem to już komedia, sezony z aniołami to już przegięcie.
Obejrzałem 5 odcinków American Crime i... spodobało mi się. Jak to się mówi: "wyższa półka", a więc raczej nieadresowany do tzw. "szerokiego odbiorcy" :D Tempo powolne, brak wartkiej akcji i mimo wątku zabójstwa nie jest to kryminał. Dramat psychologiczno-społeczno-obyczajowy, tak bym to określił.
Dopieszczone zdjęcia, znakomite prowadzenie aktorów. Rola życia ;) Felicity Huffman. Sposób w jaki zagrała matkę zamordowanego to majstersztyk. Wydobywa z tej postaci całą jej antypatyczność, ale subtelnie... Na początku wzbudza tylko niechęć, ale potem też i litość. Jednocześnie gra postać w pewnym sensie pospolitą, jakich wiele. Wydaje mi się, że zagranie w tak sugestywny i przekonujący sposób tego rodzaju osoby jest o wiele trudniejsze od zagrania psychopaty, narkomana czy zdziwaczałego geniusza. Tym bardziej należą się brawa.
Prowadzenie kamery charakterystyczne. Wszystkie postacie drugoplanowe pokazywane od tyłu, stanowią część tła. Jest tu lekko wkomponowany styl reportażowy czy też dokumentalny. Kwestie wygłaszane przez urzędników, prawników, sędziów, funkcjonariuszy itp. napisane urzędniczym sformalizowanym biurokratycznym żargonem.
Natomiast jeśli ktoś oczekuje akcji, strzelanin, pościgów samochodowych, to może sobie darować. Serial, jak na Filmweb, ma niską średnią ocenę, poniżej 7.
Wady? Być może trochę z tym "stylem" i budowaniem klimatu przesadzono. Przez to wkradają się tzw. dłużyzny. Ale to dość subiektywne odczucie, może byłem po prostu zmęczony ;) Poza tym oglądamy historię mocno realistyczną, gdzie na realizm (głównie psychologiczny) kładzie się duży nacisk. Po iluś godzinach może to trochę... męczyć, tym bardziej, że towarzyszy temu ów nieco reportażowy styl okraszony biurokratycznym żargonem, z którym stykamy się w każdym serwisie informacyjnym.
moim zdaniem Olivia Colman grająca detektyw Miller jest drewniana jak cholera i mało "wiarygodna" :)
Cóż, opinie są bardzo różne. Fantastyczna rola Olivii Colman, która zagrała policjantkę "ciotkę" w sposób niebanalny, niespotykany nigdzie indziej, a jednocześnie mimo wszystko przekonujący. Zdaje się, że ta aktorka za tę rolę zdobyła sporo nagród.
zielonookim? :D Chyba żółtookim :P
Wreszcie zabrałem się za Better Call Saul
Szału nie ma, na plus na pewno wypada solidne przedstawienie postaci Saula Goodmana, ukazanie co wpłynęło na to kim się stał w dalszym czasie.
Minusem dla jest jest żółwie tempo akcji, no i ogólnie cały pierwszy sezon wyglądał dla mnie jak taki typowy odcinek pilot, bo poza wprowadzeniem nie uświadczyliśmy niczego więcej.
Taki typowy serial do obiadu i do snu.
6,5/10
Łyczek ---> ja czekam na każdy nowy odcinek drugiego sezonu True Detective. Dlaczego, bo mi się podoba, jest i tak o klasę lepszy od tej całej papki jaką puszczają.
Być może, jednak ocena musi być porównawcza z pierwszym sezonem i tu wypada niestety blado. Wątpię, że taki oddzielny serial znalazłby tylu fanów.
Także dołączam do zawiedzionych drugim sezonem, mam za sobą cztery odcinki i na razie musiałem zrobić przerwę.
Ahaswer --->
Cóż, opinie są bardzo różne. Fantastyczna rola Olivii Colman, która zagrała policjantkę "ciotkę" w sposób niebanalny, niespotykany nigdzie indziej, a jednocześnie mimo wszystko przekonujący. Zdaje się, że ta aktorka za tę rolę zdobyła sporo nagród.
No widzisz, ja naprawdę nie mogłem się przekonać do roli jaką grała. To wszystko wydawało mi się takie sztuczne, teatralne. - w 1 odcinku jest scena, gdy wkurza się na to, że Hardy przejął jej stanowisko a ona wali rękoma w samochód (mowa o nienaturalności jej zachowania, jakby to było wymuszone). Nie umiem ubrać w słowa dokładniej, ale po prostu nie podobała mi się w tej roli :)
Longwinter ---> Zgodzę się, że aktualne seriale - zwłaszcza te nowe to papka, którą się ciężko ogląda lub się odpuszcza po 2-3 odcinkach. Tak jak wspominałem wcześniej, są zwolennicy 2 sezonu i jak widać jednak czekają na kolejne odcinki. Dla mnie 2 sezon to poziom poniżej moich oczekiwań (a ja naprawdę nie mam ich aż tak wygórowanych).
dobry jest drugi sezon, wiadomo, ze rewelacji nie ma, ale tez nie nastawialem sie ze pierwszemu dorowna - jednak po ogloszeniu obsady mozna sie bylo spodziewac, ze taki vaugn pewnego poziomu nie przeskoczy
CON MAN
Con Man opowiada o Wrayu Nerelym, który grał kiedyś główną rolę w serialu sci-fi "Spectrum". Niestety został szybko skasowany przez stację, ale dla fanów stał się kultową produkcją. Przyjaciel Wraya, Jack Moore, który również występował w serialu zaczął odnosić sukcesy, a były gwiazdor Spectrum wciąż czeka na odmianę losu i póki co zarabia pieniądze występując gościnnie na konwentach SF. (seriale-asd.pl)
W serialu pojawi się mnóstwo znanych aktorów oraz smaczków dla fanów Firefly czy Battlestar Galactica. W serialu wystąpią między innymi Sean Maher, Gina Torres, James Gunn, Seth Green, Felicia Day, Amy Acker, Tricia Helfer, Michael Trucco czy Robert Patrick, a nawet Joss Whedon. Dla Nerdów i Geeków orgazm gwarantowany.
Serial sfinansowano poprzez platformę Indiegogo, gdzie w zbiórce udało się zebrać ponad 3 miliony dolarów,czyli dużo więcej niż potrzebowano. Premiera we wrześniu na platformie Vimeo. Pierwszy sezon ma liczyć 12 odcinków.
https://www.youtube.com/watch?v=sLdcAvnAIZ0
Jak sie doda, kto gra postacie w opisie, dosc oczywistym jest ze jest to na faktach.
tak sobie zacząłem oglądać Strike Back i stwierdzam że ogląda mi się to lepiej od 24 godzin.
Jak najbardziej pozytywnie. Chyba pierwszy odcinek który podobał mi się bardziej od pilota. Zwłaszcza końcówka i...
spoiler start
"holy shit" w ostatniej scenie :P
spoiler stop
*_*Cypriani --> odpuściłem sobie serial po 3 odcinku, warto przemęczyć się do końca? spoilera nie czytam :)
Oczywiście że warto. IMO jak na razie premiera roku. Jest lepiej od Daredevila, którego również oceniam wysoko. Serial może i nie spieszy się z rozwojem akcji ale mimo wszystko ma "to coś" co sprawia, że pomimo kolejnego odcinka w którym niewiele się wydarzyło chce się go oglądać dalej :) Klimat pierwsza klasa. No ale wiadomym jest, że nie każdemu przypadnie do gustu.
Imho Mr. Robot to jedna z lepszych premier ostatnio, co nie znaczy, że nie pozbawiona wielu wad. Mimo wszystko akcja jednak rozwija się dość wolno, bohaterowie są raczej nieciekawi, wtórni, ten tytułowy Mr. Robot to taki encyklopedyczny archetyp. Imho ciekawy jest tylko główny bohater i szef Evil Corp.
akcja też mogłaby rozwijać się szybciej
ale mimo wszystko oglądam, choć po pilocie liczyłem na coś więcej
boje się, że wyjdzie z tego kolejny person of interest, który rozmydlił się na dobre
co prawda obejralem tylko pierwsze odcinki ostatniego sezonu POI, ale zdecydowanie jeden z fajniejszych seriali obecnie... chyba ze ten sezon sie popsul.
PoI na poczatku wydawal sie kolejnym tasiemcem z tym samym schematem w kazdym odcinku. Ale, na szzcescie rozbudowali go i jest calkiem calkiem.
Black list do tego fajny, chociaz gorzej niz poi. Trzeba przymykac oko na amatorszczyzne i dretwa gre aktorow...
TD S02
spoiler start
A na reddit wyczytałem, że intro za każdym razem jest ciutke inne a słowa piosenki dopasowane są do losów postaci w danym odcinku. Muszę przyznać, że żałuję iż nie skupiałem się zbytnio na "obrazkach" bo sama piosenka jest dość intrygująca. Coś czuje, że trzeba będzie cały sezon drugi raz zoabczyć by wyłapać smaczki. Jeszcze się okaże, że nie taki tragiczny ten sezon.
spoiler stop
Wiadomo, że Person of Interest dobry serial, jeden z lepszych aktualnie, rozkręcił się elegancko, za to właśnie Mr Robot zamiast rozkręcić się, to brnie w jakieś rozmyte rejony, ni to psychodela, ni to psychologia, ni to filozofia, ni to intryga.
Co do POI - oglądałem kiedyś pierwsze kilka odcinków 1-wszego sezonu i właśnie wydawało mi się, że każdy jedzie na tym samym schemacie, nie pamiętam nawet czy tam był jakiś konkretny wątek główny. Dlatego zaskoczony jestem, że jeszcze powstało kilka sezonów i wciąż serial ma się dobrze, coś się zmieniło po tych paru odcinkach że warto jednak wrócić?
Też się zastanawiam, z tym że ja dobrnąłem do 3 sezonu. W końcu jednak serial zaczął przypominać kreskówkę, nie wiem jak to wytłumaczyć...Postaci sztampowe, dialogi komediowe, nieśmiertelny Jezus w garniturze miecie wszystkich. Jakoś tak zmęczyło.
jasonxxx - zmienilo sie, wszechobecna w serialach amerykanckich konspiracja, spiski na wysokich szczeblach wladzy itp itd
ale oglada sie przyjemnie, tez myslalem ze bedzie nuda a jakos sie wciagnalem
Bullzeye_NEO-->
spoiler start
No szkoda, ale komicznie to rozwiązali. Facet załatwia 4 dobrze wyszkolonych weteranów którzy paradują sobie z latarkami w ciemnym pomieszczeniu zdradzając swoje pozycje, by po paru chwilach zostać zastrzelonym jak pies z powodu braku ostrożności.
spoiler stop
Bart -
spoiler start
I akurat ten morderca stał przy odpowiednim wyjściu choć tunel ciągnie się pod całym miastem. Słabe, bardzo słabe
spoiler stop
spoiler start
przesadzacie, spokojnie mogli obstawić kilka najbliższych wyjść
spoiler stop
spoiler start
Po co w ogóle ktoś na zewnątrz? Nie rozumiem tej logiki. 4 uzbrojonych po zęby gości idzie z bezbronnym typem do tunelu i jeszcze wystawiają ludzi na powierzchni?
spoiler stop
spoiler start
Leon Zawodowiec też tak skończył (widocznie to przypadłość profesjonalistów - mają delikatne plecy)
spoiler stop
The Whispers (ABC) >>>oglądał ktoś ? warto ?
Łyczek >>> dzięki
Staram się nie klikać w spoilery TD'owe, bo jeszcze 7 odcinek przede mną :)
gothmok ---> Oglądałem pierwsze 3 odcinki i cóż ... serial nie porwał mnie i na razie sobie odpuściłem. Podobno cały sezon (do aktualnego odcinka) utrzymuje poziom pilota, więc jeżeli spodoba Ci się pierwszy odcinek to możesz serial oglądać dalej i spodziewać się podobnego poziomu.
Już chyba wszyscy się nabijają z tej drętwoty scenariusza drugiego sezonu, a przede wszystkim z koszmarnie przesadzonych i nadętych dialogów. No, może poza HBO, które dalej uważa, że Nic Pizzolatto "ma jeszcze wiele do zaoferowania".
Panowie z HBO uznali, ze "smutna filozofia" z pierwszej serii jest tym co się w niej podobalo i w drugiej zdecydowali się na to postawić. Nizszej jakości i w nadmiarze niestety, no i pustka dalej.
Ale przynajmniej dzięki tej serii powstal niezły "teleturniej" ;)
JonsonJonson --->
spoiler start
4 uzbrojonych po zęby gości idzie z bezbronnym typem do tunelu i jeszcze wystawiają ludzi na powierzchni? ten facet na powierzchni to inna grupa
spoiler stop
A mi się True Detective S02 podoba, tak wiem że jestem inny :) Nie mogę doczekać się ostatniego odcinka.
Widziałem 6 pierwszych odcinków Dark Matter S01 i jestem pozytywnie zaskoczony. Polecam miłośnikom space opera.
No i koniec.
Mam nadzieje ze kiedys trafi sie jeszcze cos podobnego i rownie fajnego.
Nowy sezon Prison Break oficjalnie potwierdzony.
Sezonów 3 i 4 wprawdzie nie dało się oglądać, ale pierwsze dwa, które zrealizował Scheuring były miodzio. On też odpowiada za sequel. Oczywiście powrócą Miller i Purcell w rolach głównych.
Fajnie, bo mam sentyment do tego serialu. W sumie od niego i od Losta zacząłem oglądanie na większą skalę...
Mitsukai - ja mam nadzieję, że wrócą za rok z kolejnym serialem nawiązującym luźno do Strike Back. Inni bohaterowie, inne historie, te same geopolityczne okolicznosci przyrody. Jak tego nie zrobią, to się obrażę :)
O właśnie, Strike Back! Fuck, zapomniałem o tym serialu a tak dobrze mi się bodaj 3 sezony oglądało. Chyba sobie dokończę :)
Nowy sezon Prison Break oficjalnie potwierdzony.
To jest zart, tak? Kiedy mialo by sie to niby rozgrywac? Przed wsadzeniem Lincolna do pudła,
spoiler start
czy po smierci Michaela, ktory bedzie sie pojawial tylko w retrospekcjach?
spoiler stop
;)
Matt--> dzieki kuzwa za spoiler.
chcialem obejrzec sobie i przypomniec. A nie ogladalem ostatnich 2 sezonow.
^ sorry, nie pomyślałem ....ale uwierz mi, dzieki temu spoilerowi bedziesz mial wiecej zabawy, bo przynajmniej bedziesz czekał na *ten* moment, podczas gdy zyjac w nieswiadomosci po prostu przespałbys cały ten nudny sezon ;)
Mr. Robot wyśmienity serial - ja polecam. Zresztą zacząłem go oglądać dzięki temu wątkowi ;)
yasiu - Nie mam nic przeciwko. W koncu zrobili tak w 2 sezonie i zniknieciu Armitage'a :).
a wiecie że jednak nie będzie kontynuacji 24? ch*** z Foxa sobie wymyśliły że będzie reboot z innym postaciami, żaden z bohaterów starego 24 nie powróci, że oni jeszcze nie wiedzą że 24=Jack Bauer
Zgadzam się z Longwinterem, drugi sezon True Detective jest bardzo dobry.
Pizzolatto od początku wiedział, co chce osiągnąć, rozłożył po prostu akcenty inaczej, niż w pierwszym. Trzeba w niego wsiąknąć - porobić pauzy, wysnuć trochę teorii, przejrzeć Reddita, po prostu się nim bawić.
Mam wrażenie, że krytykujący po prostu oglądają po łebkach albo nie rozumieją tego sezonu. I nie chce im się pogłówkować. A jest na poziomie pierwszego, chociaż jednocześnie - inny. Nie dziwię się irytacji Pizzolatto w wywiadzie, bo miał wizję. Tym bardziej fajnie, że na koniec odpalił torpedy.
Na całe szczęście szefem HBO nie jest i nigdy nie będzie użytkownik lipt0n. Trzeci sezon wielce prawdopodobny według słów Michaela Lombardo.
Mnie to wsio ryba, HBO nic nie płacę za oglądanie.
A ty moldas zwyczajnie się nie znasz i paplasz głupoty.
Jeszcze z dumą przyznaje, że przekaz kradnie, bo nie abonuje HBO. Złodziej zacietrzewiony na krytykowanie ukradzionego towaru.
A taki zwolennik i obrońca dóbr... Będą karne klapsy od niewidzialnej ręki wolnego rynku.
Serial jest hitem, oglądalność zadowala. Oby dalej utrzymywał poziom kolejnymi sezonami, wierzę w Pizzolatto.
Co do argumentu "nie, bo tak" -
spoiler start
rurkowce.
spoiler stop
Jeszcze z dumą przyznaje, że przekaz kradnie, bo nie abonuje HBO. Złodziej zacietrzewiony na krytykowanie ukradzionego towaru.
Ojejciu, ojejciu. Ciekawe co takiego ukradłem ? Moldas uważaj lepiej, już za robienie z siebie idioty zostałeś wydalony z jednej karczmy.
A taki zwolennik i obrońca dóbr... Będą karne klapsy od niewidzialnej ręki wolnego rynku.
Chyba nie, coś ci się w mózgu poprzestawiało komuszku.
A serial obrywa chyba wszędzie tam gdzie rozmawiają o serialach. Pierwszy sezon wykreował dosyć mocną markę, która niestety nie trzyma poziomu w drugiej odsłonie. Leży niemal wszystko począwszy od dialogów, przez zdjęcia, schematy i skróty. Najbardziej denerwują przedramatyzowane główne postacie zahaczając niemal o absurd. No i zniknęła gdzieś ta magia, która się unosiła nad bagnami Luizjany.
TD2 to tylko poprawna cop drama, nic więcej. Ale gadanie, że to ten sam poziom co S01 ... błagam.
Mam wrażenie, że krytykujący po prostu oglądają po łebkach albo nie rozumieją tego sezonu.
Niech pan jaśnie oświecony sprowadzi na na ścieżkę światła.
Trzeba w niego wsiąknąć - porobić pauzy, wysnuć trochę teorii, przejrzeć Reddita, po prostu się nim bawić.
Mam wrażenie, że krytykujący po prostu oglądają po łebkach albo nie rozumieją tego sezonu. I nie chce im się pogłówkować.
Rozumiem, że ten sezon może się podobać, ale robienie z serialu jakiegoś głębokiego dzieła zakrawa o absurd. Normalny dobry serial ogląda się i wie, ze jest dobry, nikt normalny nie będzie się katował i tracił czas na rzecz jego zdaniem przeciętną, żeby odkryć tę "głębie".
Uciekajac od placzu nas 2 sezonem TD ale zostajac z HBO.
Teaser serialu Jaggera i Scorsese.
https://www.youtube.com/watch?v=n2irZnQMovI
Ja was nie rozumiem, przecież w TD 02 jest dokładnie takie samo stylizowane "głębokie" gadanie jak w 01...
Stra Moldas --> zgadzam się z tobą, życzę miłego oglądania ostatniego odcinka.
Przekonywani ludzi że coś jest fajne to stracony czas, albo ktoś to sam widzi albo i tak nie załapie. Nie znaczy to że nie powinno się wskazywać co się podoba, to jest OK, ale oczekiwanie że ktoś mający inne uwarunkowania kulturowe będzie miał taki sam gust jak ty.
lipt0n ---> gdyby reżyser i twórcy TD2 zrobili kalkę z pierwszej części to by dopiero był problem.
Z TD trzeba zacząć od tego że nie traktuj tego jak serial tylko jako film epizodyczny. Różnica jest ogromna. W serialu jest następstwo stylu, często również miejsca akcji, bohaterów itd. Film epizodyczny może różnić się wszystkim, sezony, będące w zasadzie odrębnymi filmami, ma łączyć jakaś myśl. W wypadku TD to zmaganie się nie tyle z przestępczością co ze sobą samym oprawie depresyjnego świata.
Już pierwsza część TD balansowała na granicy konwencji filmy sensacyjnego, druga część jest po prostu dramatem z elementami intrygi sensacyjnej.
Dlaczego ludziom się to nie podoba? To proste, większość z nas nie jest przygotowana do odbioru niczego więcej niż prostej, zawierającej teledyskowy montaż i uproszczone dialogi nawalanki transformersów.
Mi się TD bardzo podoba. Sezon pierwszy przekonał mnie do tej koncepcji, drugi oglądam będąc świadomy tego co mnie czeka.
Oby więcej takich seriali, nawet jeżeli nie będą na topie list popularności. Za to płacę HBO, chcę filmów inne niż mainstream.
Moim zdaniem w Turd Detecetive nie liczy się cel, chodzi o samą podróż - nie o to kto i po co zabił, tylko te wszystkie minki, ujęcia, muzykę. W pierwszym sezonie takie podejście działa. Na mnie drugi sezon działa jeszcze bardziej, bo bardzo lubię ciężki, realistyczny klimat, i aktorzy są świetnie dobrani. I ta muzyka!
Największą internetową bolączką drugiego sezonu jest to, że musi się zmagać z projekcją zajebistości pierwszego sezonu, wzmocnioną przez zimę i sezon ogórkowy. Ludzie pozapominali o padaczce z filozoficznych gadek, latających ptaszkach i byle jakiej końcówce, i porównują tylko do najlepszych momentów.
Soul -> Dziękuję, nawzajem. :) Bardziej czekam na ten finał, niż pierwszego sezonu. Intryga cięższa i dużo mniej wiadomo.
Ciekawe, ile zajmie proces twórczy kolejnego sezonu. Podobno wolna ręka, więc pewnie ok. 1,5-2 lat.
A jak ktoś chce wyłapać wszystkie smaczki, to polecam Reddita True Detective. Gdybym regularnie nie zaglądał, to część ominąłbym. A jest tego od groma, warto poczytać i się pozachwycać.
https://www.reddit.com/r/TrueDetective/
Dlaczego ludziom się to nie podoba? To proste, większość z nas nie jest przygotowana do odbioru niczego więcej niż prostej, zawierającej teledyskowy montaż i uproszczone dialogi nawalanki transformersów.
Tak, tylko dlatego komuś może się to nie podobać, szczególnie w uwzględnieniu, że większość narzekających lubiła pierwszą serię :D.
Jakoś mi to przypomina ten filmik a propos fanów The Wire:
https://www.youtube.com/watch?v=TBdJqDPuAh8
Przecież to jest jeden z lepszych seriali. Ten sezon jest po prostu tylko gorszy od poprzedniego ale nie ma mowy o jakiejś porażce.
To fakt, na pewno nie jest aż tak źle, jednak trudno uniknąć porównań i podświadomie mniej przyjemnie się ogląda.
U mnie wypadało na okres, że jednocześnie oglądam Mad Men (aktualnie 4 seria) i po czymś takim ciężko się przekonać do nowego TD.
Obejrzałem szósty odcinek TD i coraz bardziej wychodzi, że to serial bardzo 'nieserialowy', każdy odcinek to taki wycinek filmu, mogę się przyczepić do tego, że przez to jest nierówno, każdy odcinek z osobna nie jest doszlifowaną zamkniętą całością i wychodzi trochę jak ten film Miami Vice, który znów jest jakby część serialu i dlatego można się mocno go czepiać jako film.
Z drugiej strony to mam czasem wrażenie, że oglądam coś w stylu klasycznych seriali obyczajowych z PRLu, czyli wlecze się wlecze, ale jest w tym sens.
Dawno mnie tu nie było, więc trzasnę coś o serialach które ostatnio ponadrabiałem.
- Peaky Blinders, drugi sezon jest na poziomie pierwszego (jestem przy 6-stym odcinku). Brakuje trochę Annabelle Wallis, ale to prawdopodobnie nic straconego;-) Serial utrzymuje dość wysmakowaną stylizację epoki i nie pienię się, że zdarza mu się w tym przeszarżować. Nowoczesny montaż i takaż muzyka też spełniają swoją rolę całkiem przyzwoicie. Nie mam problemu z tymi dosłownie paroma lokacjami, które są tu eksploatowane do granic możliwości (pub, ulica przy której na okrągło ogień bucha z pieca i melina).
Wydawałoby się, że najsłabszym elementem tego serialu jest scenariusz. Już pierwszy sezon powinien w sumie zakończyć się tak:
spoiler start
Stary zabija młodego, dziewczyna zabija starego i finito.
spoiler stop
Miałem wątpliwości czy ciągnięcie tej historii ma jakiś większy sens i czy nie będzie to doklejaniem makaronu, by przedłużyć agonię głównych bohaterów. Dalszy ciąg na szczęście można wytłumaczyć w miarę logiczne, a nowe perturbacje nie powodują u mnie chlastania się facepalmem. W końcu Thomas & Spółka ma bardzo konkretny cel, podobnie jak Campbell i pozostali. Aktorstwo ma tu swoje wyraźne wzloty i upadki, ale ogólnie nie ma na co narzekać. Szczególnie błyszczy tu (choć trzeba przyznać, że nie zawsze), ciotka Polly, świr Arthur, pewien przerysowany Włoch ze sztucznymi zębami;-), oraz zdrowo trzepnięty w baniak Żyd (schowany pod brodą i kapeluszem, dość zaskakujący Tom Hardy). Niezła to menażeria, niezły to serial:-)
Aha, do serialu zaczyna wkradać się niestety powoli poprawność polityczna nijak mająca się do tamtej epoki. Ruch kompletnie bezsensowny...
- Utopia, nie jestem fanem geekowo-nerdowych teorii spiskowych. Zaczynając oglądać serial wiedziałem o nim stosunkowo niewiele. Dobrze! W przeciwnym wypadku nadmiar wiedzy mógłby mnie odstraszyć. Tymczasem ogląda się to fajnie, ten serial ma dość wyjątkową, schizową atmosferę (podkreślaną przez świetną muzykę), mocno nasycone kadry i scenariusz, który umiejętnym dawkowaniem tajemnicy po prostu przykuwa do ekranu. Jestem przy czwartym odcinku i trudno jest mi napisać coś więcej. Wiem, że (na razie) Utopia trochę uzależnia i niczym mnie specjalnie nie drażni. To już spory sukces:-)
- Luther, czym właściwie chciał być ten serial? W opisach, czy też recenzjach pojawią się określenia jak "ciężki psychologiczny kryminał". No na litość boską, dobry, nowoczesny kryminał ma to do siebie, że powinien być do bólu logiczny, czasem przyziemny, ale na pewno skupiający się na detalach mających odpowiednie pochodzenie, będących prawidłowo wplecionymi w tło. Chodzi tu o tą ogólnie pojętą sensowność i wiarygodność poczynań bohaterów, przyczynowość ich modus vivendi. Mam nieodparte wrażenie, że scenariusz tego serialu powstał tylko po to, by dosłownie wyrzygać umysłowość i emocjonalność głównych bohaterów, a całe materialne, proceduralne i logiczne tło pozostawić jako kompletnie drugorzędne, wręcz nieistotne. Co więc zostało z tego szumnego opisu? Psychologizowanie (ciężar własnej ręki chlastającej ze wstydu swoją własną mordę, niestety też), bo kryminał jest tu obecny jedynie teoretycznie. Najpewniej się mylę, ale nie mogę się odgonić od myśli, że twórcy Luthera byli tak zafascynowani możliwością umieszczenia w scenariuszu "postaci o psychologicznej głębi", że zapomnieli o wszystkim innym (łącznie z odpowiednim umotywowaniem postępowania tych postaci).
Przykłady bolesnych facepalmów:
spoiler start
- Ile można wisieć na drabince fabrycznej? Minutę, dwie? Może, ale nie pięć, a już na pewno nie dziesięć (nawet jeżeli typ miałby łapy Pudziana).
- Glock ukryty w psie?! Boże, co za kompletny absurd. Narcyzm rudej nie powinien jej w żadnym wypadku skłaniać do aż tak autodestruktywnych zachowań. Ruda nawet znając policyjne i sądowe procedury nie mogła przewidzieć co stanie się z psem. To była scena zbrodni, każda z ofiar powinna zostać poddana drobiazgowej sekcji. Była niegłupia, miała czas by w trymiga rozebrać kompaktowego Glocka i spuścić go w kiblu. Jeżeli szkielet by się nie zmieścił, to mogłaby go gdzieś ukryć, wywalić do studzienki albo zniszczyć później w inny sposób. Sposób myślenia scenarzystów: "Może to nie ma sensu, ale jest przynajmniej zajebiste. Zastrzelić psa, rozwalić mu przewód pokarmowy i tam ukryć broń, genialne"
- Gdzie pytam się, gdzie badania na obecność spalonego prochu na skórze i ubraniu? Ruda w końcu była podejrzaną.
- Gadki rudej i Luthera. To nie jest starcie tytanów inteligencji, to jest walka o życie z jednej strony i sprawiedliwość z drugiej. Te umysłowe zmagania porównywalne do gry wstępnej, te wzajemne gierki zamiast realnych działań... Takie rzeczy możliwe są chyba tylko w krainie kucyków, komisariatu z lukru i narzędzia zbrodni w postaci waty cukrowej.
spoiler stop
To są tylko cztery rzeczy z pierwszego odcinka, o pozostałych chciałem jak najszybciej zapomnieć. Luther jest tak absolutnie niedorzeczny, nierealistyczny i absurdalny, że bliżej mu do miejskiej baśni niż do kryminału. Wolę już sobie obejrzeć co poniektóre odcinki CSI: Las Vegas, tam przynajmniej (w najlepszych odcinkach), ciąg przyczynowo-skutkowy, nie kłócił z psychologią postaci. Do (nie) zobaczenia Panie Luther!
- Prafdzify Detektyf, sezon drugi. Po pierwszej minucie, może dwóch od rozpoczęcia pierwszego odcinka, wiedziałem, że coś tu może nie zagrać. Gdy najazd kamery przerwał retrospekcję Velcoro, naprawdę myślałem, że za chwilę śmiechnę. Farrell wyglądał w tej scenie jak jeden z bohaterów klipu pt. Sabotage (Beastie Boys), ewentualnie jak wąsaty koń Charlie wybudzony przed chwilą ze śpiączki i machający z zaskoczenia grzywą. Niestety nie myliłem się, w tym gatunku, a szczególnie w czymś takim jak TD, śmiać się można TYLKO wtedy kiedy pozwolą na to scenarzyści. Każdy inny niezamierzony przez twórców chichot jest po prostu niedopuszczalny. Na to w świecie, gdzie wcina się na śniadanie burbona razem ze szkłem, a na kolację ołów z dodatkiem cynku i niklu, po prostu nie ma przyzwolenia.
Niezamierzona śmieszność tego serialu (potwierdzona zresztą przez posty [129] i [142]), jest tylko jedną z wad. Detektyw od początku był ciężki jak zubożony uran. W pierwszej serii udało się to perfekcyjnie, owszem niektóre dialogi (a właściwie raczej monologi), balansowały na granicy pretensjonalności, ale generowały niepowtarzalną atmosferę i wychodziły z tego obronną ręką. Mimo to wchłonąłem ten serial jak 100 kg gąbka. Pasowało mi tam (prócz przekombinowanego finału, ocierającego się o narkotyczny buddy movie), właściwie wszystko. To jest poniekąd wielki hołd dla kina noir, najlepszy serial policyjno-kryminalny jaki widziałem w życiu, serio.
Nieprzewidziane autoparodystyczne momenty to tylko część problemu. Nic Pizzolatto napisał posępny scenariusz, ale albo się zagalopował i pogubił, albo nie udźwignął jego ciężaru, albo zwyczajnie jego formuła się już skończyła. Wszyscy ci aktorzy, wszystkie te mroczne miny i spojrzenia przewiercające oczy, czaszki i ściany... Oni naprawdę wyglądają jakby byli zmęczeni bolesną obstrukcją i... samym graniem. Do tego jeszcze te napuszone, nabzdyczone deklaratywne do bólu dialogi... My to wszystko oglądaliśmy w filmach z Bogartem, rodzimych Psach i w 3/4 amerykańskich westernów. Tam to nie przeszkadzało, tutaj one są drażniące, trochę nienaturalne i niebezpiecznie zbliżają się do granic absurdu.
Zawsze przywiązywałem ogromną wagę do strony realizacyjnej i tej dotyczącej rdzenia scenariusza. W tym pierwszym wypadku nie za bardzo kupuję klimat industrialnego (i fikcyjnego) miasta w tej przebrzydłej Kalifornii. Dla mnie to jest jakiś zlepek dzielnic fabrycznych, przedmieść i centrum wprost wyjętych z SF, czy LA. Miasto takie jak każde inne, ale nie mające żadnego charakteru. Samych zdjęć i muzyki się nie czepiam, bo nie ma i czego:-)
Odstępy między odcinkami były spore, więc teraz trudno mi wypatrywać jakiś gigantycznych dziur, czy nielogiczności w scenariuszu. Zapamiętałem rzecz jedną, największą jak dotąd strzelaninę. Są IMO powody krytykować ją zarówno na poziomie realizacyjnym, jak i następstw jakie spowodowała:
spoiler start
Pomijam już to, że gliniarze spieprzyli sprawę pod kątem obserwacji i rozpoznania, mogło się tak zdarzyć. Mam ból dupy o sposób realizacji tego "tra-ta-ta". Pamiętacie zajście u rednecków-pedofilów na prowincji w pierwszym sezonie? Jakie to było perfekcyjne! Najpierw Marty nie wyrobił (co było poniekąd zrozumiałe) i zastrzelił jednego typa, a potem drugi uciekając wyleciał na minie. Piękny był też cover-up w postaci siania po okolicy z AKMa. Można to zrobić zgrabnie i sensownie? Można.
Tymczasem szczelanina z meksykańskim gangiem przypomina filmy sensacyjne z lat 80' Nie pasuje mi tu ani gigantyczna skala (jak dotąd bardzo przecież kameralnego serialu), ani jego sposób realizacji. Meksyk siał z okna z kbk, powybijał wielu, a powinien zabić i przede wszystkim ranić więcej. To jest siła ognia, nieporównywalna do tego czym dysponowała (żywa) ekipa policji. Wesoła gromadka powinna być po prostu przyszpilona do ziemi, ale po chwili udało im się zdjąć typa w oknie z... pistoletów. Rozumiem wyszkolenie, ale kbk vs pistolet to jest ogromna dysproporcja. Potem wcale nie było lepiej, Meksyki biegają akimbo z TEC-9, albo Ingramami (nie pamiętam), rozbijają autobusy, ranią ludzi, a wesoła gromadka skutecznie ciśnie ich z pistoletów. Smutna to kalka z przeciętnych filmów sensacyjnych.
Konsekwencje strzelaniny były chyba tak samo nieprawdopodobne jak ona sama. Po tak spieprzonej akcji, po tylu ofiarach wśród cywilów i mundurowych, nasi bohaterowie powinni być udupieni na dobre. Motyw pani prokurator bodajże, jest w miarę sensowny, ale uczucie sztuczności pozostaje.
Dobra strzelaninę robi się tak:
https://www.youtube.com/watch?v=lBGfKtuo2AM
Sytuacja skomplikowana, pełna szczegółów i nieprzewidzianych wydarzeń. Życie:-)
spoiler stop
No i tak mógłbym pieprzyć, jaki ten serial jest zły, napompowany i mędrkowato-bełkotliwy. Mędzić już przestaję, bo owszem, do pierwszego sezonu nie ma to startu, ale cholera nie nudzę się i nadal się dobrze bawię. Chciałbym bawić się lepiej, ale trudno uznać ten serial jako totalną katastrofę. Jest on i tak lepszy od 3/4 tworów jakie pojawiają się w paśmie największej (i tej mniejszej), oglądalności.
Nie oznacza to jednak, że pan Pizzolatto nie powinien solidnie zastanowić się nad środkami wyrazu i warsztatem.
EDIT:
[159]
"Dlaczego ludziom się to nie podoba? To proste, większość z nas nie jest przygotowana do odbioru niczego więcej niż prostej, zawierającej teledyskowy montaż i uproszczone dialogi nawalanki transformersów.
Tak, tylko dlatego komuś może się to nie podobać, szczególnie w uwzględnieniu, że większość narzekających lubiła pierwszą serię :D."
Good point:-)
Natomiast filmik dotyczy wszystkich ultra-fanów wszystkiego:-)
Aha, a co do seriali komediowych, uwielbiam... Niesamowity Świat Gumballa!:-D
Zobaczymy co z robia z Fargo Season 2.
Na razie obawy budzi obsada i klimat stylizowany bardziej na telenowele, ale po trailerze nie ma co przesadzac.
Pewnie nie ma szans przebic pierwowzoru jak w przypadku True Dedective, ale moze zaoferuje cos ciekawego.
Niestety w 99% jak oczeikwania sa olbrzymie to pozostaje tylko rozczarowanie.
co jest takiego dobrego w mad men?
pytam powaznie, bo szukam od dawna jakiegos fajnego serialu
obejrzalem siedem pierwszych odcinkow pare lat temu i przez ten czas glowny bohater ma notoryczny okres, a fabule da sie w zasadzie strescic "główny bohater pali papierosy"
tam sie potem cos nieziemskiego zaczyna dziac czy po prostu caly czas jest taka nędza i ja się na tym nie poznalem?
@mohenjodaro [165]
Szczerze mówiąc nie wiem, dla mnie to jest taka trochę Moda na Sukces w innej epoce, z dobrym scenariuszem i świetnym aktorstwem.
Nie moje klimaty.
EDIT:
Ktoś oglądał Ripper Street, fajne?
jak nie podoba wam sie mad men to go najwyrazniej nie rozumiecie
tyle i az tyle
moda na sukces w innej epoce to jest downton abbey, ktorego jestem fanem, a ten mad men to historia gbura z rakiem płuca ;)
ale serio, serio, bo może wrócę, tylko czy warto
@Bullzeye_NEO
Błagam, co tu jest do rozumienia. To takie proste, albo coś komuś się podoba (bo lubi taką, a nie inną tematykę czy gatunek), albo nie. Dobra obsada, scenariusz i aktorstwo to naprawdę nie wszystko. To nawet nie jest kwestia "podobania się", tylko "zainteresowania".
Gdyby realia lat 60' XX w. (takie jak potężne zmiany polityczne i obyczajowe) były ukazane np. na tle wojny wietnamskiej, to automatycznie ten serial zyskałby na moim zainteresowaniu niepomiernie. Tymczasem nie zyskuje...
Co wcale nie oznacza, że nie rozumiem, dlaczego znalazł on tylu fanów na całym świecie. Wystarczy parę minut by stwierdzić, że w pewnych aspektach to klasa sama w sobie. Tylko co z tego?
rany Julek jestem pod wrażeniem wybredności niektórych, widzę w tych wypowiedziach swoje najmojsze i najsłuszniejsze racje z czasów edukacji, nałogowego oglądania ambitnego kina i czytania fantastyki. Pfff
Po co tyle czasu tracić na coś, co się nie podoba?
@mohenjaro
jak cię madmeni nie kupili od razu, to będziesz się z odcinka na odcinek coraz bardziej rozvzarowywał. Rzecz traktuje głównie o życiu tego gościa co pali, pije i zdradza, z naciskiem na psychologizm, dramę biurową i tło społeczno-obyczajowe tamtych lat, ale przez pryzmat bogatych. Wybitnie amerykańskie i wysmakowane do porzygu
@HUtH [171]
Może jestem przewrażliwiony, ale to było (między innymi?) do mnie?
obejrzalem siedem pierwszych odcinkow pare lat temu i przez ten czas glowny bohater ma notoryczny okres, a fabule da sie w zasadzie strescic "główny bohater pali papierosy"
tam sie potem cos nieziemskiego zaczyna dziac czy po prostu caly czas jest taka nędza i ja się na tym nie poznalem?
W sumie wiele się nie zmienia, nadal podobna konwencja. Jak dla mnie zajebisty główny bohater (czarno-biało nie jest), niejedna postać poboczna bardzo ciekawa, dobrze zagrane i klimat na czele z uwzględnieniem tamtych realiów i fajnych smaczków (jeśli chodzi o codzienność życia ludzi i ważne wydarzenia historyczne) to najlepsze w tym serialu.
A propos to notoryczna poza a la budowlaniec, kiedy elegancki Don robi coś z dłońmi trzymając szluga w mordzie za każdym razem niezmiernie mnie raduje :D.
@Lemur
Powiedzmy, że twój post przelał czarę goryczy :) Właściwie każdy omówiony serial zjechałeś jak 'wytrawny krytyk', ale to ogólnie tyczy się tej całej dramy z TD.
Przecież w 01 było nawet więcej pretensjonalnych tekstów niż w 02, tylko ze wystarczyło je podlać pseudofilozoficznym żargonem i włożyć w usta zawsze upalonego macconaheja, żeby ludzie tego nie zauważyli... kuuuurna...
Ktoś oglądał Ripper Street, fajne?
Fajne, ale na wszelki wypadek nie oglądaj, bo potem trzeba będzie patrzeć, jak obrzygujesz kolejny dobry serial.
@HUtH
Panie, prrr! Gdzie mi tam do jakiegokolwiek "krytyka"?. To, że walnąłem kobyłę, ma od razu oznaczać, że kreuję się na nie wiem, jakiegoś chujka który pozjadał wszystkie rozumy i z pasją uprawia teoretykę kulturystyki? Gdzie te racje najmojsze? Przecież ja sobie zwyczajnie po domowemu pitolę, co jest kurna?
Poza tym zjechałem tylko Luthera, o co biega? Przeczytałeś uważnie? Pozostałe oceny mają elementy krytyki, ale totalnego pojazdu nie było, jedynie własne przemyślenia i niekiedy mocno mieszane uczucia. Wszystko...
Jasne mogłem napisać, że: Peaky Blinders jest fajne, Utopia także, Luther chujowy, a TD S2 ogólnie niezłe, ale dużo słabsze od S1. No i co? Tej kobyły nikt prócz Ciebie pewnie nie przeczytał, ale tam są przynajmniej jakieś argumenty (które do kogoś tam mogą, podkreślam - mogą, trafić).
Aha, czyli chodzi TD, no tak. No to nie wiem, do jakiej grupy się zaliczałeś po zakończeniu pierwszego sezonu? Jakoś trochę dziwne (?) jest to, że część ludzi zaczęła dostrzegać wady pierwszego sezonu, dopiero podczas oglądania drugiego. Wcześniej ochom i achom nie było końca. Wszyscy piali z zachwytu (w tym ja), a tu się okazuje, że pierwszy sezon jest jeszcze głupszy (przynajmniej według Ciebie) od drugiego... Jakoś nie pamiętam żebyś nam, tym ślepym patałachom początkowo wykładał wady dzieła Nica.
Zresztą nawet jeżeli to robiłeś, to co tego? Nadal nie rozumiem Twojej reakcji.
EDIT #1:
Poza tym nie mogłeś od razu personalnie, mam się dopytywać?:-(
EDIT #2:
@Paudi
BŁeeeee!!! A który kolejny DOBRY serial obrzygałem? Błeeeee!!
Ktos napisal cos na wiecej niz jedno zdanie i juz bul dupki i klasyczny argument: 'nie podoba sie to nie ogladaj'. rotfl
korzystając z okazji chciałem wyrazić zadowolenie, że suits są w naprawdę dobrej formie i ostatnie odcinki - pomimo ataków paniki - ogląda się naprawdę fantastycznie
jakby nie patrzeć, to jest jednak genialny props dla scenarzystów, że po 5 sezonach dalej mają w zanadrzu błyskotliwe dialogi dla Louisa
@lemur
o rany nie będę czepialsko dokładny żeby rozkładać to co napisałeś, w każdym tak bardzo wchodzisz w wytykanie, że trudno powiedzieć czy ci się w końcu coś podoba czy nie...
TD podobają mi się oba, mam świadomość stylizacji i różnych środków, które osobno są wątpliwe, ale razem grają i tworzą charakterystyczną całość. Dlatego dziwi mnie, że teraz ludzie tego nie widzą, a co było też poprzednio. Widać Macconahej ma nieziemską charyzmę, dlatego też Nolan wziął go do Interstellar, żeby łatwiej publikę znolanizować :P
@HUtH
Możesz to przecież zrobić, jeżeli to ma być mądre, to czemu nie? Może się czegoś nauczę nie wytykając Ci, że jesteś czepialsko-dokładny:-)
Teraz rozumiem, masz rację, dopiero po przeczytaniu Twojego postu jeszcze raz prześledziłem to co wypociłem w kobyle. Źle rozłożyłem akcenty, nawet jeżeli coś chwaliłem, to i tak więcej miejsca poświęciłem wyliczaniu błędów (szczególnie TD i częściowo PB). Stąd błędne wrażenie, że jadę po całości bezlitośnie. No z dupy trochę, ale co ja teraz poradzę. Opisy są, krótkie oceny też, wszystko powinno być w miarę jasne. Czegoś mnie to nauczyło.
No, ale był przecież jeszcze Woody i inni aktorzy. Fakt, że tylko Makkonahehehej miał aż tak "egzystencjonalno-nihilistyczną" rolę. Mam rozumieć, że teksty są z grubsza te same, a jedynie brak McHehehehej odbiera im na sensowności/jakości? No nie, ja jestem zdania, że to co pięknie grało wcześniej (a zgrzytało jedynie odrobinę), teraz zbliża się (przynajmniej chwilami), do pewnej kakofonii. Dla mnie to nie jest wina aktorów (i ich poziomu), czy miejsca wydarzeń. Powód IMO tkwi w scenariuszu, jest po prostu przekombinowany, chaotyczny i zbyt skomplikowany, by każdy miał tam szansę zabłysnąć tak jak duet poprzednio. Tak się chyba po prostu nie da. No ale hej! Ja nadal uważam, że to świetny (a może "tylko" dobry, sam nie wiem?) serial. Szczególnie na tle innych o podobnej tematyce. Na tle pierwszego sezonu już tak różowo nie jest. Cholernie trudno jest przeskoczyć samego siebie i oczekiwania innych, prawda? Tym bardziej jeżeli samemu zawiesiło się poprzeczkę wyjątkowo wysoko. Z jakiegoś powodu zawsze będzie się porównywać nowe płyty Mety do Kill'em All:-)
A nolanizmu nie kumam, nie oglądałem ani ostatniego Batmana, ani Interstellar. Nie wiem kto i co zacz:-)
Aha, jeszcze a propos tej wybredności. Hej, to nie są lata 90', gdzie do wyboru było X-Files, Twin Peaks i Ekstradycja. Czasy się zmieniły i seriale przestały być pogardzanym kuzynem dużego ekranu. Jak Scorsese i Holland walą na plany zdjęciowe seriali jak w dym, to znaczy, że coś się dzieje. Skoro skala wyboru dość często towarzyszy jakości, to niby dlaczego mamy nie być wybredni? Za mało jest czasu by oglądać rzeczy (wedle subiektywnej oceny), zwyczajnie kiepskie.
@lemur
po pierwsze
Gdyby realia lat 60' XX w. (takie jak potężne zmiany polityczne i obyczajowe) były ukazane np. na tle wojny wietnamskiej, to automatycznie ten serial zyskałby na moim zainteresowaniu niepomiernie. Tymczasem nie zyskuje...
seems like a 'you' problem
po drugie
pomijajac juz fakt, ze moj post byl w jakims tam stopniu zartobliwym komentarzem na inne niezamierzenie, nomen omen, zartobliwe komentarze w tym watku (palcem nie bede wskazywal, jakims cudem uniknalem bana przez tyle lat), uwazam, ze mad men jest odbierany troche krzywdzaco przez ogolna konwencje jaka obecnie panuje jesli chodzi o seriale
to nie jest procedural, to nie jest nastawiony na cliffhangery skok na widownie, to jest po prostu pokazanie lat 60tych i zmian jakie stany zjednoczone wtedy przezywaly z punktu widzenia malej agencji reklamowej - jesli ktos mysli, ze to jest opowiesc o donie draperze, ktory pali papierosy to sie myli
sa wyrazisci bohaterowie, sa ciekawe watki poboczne (o ile mozna je pobocznymi nazwac biorac pod uwage charakterystyke serialu), nie ma za to jednowymiarowych postaci i problemow rozwiazywanych w stylu deus ex machina
nie chce teraz pisac recenzji, nie chcialbym tez musiec wstawiac chamskich (=/=obrazliwych) emotikonek, wydaje mi sie, ze jestescie na tyle kumaci, ze potraficie wyczytac z kontekstu (+ jesli znacie interlokutora) charakter wypowiedzi
Bardzo mi się spodobał Wayward Pines i uważam, że to jeden z lepszych seriali tego roku
Szkoda, że prawdopodobnie 2 sezonu nie będzie ;/ Chociaż może jakaś inna stacyjka wykupi np internetowa :)
@Lemur "Jakoś nie pamiętam żebyś nam, tym ślepym patałachom początkowo wykładał wady dzieła Nica"
HA! A ja od początku miałem takie przebłyski związane z ciężkim piórem scenarzysty. O drugim sezonie rozpisałem się dość krytycznie w poprzedniej części tego wątku, ale i z pierwszym miałem mieszane odczucia. Z radością lepszej sprawy to przypomnę. :D
(Dużo się musiałem tego naszukać)
"Pilot mi się podobał i na pewno będę oglądał dalej, ale mam zastrzeżenie. Spodziewałem się ociekającej realizmem historii, niczym z kart pozytywistycznej powieści. Tymczasem wymyślona przez scenarzystów postać, ogrywana przez Matthew McConaughey, jest nazbyt dziwaczna. Jedno to być introwertycznym samotnikiem, a drugie to wygłaszać jakieś pseudo filozoficzne opinie, używając wyrazów rodem z "podręcznego słownika słów, którymi możesz zaimponować na imprezach". Jakoś mi się to gryzło z prostym klimatem opowieści z południa Ameryki. Ale może to tylko pierwsze wrażenie i ta postać jakoś się rozwinie, bądź w inny sposób obroni."
Tydzień później:
"Po drugim odcinku. Jest lepiej, poznajemy nieco przeszłość detektywa Cohle'a i jego "odklejenie" od rzeczywistości zaczyna nabierać sensu. Choć dalej się upieram, że ta postać jest zbyt wydumana - a Wasze refleksja co do tego, że "jego wypowiedzi podkreślają jego inteligencję" odłożę na półkę niezamierzonych żartów - od kiedy to używanie trudnych słów świadczy o inteligencji? :)
W tym odcinku na szczęście Rusty unika już tej uciążliwej tromtadracji ;) choć jego poglądy na temat czystości duszy dziecka nieco mnie zmierziły."
@ Lemur
uff no to dobrze, że doszedłeś do tego, o co chodziło z twoim postem, przynajmniej nie muszę tego wyjaśniać, co zrobiłbym bym najpewniej w sposób odebrany za agresywny.
WIęc nie ma problemu, ciszmy się i radujmy!
W TD s01 te nihilistyczne gadanie, to w sporej mierze czysty bełkot, ale kto by się tam zastanawiał nad takimi filozoficznymi treściami, tu chodzi o zbudowanie bohatera i to się udało(tym bardziej takiego hardcorowca - przecież to też zalatywało autoparodią), i moim zdaniem tak samo się to udaje w s02, choć też ci goście pieprzą od rzeczy, jeśli wyjmie się ich kwestie z kontekstu. Ludzie wytykają, że Farrel nagrywa farmazony na dyktafon, łohoh, ciekawe co oni by nagrawali będąc w takiej sytuacji żywiowo-zawodowo-psychicznej :)
Szczerze mówiąc nie wiem co jest skomplikowanego, chaotycznego itp. w scenariuszu... kilka wątków, które po prostu jeszcze nie wiadomo jak się przenikają i tyle. Przekombinowany - owszem, s01 też taki był, jakieś dzikie akcje, przeskakiwanie chronologii, że jak w końcu wpadli na to, że chodzi o farbę, to też był śmiech.
To co nie udaje się w s02 to zestawienie bohaterów, w s01 było fajne ścieranie się osobowości dwóch facetów, a tutaj jest więcej bohaterów i nierówno są akcenty rozłożone, Vince jest jakby z innej paki w ogóle.
Gdyby przenieść akcję do jakiegoś podobnego zadupia jak w s01, typu np. południowe Appalachy, a z Bezerides zrobić nihilistyczną dającą dupy inspektor, to może by nikt nie narzekał :P
Aha, jeszcze a propos tej wybredności. Hej, to nie są lata 90', gdzie do wyboru było X-Files, Twin Peaks i Ekstradycja
No taaak... ciekawe tylko ile z nas ogląda te seriale na pełnym legalu, czyli ma wykupione hbo, netflixy czy inne vody... ja to się cieszę z wysokiego poziomu tego co jest, a jest dużo.
@ Bulzaj
tak wiemy, madmeni grają metajęzykiem filmowym i w ogóle, Don jak wieloznaczny paradygmat sukcesu Ameryki, w sumie to ciekawe czy ten serial analizują studenci :P
@Bullzeye_NEO
Nie rozumiem dlaczego niby należałoby to rozpatrywać w kwestii problemu, jakiegokolwiek, lub czyjegokolwiek...
Z tą Modą na Sukces pojechałem za daleko, mea culpa.
Z netem jest tak, że czasem trochę trudno wyłowić zawoalowanego dowcipasa. Szczególnie jeżeli się czuje kapkę pod obstrzałem (lub nie zna autora "hihacza").
Widziałem parę odcinków Med Manów w krótkich fragmentach. To co zdążyłem zaobserwować, to socjologiczna obyczajówka. Nie poruszyło mnie to, ani szczególnie nie zainteresowało i mało mną wstrząsa fakt, że "nie jest to cliffhangarowy skok na widownię", za to główny bohater może być "wieloznacznym paradygmatem sukcesu Ameryki";-) Zresztą już zamykam pysk, jeżeli dam serialowi następną szansę, to być może wtedy napiszę coś więcej (obiecuję, że bez obrzygiwania).
@NajPhil
Doceniam Twoje wykopki:-) Zastanawiam się z jakiego okresu są te dotyczące sezonu pierwszego (nie chce mi się sprawdzać:-)). Jak Matkę kocham, no po prostu nie pamiętam, żeby tuż po premierze S1 ktokolwiek w jakikolwiek sposób wytykał jego wady. Mam wrażenie, że stało się to nieco później, gdy serial ostygł, okrzepł i zadomowił się na dobre.
Muszę przyznać, że te pierdzielenie z pierwszego sezonu łechtało moje pierdolamento jak ta lala. Mógłbym słuchać tych pijackich gadek godzinami. Z tyłu głowy mogło się pojawić coś, co świadczyłoby o tym, że coś tam jest nie halo, ale i tak bym tego nie przyznał przed samym sobą. Może ten serial jest dla sztywnych pojebusów, którzy kupują tylko kwaśne gadki i nie posiadają zmysłu odpowiedzialnego za ironię, czy sarkazm? Wydawało mi się, że mam radar wykrywający wciskanie kitu, no ale nawet dziś krytyka S1 przychodzi mi z pewnym trudem.
Ech, stąd mój wcześniejszy wniosek, że prawdziwa krytyka sezonu pierwszego pojawiła się dopiero podczas drugiego. Popraw mnie proszę jeżeli się mylę:-)
@HUtH
Proces dochodzenia do prawdy był mozolny być może dlatego, że w jednym z pierwszych postów napisałeś właściwie, że mój tekst jest tak samo pretensjonalny jak część seriali które krytykuję. Można to było tak zrozumieć, nie?:-) Dopiero później okazało się, że bardziej (?) tu chodzi o nieprawidłowe rozłożenie wagi argumentów, które zniekształcają odbiór. Musiałem to z Ciebie wyciągać:-) No ale jeżeli zrobiłeś tak dlatego, by nie rozpoczynać shitstormu, to doceniam:-) Wszak każdy sposób jest dobry, byle tylko tego uniknąć. Boję się tu pisać, bo cokolwiek wyryję na klawiaturze zamienia się w jebnik:-( Muszę sprawdzić, czy nie mam klawiatury zrobionej z gówna.
Jasne, Rust jest pojebanym chlejusem i narkusem, któremu zdarza się wygłaszać gadki mądrzejsze od tych które seplenią wszyscy profesorowie Harvardu razem wzięci. Poza tym od dawna powinien gryźć glebę, albo siedzieć w psychiatryku i tak dalej i tak dalej...
Ja się z tym w sumie nie zgadzam. Zaliczam TD do nurtu kina noir. Rust jest niby typowym przykładem gościa z "poważnymi problemami", ale ta postać jest po prostu zupełnie nietuzinkowa. Przerysowana, jasne, ale po prostu fajna. Kurczę, przecież "świat noir" rządzi się swoimi prawami, jest postawiony trochę na głowie, dużo groźniejszy i wykoślawiony od tego nam znanego. Wszystkie lustrzane odbicia są groteskowe i powykrzywiane jak w domu strachów, taka to po prostu konwencja. Dlatego ciężko mi się przyjmuje ostre zarzuty wobec pierwszego sezonu, tam ta formuła po prostu działała dobrze, lustra popękały kapkę dopiero w drugim. No ale to tylko moje zdanie.
Chaos i komplikacje są IMO związane z wprowadzeniem do fabuły zbyt dużej ilości postaci. To się wszystko po prostu trochę rozlazło. Zresztą nie było by tej całej gadki gdyby nie sezon pierwszy. Dzikie akcje w S1? Nie pamiętam by cokolwiek takiego tam było. Skoki chronologiczne i retrospekcje były zrobione porządnie, żadna to nowość, a i przyczepić się nie ma chyba za bardzo do czego. Farby nie pamiętam. Mnie bardziej drażniła końcówka z finałem rodem z filmów fantasy i hollywódzkim zakończeniem. Inne głupotki pewnie by się też znalazły, ale całościowo? Nie ma o czym gadać. Zresztą różnica między oryginalnością, a przekombinowaniem jest zdaje się dość cienka. Stawiam na to pierwsze.
Ja dla pana Pizzolatto nie mam żadnej "rady". Równie dobrze Velcoro mógłby być faszystowskim transwestytą z czterema cyckami, a Buzzerides gwiazdą porno o światowej sławie na stanowisku gubernatora Kalifornii. Nie mam pomysłu, za cienki bolek jestem na takie rzeczy. Jednego jestem pewien, kopiowanie sezonu pierwszego także nie miałoby sensu. Nic przynajmniej nie poszedł na łatwiznę.
Ilu z nas ogląda seriale na pełnym legalu? Nie wiem, może zrób sondę, posprawdzaj loginy...
nie pamiętasz dzikich akcji ani farby, eeeh, nie chce mi się przypominać jednych z mocniejszych elementów fabuły oraz klucza do rozwiązania zagadki, no przecież ręce mi opadają.
W ogóle to nie kminię czemu gość z problemami z 01 jest brany na poważnie, a goście z problemami w 02 już nie... Zresztą w TD każdy ma jakieś problemy, nie tylko Macconahej. Świat noir, kurde, to w 02 to już nie noir czy może za bardzo noir.
A z tymi procesorami Harvard było na serio?..
@HUtH
Tobie się nie chce przypominać klucza, mi się nie chce szukać, równowaga w przyrodzie zachowana. Pamiętam tylko to co mi bardzo nie grało.
Ja też nie kminię. Może tłum powoduje, że człowiek staje się trochę bezosobowy?:-)
W świecie noir problemy ma każdy, kto nie ma - nie istnieje:-) Za bardzo, czy za mało noir? Może to zależy od wady wzroku? Powiedziałbym, że to lekko spipane nłar, ewentualnie przegięte nłar. Kwestia doboru odcieni (?). Z bohaterów nłar człek się chichrać raczej nie powinien. Ja się z Mchehehej nie śmiałem, ja płakałem!
Procesory Harvard? Pytasz serio?:-)
PS. Fajnie się zrobiło, absurdalnie:-D
pisze z telefonu, wiadomo o co chodzi.
i tak dziwi mnie, że nie pamiętasz farby.
@HUtH W ogóle to nie kminię czemu gość z problemami z 01 jest brany na poważnie, a goście z problemami w 02 już nie
No cóż, jeśli w pierwszym sezonie coś zagrało na tyle, by być wiarygodnym, to brak tego elementu w drugim sezonie to nie jest wina odbiorcy. Chyba rację mają ci, którzy twierdzą, że pierwszy sezon szedł po bandzie i niebezpiecznie balansował między genialnością w formie i absurdalnością w treści. Ja, mimo wytykania wszystkich błędów w trakcie sezonu, w końcowym rozrachunku byłem niezwykle usatysfakcjonowany serialem. Jak będzie z drugim sezonem, na pewno gorzej, ale dużo jeszcze zależy od jutrzejszego półtoragodzinnego finału. Może dadzą takie zamknięcie, że nam pospadają buty i zmieni się percepcja i sposób odbioru całości.
@Lemur Doceniam Twoje wykopki:-) Zastanawiam się z jakiego okresu są te dotyczące sezonu pierwszego (nie chce mi się sprawdzać:-)). Jak Matkę kocham, no po prostu nie pamiętam, żeby tuż po premierze S1 ktokolwiek w jakikolwiek sposób wytykał jego wady.
I masz pewnie racje, trochę oszukiwałem z tymi wykopkami, bo mi się nie chciało tego robić i treść swoich postów, które zamieszczałem oglądając serial na bieżąco, skopiowałem z forum o serialach. Mogło być po prostu tak, że ich tutaj nie zamieszczałem.
http://seriale-asd.pl/viewtopic.php?f=66&t=6589&hilit=true&start=20
A żeby dalej pociągnąć wątek, pozwolę sobie znowu zacytować samego siebie - co jest generalnie szczytem narcyzmu - ale w ten sposób spróbuję udowodnić pewną tezę:
"Po trzecim odcinku. Zaczynam powoli rozumieć moją początkową niechęć do tego serialu. Najpierw, kierowany opisami oraz tymi krótkimi promo trailerami, wyrobiłem sobie przekonanie, że to będzie historia dwóch prostych detektywów z prowincji, którzy napotykają na swojej drodze zbrodnię daleko wykraczającą poza ich dotychczasowe doświadczenia. Stąd moje rozczarowanie pierwszym odcinkiem i zbytnim przeintelektualizowaniem Cohle'a.
Po zweryfikowaniu swoich oczekiwań przystąpiłem do oglądania drugiego odcinka i znów nadziałem się na mur, związany z niektórymi wypowiedziami detektywa, z którymi nijak nie mogłem się pogodzić.
W trakcie oglądania trzeciego odcinka zaczęło w końcu do mnie docierać, że Cohle nie jest głównym bohaterem tego serialu. Przynajmniej nie w formie, do jakiej przyzwyczaili nas filmowcy. To znaczy, absolutnie nie sposób się z nim identyfikować. Nawet serialowy Dexter był postacią, z którą człowiek nawiązywał jakąś więź, czuł sympatię, pomimo oczywistych przeciwwskazań. Tutaj tego nie ma. Cohle jest zgorzkniałym, nihilistycznym, przesiąkniętym złą energią mizantropem. Swoistym wampirem, wykorzystującym inteligencje do zbrukania wszystkiego, co może mieć znaczenie dla innych. W sumie nie zdziwiłbym się, jeśliby się na końcu okazało, że miał coś wspólnego z morderstwami, jeśli nie z tymi z przeszłości, to współcześnie."
I tu moim zdaniem leży pies pogrzebany. Różnicą między pierwszym a drugim sezonem nie jest ilość "noire w noire", to również nie ilość pseudo filozofii, drętwoty w dialogach, czy wydumanych tekstów. Po protu przy całej mojej niechęci do postaci Cohle, człowiekowi chciało się go jednak analizować. Był cholernie frapującym, wkradającym się do głowy odbiorcy bohaterem. W tym nowym sezonie jakąś wieź dałem radę zawiązać tylko z Colinem, reszta, a już w szczególności Vince, w ogóle mnie nie zainteresowała.
Lemur
Luther rzecz jasna. Ruda nie musiała się niczego pozbywać, chciała się pobawić "na krawędzi", będąc równocześnie o krok przed stawką. Późniejsze dialogi wyjaśniają, dlaczego mogła sobie pozwolić na "hazard" z ukryciem broni i nie tylko. Patrzysz na jej postępowanie z punktu widzenia "normalnego" człowieka, tyle że ona nie jest normalna, a jej toksyczna (na pozór) relacja z głównym bohaterem sprawia, że jest to serial inny, niż reszta typowych kryminałów o "policjantach i złodziejach". Absolutnie nie musi Ci się on podobać, natomiast Twoje uwagi sprawiają wrażenie focha, którego złapałeś, ponieważ dostałeś nie to, co chciałeś :)
Właśnie przeglądałem sobie kat.cr i zauważyłem, że pierwszy odcinek Lucifera jest już w sieci http://www.filmweb.pl/serial/Lucifer-2016-742520
Lucifer znosny. Na pewno trzebapoczekac na kolejne odcinki z pelna ocena, bo w polocie jakos specjalnie duzo nie bylo
True Detective S02E08, no i mamy to za sobą :)
Tym co się nie podobało do tej pory finał również nie będzie się podobał. Mi cały serial podobał się, ostatni odcinek ładnie zamyka całość, no i trwa prawie 1,5h.
Ponownie napiszę że nie zgadzam się z opinią iż jest to serial słaby, oglądam naprawdę dużo seriali i na tle sztampowej produkcji masowej dla mnie lśni jak perełka (może nie jak perła ale jak perełka)
(piszę z pamieć więc mogę przekręcić) Mottem serialu jest
"Nasz świat jest taki na jaki zasługujemy", z czym zgadzam się mocno, ale na końcu ostatniego odcinka pada zdanie mówi "Każdy zasługuje na lepszy świat" co powinno dać bohaterom nadzieję. Czy dało nie powiem :) zobaczcie sami.
Moja ogólna ocena sezonu 8.5
>>>True Detective S02E08, no i mamy to za sobą :)
ja również i 6.5/10 mogę dać.
Najlepszy i najciekawszy jest ósmy odcinek, reszta niestety słaba/średnia (jakby nie pierwszy sezon to pewnie niedotarłbym do ostatniego odcinka).
Miło mi się oglądało drugi sezon TD, aczkolwiek intryga zdawała się być zdecydowanie (i niepotrzebnie) zbyt mocno pokręcona. Pozatym:
spoiler start
uśmiercili Franka tak bezsensownie.
spoiler stop
edit: nie ten tag do spoilera...
Wypłynął pilot "Lucifer".
Fajne. Z jednej strony to będzie procedural, więc rozrywka z założenia niezobowiązująca. Z drugiej strony w serialu występuje Lauren German, która jest absolutnie doskonała i od czasu mojego ukochanego Chicago Fire trudno mi od niej oderwać wzrok. Sam Lucyfer jest tu metroseksualnym gogusiem jeżdżącym kabrioletem. Czyli dokładanie taką samą postacią, jaką ten aktor odgrywał w ostatnim swoim serialu "Rush" - serialu, który chyba szybciutko dostał cancela.
Tutaj jest nawet zabawny z tym swoim dziwnie brytyjskim akcentem, zmanierowaniem i diabelskimi mocami, ale chyba będzie to musiało pójść w nieco inną stronę, żeby chemia między dwójką głównych bohaterów była wyraźniejsza. W tle mamy też jakiś konflikt w niebie i rywalizację z aniołami, co będzie zapewne tym stałym wątkiem, przewijającym się we wszystkich odcinkach, niezależnie od każdorazowo nowej sprawy policyjnej.
Szansa na coś więcej niż jeden sezon raczej niewielka, ale dla Lauren będę oglądał.
Czyli dokładanie taką samą postacią, jaką ten aktor odgrywał w ostatnim swoim serialu "Rush" - serialu, który chyba szybciutko dostał cancela.
Cały sezon wyemitowany, jednak widocznie oglądalność niezadowalająca. Choć według mnie całkiem dobra produkcja, głównie dzięki temu aktorowi.
Moja wina, nie sprawdziłem informacji, ale serial chyba cały czas balansował na granicy oglądalności. Z drugiej strony oba seriale są od FOX, a ci mają kompletnie bezsensowne normy dla swoich produkcji. Chyba tylko u NBC i TNT łatwiej o cancela. :)
[202] bys wiecej ogladal a mniej cytowal recenzji z netu to wiedzialbys co to za serial i moze nawet mialbys jakas opinie.
@up Nie znam Cię, ale chyba nigdy nic złego nie zrobiłem, więc nie wiem, skąd ta agresywna postawa. "Rush" obejrzałem pilota - zresztą większość pilotów oglądam, takie zboczenie związane z hobby i współprowadzeniem forum o serialach - i uznałem, że konwencja kompletnie mi nie odpowiada. Po jednym odcinku można już mieć opinię. Przykro mi, że mój brak zainteresowania tym serialem tak Cię uraził.
[197] W TD intryga nie była pokręcona, tylko została chaotycznie, nieczytelnie przedstawiona.
@ Łysy
akurat jego uśmiercenia spodziewałem się od początku i w sumie zostało to zrobione jednak sensownie, bazując na charakterze postaci, a nie jakiejś obiektywności.
spoiler start
Gość może oddać swoje pieniądze, bo wie, że może się odrobić, ale pozbawienie ubioru pokazującego jego status i dorobek go nie tyle znieważa, co da się przełknąć, ale odnosi się do kompleksów, które w jakimś stopniu napędzały całe jego życie, taka jego pięta achillesowa.
spoiler stop
Natomiast rozwaliło mnie rozciągnięcie akcji między Woodrowem a parą w motelu, no nawet dla mnie było to już przesadzone. Poczułem się jakby to było niszowe kino europejskie :P
To, do czego juz muszę sie przyczepić, to na siłę budowanie całej końcowej historii Farrela,
spoiler start
nie rozumiem za bardzo tego, że skoro wiedział, że to nadajnik i będą go śledzić, to czemu po prostu nie wziął kasy i nie polazł na piechotę gdzieś się przyczaić, albo nie skroił innego wozu, w końcu odjechanie samochodem z nadajnikiem nie jest najlepszym sposobem na zgubienie ogonu... Rozumiem, że jego postać miała jakieś emocjonalne zachwiania, ale taką lekkomyślność można uzasadnić tylko tym, że scenarzysta chciał jeszcze mocniej przypomnieć o dramatycznym ojcostwie(jakby nie było to wczesniej wałkowane, ale fajny motyw ze smartfonem) i byle uśmiercić efektownie bohatera. Jakby nie było tysiąca innych sposobów. Wyszło to na siłę i żenująco(oczywiście i tak 2 headshoty z pistoletu specjalom musiał wlepić, rany...)
spoiler stop
Ogólnie mam wrażenia takie jak po 01, serial stara się być ambitny, co mu różnie wychodzi, na pewno jest super realizacyjnie, klasa, ale ponownie zakończenie rozczarowuje.
Hannibal
Po obejrzeniu 10 odcinków stwierdzam, że serial jest adresowany do nikogo. Ma zbyt dużo niespójności i nielogiczności by aspirować do bycia "ambitnym", a jednocześnie jest zbyt powolny, przekombinowany i przegadany by być zwykłą niezobowiązującą rozrywką. Nie mam nic przeciwko dużej ilości dialogów, problem w tym że w przypadku tego potworka do niczego one nie prowadzą i przepełnione są zwykłym bełkotem. Powtarzam się, ale ten mini-wywód uznaje jako moje małe podsumowanie serialu. Zmuszę się do obejrzenia ostatnich trzech odcinków, a po obejrzeniu finału odetchnę z ulgą.
True Detective sezon 2, finał
Tutaj krótko. Finał był znośny, cały drugi sezon mocno średni. W całej intrydze już dawno zdążyłem się pogubić, czemu wcale nie pomógł fakt, że odcinki pojawiały się raz na tydzień. Gdybym miał ocenić serial byłoby to 5/10, czyli tak jak pisałem, średni
spoiler start
Śmierć Franka była idiotyczna.
spoiler stop
Byłbym zapomniał, ten utwór (reszta w sumie też) rządzi: https://www.youtube.com/watch?v=6WwkUxpuiBI
Niestety nie nadrobiłem jeszcze tych 3 odcinków Robota, w sumie to trochę wstydliwa sprawa biorąc pod uwagę, że spośród tych trzech seriali ten jest najlepszy. W ramach wytłumaczenia powiem, że aktualna temperatura nie pozwala mi na oglądanie czegokolwiek za dnia. Mój komputer po dziesięciu minutach oglądania jakiegokolwiek serialu wyje jak opętany, a ja jestem zbyt zielony w temacie komputerów by temu zaradzić. Jeśli ktoś miałby jakąś radę to chętnie przeczytam.
edit. [206]
spoiler start
Gość może oddać swoje pieniądze, bo wie, że może się odrobić, ale pozbawienie ubioru pokazującego jego status i dorobek go nie tyle znieważa, co da się przełknąć, ale odnosi się do kompleksów, które w jakimś stopniu napędzały całe jego życie, taka jego pięta achillesowa.
Przyjmując że masz rację, nie zmienia to faktu, że zachował się idiotycznie. Był sam na tyle osób, nie mógł się potargować że odda marynarkę, bo w sumie i tak było gorąco? Kompleksy kompleksami, ale wydał na siebie wyrok śmierci.
ale fajny motyw ze smartfonem
Pełna zgoda.
spoiler stop
#206 #207
Gość może oddać swoje pieniądze, bo wie, że może się odrobić, ale pozbawienie ubioru pokazującego jego status i dorobek go nie tyle znieważa, co da się przełknąć, ale odnosi się do kompleksów, które w jakimś stopniu napędzały całe jego życie, taka jego pięta achillesowa.
spoiler start
W marynarce był diamenty, jej oddanie kompletnie odpadało :) Co nie zmienia fakty, że miał zginąć i tyle. Meksykańce był w serialu tylko i wyłącznie w tym celu. Co w dobitny sposób ukazuje słabość scenariusza S02. Tak swoją drogą to im przecież przyszłą konkurencję wyeliminował, za co powinni być wdzięczni. No ale scenariusz mówił, że ma zginąć ...
spoiler stop
Ray
spoiler start
Scenariusz co do tej postaci też był chyba jasny - ma zginąć i tyle !!! Szkoda tylko, że zrobiono z niego samobójce. Jego zachowanie po znalezieniu nadajnika nie miało jakiegokolwiek sensu a było przeciez tyle możliwości. Już lepiej gdyby tego nadajnika nie znalazł.
spoiler stop
spoiler start
W marynarce był diamenty, jej oddanie kompletnie odpadało :)
To się popisałem poprzednim postem i uważnym oglądaniem serialu >.<
spoiler stop
spoiler start
W marynarce był diamenty, jej oddanie kompletnie odpadało :)
hmmm no chyba że tak... choć nie pamiętam, żeby to było widzowi mocno przekazane, że ma je w marynarce... więc nie wiem czy do konca o to chodziło. W każdym razie jeśli dał się zabić jednak za diamenty, no to trochę lipne rozwiązanie na ich zachowanie...
spoiler stop
Mr. Robot
omg
jaki ten serial jest popier**lony, a w dół stacza się szybciej niż nawet Lost
Ray Donovan, jestem po pierwszym sezonie, bardzo dobry serial w górnych partiach stanów średnich, nie jest to dzieło wybitne generujące pseudofilozoficzne dyskusje jak belkot parenascie postów wyżej. A po prostu przyzwoita drama, z dobrym aktorstwem i fabuła.
Loon, też juz wcześniej zastanawiałem nad idealizowaniem mr robota na tym forum, jedyne co jeszcze ratuje ten serial, to ten szwedzki psychopatą z żoną. Ale mamrotanie głównego bohatera to tragedia. Z innej beczki już dwóch znajomych Anglików powiedziało mi że jeden z głównych problemów TD2 to problemy ze zrozumieniem mamrotania Vaughna.
Sneaky Pete - pojawił się nowy pilot od Amazonu, firmy, która dość ostro weszła na rynek produkcji telewizyjnych. Stosują dziwną metodę badania rynku. Wypuszczają pilota, dając go do ogólnodostępnej możliwości oceny i jeśli się spodoba, zaczynają kręcić cały sezon. Tak ostatnio było z "Z człowiekiem z wysokiego zamku", którego cały sezon czeka już na jesienną premierę.
Giovanni w końcu dostał główną rolę, i świetnie, bo to bardzo niedoceniany aktor. Gra tutaj oszusta, który po spędzeniu trzech lat z gadatliwym Petem w jednej celi - który opowiedział mu wszystko o swoich ukochanych dziadkach - postanawia podać się za niego, wykorzystując fakt, że ten współwięzień stracił kontakt z rodziną w wieku lat 10.
Jego niezwykły dar obserwacji oraz swoisty kunszt hochsztaplera są pomocne przy rodzinnym biznesie związanym z poręczeniami majątkowymi i więziennymi kaucjami.
Oglądało się bardzo przyjemnie i myślę, że jest duża szansa na to, że dostaniemy cały sezon.
https://www.youtube.com/watch?v=LiHCtexwuZg
Do wszystkich, którzy oglądają Robota, mam parę pytań, bo nie do końca jarzę
SPOILERY DO 8 ODCINKA WŁĄCZNIE
spoiler start
Od kiedy Angela i Darlene są BFF? Znały się, owszem, ale nie pamiętam by kiedykolwiek zawiązały jakąś relację czy coś w tym rodzaju, a tu nagle idą na wspólny balet. Darlene i balet to też dla mnie kosmos, ale to tak swoją drogą.
Kim był ten facet z początku ósmego odcinka? Darlene się z nim przespała i ukradła mu broń (w głupi sposób swoją drogą), ale kim on w sumie był?
Dlaczego korpo-psychopata zabił tą kobietę na dachu? Jedna z najbezsensowniejszych scen ever.
Co do samego odcinka, potwierdziła się najbardziej oczywiste, wielkie zaskoczenie. Chodzi mi jednak o drugi twist, mianowicie Darlene jest siostrą Elliota/Robota (który wygląda jak ojciec Elliota ze zdjęcia, aż zacząłem się zastanawiać, który z nich jest projekcją). Z czystej ciekawości, były jakieś sugestie, że istnieje taka możliwość? Ja się ostro skupiałem na Robocie i mogłem wiele przeoczyć. To, czy motyw rodzeństwa jest kompletnie z czapy zdecyduje, gdy dowiem się więcej, nie chcę przedwcześnie toczyć piany, chociaż pierwszą myślą było typowe "WTF, ale głupota".
spoiler stop
Każdy kto marzył o serialu o hakerach i ich działalności musiał się nieźle zawieść. Cała ta intryga jest nieudolnie prowadzona,
spoiler start
a Whiterose z ostatniego epizodu to śmiech na sali. Postać wyjęta z jakiegoś innego świata, ktoś nieźle popłynął.
spoiler stop
Trochę szkoda, bo liczyłem na Dextera w świecie komputerów z jakimś większym skokiem w tle, trochę szkoda.
Hannibal- ja go u siebie skasowalem, end dla serialu
Graceland- objerzalem i...juz jestem na 2 sezonie :D MEGA ! :D
[213]
Sneaky Pete - pomysł dobry, wykonanie już takie sobie. Obawiam się, że wraz z dalszym rozwojem sytuacji poziom mógłby jeszcze się obniżyć, ale jak wypuszczą resztę, to pewnie zobaczę.
Neqtunek - dziwne bo mam te same pytania....
spoiler start
Jeśli mnie pamięć nie myli to minąl miesiąc czasu od ostatniego odcinka, wiec mogło się dużo zmienić. Ale w sumie nie tak dawno jeszcze jaka była konsternacja gdy El wszedł z Angelą do jego mieszkania, a tam na kanapie siedzi Darlene. :)
Może ten gość był jakimś handlarzem, ja wiem, broni? Bo może pistolet byłby trudny do wyśledzenia?
Tyrell w przypływie emocji zabił zonę nowomianowanego szefa technicznego. Może nie chciał zabić, ale na pewno chciał podkopać psychikę tego nowego dyrektora, przez co sam wellick miałby tę posadę.
Zwiazek rodzeństwa Darlene z Elliotem wielce dziwny, ale może się jeszcze jakoś to wyklarować, ale przyszło to tak niespodziewanie i z dupy, że aż imho zepsuło odcinek. I widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia...
Co do WhiteRose zacząlem zastanawiać się czy nie jest to ukłon w stronę transseksualizmu podlany sosem mocnych operacji plastycznych... :)
spoiler stop
neqtunek i malyb89 - no przeciez sami dostaliscie swoja odpowiedz
spoiler start
darlene i angela musialy znac sie jeszcze z dziecinstwa, stad ten wspolny balet na przyklad, widocznie do tej pory ta znajomosc po prostu nie byla eksponowana
spoiler stop
co do mr. robota to tez mialem oczywiscie
spoiler start
podejrzenie, ze to moze byc jakis zapomniany, zagubiony ojciec elliota, ale sami chyba przyznacie, ze nikt nie spodziewal sie wariantu z... utrata pamieci
spoiler stop
Deton -
spoiler start
Jeśli mnie pamięć nie myli to minąl miesiąc czasu od ostatniego odcinka, wiec mogło się dużo zmienić. Ale w sumie nie tak dawno jeszcze jaka była konsternacja gdy El wszedł z Angelą do jego mieszkania, a tam na kanapie siedzi Darlene. :)
Jestem w stanie kupić to, że dziewczyny w czasie tego miesiąca się skumplowały, jednak Darlene ucząca się baletu to niezrozumiane przeze mnie zjawisko. Niby wszystkiego o niej nie wiadomo (co udowodnił ósmy odcinek), ale zawsze miała stylówę takiej roztrzepanej kobietki i jakoś mi się to nie łączy. Może Angela ją namówiła czy coś.
Może ten gość był jakimś handlarzem, ja wiem, broni? Bo może pistolet byłby trudny do wyśledzenia?
Czyli wszystko pozostaje w sferze domysłów, słabo, scena jest kompletnie bez kontekstu przez co widz ma odczucie jakby go coś ominęło.
Tyrell w przypływie emocji zabił zonę nowomianowanego szefa technicznego. Może nie chciał zabić, ale na pewno chciał podkopać psychikę tego nowego dyrektora, przez co sam wellick miałby tę posadę.
Tyle wyłapałem sam, ale z rozmowy z żonką, wynikało że miał się z nią przespać i strzelić nagie focie dla szantażu. Samo "poniosło go" średnio mnie przekonuje biorąc pod uwagę, że wszystko miał pod kontrolą, wyjaśnienie "to psychopata", które czytam na innych forach też nie lepsze. Liczę, że twórcy tego nie zostawią i powiedzą coś więcej.
Co do WhiteRose zacząlem zastanawiać się czy nie jest to ukłon w stronę transseksualizmu podlany sosem mocnych operacji plastycznych... :)
Obejrzałem całe Sense8 i transseksualizm mnie już tak bardzo nie rusza. Problem w tym, że Whiterose w ogóle nie pasuje do tego serialu. Postać nie wydaje się mieć w sobie nic z człowieka, przez chwilę myślałem że to kolejny odcinek Hannibala.
spoiler stop
Dzięki za odzew :)
mohenjodaro -
spoiler start
darlene i angela musialy znac sie jeszcze z dziecinstwa, stad ten wspolny balet na przyklad, widocznie do tej pory ta znajomosc po prostu nie byla eksponowana
Tylko, że w pierwszych odcinkach Elliot je sobie przedstawiał. Jeszcze nie wiadomo co sobie El wymyślił, co zapomniał itd., ja jednak trzymam się z Detonem co do zawiązania przyjaźni w czasie tego miesiąca.
spoiler stop
@NajPhil [189]
Ogólnie słuszne tezy i wnioski. Od siebie już nic nie dodam, bo za chwilę ktoś będzie mi chciał klawiaturę wypalić kwasem.
@Paudyn [190]
Sorry za zwłokę w odpowiedzi, ale nie chciało mi się na to odpisywać:-(
Genereła Focha nie dostaję, mogę się tylko wkurwić. Myślę, że to zasadnicza różnica.
Dlaczego odniosłeś się tylko do zarzutów odnośnie relacji głównych bohaterów, a te dotyczące "związków przyczynowo-skutkowych" zupełnie pominąłeś? Hej, pytam bez ironii, może po prostu nie ma tu czego bronić?
Paudi, jak oglądam, lub czytam kryminał, to przede wszystkim liczę na to, że to będzie kryminał na miarę swoich czasów, a nie powieść łotrzykowska, milicyjna, lub nie wiem, sensacyjna, albo czysto psychologiczna. Wybiorę więc Chandlera, a nie np. Forsytha, lub... Dostojewskiego, nie?
Super, że aktorstwo w Lutherze jest pierwsza klasa, super że aspekty psychologiczne są rozbudowane, tylko co z tego skoro chyba najważniejsze elementy charakterystyczne dla kryminałów zostały tu kompletnie zepchnięte na drugi plan? Duża część zastosowanych tu patentów jest czysto efekciarska, z logiką (nawet taką "chłopską"), mają one niewiele wspólnego. Cała ta detektywistyczna robota jest po prostu o kant dupy potłuc:
spoiler start
Luther w pewnym momencie zaczyna się dość często widywać z Rudą. Na tyle często, że każdy by wpadł na użycie dyktafonu. Pewnie nie mogłoby to być głównym dowodem w sądzie, ale to już coś. No ale nie, policyjny detektyw stawia na "intelektualny pojedynek" z główną podejrzaną, brawo!
spoiler stop
Takich rzeczy jest sporo i one brutalnie obnażają fabularne braki Luthera. Przez to wszystko staje się on dla mnie kompletnie niewiarygodny, nielogiczny i nierealistyczny.
Nie Paudi, nie jestem zły za to, że "dostałem nie to, co chciałem", jestem "zły" o to, że gatunkowa łatka oznaczająca "ciężki psychologiczny kryminał", jest trafna tylko odnośnie przymiotnika "psychologiczny". Natomiast cała reszta z tym "kryminałem", to jakaś lekka ściema. Zresztą dużą część argumentów zawarłem już poprzednim poście o Lugerze, więc produkować się po raz kolejny nie mam zamiaru.
Jak masz dark depressive suicidal black metal, to ważniejsza jest fraza "depressive", albo "suicidal", czy może jednak trzon, czyli "black metal", hm?:-) Co ma większe znaczenie w wyrażeniu "psychologiczny kryminał"?
Psychologiczny dramat obyczajowy z wątkami kryminalnymi jest określeniem o wiele bliższym prawdy. Mając taką wiedzę przed seansem, nie miałbym prawa przypierdolić się ani trochę. Pitolę smuty jak potłuczony, czy jest w tym jednak ziarno prawdy?
Neqtunek - z szacunkiem, ale ja nie jestem Deton ;)
spoiler start
Co do Tyrella widzisz do czego są zdolni państwo Wellickowie :) Gdy wchodzi do biura dziwnie się zachowuje i podsłuchawszy rozmowe pracownic słyszy, że szef zaproponował posade ale musiało dojśc do morderstwa. Oczywiście już miał omamy, miał krew na rękach jak Lady Makbeth, co jednak w jakimś sensie czyni go człowiekiem poczytalnym.
spoiler stop
malyb - przepraszam, ale plama. Pomyliłem się z pośpiechu, wybacz.
spoiler start
Zgadzam się z tym co napisałeś, mierzi mnie fakt, że stracił panowanie nad sobą i nad sytuacją. Może nie jestem w stanie po prostu wczuć się w to, co mógłby Wellick czuć w tej chwili, no trudno, jestem w stanie to przeboleć.
spoiler stop
W ostatnim odcinku rozumiem że to dziecko Velcoro? A one gdzie polazły w końcowej scenie? może coś mi umkneło ale wyglądało to jak znowu ucieczka.
Chciałbym podziękować Wam za polecenie Six Feet Under. Wczoraj skończyłem ostatni sezon i do teraz nie otrząsnąłem się po zakończeniu. O tym serialu można pisać tak wiele, że wolę nie napisać nic - każdy z Was powinien zobaczyć to na własne oczy i przekonać się, jakie arcydzieło stworzył Alan Ball. Jest mi cholernie smutno, że to już koniec, będzie mi brakować rodziny Fisherów, którą przez ostatni miesiąc odwiedzałem codziennie. Z całego serca polecam.
Czwarty sezon Longmire - serial który uratował przed przedwczesnym cancelem Netflix - wraca do Sieci 11 września. Od razu wszystkie 10 odcinków. Strasznie lubię ten serial, faceci tutaj są z krwi i kości i należą do starej szkoły.
https://www.youtube.com/watch?v=KraEqhl6HLI
Lemur
Ależ odniosłem się, na przykładzie z bronia. Pośrednio odpowiada to również na Twoj zarzut numer 4 ze spoilera.
spoiler start
To nie jest typowe starcie goniący-uciekający. To jest starcie goniący - bawiący się.
Co do drabinki, niech będzie. Co do badań, to wybacz, ale zakładamy ponadprzeciętnie inteligentną osobę, w przypadku której w momencie spotkania z policją jest już po ptakach. Kiedy Luther zaczyna podejrzewać Rudą, dokładnie w trakcie tej samej konwersacji zdaje sobie sprawę, z kim ma do czynienia i wie, że żadne badania na obecność czegokolwiek nic nie dadzą. Dla Ciebie jest to brak realizmu, dla mnie logiczny skrót fabularny w przypadku detektywa, który niekoniecznie działa szablonowo i wg zasad, co znacznie bardziej uwydatnia się w kolejnych odcinkach. Gdyby takowe nastąpiły, wtedy ja akurat pomyślałbym "po grzyba te badania, przecież wiesz, że nic nie dadzą".
Co do dyktafonu - nawet w początkowych prywatnych konwersacjach Ruda idzie w zaparte i po raz kolejny jak dla mnie Luther zdaje sobie sprawę, że to bezcelowe. Natomiast później ich relacja nabiera innego kształtu, wsadzenie jej do kicia nie jest już dla niego celem, wtedy też Ruda może mu się oficjalnie przyznać w jednej z konwersacji.
spoiler stop
Dla Ciebie wszystko to jest absolutnie niedorzeczne, nierealistyczne i absurdalne, a dla mnie zupełnie logiczne z punktu widzenia charakterystyk przedstawionych postaci i mi takie skróty myślowe z udziałem "pominięcia" pasują.
Swoją drogą nieszablonowa relacja Luther-Ruda jest tylko jednym z wątków kryminalnych, który na dodatek jest później wpleciony w tło, bo na pierwszy plan wybijają się inne sprawy. Nie widzę absolutnie nic złego w łatce "kryminał".
No i ja sam też już nie zamierzam się więcej na ten temat produkować ;)
Zostały mi jeszcze 3 odcinki The Walking Dead i zastanawiam się za co się teraz brać . Do tej pory obejrzałem: Breaking Bad i Lost. Tak więc jeszcze wiele seriali przede mną. Chciałbym żeby nie było dużo sezonów (max 5) i odcinki nie były dłuższe niż 40 minut. Co możecie polecić? Lubię jak jest dużo akcji, ale też może być w tle jakaś tajemnica (coś jak w Lost). Jeżeli coś jest na podstawie książki to najpierw chciałbym przeczytać.
Piąty sezon Gry o Tron w końcu obejrzany i wcale nie był taki gówniany jak mi wmawiano. Rzeczywiście działo się niewiele na początku, a kilka wątków było słabych, lecz w oglądaniu mi to większego problemu nie sprawiało. Sezon określiłbym jako 'dobry' jednocześnie zaznaczając, że z książkami styczności nie miałem.
Obejrzałem też pilota Penny Dreadful. Odcinek był "tylko" okej, ale będę oglądać dalej.
ed.
spoiler start
memy z GoTa są super.
spoiler stop
Jeśli zmęczysz sezon pierwszy Penny Dreadful to od razu bierz się za drugi, bo jest o wiele wiele lepszy.
Wedlug mnie oba sezony PD sa bardzo dobre. :) tylko uzbroj sie na sceny z Dorianem. :) w drugim sizonis jest jakos tak bardziej spokojnie niz w pierwszym sezonie i fajnie laczy poboczne watki bohaterow w jeden glowny z glownym nastawieniem na Vanesse :)
penny dreadful brzmi interesujaco
nie pytam czy eva green swieci cyckami, pytam tylko czy swieci dostatecznie duzo?
Świeci, ale tylko w sezonie pierwszym, a scen jest kilka, niektóre nawet bardzo ciekawe.
Ogólnie pierwszy sezon wydawał mi się lepszy, jest więcej ciekawej akcji, a główny przeciwnik/zły jest godny tego miana, w drugim sezonie finał to lekkie nieporozumienie, ale trzeba to samemu zobaczyć.
No i ten nieszczęsny dorian, niestety, ale większości scen z nim nie da się oglądać :|
Odd Bods - http://oddbods.tv
Zapowiada się ciekawie.
Tu więcej: http://www.nowastrategia.org.pl/szykuje-sie-bardzo-ciekawy-serial-o-ii-wojnie-swiatowej-w-afryce/
Ciekawe jak wyjdzie w praktyce, ale zapowiada się przednio. Szczególnie skupienie się na kwestii człowieczeństwa, a nie samej wojny w sobie.
Szkoda, że ze Strike Back wzieli piosenke, a nie production value. Te promki poki co pokazuja, ze serial bedzie blizej jakosci polskich produkcji niz nie.
nie pytam czy eva green swieci cyckami, pytam tylko czy swieci dostatecznie duzo?
Ile to jest dla Ciebie "Dostatecznie"? :)
Przypadkowo trafiłem na 2 wydające się calkiem ciekawe nowe produkcje.
Pierwszy to SF - https://www.youtube.com/watch?v=bxglHSaRuKo
Drugi to sensacja (trochę sf tez chyba) - https://www.youtube.com/watch?v=biSRZM1NLDs
Dobrze, ze Strike Back sie juz konczy bo ten sezon jest po prostu glupi. Nie wiem co tam sie stalo, ale skrecili o rowne 180 stopni i z fajnej, (w miare) realistycznej rozrywki zrobili bajke z patetycznym pierdzeniem.
Nowy zwiastun Narcos: https://youtu.be/RNWAKZzgbp4
Mitsukai ---> acha, jak coś nie jest z Hollywood bez tony CGI to już amatorszczyzna.
r_ADM - fakt, pod względem scenariusza ten sezon mi też wydawał się słabszy od poprzednich - więcej rzeczy nie trzymało się kupy. A jednak, będzie mi go brakować.
btw. ogląda ktoś Defiance?
jak coś nie jest z Hollywood bez tony CGI to już amatorszczyzna.
Nie wynika. Tym bardziej, ze na tych promkach jest tona CGI - tragicznie slabego, amatorskiego CGI.
yasiu - ogladał. Ja, mimo, ze bardzo lubie sf to nie dalem rady ogladac tego na dluzsza mete. Nawet nie dlatego, zeby to bylo jakos bardzo zle; jest w miare poprawne, ale to nadal schemat goniacy schemat i klisza goniaca klisze. Jak masz czas i cisnienie na sf to mozna; jak nie to chyba szkoda czasu.
Ależ ja właśnie oglądam, trzeci sezon - cały czas mi się podoba :) Nie jest wybitne, końcówki sezonów trochę już męczą, ale dobrze się bawię.
Pierwszy sezon Penny Dreadful skończony.
Od strony wizualnej cudo, Londyn w XIXw. cieszy moje oko niezmiernie, klimat tam panujący jest nieziemski. Problem mam jednak z historią, mianowicie główny motyw z odnalezieniem córki Murray'a nie dość, że kompletnie mnie nie obchodził, to i tak skończył się do bólu przewidywalnie. Dużo bardziej zaciekawiły mnie same postacie i ich problemy, one właśnie prezentują się tu najlepiej, poza Dorianem oczywiście. Oby fabuła w drugim sezonie była lepsza.
Pytanie do was, jak tam wasza serialowa kupka wstydu? No wiecie, seriale które chcieliście obejrzeć lub uważacie, że powinniście obejrzeć, ale tego nie zrobiliście z jakiegoś powodu.
W moim przypadku lista wygląda tak (kolejność przypadkowa):
Six Feet Under, Sopranos, Broadwalk Empire, Peaky Blinders, Mad Men
Obejrzałem z rodzinką ostatnio Wayward Pines - świetny wszystkim się podobał.
Co byście innego polecili? Może być jakis thiller, kryminalny czy nawet horror.. Coś co całej rodzince przypadnie do gustu.
Skoro Azazell3 podobał Wam się Wayward Pines to spodoba się praktycznie każdy inny serial :) Sprawdźcie sobie Prison Breaka czy Lost.
BTW. Czy Broadchurch w 2 sezonie jest lepsze od 1 sezonu ? 1 sezon to była dla mnie lekka droga przez mekę, zwłaszcza ze względu na grę aktorską detektyw Millera. I czy nadal umieszczają w serialu postacie, które nie mają praktycznie żadnego związku ze sprawą, czytaj jasnowidza ? :D
[245] --> ja chcialbym obejrzec Grę o Tron, ale jestem zmęczony hajpem i do mnie jakoś od tego serialu odrzuca.
[247] --> mi drugi sezon podobał się bardziej, ale w sumie nie potrafię powiedzieć dlaczego. na pierwszym się chyba nawet trochę nudziłem. no i zła wiadomość dla Ciebie jest taka, że w drugim sezonie detektyw Miller też jest :(
zielele ---> Domyśliłem się :( No nic, obejrzę Luther, później sięgnę po skandynawski Broen i pewnie zobaczę 2 sezon Broadchurch. Dobrze że nie ma tam dużo odcinków :)
Neqtunek ---> Moja lista jest zbyt długa, ciężko mi się zabiera do klasyków. Ale jest wiele pozycji, gdzie wstyd się przyznać, że nie oglądało się choć jednego odcinka. Chociażby:
Band of Brothers, House of Cards, The Wire, Sons of Anarchy, Six Feet Under, Sherlock, The Sopranos. Do Boardwalk Empire będę musiał zrobić drugie podejście :)
Mitsukai ---> acha, jak coś nie jest z Hollywood bez tony CGI to już amatorszczyzna.
No wlasnie jest CGI, tragiczne, ale jest. Ale bardziej chodzilo mi o calosc. Sprawia wrazenie jakby paru znajomych po 40 wyszlo na plaze i skrecili pare scen.
btw. ogląda ktoś Defiance?
Oglada i nadal czeka na jakiegos newsa o Stargate i niekoniecznie o reboocie filmowym. Szalu nie ma, sa lepsze sa gorsze odcinki. Ten sezon w sumie ciekawszy od poprzednich sie wydaje przez tych obcych, ktorych boi sie cala reszta.
Mało znany (jak na razie) komediowy serial sf Riftworld Chronicles.
8 odcinków do obejrzenia na yt. napisy angielskie.
pierwsze wrażenie - rewelacja. w końcu coś nowego.
https://www.youtube.com/watch?v=TyYznfv5fDg&feature=youtu.be
A więc doczekamy się spin-offa Agents of S.H.I.E.L.D. Marvel's Most Wanted prawdopodobnie już na początku 2016. Jak wasze oczekiwania ??
Mr. Robot, odcinek 9
spoiler start
Pixies - Where Is My Mind pod koniec odcinka... nie wiem czy miał to być easter-egg czy nie, ale tylko podkreśla odtwórczość i zrzynkę z Fight Clubu, meh.
W sprawie plot twistu z siostrą nic nie zostało wyjaśnione, jestem zawiedziony :(
spoiler stop
[248] To chyba lepiej zacząć jak najszybciej, bo do końca zostały góra 3 sezony, a po finale serialu burza w internecie o tym, jakie to zakończenie nie było gówniane będzie się utrzymywała tygodniami, wtedy dopiero ci się odechce.
[249] Dzięki że się dopisałeś, bo mogę do listy dorzucić wymienione przez ciebie The Wire, Sons of Anarchy, Band of Brothers. Pewnie się znajdzie jeszcze kilkanaście/dziesiąt takich tytułów.
[252] Oczekiwania? Nie mam żadnych. Drugi sezon Agentów był spoko, taka niezobowiązująca rozrywka, tu pewnie będzie podobnie.
2 odcinki serialu "Utopia" za mną. Bardzo fajny kolorowy serial, zobaczę jak się rozkręci.
https://www.youtube.com/watch?v=uJnN3WMwDsk
Filmy ze świata Marvela jak najbardziej mogę obejrzeć i mi się podobają, ale seriali gdzie fabuła jest z typowo lub z elementami sci-fi to już nie. Nigdy mnie nie ciągnęło do serialu typu Agents of S.H.I.E.L.D., Supernatural, Smallville, The Flash, The 100, Arrow, Stargate. Chociaż wiele dobrego słyszałem o Fringe i pewnie spróbuję obejrzeć :)
To może chociaż na Agent Carter się skusisz? Intrygująca fabuła, 8 odcinków więc nie ma zbędnego przeciągania, świetnie odtworzone lata '40 - polecam i zachęcam do obejrzenia
Panowie poratujcie. Ojcu znów zbliża się wyjazd, a ja tym razem zupełnie nie mam pomysłu na serial dla niego. Do tej pory oglądał: Prison Break, Band of Brothers, The Wire, Breaking Bad, Dexter, Homeland, The Killing, True Detective. Jak widać optuje bardziej za sensacją/dramatem. Pomożecie?
Xinjin ---> Lepszego serialu akcja/sensacja niż Banshee to chyba nie znajdziesz. Akcji mnóstwo i fabuła fajna. Ostatni sezon 4 będzie w styczniu 2016 Jeżeli o kryminały to może coś brytyjskiego, czyli Luther albo Broadchurch.
@Xinjin [257] - oprócz wspomnianego wyżej Banshee, polecam Justified - świetny, całkiem lekki serial, wyróżniający się ciekawym klimatem, interesującymi bohaterami i fenomenalnymi dialogami.
Dzięki za odp. "Kupie" (jak to mówi Łyczek) mu Banshee. Aha no i teraz sobie uświadomiłem, że jest jeszcze Better Call Saul :p
Fear the walking dead całkiem mi się podoba, zbyt wiele nie można po tym (chyba jednosezonowym) serialu oczekiwać, ale klimat jest niezły, taki jak z filmów katastroficznych (atmosfera nadchodzącej zagłady) :D
28 sierpnia - Narcos (Netflix) https://www.youtube.com/watch?v=U7elNhHwgBU
04 września - Hand of God (Amazon) https://www.youtube.com/watch?v=iLuKzH-igLo
06 września - Arthur & George On Masterpiece (PBS) https://www.youtube.com/watch?v=NfAWe6PvCk8
15 września - The Bastard Executioner (FX) https://www.youtube.com/watch?v=pCUoDZI9CpY
16 września - Moonbeam City (Comedy Central) https://www.youtube.com/watch?v=Y_PilHB8f9c
21 września - Life in Pieces (CBS) https://www.youtube.com/watch?v=VRGit-wcqqk
21 września - Minority Report (Fox) https://www.youtube.com/watch?v=_fLl-DMzxrk
21 września - Blindspot (NBC) https://www.youtube.com/watch?v=biSRZM1NLDs
22 września - Scream Queens (Fox) https://www.youtube.com/watch?v=-FtenR69qmk
22 września - The Muppets (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=_BetgJuD1NA
22 września - Limitless (CBS) https://www.youtube.com/watch?v=QqMe6pwSfIE
23 września - Rosewood (Fox) https://www.youtube.com/watch?v=FhhYJXV508A
24 września - Heroes Reborn (NBC) https://www.youtube.com/watch?v=4FLHB2zB_cA
24 września - The Player (NBC) https://www.youtube.com/watch?v=7YqahQc-RVs
26 września - Marvel’s Guardians of the Galaxy (Disney XD) https://www.youtube.com/watch?v=fvi3JM7ApdA
27 września - Blood & Oil (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=2dV3HaglFqg
27 września - Indian Summers (PBS) https://www.youtube.com/watch?v=aitJIRKccPo
27 września - Quantico (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=33pqGZqkdwk
29 września - Grandfathered (Fox) https://www.youtube.com/watch?v=1V7u8Jdo63A
29 września - The Grinder (Fox) https://www.youtube.com/watch?v=9mybEO-Hb0Y
30 września - Code Black (CBS) https://www.youtube.com/watch?v=o5IMvjDRkY4
01 października - Benders (IFC) https://www.youtube.com/watch?v=FPOx8mohCvk
02 października - Dr. Ken (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=Dz8JXPfoDQE
07 października - Casual (Hulu) brak trailera
09 października - Red Oaks (Amazon) https://www.youtube.com/watch?v=gjbDI6wwokE
10 października - The Last Kingdom (BBC America) https://www.youtube.com/watch?v=XGprbcuI9qs
12 października - Crazy Ex-Girlfriend (CW) https://www.youtube.com/watch?v=djSnfvxosGY
16 października - Truth Be Told (NBC) https://www.youtube.com/watch?v=LqAwfHzexyM
26 października - Supergirl (CBS) https://www.youtube.com/watch?v=1cMcKqrNTus
27 października - Wicked City (ABC) https://www.youtube.com/watch?v=fd2NejGi7iQ
31 października - Ash vs Evil Dead (Starz) https://www.youtube.com/watch?v=unnLg1TPCYM
05 listopada - Angel from Hell (CBS) https://www.youtube.com/watch?v=3QkYJsFdHhQ
06 listopada - Master of None (Netflix) brak trailera
08 listopada - Flesh and Bone (Starz) https://www.youtube.com/watch?v=C8wKm3grIxc
10 listopada - Chicago Med (NBC) https://www.youtube.com/watch?v=Tfsjx5YFcWs
10 listopada - Donny! (USA) https://www.youtube.com/watch?v=L2WaQ5Vd9_o
15 listopada - Into the Badlands (AMC) https://www.youtube.com/watch?v=XH40EowbTz8
19 listopada - The Art of More (Crackle) https://www.youtube.com/watch?v=MunDKTnEoH0
20 listopada - The Man in the High Castle (Amazon) https://www.youtube.com/watch?v=zzayf9GpXCI
14 grudnia - Childhood's End (SyFy) https://www.youtube.com/watch?v=i3e7aMCIxjY
14 grudnia - The Expanse (SyFy) https://www.youtube.com/watch?v=6q7q-m4ybQ0
jutro ogarnę powroty
Jest na tej liście coś co zapowiada się ciekawie? Obejrzałem kilka trailerów i natknąłem się jedynie na solidnych kandydatów do cancela.
Terikay - dzieki za te liste.
Obejrzalem wszystkie i ogladac co bedzie choc wiekszosc to sztampowe produkcje do kotleta. Najbardziej licze na The Expanse bo dobrej space opery na ekranie nie bylo od lat.
Pilot Fear The Walking Dead obejrzany, jako prawdopodobnie jedyna osoba jarająca się jeszcze The Walking Dead w tym wątku, jestem szczęśliwy :)
boskijaro - nope, drugi sezon już potwierdzony
Penny Dreadful skończone. Baaardzo niewykorzystany potencjał, a szkoda bo mógłby to być jeden z lepszych seriali.
Serial na motywach powieści Dicka obejrzę z chęcią, ale po pilocie jestem... ostrożny. Nie oczekuję arcydzieła na miarę literackiego pierwowzoru.
Pierwszy odcinek Fear the walking dead za mną. Nawet, nawet, zobaczymy co będzie dalej.
Warto brać się za Utopię? Słyszałem, że serial bardzo dobry, ale jak to jest z zakończeniem? Nie chce czegoś urwanego w pół gwizdka, a kontynuacji chyba nie będzie?
Tak jak napisałeś: serial bardzo dobry, ale urwany w pół gwizdka. Sam zdecyduj. Mi się bardzo podobało, mimo braku konkluzji. Muzyka, kadry, kolory, intryga i postacie są zdecydowanie nietuzinkowe.
Fear the Walking Dead pozytywnie mnie zaskoczył. Dobrze się ten pilot oglądało, chociaż momentami stereotypy przyprawiały o ból głowy. Mamy chyba wszystko - dysfunkcyjna rodzinka (chociaż to jestem w stanie wybaczyć, bo relacje wydają się być całkiem ciekawe); zbuntowana nastolatka, która ma niewyobrażalną ochotę na penisa swojego fagasa; czarnoskóry chłopak, który staje się dealerem gdy zakłada czapkę (chociaż twist całkiem fajny); dzieciak, który mówi prawdę, a nikt mu nie wierzy (nawet dwóch wziąwszy pod uwagę głównego bohatera). Poza tym jednak mamy fajną obsadę, której chemia była widoczna już w pierwszym odcinku, ciekawego od samego początku głównego bohatera (Nicka) zamiast standardowego Janusza jak Rick Grimes (nie umniejszając ciekawemu progresowi tej postaci!) i całkiem fajny montaż. Widać w tym wszystkim przystosowanie do typowej amerykańskiej publiczności (ciężko oczekiwać po tej serii czegoś więcej niż zabijacza czasu), ale z nutką artyzmu. Z pewnością będę oglądał i to może nawet z większym zaangażowaniem niż główną serię.
r_ADM ---> Syfy zrobiło jakąś produkcję od początku do końca dobrze ? :) Żebyś się nie przeliczył z oczekiwaniami.
Łyczek - na bezrybiu i rak ryba, aczkolwiek faktycznie powinienem napisac, ze mam nadzieje; nie ze licze ;P A nadzieje mam dlatego, ze syfy odgraza sie, ze chce powrocic do korzeni (wiec moze nie poskopia kasy) a i material zrodlowy jest przedni.
na pewno nie omieszkam sprawdzić Narcos, The Bastard Executioner, Heroes Reborn, Scream Queens, The Player, Hand of God, Indian Summers, The Last Kingdom, Ash vs Evil Dead, Into the Badlands, The Man in the High Castle, Childhood's End i The Expanse
Komedie wszelakie z góry na dół olewam, chyba że będzie jakaś naprawdę perełka zachwycana w internetach (na ten sezon rokuje tylko Benders), szkoda mi czasu na coś co i tak prędzej czy później oleję, sitcomy zawsze się psują; seriale o gościach co pomagają policji też nope (do tej pory tylko Mentalist z tego gatunku mi się podobał); no i raz na jakiś czas pojawi produkjca, którą ze względu na tematykę oleję, a potem okaże się super serialem (vide UnReal) tym razem sądzę, że może to być Flesh and Bone.
Wyczekiwany finał serialu Mr. Robot nie zostanie wyemitowany dzisiaj w nocy. Z powodu strzelaniny, do której doszło dzisiaj w amerykańskim stanie Wirginia, emisja finałowego odcinka serialu Mr. Robot zostaje przesunięta na kolejną środę – 2 września.
@up Podobno ten odcinek zawiera podobne sceny.
“Nakręcony wcześniej finał serialu Mr. Robot zawiera brutalną scenę podobną do dzisiejszych tragicznych wydarzeń w Virginii. Z szacunku do ofiar, ich rodzin i przyjaciół, a także naszych widzów, zdecydowaliśmy zawiesić emisję dzisiejszego odcinka” - napisali producenci Mr. Robot w specjalnym oświadczeniu.
czemu tak ostentacyjnie gadacie o tym badziewiu, ignorując przy tym genialny piąty sezon Suits?!
Zwiastun Homeland sezon 5:
http://www.youtube.com/watch?v=3yBHxsTnIXg
Oprócz finału sezon 4 to serial nadal trzymał bardzo dobry poziom (według mnie). Oby nie skopali go - zwiastun nie powala.
No i dotarłem do aktualnego odcinka Mr. Robot i przyznam, że serial jest naprawdę bardzo dobry. Oczywiście zrobili pod koniec sezonu lekki mix gatunkowy, bo trochę ciężko określić czy to faktycznie miał być dramat, kryminał czy psychologiczny, ale nadal jest nieźle. Czekam na finał i na pewno sięgnę po 2 sezon. Dzięki za polecenie.
Cokolwiek byście nie mówili o Hannibalu to wiedzą jak kończyć sezon i bardzo niestety cały serial. Ja będę tęsknił.
Wychodzi na to ze bedac znanym warto dac komus w morde. Mozna na tym niezle zarobic :).
http://www.mirror.co.uk/tv/tv-news/jeremy-clarksons-amazon-deal-worth-6335059
Skończyłem drugi sezon Penny Dreadful.
2 sezon lepszy od pierwszego, ale dalej szału nie ma. Ten londyński klimat, o którym tyle się tu rozpisujecie, też niemalże niewyczuwalny. Jeśli miałbym za coś pochwalić ten serial to za upchnięcie tych wszystkich smaczków typu van Helsing, Frankenstein, Dorian Gray, Joanna d'Arc itd.
Nie było też cycków Ewki, więc czuję się oszukany Enx & malyb89 :(
Pamietam ze Showtime reklamowalo Penny Dreadful jako najbardziej niegrzeczny i mroczny serial. W trailerach pierwszego sezonu pokzywali tylko urywki seksu, krwi, egzorcyzmow. I wtedy mialem wrazenie ze to bedzie naprawde harcorowy i po bandzie serial, po obejrzeniu 1 sezonu stwierdzam ze dzieci nawet sie nie beda baly i czasmi przeradza sie w nudna opere.
Dlatego zakonczylem przygode na 1 sezonie i nie mam zamiaru brac sie za 2.
Narcos
Obejrzałem wczoraj pięć odcinków, wciąga jak jasna cholera :) pewnie dzisiaj/jutro dokończę. Doskonały scenariusz, świetna reżyseria + praca operatorów, a do tego mało znana obsada. Perełka!