Sprawa wygląda tak, że jakiś czas temu spalił mi się nowiusieńki zasilacz, pc sprawdziłem wszystko oprócz karty graficznej (z powodu braku odpowiedniego mocnego zasilacza z przewodami PCI-e) i działa. Ale no właśnie, karta graficzna w dalszym ciągu nie jest sprawdzona i chociaż fizycznie nic po niej nie widać, mam obawy czy jeśli aby nie jest cała, czy coś po zamontowaniu nowego zasilacza (wymienionego z gwarancji) może się stać. Raczej mógłbym mieć problemy z gwarancją po dwukrotnym zgonie zasilacza w krótkim terminie stąd też moje obawy.
Czy jeśli karta graficzna jest zdechła, czy jest jakieś ryzyko po podłączeniu nowego zasilacza i uruchomieniu komputera? Zaznaczam, że totalnie nie mam możliwości sprawdzenia tej karty graficznej na innym sprzęcie, ani spróbowaniu na innym zasilaczu.
karta graficzna gf gtx 295, zasilacz Real Power M520 - Cooler Master'a
Nie masz wyboru to robisz to co Ci zostało, czyli odpalaj sprzęt. Myślę, że nic się nie stanie.
BTW: Masz bardzo dobrą grafikę :)
Tak też myślałem, ale jakby jeszcze ktoś miał coś do dodania, to lepiej niech napisze teraz xD Wymieniony zasilacz powinien dojść jutro, maksymalnie pojutrze i wtedy sam się przekonam...
Żaden ze mnie specjalista ale moja karta graficzna kiedyś spaliła zasilacz. Nie bawiłem się w żaden OC, po prostu wróciła z serwisu ASUSa gdzi była naprawiana chyba jakimiś garażowymi sposobami... Jak włączyłem kompa to wywaliło korki na całym piętrze, później w zamian dostałem nową od ASUSa ;)) (Tyle że całość trwała jakieś 3 miesiące...)
Tyle że ta karta graficzna jest używana, trzyletnia, zakupiłem ją na allegro po cenie dość wysokiej, ale zależalu mi na konkretnie na niej, to nie mialem zbytnio wyboru; a czekać mi się nie chciało. Wobec tego jeśli grafika mi poszła, to poszła i tyle...
https://www.gry-online.pl/forum/nowy-zasilacz-czy-to-normalne/zfbe0404 analogicznie do tego tematu i moich poprzednich:
po ponad 2 tygodniach doszedł nowy zasilacz wymieniony z gwarancji, (tamten jak już wspomniałem padł po 2 dniach), jednak ten co doszedł jest porysowany od strony jednej krawędzi. Siedze w akademiku więc nie mam możliwości go teraz sprawdzić, dopiero na weekend jak do domu wrócę. Jednak już w tej sprawie napisałem do tego śmiesznego sklepu i znów poczekam sobie na odpowiedź. Coś mi tu strasznie śmierdzi, zasilacz kupowałem jako nowy!!!
Wstawiam zdjęcie, bo mi wysłali z domu. Oczywiście doszedł w dobrze zabezpiezonym oryginalnym opakowaniu, jak ten pierwszy.
Przyszedł nowy używany zasilacz- tym razem działa poprawnei bez żadnych niepokojących symptomów. Złe info, że karta graficzna jest spalona/uszkodzona. Potwierdzone po wymianie karty graficznej na inną. Komputer zachowuje się jakby tego gtx 295 w ogóle nie widział, mimo że diody itp sie świecą na karcie, ba- nawet wentylator się kręci...