Witam
Kilka dni temu kupiłem grę Battlefield 4 w sklepie Avans. Przyszedłem do domu, instaluję, poproszono o kod aktywacyjny umieszczony na instrukcji. Tego kodu nie było. Więc pojechałem do sklepu i im to oddałem, zareklamowałem produkt, chcąc tego kodu lub ewentualnie nowej gry. Dziś dzwoni do mnie pani z serwisu i powiedziała że nic z tym nie mogą zrobić. Żałosne. Jutro zamierzam pojechać tam i żądać zwrotu pieniędzy. Co jeśli oni nie będą chcieli mi oddać tej sumy? Pytam ponieważ ten sklep to jeden wielki cyrk i tam się stać może wiele rzeczy. Jak ich zmusić by mi te pieniądze oddali?
Pozdrawiam
Pudełko było zafoliowane? (Chociaż to większego znaczenia nie ma)
Instrukcja w ogóle była?
Może ktoś z nabywców BF4 wie gdzie w pudełku powinien być kod.
Generalnie jeśli sklep się uprze to jesteś w trudnej sytuacji. Jest słowo przeciwko słowu. Zwrotów się nie przyjmuje...
Pudełko miało folię, lecz w jednym miejscu była ona przedarta. W pudełku nie było żadnej instrukcji, były tylko płyty z grą.
no to widzisz coś takiego i bierzesz grę ? |Powodzenia w nie odzyskaniu kasy :)
Taką sytuację miałem pierwszy raz w życiu... pudełko przeszukałem z każdej strony, każdy napis, nie było nic
drumnbass1804 -> nie wprowadzaj ludzi w błąd, nie ma możliwości zwrotu w przypadku gier
blader12 -> idź do sklepu i wyjaśnij sytuację, nie zwrócą ci pieniędzy, ale bez problemu powinni wymienić grę na nową
Ja sugerowałbym napisać do EA, wraz ze zdjęciami paragonów i pudełka z zawartością.