Witam,
Szybkie pytanie. Czy można w diecie popijać różne płyny jak np. herbata (słodzona oczywiście i tu akurat mam pytanie, bo cukier ''podobno'' szkodzi w diecie). Czy tylko na mus trzeba pić tą wodę, różne mleko i takie zdrowe soczki? Ogółem dieta to taka dieta wysokobiałkowa, praktycznie żadnych cukrów, tłuszczów itp. nie spożywam i trzymam się z dala, w większości to białko itp. I tu akurat się pytam, czy można pić nawet taka herbatę w diecie? (Gdyż herbata słodzona, to zawsze jakiś cukier). Chyba dobrze napisałem, a jak coś nie rozumiecie to wybaczcie heh :) i pytam na poważnie, gdyż mnie to interesuje a google przetrząsnąłem i tu piszą, że niby można, a tam że nie itp. Więc proszę Was o pomoc i dzięki! :)
a co to za bzdurna dieta? wszystko jest dla ludzi, cukier równiez - kwestia odpowiednich proporcji. najzdrowiej i najlepiej wyjdziesz (jesli chcesz schudnac) po prostu ograniczajac porcje jedzenia jakie jesz - ale stopniowo. organizm nie lubi skrajnosci. jak przy malych porcjach posilkow czujesz sie nie dojedzony - pij duzo wody. woda zapelnia zoladek i niweczy uczucie glodu.
staraj sie jesc czesto ale malo, ograniczyc junk food typu fast foody i chipsy (najpier powiedzmy do raz w tygodniu, potem do raz w miesiacu a potem w ogole lub sobie od swieta), pamietaj o porzadnym sniadaniu i nie jedzeniu ciezkich posilkow przed snem (a najlepiej nie jesc 3h przed snem, ew. przegryzc cos lekkiego).
moze nie zrzucisz kilogramow tak szybko jak jak po dukanach i innych cudach ale przynajmniej efekty beda trwalsze - im cos wolniej przychodzi tym na dluzej starcza, nie bedziesz mial efektow jo-jo, rozstepow, problemow z rozstrojonym organizmem i innych cudow.
ewentualnie raz na pol roku czy rok mozna na tydzien sobie strzelic diete anty toksynowa - jogurty i owoce na przeczyszczenie organizmu ale to juz wiekszy hardkor - przygotuj sie na czesty kibelek i glod - po szczegoly odsylam do neta.
a najlepiej to poszukac jakiegos dietetyka, niech zbada, zmierzy, zrobi wyniki, pogadasz z nim o jedzeniu, co lubisz a co nie i razem cos ustalicie. jak dobry to bedzie mowil to co ja tu napisalem - wszystko z umiarem, bo organizm potrzebuje i tego tluszczu, i tych weglodowodanow - bez tego nie bedzie funkcjonowal (sprawnie) :)
Ponieważ jestem forumowym ekspertem od chudnięcia i tycia (w sumie to w odwrotnej kolejności) mogę śmiało powiedziec, ze dieta wysokobiałkowa jest niezdrowa, smialem sie w twarz tym wszystkim, ktorzy twierdzili, ze tak jest upierajac sie przy tym "ze lepiej sie zabijac bialkiem niz tluszczem", az do czasu jak wyladowalem na pogotowiu bo organizm zaczął wariowac z racji potasu. Polecam wizyte u zawodowego dietetyka, oni naprawde znaja sie na rzeczy, chudnie sie wolniej i mniej efektownie, ale białko nawet u najwiekszych jego zwolennikow predzej czy pozniej wyjdzie bokiem.
Jesli jednak nie przekonalem Cie, to lyzeczka cukru do herbaty, jesli pijesz 1-2 dziennie nie bedzie miala wplywyu na diete wysokobialkowa, oczywiscie Dr Dukan twierdzi inaczej, ale praktyka jest taka, ze to wiele nie zmienia (sam pilem slodzona kawe). Natomiast soki sa juz zdecydowanie za slodkie. Lepiej pic wode, herbate pu-ehr oraz napoje "light", czyli na naszym rynku głównie Cola i Pepsi (ktore oczywiscie sa niezdrowe ;))
edit: jak pisalem posta to nie bylo jw., ale widze, ze tylko potwierdzam to co mowi pablo
ze lepiej sie zabijac bialkiem niz tluszczem
po powyzszym smiem twierdziec, ze albo sciemniasz, albo w ogole nie rozumiales na czym polega dieta wysokobialkowa....
przeciez przy takiej diecie dalej spozywa sie wegle i tluszcze.. a to, ze wyplukales z siebie potas to juz tez wina twoja.
co do op to zalezy od diety... nic wielkiego sie nie stanie, ale chudniecie (po pytaniu bo rozumiem, ze jestes na diecie odchudzajacej) polega wlasnie na czesto drobnych zmianach zywieniowych.
slodzisz 3 lyzki, slodz 2, slodzisz 2 slodz 1, slodzisz jedna slodz pol...cukier jak sol... im wiecej jesz, tym wiecej jesc musisz. Moze i teraz lekko slodzona herbata jest obrzydliwa i gorzka.. ale za miesiac, po zmniejszeniu dawki cukru, nie zobaczysz roznicy.
te pare lyzek cukru moze twoja diete niszczyc, bo po cukrze masz wzrost cukru we krwi, po czym gwaltowny spadek, ze kolejne slodycze chcesz jesc, bo jestes na glodzie.. bledne kolo z wszystkim co slodkie.
chodziło mi o tłuszcz własny ;)
A tam diety. Lepiej jeść w miare zdrowo nie jeśc dużo przed snem i troche ruchu i problem z głowy
matirixos-> i wlasnie opisales diete. Widac nie rozumiesz co to slowo oznacza
Po wizycie u dietetyka w ostatnie 2 miesiące schudłem 7-8 kg, polecam każdemu taką wizytę. Ludzie naprawdę znają się na rzeczy, podejdą do Ciebie indywidualnie, poradzą co jeść, czego się wystrzegać. Z takich podstaw - zastąp białe pieczywo ciemnym oraz zmniejsz "dawki" - do tego niweluj głód warzywami, jakiś pomidorek ogóreczek, sałata do kanapki, na bogato. Jedz posiłki w odstępi 2-4h, ale w mniejszych dawkach, ostatni posiłek kolacja na conajmniej te 3h przed snem. Zamiast jogurtów owocowych jedz zmiksuj sobie jogurt naturalny z owocami sezonowymi - wyjdzie zdrowiej i równie smacznie. Na obiad najczęściej jem pierś z kurczaka robiona w rękawie, czy jak to tam się nazywa - mamuśka się tym zajmuje ;) Do tego zamiast zwykłego ryżu ciemny ryż + jakieś sałatki. Niby drobiazgi, dieta aż tak bardzo się nie zmienia ale to naprawde pomaga. Do tego nie zaszkodzi jak dołożysz jakieś pompeczki czy brzuszki w domu, i w miare możliwości jakieś bieganie, rower. Oto i zdrowa dieta ;)
Ale widzę, że odbiegliśmy od tematu, co do herbaty - tak jak ludzie napisali, jak przestaniesz słodzić szybko się przyzwyczaisz. A jak aż tak cię odrzuca użyj jakiegoś słodzika.
Heh, dziękuje Wam wszystkim :). Po Waszych radach czuję, że muszę się wybrać do jakiegoś dietetyka i ustalić z nim co i jak. Aktualnie zostanę przy wodzie i z tą herbatą będę tak stopniowo zmniejszał słodzenie jej, jak to niektórzy z Was mówili :). Chodź herbatę na jakiś czas sobie odpuszczę, woda i ew. mleko (Mleko lubię od czasu do czasu z kakaem rozpuszczalnym, chyba że to jakieś również zło?). Co do sportów to z tym nie ma problemu. Praktycznie rzecz biorąc jestem cały dzień na chodzie. Jeżdżę rowerem po paręnaście km dziennie, biegam sporo, gram w piłkę. Brzuszki robię (Ogólnie teraz zacząłem tzw. ''A6W''), pompki, przysiady (Coś tam na nogi daję, gdyż sporo ich dziennie robię) i dźwigam hantle na łapę. A co do diety to dotychczas zmniejszyłem moje posiłki i na takie zdrowsze, jak różne warzywa i owoce. Żadnych słodyczy, chipsów i tym różne duperele. Jem mniej a częściej kiedy jestem dopiero głodny, a jak to pablo397 powiedział, niedosyt będę zapijał wodą (Skuteczne, gdyż nie raz gdy nie byłem jeszcze na diecie to podobnie robiłem z herbatą). Z góry dziękuje Wam za pomoc!
Edit: Sól i pieprz w różnych posiłkach chyba nie przeszkadza hehe? :) Podobnie jak jest z ketchupem? Gdyż nie raz aż się prosi by dodać go do jajecznicy.
Ale w jakiej diecie? Dieta to określony sposób odżywiania, mający na celu uzyskanie określonego efektu (wzrost albo spadek masy ciała, rozwój róznych tkanek, zmiana metabolizmu etc.).
Poza tym, każda zdrowa z punktu medycznego i uniwersalna dieta (czyli nie dostosowywana do potrzeb ludzi cierpiących na określone zaburzenia, np.: cukrzycę) nie zabrania spożywania żadnych produktów. Tak więc najważniejsza jest po prostu świadomość tego, ile poszczególych substancji spożywasz dziennie czy też tygodniowo. Swoją drogą - stosując zrównoważoną dietę można jeść słodycze, ale wtedy trzeba rezygnować z innych źródeł cukru tak, żeby dzienna dawka nie przekraczała zalecanej.
Z "wody, mleka i różnych zdrowych soczków" za zdrową można uznać tylko wodę (ok. połowa dorosłych ludzi w naszym rejonie geograficznym nie trawi kazeiny i laktozy, za naturalne soki owocowe zawierają bardzo dużo cukru, co jest ważne, jeżeli ktoś jest na diecie niskowęglowodanowej).
Mleko lubię od czasu do czasu z kakaem rozpuszczalnym, chyba że to jakieś również zło?
Zamiast zadawać takie pytania na sieci, wyrób sobie nawyk sprwdzania zawartości produktów. Jeżeli faktycznie chcesz ograniczać cukry, postaraj sobie na bieżąco przeliczać, ile już danego dnia zjadłeś i ile jeszcze możesz (czasami można się zdziwić, ile dany produkt zawiera węglowodanów). Przykładowo, jeżeli pijąc kakao rozpuszczalne wyrobiłeś normę cukru, to nie słodź herbaty albo nie pij soku. Po pewnym czasie zaczniesz tak postępować instynktownie.
P.S. Jeżeli stosujesz dietę odchudzającą i dużo ćwiczysz, to zamiast sprawdzać wagę (czyli masę ciała) sugeruję mierzyć się w pasie. Tkanka mięśniowa jest nieco cięższa od tłuszczowej :8)
Dzikouak --> Wielkie dzięki! Ogólnie o to mi chodziło! Wszystkim Wam dziękuje i teraz wiem co i jak! :)