http://wmrokuhistorii.blogspot.com/2013/12/bestia-z-gevaudan.html
Przyjemny artykuł, no i sama historia bardzo ciekawa, nawet z ekranizowana za sprawą Braterstwa wilków. Jak ktoś ma czas i lubi tego typu rzeczy, to polecam. ;)
Nie słyszałem o tym. Dzisiaj przeczytam :) Domyślam, sie, że na podstawie tych wydarzeń powstał film Braterstwo wilków?
Jak jużjestemy przy takich blogach to polecam http://catinthewell.pl/ i jej artykuły o seryjnych mordercach :)
Domysły, ale wyjaśnienie wydaje się całkiem sensowne, chociaż
spoiler start
ciężko uwierzyć, że to było zwykłe, nawet afrykańskie, zwierzę. Musiało być w jakiś sposób wyjątkowe, zastrzelenie tygrysa albo pantery byłoby chyba łatwiejsze. Ewentualnie ludzie dorabiają sobie historyjkę o odporności na kule, "bestia" została niby postrzelona kilkukrotnie i za każdym razem wychodziła z tego cało.
spoiler stop
Domysły, ale wyjaśnienie wydaje się całkiem sensowne
To był szatan we własnej osobie, ot i cała tajemnica.
Pytanie tylko się rodzi, dlaczego akurat postanowił zaatakować w Geuvaudan. Niektórzy sądzą, iż to ze względu na doskonale widzianą w tamtym miejscu wklęsłość ziemi, którą należało ukryć przed sterowalnym, maluczkim, ciemnym ludem.
Ziemia nie jest wklęsła ani krzywa, żyjemy w jej centrum, więc Twój argument jest inwalidą. :/