Mam już dość stary dysk 1,5 TB, służy(ł) mi on tylko do magazynowania plików - programy, system itd. zainstalowane są na drugim dysku..
Ostatnio podczas uruchamiania windowsa, dysk jakoś tak dziwnie piszczał, ale się uruchamiał.
Od paru dni już w ogóle nie mogę na niego wejść, jak próbuję to wyskakuje komunikat "błąd danych CRC". Już nie liczę na to, że dysk odzyska sprawność, ale żeby chociaż dało się niektóre dane uratować? Miałem tam dość dużo ważnych plików...
Nie. Możliwe, że dysk już ma tyle bad sectorów, że nie da się go postawić na nogi. Nie jest w stanie nic odczytać z talerzy. Dlatego pojawiają się błędy CRC. Firma specjalistyczna może i uratowała by coś z tego dysku. Sam raczej nic nie zdziałasz. Zapewne wiesz jak się tworzą błędne sektory ? Spowodowane jest to uszkodzeniami mechanicznymi w środku dysku. Przy odczytywaniu mogło dość do małego odprysku jakiegoś materiału i teraz lata sobie między talerzami i wszystko sieka. Nie da się tego naprawić. Wymiana dysku jest konieczna. Mi kiedyś igła, która odczytuje talerz się przesunęła i tyle. Dysk nadawał się do wywalenia.