Jak w temacie. Wszedłem w posiadanie całkiem fajnego laptopa gamingowego i jak to z tym sprzętem bywa, przy wymagających grach zamienia się w odkurzacz i grzejnik jednocześnie. Poziom hałasu mi nie przeszkadza, natomiast (dodatkowo z racji aluminiowych, grzejących się elementów obudowy) temperatury naprawdę robią się wysokie i czuć konkretny gorąc. No i teraz, co by sprzęt pochodził sobie bezpiecznie chcę zainwestować w jakąś fajną podkładkę chłodzącą w cenie, powiedzmy do 150 zł.
Macie doświadczenia z takim akcesorium? Co polecacie?
Jak mocy ma z nadwyżką to może jakiś uv zrobić. Ja na swojej 3080 mam od zakupu uv i zbiłem 10 stopni + dodatkowo tryb silent, a gry i tak chodzą na ultra + rt.
Z podkładkami to różnie bywa bo jedni chwalą, a inni że nie czują różnicy i kasa wywalona w błoto. Może też zależy od laptopa i od tego jak bardzo się nagrzewa.
Używam podkładki, którą kupiłem za jakieś 30-40 zł w jednym z marketów. Był na GOLu test i konkluzja była taka, że najważniejszy jest dystans pomiędzy laptopem, a powierzchnią na której stoi. Wentylatory z podkładki niewielką robiły różnicę. Dla mnie nie warto dopłacać, ale jeśli chcesz mieć jakiś fajny sprzęt z ledami i mega wypasionymi turbo wentylatorkami, to spoko. Domyślam się, że raczej nie pomogłem w podjęciu decyzji.
Żadna, testy pokazuja że nic nie daje. Temperatury sa takie same jak na zwykłym podwyższeniu. W dodatku jeżeli w laptopie jest vapor chamber to dodatkowe chłodzenie może zaburzać kulturę pracy wiatraków stockowych.