Witam.
Posiadam zaoszczędzone około 12 tysięcy. Co zrobić z takim kapitałem? W co włożyć, aby był z tego jakiś zysk? Ktoś coś próbował i ma jakieś sprawdzone propozycje?
A trzeba się na tym jakoś poważnie znać? W przypadku GPW jestem totalnym laikiem, więc boję się, że mógłbym szybko przerżnąć całe pieniądze :(
Myślisz Łyczku, że to zaprocentuje w przyszłości przy obecnej sytuacji na rynku pracy? Pytam serio.
A może puścić 3 tysiące zakładów w Lotto z plusem? ;D
Ja z biegiem czasu żałuję, że wpakowałem w studia kwotę wyższą niż podałeś, a za to mógłbym zrobić sobie kilka porządnych kursów zawodowych, z którymi zdecydowanie łatwiej bym miał teraz w starcie o dobrą pracę niż ze studiami, które kończę.
Trzy kroki:
1. Ctrl + C
2. Ctrl + V
3. Ctrl + P
Innej możliwości szybkiego pomnożenia takiego kapitału nie widzę.
Kruk, przecież nie musi być szybko :D
To może lokata na 25 lat? :D
A ile można zarobić? :D
Niestety nie ma łatwych sposobów ;) Albo obarczone są ryzykiem - jak chociażby Amber Gold, część osób na prawdę zarobiła na tym po 13-15% w okresie kiedy firma działała dla zyskania wiarygodności i wypłacała wszystko zgodnie z umowami. Ale jaki był koniec wszyscy wiemy.
Może to oczywista oczywistość, ale trzeba pamiętać, że ze wzrostem potencjalnych zysków, rośnie też ryzyko utraty części kapitału. Jedyny prawie pewny sposób na większe pieniądze to debiuty dużych firm na giełdzie - w ciągu paru tygodni można zarobić 5-20%, chociaż nie jest to gwarantowane, zwykle w najgorszym przypadku można wyjść na 0. Jednak są limity zakupu akcji i takie debiuty trafiają się parę razy na rok.
Najrealniejsza porada to zbieraj dalej, regularnie, nawet nieduże kwoty. Jeżeli wiesz, że nie będziesz musiał ruszyć tych pieniędzy wykupuj terminowe lokaty ( o ile Twój bank takie oferuje ) tak by wybijać się z oprocentowaniem ponad próg inflacji. Powoli z małych kwot można uzbierać solidniejsze pieniądze, a może kiedyś trafi Ci się jakaś okazja, pomysł na biznes - coś co pozwoli na solidny zarobek.