Czy muzyk ma prawa do własnych piosenek? :/
Wchodzę sobie dziś na YT żeby posłuchać piosenki która mi się ostatnio wkręciła i otrzymuję takie coś: http://www.youtube.com/watch?v=Ze7H_MEQVb8
Ten film wideo zawiera treść od partnera EMI, który zablokował go w Twoim kraju na mocy praw autorskich.
Przepraszamy za usterki.
Z tego co mi się wydaje to jest to jutubowe konto Pezeta :/ O co chodzi?
nie wiem o co chodzi, ale zawsze szukam w takiej sytuacji innego linka: http://www.youtube.com/watch?v=tBjSLI_tCvA&ob=av2n
:)
Autorowi zawsze przysługują niezbywalne autorskie prawa osobiste, prawa majątkowe związane z utworem można przenieść na kogoś innego.
Zależy jak był sformułowany kontrakt jeśli było to komercyjne wydawnictwo.
Dojść może dzięki temu do tak śmiesznych sytuacji, ze autor ma prawa do swoich utworów, ale nie może ich samodzielnie nigdzie prezentować, bo na to zgodę musi wyrazić wydawca...
Albo masz prawa do zarabiania na danych utworach, ale to wydawca ma całkowite prawa na ich wydanie (w coś takiego wjebał się Lord Moszik z "Salamatem", do którego prawa wydawnicze na rok czy dwa jeszcze ma label który fizycznie już nie istnieje chyba... :D).
Dlatego "fuck the system" i wspierać Creative Commons jeśli zajmujemy się muzyką. ;]