Otóż:
Niedawno w moim PC padł dysk twardy, zanieśliśmy go wczoraj do kontroli w sklepie komputerowym, na miejscu facet powiedział że dysk jest spalony. Dziś znajomy pożyczył nam swój dysk którego nie używa, no i podłączamy a tu to samo co wczesniej, komp sie włącza, i potem pisze: jakoś tak: (...) failure, please insert system disc and press enter. No i enter, i po chwili ten sam napis, że nie ma dysku twardego, no ale jak skoro podłączyliśmy go?
ja rozumiem że nie widzi spalonego dysku, ale czemu nie widzi też sprawnego dysku od znajomego? Co to może być? teraz nie wiem czy kupować nowy HDD skoro to się dzieje...
A na tym dysku od znajomego jest zainstalowany system?
Edit:
Poza tym przy starcie powinno być widać dyski ----------->
Sprawdz w biosie czy go wykrywa. Jesli widzi go w biosie to musisz i tak zainstalowac system na nowo.