Kiedyś skończyłem od nich Faery: Legends of Avalon. Bound by Flame kompletnie mi nie siadł. Niedawno ruszyłem Greedfall, dotarłem na ten nowy kontynent i....sam nie wiem....Setting fajny, mechanika rozwoju postaci fajna, fabuła spoko, fajnie wygląda ta moja bohaterka w tym kapeluszu (gram kobietą), ale ta gra jest tak kurewsko drewniana....A system walki to jest kompletna padaka. Bossa z prologu nie byłem w stanie pokonać przez to i zmieniłem poziom trudności na Opowieść (czyli najłatwiejszy) żeby olać walke i skupić się na fabule, ale...Nie wiem czy to pomoże żeby mi się chciało dalej grać xd
Nie różni się niczym od oryginału, któremu dałem 8/10, ale ogrywając wersję na PS5 z okazji premiery dodatku stwierdziłem, że mimo wszystkich wad tej gry, należy jej się jednak 8,5/10.
Solidny RPG, pełen klimatu, wyborów i ciekawie poprowadzonej opowieści. Świetnie sprawdzi się dla miłośników narracyjnych gier fabularnych, którym nie przeszkadzają techniczne zgrzyty i powtarzalność. Super giera, polecam.