Moj stary 32 GB padl kilka dni temu. Na szczescie nie mialem jakis waznych danych ale na wszelki wypadek potraktowalem go imadlem a potem doprawilem 5 kilowym mlotkiem zeby nikomu juz nie chcialo sie go naprawiac w punkcie elektrosmieci, bo byc moze jakis ekspert uzna ze jednak da sie go naprawic.
No ale dobra potrzebuje nowy tylko nie kingston, bo mam ich jeszcze dwa 8 i 16 GB i dane sa na nie kopiowane z zabojcza predkoscia 9 lub gora 11 mb/s sekunde a niby sa zgodne z USB 3.0.
Jako że Samsung robi najwydajniejsze dyski flash i szanuje klienta, obecnie celowal bym w ich pendrive.
Do tej pory byl Sandisk
Samsung BAR Plus , jeśli ma być tanio.
Odczyt 300, zapis 15-35.
Tak powinny wyglądać prawdziwe testy pendrive i ssd.
Ogólnie Bar Plus to profesjonalny sprzęt.
Transfer zawsze zależy od ilości (bufor) i wielkości plików.
100 MB/s - stabilnie zapisuje plik 9 GB czego nie zrobi choćby większość tanich dysków SSD
https://m.youtube.com/watch?v=QZV7GXJ025E
Cokolwiek byle nie Kingstone, również polecam Samsungi.
Przejechałem sie na ich sprzęcie już 4 razy.
Bierz Adata S102 Pro 64GB USB 3.0
- bardzo szybki zapis
- błyskawiczny odczyt danych
- aluminiowa obudowa
- wieczysta gwarancja
Sporo wolniejszy od Samsunga. Wiele testów w sieci pokazuje, że realnie ta Adata wyciąga średnio 20 w sekwencji. (W random to norma, że 99% penów jest słaba, nawet moje bardzo szybkie w sekwencji MX-LX, dla których szukałem kolegi :P - tam odczyt 200, ale zapis 0,1-40; ten pierwszy to właśnie random, sekwencyjnie jest lepiej niż w BAR).