Witam!
Sprawa wygląda następująco - sprzedajemy dom (mama większość czasu mieszka w nim sama, ja od 4 lat studiuję, bywam tylko na wakacje, więc dom jest tylko obciążeniem). Mamy klientów, wszystko jest umówione, kupiliśmy także mieszkanie w stanie developerskim w nowopowstałym bloku.
Problem pojawił się ostatnio. Zgodnie z aktem notarialnym, który jutro mama powinna podpisywać, dom mamy opuścić do 30 listopada (jest to termin, w którym mając pieniądze można bez problemu wykończyć 60m. mieszkanie, termin jest nawet z zapasem). Majstrowie umówieni, materiały załatwione.. ale robota nie może ruszyć, ponieważ pojawił się problem ze strony Energi - mają jakiś nowy system, do którego z niewiadomych przyczyn nie mogą wklepać mamy. Ponoć zdarza im się to pierwszy raz, nie wiedzą dlaczego, wszystko powinno działać, a jednak cały czas mają jakiś błąd. Powiedziano nam, że podłączenie licznika może potrwać dość długo, a my niestety nie mamy na to czasu, ponieważ powinniśmy już pracować nad wykończeniem mieszkania..
Przyszedł mi do głowy pomysł, żeby do czasu, aż uda się rozwiązać ten problem, prace prowadzić przy pomocy agregatu. Nie jestem ani budowlańcem, ani technikiem i nie znam się na takich rzeczach, wiem tylko, że istnieją przecież agregaty prądotwórcze. Czy da radę wykończyć z pomocą takiego urządzenia mieszkanie? Chodzi o położenie paneli, płytek, zrobienie ścian, łazienki i zamontowanie kuchni itp.
Może są jakieś inne sposoby? Interweniowaliśmy już kilkukrotnie, pomagał developer, pomagali znajomi, ale Energa nie jest w stanie nic poradzić (co jest swoją drogą żałosne), a termin się zbliża..
Na pewno się da.
Są firmy wypożyczające agregaty http://agar-power.pl/
A nie ma tam na miejscu jakichś sąsiadów od których dałoby się prąd pożyczyć?
Dzięki, na pewno sprawdzę stronkę.
Co do ludzi z sąsiedztwa, to właśnie chwilę temu dostałem telefon, że jedno z mieszkań jest jakiejś znajomej z pracy mojego ojca, więc będziemy dzwonić i pewnie uda się właśnie "po sąsiedzku" coś podpiąć :)