Mam internet od Vectry, ich router. Wszystko działa bez zarzutu z jednym wyjątkiem. Otóż modem mam w głównym pokoju, w całym domu jest zasięg a w jednym, jedynym miejscu, 2 metry od modemu laptop gubi sygnał (połączenie wciąż wprawdzie jest, ale drastycznie zwalnia, google uruchamiają się 30 sekund). Wystarczy przenieść go dosłownie o metr i działa błyskawicznie, bez zarzutu.
Jak coś takiego w ogóle jest możliwe? Między modemem a laptopem nic nie ma, po prostu 2 metry pustej przestrzeni. WTF?