Otóż kupiłem sobie nowe chłodzenie pod proc bo poprzednie było takie sobie... teraz mowa o SilentiumPC Fortis 5 140mm, i problem polega na tym że wentylator cały czas kręci się jak wściekły- 1400rpn tak że można oszaleć i ogłuchnąć/ nawet na odpalonym pc pulpicie, temperatury niby fajnie bo w Cyberze nawet 50 stopni nie przekraczają ale jest ogólnie masakra ... Próbowałem zmieniać w biosie krzywe i zapisywać lecz wentylator w ogóle nie reaguje, próbowałem też za pomocą programów i dupa zero reakcji na cokolwiek i tak jest po podpięciu pod Cpufan1w płycie głównej. Teraz właśnie zmieniłem na Cpufan2 i jest niby ok bo wentylator kręci się z szybkością coś ok 1050rpn, lecz zauważyłem że w grach jak idzie taktowanie proca w gorę prędkość wentylatora się nie zmienia temp w Cyberze wynosi teraz ok 64-67 stopni i pytanie czy tak to może zostać ? w spoczynku proc ma ok 38stopni.
do 70C to spokojnie kazdy procesor moze dzialac 24/7 wiec nie martw sie, zastanawia mnie tylko brak dzialania PWM na plycie, BIOS zaktualizowany?
Oczywiście, ale chyba już dałem radę za pomocą SpeedFana bo teraz na pulpicie mam 700rpn a w grach 1000.
A bez PWM jak cyka na cpufan1?
Samo PWM nie jest czymś niezbędnym, mi dla obudowu nie chciało działać, wystarczy DC
Za pierwszym razem jak podłączyłem pod Cpufan1 to myślalem że mi obudowa odleci :P, teraz mam na cpu fan 2 i chyba wątek do zamknięcia bo na pulpicie mam 700rpn a w grach ustawiłem na 1000rpn i temp max w Cyberze i W3 65 stopni.