Duzo strace przyjemnosci grajac w ME2 nie grajac wczesniej w 1?
Ja zacząłem od dwójki, na początku trochę się gubiłem w fabule, jednak szybko się odnalazłem i nie było problemów
Moim zdaniem tak. Jedynka nie jest droga, naprawdę warto zagrać. Raz, że wydłużysz swój pobyt w znakomitym uniwersum. Dwa, w dwójce stracisz wiele smaczków - tak, połapiesz się i będziesz rozumieć o co chodzi. Ale przyjemność stracisz i wszystkich soków nie wyciśniesz. Dodatkowo masz możliwość wykreowania świata i importowania zapisu stanu gry. Ze swojej strony gorąco polecam przejście pierwszej części. Warto!
Dużo stracisz, naprawdę. Osobiście uważam, że ME1 i ME2 tworzą jeden produkt i napewno nie zwróciłbym uwagi na wiele sytuacji z ME2 bez grania wcześniej w część pierwszą. Mi sprawiało niesamowitą przyjemność odkrywanie co się działo z moimi towarzyszami między ME1 i ME2. Być może jestem sentymentalny, ale gdy w ME2 spotykałem postacie z poprzedniej części to ciarki mi po plecach przechodziły, tworzyłem niesamowity duet z Tali i Wrex'em w części pierwszej i marzyłem żeby z nimi pogadać, i znow stanąć ramię w ramię w częsci drugiej... Wracając do tematu - koniecznie zagraj w ME1 zanim zagrasz w ME2 a dopiero później w ME3 inaczej wrażenia z każdej następnej części będą dużo gorsze.
Imho jeśli o całokształt to jedynka była lepsza. Dwójka nie podeszła mi zbytnio, nie miałem motywacji przejść drugi raz. Jedynkę zaliczyłem 4 razy... :) Ale wiedz, że Stra Moldas wyczerpał temat- na prawdę warto, zwłaszcza, żźę jest możliwość importu sejvów :)
To tak jakbyś Gwiezdne Wojny zaczynał oglądać od Imperium Kontratakuje albo Władcę Pierścieni od Dwóch Wież. Krótko mówiąc - tak, fabularnie dużo stracisz. Zacznij po bożemu, czyli: ME 1 -> ME 2 -> ME 3. To nie GTA gdzie można grać w IV olewając kompletnie poprzednie części.