Zastanawiam się nad kupnem blendera. Trzyma mnie budżet na wysokości około 350 zł na ten cel. Chciałbym mielić lód, ale też twarde rzeczy takie jak marchewki czy buraki. Czytając różne poradniki kupującego (przynajmniej zagraniczne), można by dojść do przekonania, że za tą cenę nie dostanie się porządnej maszyny, która długo pożyje. Tutaj pytanie, czy ktoś posiada takiego blendera (bosha, electroluxa, zelmera, tefala itd.) w tym przedziale cenowym? Daje/dawałby radę tym twardym warzywom i to w regularnej częstotliwości?
Mam Bosha z misą, kupowałem go za +/- 290zł.
Generalnie jak nie będziesz codziennie chciał blendować 5kg lodu/buraków/czegokolwiek twardszego to da radę praktycznie każdy w tym przedziale cenowym. Oczywiście takiego buraka trzeba będzie wcześniej pokroić na mniejsze kawałki bo poza typowo gastronomicznymi to nie wiem czy jakikolwiek komercyjny byłby w stanie zblednować buraka w całości.
Ja mam NutriBullet. Nie jest jakiś wybitny, ale wykonuje swoją pracę poprawnie. Nie będę kłamał, że mieliłem kostki lodu, bo nie, ale np. orzechy włoskie (nie, że tylko orzechy, ale dodane do innych składników, np. 10 sztuk) mieli ładnie. Z burakiem sobie też poradzi, ale wstępnie pokrojonym. Marchewki w całości przemieli, ale też zawsze kilka razy przecinałem.
Teraz używam go mniej, ale w zeszłym roku dzień w dzień przez całe lato i pół jesieni działał bez zająknięcia.
Na plus tego blendera wygoda obsługi i mycie. Na minus straszny hałas, gównianie zaprojektowane uruchamianie, które mi się blokuje i plastikowe kubki. Wolałbym szklane, no ale założenie i konstrukcja tego blendera raczej wyklucza szklane pojemniki.