Witam. Ostatnio wygrzebałem stary odtwarzacz z piwnicy i ze względu na jego wcześniejsze położenie musiałem wyczyścić napęd i powierzchnię. Wybór padł na izopropanol. Jako, że urządzenie nie było jakieś drogie to farba troszkę poschodziła, ale o to się nie martwię. Napęd ma otwierany jak w PS2, więc łatwo było mi też dojść do lasera. Płyty działają, ale mam pytanie. Czy ze względu na to, że czyściłem cały napęd izopropanolem, to czy jakieś mikrouszkodzenia powierzchni (farba troszkę zeszła) czy coś w tym stylu mogłyby mi porysować płyty? Z góry dzięki za odpowiedź
Z czego ci ta farba zeszła? Bo ja czytam czytam i chyba dziś nie za bardzo ogarniam :)
ja lasery w napędach czyszczę czym mi wpadnie pod ręce, spirytus salicylowy, alko izo, woda utleniona się zdazyła jak nic innego nie było pod reką, dezodoranty
Napęd jest jak w PS2 i jak czyściłem te okolice napędu to zeszła z nich trochę farba :D Chodzi mi o to czy nie mogły tam pozostać niewidoczne dla oka ziarenka które mogłyby zarysować płyty czy coś w ten deseń :D Nie wiem jak to ująć :D