Ja mojemu pupilkowi dziś na targu kupiłem łeb świni. Pieseczek był zachwycony, choć na początku nie wiedział jak się za to zabrać :) Ale następnym razem muszę jakieś mniejsze kupować, bo zjadła całą połówkę, tylko kawałek czaszki i szczęki został. Chciałem zabrać ale bałem się że mi rękę odgryzie :)
Polecam takie przekąski dla piesków. Pół łba 8 zł kosztuje, kopytka dużo tańsze a ile pies ma przy tym zabawy...
(na zdjęciu pies mokry bo kąpany trochę był)
Wędzone ucho od świni dla moich mopsów to maksimum...
Mamy dwa psy i nic im nie kupujemy, jedza to co my, dostają resztki z obiadu, tj. zupę, ziemniaki itp. mięso - i psy żyją dobrze i są szczesliwe, wcale nie potrrzeba wydawac kasy na jakieś tam karmy itp.
Kiedyś słyszałem o jakieś idiotce, która będąc wegetarianką nie popierała jedzenia mięsa przez swojego kota i w związku z tym karmiła go jedynie wegetariańskim żarciem ;P
[7] Nie chce mi się wierzyć aby układ pokarmowy kota przystosowany do jedzenie mięsa był wstanie sobie poradzić z zieleniną, już nie wspomnę o tym, że tego typu produkty nie mają wystarczająco wartości odżywczych aby organizm kota funkcjonował jakkolwiek, jednym słowem kot czy pies nie jest w stanie długo pociągnąć na zielenince, gdyby tak było to zwierzęta mięsożerne takie jak wilki lwy tygrysy itp, itd, nie głodowały by i nie umierały z głodu tylko szamały by trawę, której pełno.
No oczywiście, podejrzewam, że kot nie skończył za dobrze :). O ile pies w miarę znosi więcej węglowodanów w diecie, co najwyżej tyje od tego, to kot to zwierzę stricte mięsożerne.
Jest taki głupi trend "uczłowieczania" zwierząt, więc np żarcie dla zwierzaków robi się wędzone albo poddaje się je obróbce cieplnej - to nie dlatego że tak lepiej dla zwierzaka, tylko dlatego że ludzie chętniej takie kupią.
Dlatego jak najbardziej pochwalam "przekąskę" Azziego :). Tania i dobra :).
Mój sobie sam znajduje, a to listonosza, a to kuriera.