Witam . Taka sytuacja .. jest burza laptop od listy wyłączony ale kabel od internetu podłączony i piorun walną gdzieś obok i laptop się zawiesił ale po restarcie wszystko ok . Po dwóch dniach laptop nie chce się włączyć nie świeci dioda ani nic..
Pytanie do was może wiecie co poszło , co się stało ..
Może bateria się zepsuła? Zdarza się.
Burza może nie mieć nic do tego. Przecież działał jeszcze dwa dni.
Nie wiem skad masz internet ani jak pociagniety - ale KAZDY kabel to kawalek anteny na ktorym moze zebrac sie ladunek elektrostatyczny. Jezeli bezposrednio po walnieciu pioruna komp sie zawiesil to ewidentnie skads dostal strzal w obwody. Szanse na uszkodzony komputer obstawiam na ponad 90%. Jezeli piorun walnal gdzies w poblizu to wystarczylo ze byl po prostu wlaczony...
Piorun to taka bron EMP w wykonaniu matki natury.