Witam.
Od dość dawna korzystam z K-Lite Codeck Pack, ogólnie nie mam z nim problemów, ale ostatnio zaczałem się zastanawiać, czy faktycznie potrzebne mi jest aż tyle kodeków, kiedy po wejściu w opcje programu Media Player Classic ujrzałem tysiąc pięćset przeróżnych filtrów do aktywacji/deaktywacji. Mając tyle szmelcu w systemie, nie wiadomo tak naprawdę, co faktycznie jest odpowiedzialne za przetwarzanie obrazu i dźwięku, który filtr uaktywnić, a który nie.
Czytałem, że dobry jest CCCP, ale czy w ogóle warto ładować się w pakiety kodeków? Może zainstalować tylko Halli Media Splitter (do mkv), divx, xvid, ac3 filter i nie pakować się nawet w ffdshow? Co o tym myślicie? Interesuje mnie przede wszystkim odbiór DTS, AC3, AAC, xvid oraz filmów w x264, oraz kontenery mkv, mp4 itp. itd.
A tak na marginesie. Czy korzystając z ffdshow, używacie któryś z jego opcji do post processingu i ogólnie do poprawiania jakości obrazu?