To dobrze :D Taa walka na pewno mi utkwiła w pamięci... ale nie była jakaś wymagająca
Czemu ma to być coś złego?
Powiedzmy, że Bezi staje przed Śniącym i ten nagle go usypia. Bohater biega we mgle i odpiera ataki łysych wyznawców lub Orków by podbiec do filaru i wbić jeden z mieczy. Wiadomo, że Demony też muszą być po każdym wbiciu. Potem tak samo ale inni przeciwnicy i na zmianę.
Tak na szybko to niby moja wizja i nieco ciekawsza akcja niż ten chaos z oryginału, który każdy ograł 50x razy a zmiany to zawsze coś ciekawego. To jak zrobią to ich sprawa, zobaczymy jak wyjdzie.