Ostatnio trochę się zaniedbałem i mam kilka zębów do wyleczenia. Kiedyś człowiek był mniej świadomy zagrożeń, dziś natomiast dokształciłem się poczytałem na temat nfz-towskich plomb amalgamatowych. Jak to zwykle wychodzi z lektury w internecie, jeśli nie sypnie się groszem na plomby światłoutwardzalne, to za 10 lat czeka mnie rak, problemy ze wzrokiem, zniszczenie nerek i ogólnie śmierć w konwulsjach i z pianą na ustach :D
W takie drastyczne przepowiednie to nie wierzę, choć oczywiście nie wątpię, że duża ilość rtęci w organizmie może powodować jakieś długofalowe zmiany. Stąd ten wątek oraz pytanie - czy warto pchać się w darmowe leczenie, jeśli z pieniędzmi krucho, a leczenie nie jest niecierpiące zwłoki?
Jezeli chodzi o dentyste to sorry ale nie ma czegos takiego jak leczenie nie jest nie cierpiace zwloki. Za kilka miesiecy z malego ubytku zrobi sie duzy, potem sie okaze ze trzeba otworzyc kanal, a potem sie okaze ze trzeba zab usunac.
Nie zwlekaj z leczen. Nawet najgorsza plomba powstrzyma rozwoj prochnicy. Wymienisz je sobie na lepsze jak bedziesz mial wiecej pieniedzy.
Plomby amalgamatowe wycofano w niektórych krajach ze względu na emisję rtęci w trakcie palenia zwłok i to głównie z tego względu są "nieekologiczne".
Lepiej leczyć na nfz niz w ogole. Wiele tez zalezy od dentysty, jak mu wisi robota na nfz to bedzie robil niedokladnie albo namawiał do rwania. Zona pozydzila i poszla na nfz to ja odeslal do rwania chirurgicznego, prwatnie poszla na drugi dzien i w ten czwartek bedzie zakladana plomba, bo prywatnie sie leczyc chcialo.
Mam plombę z amalgamatu już 6 rok i nie narzekam. Ząb był z tyłu, a brakowało mi 10 zł w portfelu na światłoutwardzalną i stwierdziłem że nie będę się bujał do dentysty jeszcze raz. Jak ostatnio byłem na wizycie kontrolnej to dentysta mi mówił że plomba jest bardzo dobrze zrobiona i się ładnie trzyma.
Jeżeli ząb jest z tyłu i nie widać to jak najbardziej, jednak jeśli jest on w jakimś widocznym miejscu to radziłbym nawet kredyt wziąć na światłoutwardzalną, zęby to trochę jak inwestycja ;)
Jeżeli ząb jest z tyłu i nie widać to jak najbardziej,
To akurat oczywiste, że temat dotyczy raczej niewidocznych zębów ;)
Te z amalgamatu oprocz walorow estetycznych sa bardzo dobre. Jedyny problem to, ze wymagaja wiecej roboty I lepszego przygotowania zebow do wypelnienia ubytku. A ze wiekszosc dentystow odwala robote ze stoperem na reku to i amalgamatowe szybciej wypadaja.
W mieście wojewódzkim dobry dentysta to kwestia 120-150 zł za ząb ze znieczuleniem + plomba światłoutwardzana. Nie wiem jaką masz sytuację, ale ja bym jednak się szarpnął, amalgamat wygląda tragicznie a dentysta to jeden z niewielu lekarzy, do których na pewno bym nie poszedł na NFZ.
Pamiętaj, że światłoutwardzalne mają niską trwałość, szacowaną na maksymalnie 5 lat, więc po jakimś czasie będziesz musiał ją wymienić, a to kolejny wydatek. Alamagamaty wytrzymują spokojnie kilkanaście lat i więcej.
Amalgamat nie jest obojętny na stan naszego zdrowia. Te plomby szkodzą, chociaż otwarcie Ci dentysta tego nie powie. Zresztą lekarze są wprowadzani w błędy przez koncerny farmaceutyczne, które mają zarabiać i ciągle "leczyć" ale nie "wyleczyć".
Po tym czego się dowiedziałem o amalgamacie mam już same światłoutwardzalne blomby. Jeżeli ktoś decyduje się na amalgamat bo kusi go zaoszczędzenie kilkunastu złotych to tylko dlatego, że nie ma świadomości jak jest. Tu zaoszczędzi, a w starszym wieku wyda znacznie więcej na leczenie innych organów, które rozchorują się z powodu nadmiaru toksyn i metali ciężkich w organizmie.
Amalgamat jest szkodliwy tylko podczas rozrabiania go przez dentyste. Amalgamatowe plomby sa najtrwalsze.