"Widzowie Wiedźmina Netflixa są zgodni, to najlepszy element 4. sezonu, jeśli nie całego serialu" większego kłamstwa i głupoty już nie dało się napisać? w 4 sezonie nie ma ani jednej dobrej rzeczy.
Człowiek, który pojawia się dosłownie, w 4 scenach przez cały sezon został najlepiej napisany. Tutaj się zgodzę. Ale to naprawdę słaba reklama tego gniota. Jeżeli na siłę już doszukujemy się plusów. W 5 sezonie i tak zginie w ekspresowym tempie pewnie w 1 odcinku, bo showrunnerka po mefedronie. Zorientowała się, że musi zakończy ten produkt wiedźminopodobny a ma do przerobienia 3 najgrubsze tomy w 8 odcinkach. Polecam metodę dziennikarzy z Teleexpressu. Amerykanie to kupią.
Więc dlaczego nie powstał właśnie pełnometrażowy film o nim? Zgadzam się co do tego, że najlepiej napisana postać w tym sezonie. Rozwleczony wątek Szczurów, zwłaszcza romansu dziewczęcia z mopem na głowie z Ciri to dramat okraszony infantylnymi dialogami powodującymi nudności. Grupa irytujących, mało zabawnych a już tym bardziej rozgarniętych błaznów otrzymała za to pełnoprawną "młodzieżową" produkcję. W każdym bądź razie szczególnie miło będę wspominał ich nędzny koniec. Ogólnie liczby głupot fabularnych (biedny Regis) nawet nie chce się wymieniać. Ork/troll rodem z LotR rozłożył mnie na łopatki... ze śmiechu. Natomiast w moich odczuciach Liam udźwignął aktorsko (na plus całkiem udane sceny walki) rolę a za ogół partactw należy winić babsztyla czuwającego nad scenariuszem.
Chcialbym zapytac dlaczego podpisujecie screeny jakby ona byla jakas autorka calosci? Podczas gdy filmy i seriale to wspolna praca setek ludzi, a autorami sa scenarzysci, rezyserzy i aktorzy a nie szalrunerka.
Dziwne.
To nie jest ksiazka, ktora ma jednego autora/rke, a nawet jesliby byla to ta autorka nie jest Lauren.
Glupio i zle to wyglada i tylko pompuje jej i jej podobnym balonik ego i popularnosci.
Zupelnie niepotrzebnie.