Przeglądałem dzisiaj rankingi światowe na filmwebie i strasznie rzuciło mi się to w oczy. Czyżby wynikało to z tego, że film po prostu oglądamy, a w grze uczestniczymy?
edit. na metacritic też od razu to widać ;)
Zauważ ile głosów (na FW) mają ocenione gry, a ile filmy. To dość kolosalna różnica i to ma bardzo duże znaczenie.
Może odbiorcy gier są mniej wymagający? :P
Zresztą sytuacja jeśli chodzi o ocenianie gier jest w chwili obecnej kuriozalna, o czym wielokrotnie była mowa (wszystko poniżej "8" to crap). W przypadku filmów wydaje mi się, że skala ocen jest bardziej naturalna.
Sam teraz spojrzałem na swój profil na FW i na 1805 ocenionych mam średnią ocen 5.99.
Dokładnie w Polsce mniej ludzi gra w gry niż ogląda filmy.I filmy są oglądane 10-70+ lat
a gry 10-50
Dokładnie w Polsce mniej ludzi gra w gry niż ogląda filmy.
Nie tylko w Polsce, wszędzie tak jest. I raczej zawsze będzie.
Wiek nie ma tu nic do rzeczy. Filmy ogląda KAŻDY (choćby parę rocznie. Pewnie zaraz wpisze się ktoś kto nie widział żadnego, ale to wyjątek potwierdzający regułę :P). Za to ludzi, którzy w ogóle nie grają w gry jest MNÓSTWO i to w każdej grupie wiekowej.