Uważam, że toksyczna społeczność graczy jest wszędzie, ale w WoW jest na wybitnie wysokim poziomie. Sam miałem kontakt z takimi osobnikami i dzięki temu trzymam się od tej gry z daleka. Można napisać, że to efekt grup randomowych i tak naprawdę WoW jest spoko. Nie, nie jest spoko. Pośmigajcie sobie z randomami w GW2, FFXIV, ESO itp. i dojdziecie do wniosku, że World of Warcraft to jakaś pieprzona abominacja.
Niestety toksyczność to nie jest problem jedynie wowa.
Bliżej temu do choroby cywilizacyjnej.
Może jednym z powodów jest ciągły pęd w jakim żyjemy? Kiedyś szanowało się bardziej zarówno czas jak i doznania innych graczy. Dzisiaj skupiamy się już tylko na sobie, bo skoro mamy tylko parę chwil na grę, to chcemy wyciągnąć z niej jak najwięcej frajdy i zapominamy że osoba po drugiej stronie ekranu może mieć podobne problemy.
Nie dobrze, toksyczność graczy zaczyna robić ze mnie filozofa, jak tak dalej pójdzie skończę w macu na zmywaku.