Mi najbardziej podobała sie Defiance i pierwsza część soul reaver
Ciężko powiedzieć, ale najmniej podobało mi się Defiance. Jeśli zaś chodzi o ulubione odsłony to Blood Omen, Soul Reaver, Soul Reaver 2. Blood Omen 2 gdzieś za nimi, a na szarym końcu Defiance.
mi tam sie podobało tylko zakończenie jakieś dziwne
dla mnie legacy of kain to jest jak narazie najlepszy wampirzy świat jaki dotąd powstał
Soul Reaver > Blood Omen > Defiance > Soul Reaver 2 > Blood Omen 2
Przy czym tak naprawdę Blood Omena nie ma jak porównać do reszty serii ze względu na odmienną mechanikę. W jego przypadku odwołuję się po prostu do niezwykle ciężkiego klimatu i samej przyjemności płynącej z gry. Pierwszy Soul Reaver przewyższa go tylko dzięki bardziej złożonej budowie świata. Defiance nie odstaje od nich zbytnio, ale nie sposób wybaczyć tej grze karygodnych problemów z ustawieniem kamery. SR2, choć wciąż dobry, po genialnej jedynce okazał się lekkim rozczarowaniem, ze względu na masę uproszczeń i silną liniowość. BO2 na tle pozostałych tytułów serii prezentuje się jako typowy średniak. Widać gołym okiem, że za grą nie stali ludzie z Crystal Dynamics.
wszystkie były dobre, najlepiej wspominam pierwszego Soul Reavera, ale nie będę robił klasyfikacji bo każda gra z serii była nieco inna od pozostałych, poza dwójką Soul Reavera która była powiedzmy trochę gorsza.
W Defiance trochę nie przypadła mi do gustu mechanika rozgrywki, za to fabuła była świetna, a zakończenie dobrze zamykało całą serię:)
osobiście mógłbym rzec iż najlepsza jest ostatnia - Defiance , choć zaczynałem od Soul Reaver'a i bardzo mi się podobała fabuła tam(jeszcze nie rozumiałem zawiłości tego wszystkiego) a Kaina niemal do samego końca sagi nie trawiłem i wolałem Raziela to SO jednak mi działała na najniższych detalach tylko(problemy z byt nowym sprzętem) ale i tak nie odpychało zbytnio, za to BO nie odpaliłem w ogóle a i tak nie ciekawiła mnie zbytnio, bo chciałem poznać tylko story Raziela(reszte o BO doczytywałem na różnych serwisach, dodatkowo śledząc linię czasu itd), za to BO2 całkiem fajne i grywalne ale gra nieco inna, bez magii i Raziela oraz najtrudniejsza ze wszystkich dała mi popalić, potem SO2, kolorowe(Pilary w okazałości ahh), bardzo mącące, taki ulepszony SO, ogółem świetna ale najmniej z niej pamiętam jakoś; Defiance ma to wszystko i dodatkowo Kaina(rozgrywkowa przypominająca dotychczas Razielowe układanki), tyle że grając w Defiance człowiek oczekuje od niej cudu, wyjaśnień, co niby jest w niej zawarte ale nadal pozostaje troche do domysłów itd(polecam poczytać różne wersje co do linii czasu i losów Reaverów), jednakowoż jest najlepsza, sterowaniem, rozgrywką, filozofią Kaina, która nabiera sensu i wydaje się być ważniejszy i bardzo mądry, przyznaje swoje błędy za młodu a Raziel, który namieszał, przyznaje mu racje bo i tak jego istnienie nie ma zbytnio racji bytu, ogółem nie przepadam za wampirami ale ta historia jak i postaci w tej sadze to majstersztyk i jedna z najbardziej zawiłych fabuł w historii gier
Grałem we wszystkie, przeszedłem tylko Blood Omena i Soul Reavera 2 i najbardziej mi się chyba podobał pierwszy Soul Reaver, a Blood Omen zaraz po nim. Ostatnim razem jak grałem w SR to już bym przeszedł, ale jakiegoś buga miałem i gra wywalała do pulpitu jak wchodziłem do jakiejś lokacji, zaś Blood Omen 2 to dla mnie jakieś nieporozumienie, zdecydowanie najgorszy z całej serii.