Zastanawiam się nad kupnem, niestety gra nie kosztuje 100 zł a kapkę więcej, stąd moje pytanie
Czy osobie, która nigdy nie grała w żadną część MGS (a jeśli grała chwilę, to uważała za przegadane) i uznaje wszystkie kartony, baloniki i granie w tę samą misję 15 razy za śmieszne może w ogóle podejść tego typu gra?
Fani serii właśnie narzekają na brak typowego gadania dla serii. Jeśli nie liczyć długiego samoczuka/intra to przerywników jest bardzo mało a długie rozmowy w codecu zostały zastąpione taśmami, najdłuższa którą znalazłem trwa 4 minuty (można jest odsłuchać w trakcie gry). Jestem po kilkudziesięciu godzinach, moje wrażenia są bardzo pozytywne pomimo nie zagranie w żadną z poprzednich części (nie liczę Rising ale to spinoff robiony przez inne studio). Chociaż po dłuższym czasie zauważa się denerwujące rzeczy jak pokrywające się lokacje części misji głównych i pobocznych, z czasem rozwój przedmiotów i bazy wymaga coraz więcej czasu.
Dla wielu w tym dla mnie MGS ma za trudny prog wejscia. Nauczony jestem do prostego interfejsu, prostych polecen i ostra akcje.
Grzebanie godzine w menusach z tysiacem opcji i tysiacem klawiszy, obserwowania przez lornetke caly dzien patrolu nie jest na moje nerwy.
Wolalbym wpasc do bazy i liczyc na ostra jazde z wybuchami i spadajacymi helikopterami znana z call od duty.
jesli chcesz zagrac w to , to ja osobiscie moge ci sprzedac swoje konto steam na ktorym jest mgs V za nizsza cene gdzie miałbys kupic w empiku np. [email protected] pisz jesli chcesz na ten tewmat pogadac