Dykcja - jak poprawic?
Od jakiegos czasu daje prezentacje i wyklady w pracy i poza praca i lapie sie na tym, ze trace oddech i zatrzymuje sie. Moze zna ktos jakies poradniki, cwiczenia, tutoriale na temat poprawy dykcji, kontroli oddechu i tym podobnych spraw?
Moze jest tu ktos kto pracuje w teatrze, telewizji czy tez skonczyl szkole aktorska i potrafi doradzic. Zdaje sobie sprawe, ze sa rozni trenerzy wymowy ale raczej chcialbym uniknac takich wydatkow.
edit, obejrzalem to:
http://www.youtube.com/watch?v=rvkljICg494&feature=related
Moze lepszym wyjsciem byloby zapisanie sie do jakiegos amatorskiego teatru.
Gadanie przed lustrem, czasem jakieś głupie/sprośne/kontrowersyjne wypowiedzi, potem przed rodziną. Jak masz dzieci to taki mały pokaz typu bajka czy coś. W internecie powinny być jakieś zapiski różnych konferansjerów, czy mówców coś powinno to dać. Na dodatek 3 głębokie oddechy ;]
Na początek? Przepona, przepona, jeszcze raz ćwiczenie oddechu i wydobywania głosu właśnie przy pomocy przepony - już to powinno dać ogromna poprawę - zniknie zadyszka, głos się stanie bardziej doniosły.
Ważne też, by nauczyc się oszczędnego gospodarowania wciagnietym powietrzem.
A jak rzucamy fantazyjne pomysły typu teatr, to bardziej polecam amatorski chór - w teatrze to jednak podejrzewam większy nacisk an grę i zapamiętywanie tekstu...
Występny przed lustrem lub nagrywanie wypowiedzi przed jakąś domową kamerką, wystarczy nawet z telefonu.
Mi na dykcję zawsze pomaga rozruszanie mięśni twarzy przez różnego rodzaju wykrzywianie jej dziwnymi minami ;) Z tych które mi kiedyś pokazywano to m.in. robienie ustami "pffffffffff" ;) robienie "kółeczek" ustami ;) No i podobne tego typu.