Pendolino jak błyskawica
Także tego:
http://www.rynek-kolejowy.pl/49464/291_km_h_nowy_rekord_pendolino.htm
Nie takie najgorsze te pociągi i nasze tory.
Ale dla kontrastu dodam, że ostatnio podróżowałem TLK Dolnoślązak i TLK Kossak i nie było tak różowo.
Co prawda składy miały te nowe wyremontowane wagoniki(klimatyzacja, dotykowy ekranik nad drzwiami przedziału i komunikaty kierownika pociągu przez głośniczek), ale wolałbym podróżować trochę szybciej niż 60km/h(średnio).
Skąd wiem ile jechałem? A bo ten dotykowy ekranik to taki bajer, który pokazuje datę, godzinę, stację gdzie stajemy, temperaturę powietrza, możliwość regulacji temperatury w przedziale i prędkość pociągu.
Najbardziej wkurza mnie, gdy zatrzymuję się przed przejazdem kolejowym, po czym po 15 minutach przetacza się pociąg z prędkością na oko jakieś max 10km/h. Przynajmniej na pewno dotrzymałbym mu tempa idąc szybkim marszem.
Czasem to wygląda tak, jakby miał się zatrzymać tuż za przejazdem, ale widać, że "jedzie" dalej.
Tak długi czas oczekiwania jest chyba związany z jakimś automatem przekazującym sygnał w danej odległości od przejazdu. Podczas gdy normalnie byłyby to jakieś 2 minuty (np. przy prędkości 75km/h), to przez tę błyskawiczną prędkość pociągu czas oczekiwania na niego na przejeździe wydłuża się tak bardzo.
Taka dygresja odnośnie prędkości pociągów w Polsce ;)
siwy ---> I tak miales dobrze. W czwartek jechalem TLK WIKING (wagon na oko z lat '80). Wyswietlacze pokazujace predkosc to luksus, na ktory nie licze. Ale fajnie, gdyby chociaz ogrzewanie dzialalo poprawnie. Niestety, w przedziale bylo duzo za goraco, a pokretlo nad drzwiami bylo zapsute.
Tak długi czas oczekiwania jest chyba związany z jakimś automatem przekazującym sygnał w danej odległości od przejazdu. Podczas gdy normalnie byłyby to jakieś 2 minuty (np. przy prędkości 75km/h), to przez tę błyskawiczną prędkość pociągu czas oczekiwania na niego na przejeździe wydłuża się tak bardzo.
Troche tak - w pewnej odleglosci od przejazdu jest uklad wykrywajacy obecnosc podpiety do torow, osie pociagu zamykaja obwod i wtedy automatycznie sie zamykaja zapory.
Lepiej za gorąco niż za zimno. ;)
Ultra nowoczesne koleje śląskie mają te Czeskie wagony(Ceskie Drahy) i były czasy, że nie bywało w nich fajnie. Mówiąc kolokwialnie: Pizgało tam.
Po za tym te składy są obleśne... Nie żebym był jakąś wrażliwą Panienką, ale mogli by to umyć w środku i na zewnątrz od czasu do czasu.
Lysack-> Mnie bardziej wkurza te oczekiwania na stacji, pociąg stoi, choć od kilku minut powinien być już dawno poza stacją. Ale to może dlatego, że specjaliści od rozkładu nie potrafią zgrać ze sobą wszystkich relacji.
Na szczęście mam prawko i dostęp do samochodu więc nie muszę już tak często korzystać z PKP. No chyba, że nie chce mi się jechać albo paliwo się nie zgadza. ;p
Wracałem do kraju Kiepurą, czysto etc ale łazienka była odcięta - ktoś upierniczył zasuwę. Godzinne spóźnienie to już nawet nie bardzo mi przeszkadzało.
Mocne ogrzewanie (+40*C i więcej) do tego plastikowe siedzenia. Kto to wymyślił...
Raz nawet komuś stopił się czubek butów, gdy rozprostował nogi.
Po co oglądać filmy Barei i podobne gdy życie dostarcza takich samych wrażeń...
Pendolino? Chyba pindol-ino. Widziałem, już ekspres do największej wsi świata leciał szybciej.