Mortal Kombat: Unicestwienie – coś tu nie gra! Oglądamy film na podstawie gry
Nie rozumiem co tu do śmiechu. To jest dobry stary film akcji. To tak jak by się czepiać Rambo. Ja Mortal Kombat oglądałem multum razy. Chodziłem co jakiś czas do wypożyczalni video i wypożyczałem na przemian jedynkę i dwójkę. Od czasu do czasu wracam do nich bo mnie się nadal bardzo podoba pomimo upływu lat. Fakt że ma efekty niczym Power Rangers ale to nie zmienia faktu ze oba pierwsze filmy są fajne i mają świetną ścieżkę dzwiekową.
W tej części przyjemna jest walka Raidena z Jaszczurami(chyba), muzyka i fikołki, bo walczenia tam mało :)
unicestwienie umysłow ;).
Pierwsza część przypadła mi do gustu, z dwójką tak kolorowo już nie było. Mimo wszystko nie powiedziałbym że jest to crap.
jak na tamte czasy i technice moim zdaniem te filmy wypadły dobrze, ale sam oglądam czasami, to świadczy ze obydwa filmy nie są takie złe.
Szczególnie jedynka nadal robi wrażenie scena na pokładzie , w lesie walka jonego ze scorpionem.
Czy walka Shau Kana .
Pierwsza część była niezła. Fajne chorografie walk, zwłaszcza mi się podobały Liu kang vs Sub Zero albo Skorpion vs Johny Cage. Niezła obsada Christopher Lambert, Robin Shou, Bridgette Wilson, Linden Ashby i etatowy czarny charakter Cary-Hiroyuki Tagawa.
Dwójka to już była beznadzieja totalna. Prawie wszyscy aktorzy z jedynki zostali wymienieni. Sceny walk znacznie gorsze i nużące. Efekty specjalne słabiutkie i wiele filmów z lat 90 tych bije na głowę te z unicestwienia. Co ciekawe budżet filmu był większy niż pierwsza część, więc bardziej mogli się wysilić.
Chriso25 o tej samej godzinie na myśl nam przyszło walka jonego ze scorpionem.
Ile to ludzi właśnie z tej sceny kojazy mortal kombat.
Jedynka to kult chyba dla każdego kto dorastał w latach '90. Odejmując sentymenty już ten film tak dobrze nie wygląda, ale powiedzmy że daje radę.
Dwójce nawet sentymenty nie pomogą.
Widziałem film znacznie "lepszy" od MK2. Wojna Światów 2 (z podtytułem The next wave) z 2008 roku. Do tej pory uważam go za szczytowe osiągnięcie kinematografii. Na MK2 udało mi się dotrwać do końca, na Wojnie Światów już nie... Jeżeli jesteście prawdziwymi masochistami to już wiecie czego szukać.
Film był o wiele wiele słabszy od jedynki, choć wszystko można mu zarzucić to ścieżkę dźwiękową miał dosyć fajną według mnie bardzo dobrą. Szczególnie to Theme które biło na głowę to z jedynki...
https://www.youtube.com/watch?v=dePaRih9Kzs
Co było najgłupsze w tym filmie ?? chyba na odpier.... się walki np: Sheva vs Liu Kang była nieporozumieniem walką, albo jak się na szybko pozbyto RAINA no to było nieporozumienie. Jak z cybernetycznych implantów Jaxa zrobiono wspomagacze siły (głupota bo kłóciło to się z linia fabularną gry), jak wypieprzono połowę starej obsady, Raiden to było nieporozumienie, niby był
Shinnok w filmie. NO niby nad MK2 czuwał Ed Boon no i aż dziwi mnie że dopuścił on do takich zmian, zmian które zabiły ten film na dobra sprawę. Szkoda boo pierwszy Mortal Kombat był połączeniem MK1 z MK2 może nie w 100% ale był w pewnym stopniu(Kostiumy Itp: )zaś Unicestwienie to było połączenie MK3 z MK4. Nawet podczas filmu jest wzmianka o Straykerze i Kabalu, co jest kolejnym idiotyzmem bo Kabal to przecież oszpecony Johny Cage nim zmarł (Kano walczył z Johnym nim zaczął się trzeci turniej MK i swoim laserowym okiem przypiekł mu twarz i uszkodził drogi oddechowe)
HAhah zajebiste ujęcia jak UV się po czaszce klepie i ten miks kilku uderzeń na raz !! :D ogólnie udany odcinek się uśmiałem.
(...) bo Kabal to przecież oszpecony Johny Cage nim zmarł (Kano walczył z Johnym nim zaczął się trzeci turniej MK i swoim laserowym okiem przypiekł mu twarz i uszkodził drogi oddechowe). (...)
Bzdura. Polecam poczytac dokladnie geneze postaci...
Myślałem że tylko ja mam kasetę z soundtrackiem pierwszego mortala
Wyraz twarzy UV'la z podlozonym okrzykiem "Mortal Kombat" mowi wszystko.. :)
Kabal to przecież oszpecony Johny Cage
Przypominają mi się legendy z salonów gier, kiedy to koledzy zgodnie twierdzili, że Cyrax to w rzeczywistości Scorpion zmieniony w robota. Stare, dobre czasy.
Biedny UVI, szczerze mówiąc nie wiem czy bardziej zmęczył go ten film czy oglądanie filmu z cały czas śmiejącym i dogadującym Delem :P
teebee88
Doom akurat nie był aż taki zły. Dało się przesiedzieć i nawet wciągnąć w film.
Silyen
W tym programie mamy filmy na podstawie gier komputerowych, albo coś ściśle związanego z grami. Wojna światów nie jest ani jednym ani drugim.
Ten film jest dowodem na słuszność istnienia torrentów.
No tak coś w tym jest. Na pierwszej części byłem 2x w kinie i potem jeszcze oglądałem ileś razy na kasecie, pamiętam wszystkie walki i muzykę. Dwójkę pamiętam tylko, że oglądnąłem.
3 niezbyt atrakcyjnych panów wypowiada sie w temacie o którym nie ma żadnego pojęcia.
Hed znany z wyszydzania starych gier za to ze nie sa na miare 2014 roku. Nie ma w nich super fizyki, super grafiki.
Po nim mozna bylo sie spodziewać, że bedzie wyszydzał coś co jest w 100 innych filmach z tamtego okresu.
Ale czemu UV, dorosły facet sie dał namówić na robienie z siebie głupka przed kamerami?
Nie rozumiem.
Niy zapomna jak bołech na mk 1 we chorzowie na wolce wtedy jescze boł empik i jo z kumplym zabajtla nadubcali we battle arenatoshiden i potym w soul blade,potym jego starszo psziszła z hajsym i do kina mk(potym jo kupioł amiga 1200 magic i sie okazało że psx boł tanszy i lepszy o 100 zyla) pozdro 82
Wolę oglądać MK:Unicestwienie niż was
Gdy się ogląda recenzje np na cinemassacre.com tam wyśmiewają filmy, ale zawsze dają konkretne argumenty, równocześnie opowiadając historię filmu itp. U was tego nie ma. O co chodzi w samym filmie? Nie mamy pojęcia, nie interesuje nas to. Obejrzyjcie sobie jak Angry Nerd wyszydza np Turkish Star Wars. Aż fajnie się to ogląda. Tutaj nie ma klimatu. Jest tylko jakieś takie smętne wyszydzanie z rozmowami które są niewyraźne. Wygląda to jak "kazali nam nagrać, to nagraliśmy. Najwyżej pobawię się komórką". Bywało lepiej.
Upadek kina. Co za idiota wpadł na pomysł ekranizacji gier? Kogom może podniecać uwiecznienie Sama Fischera skradającego się przez pół filmu?
Trzech niedouczonych typów ogląda film.
Panowie cały czas mówią jaka to beznadzieja i nie podają żadnych konkretów. Równie dobrze mógłbym nagrać wypowiedź mojej babci, po obejrzeniu przez nią tego filmu, i jej wypowiedź byłaby tak smo rzeczowa.
Bardzo kiepsko w ogóle przejrzeli filmweba. Robin Shou (Liu Kang) grał w DOA: Dead or Alive. Co jest chyba najbardziej warte wspomnienia jeśli się sprawdza dalsze powiązania aktorów ze światem growym.
A nabijanie się z efektów tylko dlatego, że są z 97 roku jest totalnie żałosne.
Może film jest żałosny, ten filmik trzyma jego poziom.
Ludzie, chyba trochę przesadzacie - to nie jest portal filmowy! Seria tych filmików jest moim zdaniem robiona dla beki, więc wytykanie że nie padły żadne konkretne argumenty jest bez sensu. Z resztą - wystarczy spojrzeć na ekran. Słowa są zbędne. A epicki facepalm UV'a to idealne podsumowanie dzisiaj prezentowanego dzieła :D
Jagerek <- Nie nabijają się z efektów, bo są z '97 roku, ale dlatego, że są przetragiczne. Taki Jurassic Park jest z '93 - porównaj sobie efekty specjalne. Jakimś fanem MK jesteś czy coś?
Zwykle filmy na podstawie gier to totalne gnioty, więc tym razem nie było inaczej :D lepiej zagrać w MK niż tracić czas na ten film.
troche przesadzili... film wyszedl w 1997 roku, jak bardzo chca jezdzic po filmach, niech obia to na obecnych produkcjach, wtedy te efekty specjalne byly imponujace a jedynie moznabylo pomazyc o tak wydolnej grafie aby moc ogladac podobne rzeczy na komputerze... uderzcie sie w piers panowie i ogarnijcie obecne i niedawne produkcje, a takim leciwym produkcjon dajcie juz nalezyty spokoj ;)
--->omatkoicorko, Jagerek
O czym WY mówicie? Gwiezdne Wojny wyszły w roku 1977 i jak się je dzisiaj ogląda to efekty nie rażą tak jak w tej produkcji;/ MK2 to gniot jakich mało. W 1997 powstały takie filmy jak:Titanic, Piąty Element. Chociaż za tymi filmami stała kasa, to w przypadku o 20 lat starszych SW trzeba było się napracować. Walka hydry ze smokiem wygląda jak z czarno-białego filmu o godzilli z lat 50. Więc nie sądzę, że w 97 roku "te efekty specjalne były imponuące";/
Jedynkę MK też oglądałem w kinie, a drugą część obawiam się, że też widziałem ale skutecznie wyparłem te wspomnienia.
UV kompletnie nie był zachwycony z tego co oglądał. Nawet jak Del próbował jakoś rozluźnić tę atmosferę spowodowaną oglądaniem tego crapa, no to rzeczywiście można było zauważyć totalny niesmak. :D