W Wielkiej Brytanii karta nie jest powszechnie akceptowana w przeciwieństwie do karty debetowej Visa. Jest ona jednakże wydawana do zwykłych kont bankowych lub młodzieżowych. Do 2009 roku większość banków w Wielkiej Brytanii zrezygnowała z wydawania tej karty- spośród dużych banków, tylko Halifax i Abbey nadal wydają karty Electron. http://pl.wikipedia.org/wiki/Visa_Electron
Ktoś przerabiał ten temat niedawno? Szczególnie w dużych sklepach w Londynie?
Z tego co czytam na wyspach mało kto używa tych kart (wydają visa debit)
Kilka miesięcy temu dla testu w morrisons próbowałem płacić: pin wbity, transakcja poleciała, wydrukował się jakiś paragon approved oraz dodatkowo świstek z miejscem na podpis (pomimo autoryzacji pinem). Babka poleciała po długopis coś tam pomamrotała pod nosem i skończyło się na gotówce. Paragon mam do dnia dzisiejszego, po transakcji ani śladu na koncie.
Za to na dworcu w punkcie bez problemu kupiłem bilet, autoryzacja podpisem na terminalu z pinpadem(?!)
Nie tylko z elektronem za granicą bywa problem. Jeśli na miejscu mają terminal ograniczający się do obsługi miejscowych kart, to nie pójdą też zwykłe debetówki, ani nawet kredytowa i problem niestety nie dotyczy tylko UK.
Problemy wynikające z korzystaniem z polskiej karty(i nie tylko polskiej) w UK(i nie tylko) są związane z sposobem potwierdzania transakcji na kartach z chipem. Ponieważ w UK jako jedni z pierwszych wprowadzili transakcje CHIP & PIN to poszli w rozwiązanie prostsze, czyli weryfikują PIN na poziomie karta + terminal, bez konieczności komunikacji z bankiem i służy do tego celu tz. off-line PIN. Polska wdrażała chipy, później i banki wprowadzały rozwiązanie, w którym PIN jest weryfikowany na poziomie karta + bank, czyli musi zajść komunikacja i używany jest tz. PIN-online. Dla użytkownika karty, oba PINy są identyczne.
Zgodnie z standardem EMV przy dokonywaniu transakcji nie powinno mieć to jakiegokolwiek znaczenia dla klienta, bo terminal jak nie może sam zweryfikować PIN-offline to powinien umożliwić kolejną metodę weryfikacji - czyli wysłać zapytanie do banku z PIN-online, albo umożliwić transakcje na podpis.
Tyle w teorii, w praktyce tak kolorowo nie jest. Niestety cierpimy tu dlatego, bo nasze systemy bankowe i rozwiązania są nowocześniejsze i rozwijają się dynamiczniej od tych na zachodzie, a niestety w niektórych przypadkach musimy równać się do zachodu w dół..... A standard, który ma obowiązywać wszystkich, przez niektórych nie jest spełniany.
Chyba o to chodzi.
Tam uwierzytelniają offline a u nas transakcje lecą online (dlatego czekam po pół minuty w sklepie przy płatnościach)
A komunikat jaki mają na ekranach terminali to Pin Locked i po kliknięciu ok/dalej/enter drukuje się slip na podpis - wielu panikuje jak widzi pin locked myśląc, że to fraud.
http://www.mbank.pl/porozmawiajmy/blog/artykul,599,jak-to-jest-z-pin-em-twojej-mbankowej-karty.html
http://wyborcza.biz/finanse/1,107408,9196718,Chciala_zaplacic_karta_za_granica__Nic_z_tego.html
jeden standard, same problemy xD
Jak bylem w UK plaski elektron to byla pierwsza karta jaka dostalem. Mozliwosci placenia byly bardzo mocno ograniczone. Nie moglem na przyklad z jej pomoca kupic biletow lotniczych itp. Dopiero karta z wypuklymi cyframi dala wieksza moc.