HP Pavillon tx1000 - coś padło. Pytanie.
Witam,
jestem (nieszczęśliwym) posiadaczem laptopa HP Pavillon tx1000. W sumie mało go używałem (tu jakiś w film w podróży, tu na szybko napisanie jakiejś pracy). Ostatnio pożyczyłem babci na parę dni i wiem, że dosyć często go używała - głównie do internetu. Dzisiaj niestety okazało się, że laptop nie chce się włączyć - przy włączeniu *czasami* świecą się lampki (te od caps lock'a, baterii, prądu i zasilania) i nic się nie dzieje, a przy większości prób włączenia nawet i te lampki ani drgną (tylko świecą sie przez pół sekundy). Wiem, że laptop ten z reguły ma problemy z dużą temperaturą podzespołów i nie powinno się go trzymać na np. pościeli (w sumie jak chyba każdego innego laptopa) ale sęk w tym, że był trzymany na podkładce chłodzącej od CoolerMaster'a. Gwarancji to on już nie ma... gdyby miał to pół bidy. No i pytanie - co sie dokładnie z nim mogło stać? czy go wymienić na nowy (najgorsza opcja) czy może da się go jakoś naprawić (samemu lub po przez serwis). Posiada ktoś ta serię od HP'ka i może miał podobny problem?
Z góry dzieki!