Witam.
Od około stycznia 2014 roku jestem zameldowany w pewnym mieście. Wynajmuję mieszkanie, więc jestem zameldowany tymczasowo na rok (co jakiś czas jest to po prostu przedłużane). W dowodzie mam wbity nowy adres, z dopiskiem "CZASOWE". Stałego meldunku nie mam nigdzie, jedynie te czasowe.
No i teraz, jak sytuacja wygląda w przypadku wyborów prezydenckich? Mogę iść normalnie głosować do tego miasta? Jestem jego obywatelem? Spotkałem się z głosami, że takie coś muszę z miesięcznym wyprzedzeniem zgłosić - nie wiem, ile w tym prawdy.
Ktoś miał podobny przypadek?
Pozdrawiam
Idziesz do wydziału ewidencji ludności lub podobnego organu w urzędzie po karteczkę uprawniającą cię do głosowania w mieście, w którym chcesz głosować i tyle. Zrób to z wyprzedzeniem, zeby cię wpisali do swojego spisu wyborczego i (ewentualnie, jesli ktoś ma zameldowanie stałe gdzie indziej) wykreślili w mieście meldunku, by wykluczyć oszustwa i masz z głowy.
Dzięki wielkie! Wiem już wszystko!
Podoba mi się twoje zaangażowanie, musisz się postarać o pozwolenie a innym się nie chce tylka ruszyc do lokalu w dniu głosowania.
A to na glosowanie nie idzie sie tylko z dowodem/paszportem? Chodzi mi bardziej o naszych polakow za granica, oni przeciez w polsce zameldowani nie sa a moga glosowac, czy sie myle?
Interior -> A byłeś kiedyś na wyborach? Nie musiałeś się czasem podpisać na jakiejś liście? Czy ta lista liczyła sobie circa 38 milionów pozycji, czy jednak nieco mniej?
Yoghurt--> nie, nie bylem nigdy, mieszkam za granica a na ostatnich wyborach nie moglem glosowac z pewnych powodow.