Witam.
Z problemem tym spotykam się w wielu grach, ale teraz mnie dopiero naszło żeby zapytać ludzi którzy się na tym znają. Sam średnio się interesuje takimi rzeczami .
W wielu grach (nie wszystkich ale w większości) mam tak że jak wykonam szybki ruch myszką to pojawia się taki efekt rozrywania obrazu. Tak jakby dwie klatki w jednym momencie się pokazywały.
Zauważyłem że jak włączę Vertical Sync to problem znika, ale wydajność spada.
Czy to normalne czy to zepsuta karta czy coś ?
Mój PC
i5 2,8GHz
4GB DDR3
GTX550Ti
monitor LG FLATRON W2240
Całkowicie normalne, nic nie jest zepsute. Efekt pojawia się dlatego że karta graficzna generuje więcej klatek na sekundę niż jest w stanie wyświetlić monitor. Występuje to cały czas, ale dopiero przy szybko zmieniającym się obrazie - jak choćby przy szybkim ruchu myszą - jest najbardziej widoczne. Włączenie V-sync powoduje ograniczenie FPS do wartości jaką obsługuje monitor.
Dzięki za pomoc kolego.
A tak jeszcze chciałem się dopytać.
Dlaczego w Dead Space 3 po włączeniu VSYNC spadają ze 70-80FPS do 30FPS ?
Nie powinno być 60 FPS ?
Rozdziałke mam na 1920x1080 60hz
Czy lepiej jest to włączać czy zostawić wyłączone?
FPSy spadają, bo zmiana klatki MUSI się zgadzać z momentem odświeżenia ekranu.
A te 70-80 fps jest kalkulowane zapewne na stałe wysyłanie buforów do ekranu, nawet niepełnych.
Na ekranie CRT działającym w 100 czy 120Hz byłoby to płynne, niestety LCD wrzuca całość ramki którą dostaje naraz, dlatego mamy "cięty obraz". A kiedy włączysz v-sync, to karta czeka aż ramka się wypełni, a potem czeka aż ekran LCD powie że 1/60 minęła i czeka na obraz. konieczność generowania całej ramki i dodatkowo czekania na "wolny ekran" daje w rezultacie 30 fps.