Nie tak dawno zakładałem wątek gdzie wspominałem że kupiłem nowy dysk wewnętrzny Seagate 750gb. Do tej pory wszystko było ok, mam podłączony zarówno stary jak i nowy, na starym jest Windows, na nowym kilkadziesiąt gb danych. No i tak było ok, ale coś szlag musiał dzisiaj trafić.. :/ Przed chwilą wszedłem na ten nowy dysk i chciałem usunąć z niego zwykły folder (z paroma notatnikami) i w trakcie tej jakże skomplikowanej operacji dysk zamulił, wyskoczył bark odpowiedzi nie chicało nic ruszyć do przodu, więc włączyłem kompa jeszcze raz. Na okienku "uruchamianie systemu Windows" musiałem poczekać kilka minut ale w końcu się załadowało. Dysk niby jest widoczny w moim komputerze ale jest jakby "nieaktywny" tz przy innych partycjach mam normalnie niebieski pasek i napisane ile miejsca wolnego etc, a przy tym nic takiego nie ma. Odpaliłem Malware Bytes, zaznaczyłem żeby skanowało ten dysk, ale skanowanie nie ruszyło (brak odpowiedzi w MB), to samo z HD Tune, jak zaznaczyłem nowy dysk pojawił się brak odpowiedzi i cały program się zmulił. Za którymś razem jednak udało mi się odpalić Error Scana i przez te pare minut rzekomo sprawdziło już 1,5 paska tych kwadracików - wszystkie czerwone. Czy ten dysk właśnie się spi*****? Poradźcie co ja mogę z tym zrobić bo to jest dla mnie nie do pomyślenia żeby miesięczny dysk twardy się zepsuł. Katastrofa jakaś.
Dodam że teraz komputer dziwnie się zachowuje, czasami wszystko przycina, np film na yt czy nawet kursor na ekranie co chwile się przytnie na moment :/
Sprawdzić podłączenie dysku, ale raczej dysk R.I.P.
Dysk odłączałem i podłączałem już kilkakrotnie. Teraz widzę, że za każdym razem jak dysk jest podłączony system startuje o wiele dłużej. Bez niego ładuje się normalnie.
Jak próbuję wejść na dysk to wywala komunikat:
"Lokalizacja jest niedostępna
Przekroczono limit czasu semafora"
wtf?
Jak to sa wazne dane to zajmij sie robieniem kopii danych jesli nie masz. Ale skoro jest problem z dostepem do dysku to nie wiem jak, bo jestem noobem w tej kwestii;P
Jezeli masz jakis system czy "plyte ratunkowa" livecd/z pendriva czy cos podobnego ja bym sprobowal
odlaczyc dysk z systemem, i w jego tasme wlozyc ten nowy dysk i sprawdzic jak sie zachowa.
Ale z drugiej strony lepiej jak najmniej robic na tym dysku.:/
Sam chyba nic nie zaradzę. To raczej jakaś poważna usterka, ale na szczęście jest na gwarancji.