Siemanko mam do was pytanie czy lepszy jest internet LTE czy Internet Kablowy?
Czerwone motorynki sa szybsze niz Zielone !
Ale ja.... nawet nie wiem.... zmienne... kwestia.... ale.... eh nie wazne biez kabel !
bo mam brac lte ale sie wlasnie zastanawiam Bo mam teraz internet kablowy niby 10mb ale predkosc pobierania.max 270kb/s
Mam internet LTE od Playa, 3 kreski i pobiera mi średnio od 1,5 MB w godzinach szczytu, do 2,5-3 GB późnym wieczorem. Pingi w grach na poziomie 50-100.
Podejrzewam że z lepszym zasięgiem dobiłbym spokojnie do 5 mega na sekundę, ale mieszkam na lekkim zadupiu.
od jakiego operatora to LTE ma być?
mam nadzieje, że nie z Plusa albo CP?
ku przestrodze - czyli o tym, jak po wyczerpaniu limitu LTE w Polsacie i Plusie "zamiera"
"Głównym adresatem zarzutów są Plus oraz Polsat. Wiele osób, które skorzystały z oferty narzeka, że po wykorzystaniu abonamentów prędkości są drastycznie ograniczane, że zostały naciągnięte na hasło „LTE bez limitu” tymczasem brak ograniczeń dotyczy tylko części parametrów. Pojawiają się takie określenia jak „terror w rodzinie”, „korzystanie z internetu pod dyktando licznika danych”. Internauci podkreślają jak to po kilku tygodniach i kliku gigabajtach pobranych danych szybkość łącza spadła do 100 czy 200 kilobitów na sekundę i z tego powodu nie mogą nawet otworzyć żadnej strony internetowej. Publikacje opisujące tę sytuację skonstruowane są tak, by podkreślać atrakcyjność oferty na papierze i sugerują zupełnie inną praktykę w rzeczywistości, a poszkodowani kreowani są na bezlitośnie oszukanych i pozbawionych podstawowych informacji o ofercie – „klienci potraktowali hasło "bez limitu" dosłownie - internet ma działać szybko, mogę pobierać, ile chcę. Tymczasem z informacji biura prasowego wynika, że Plus traktuje to jako "brak limitu na pobrane dane". Owszem, niewiele osób kocha operatorów telekomunikacyjnych i to zwykle dostawcy wykorzystują swoją dominującą pozycję na rynku ale tym razem sytuację należy chyba potraktować, jako cwaniactwo użytkowników i próbę naciągania z ich strony, a publikacje jako poszukiwanie sensacji. To tak, jak z kredytami we frankach. Brało się, bo był boom i były tanie, a teraz kombinuje się, jak się z nich wycofać. Najlepiej na koszt kogoś innego. W końcu wahania kursów to rzecz nieoczekiwana i niespotykana. Nie trzeba przecież informacji aż z biura prasowego, aby dowiedzieć się, że „bez limitu” oznacza brak limitu na ilość pobieranych danych. Ta informacja jest podana na stronie, w opisie ofert Plusa, wręcz podkreślona w ofercie Polsatu. Wystarczy przeczytać. Reklama mówi też przecież wyraźnie – „brak llimitu”, jakiegoś jednego, a nie wielu różnych limitów, na różne parametry."