Aha...
Koniecznie musisz się spotkać z Piotrem O. myślę, że możecie wiele spraw razem omówić.Może wywołajcie jakiś skandal czy coś takiego, kombinuj chłopie.
Gimbus z Ciebie wyszedł już podczas wymyślania nazwy wątku. Nie odkujesz się już.
Na przyszłość zapamiętaj - parówek się NIE GOTUJE. Parówki się PODGRZEWA. Kapisz? Dobrze.
Mam nadzieje, ze przynajmniej zwymiotowales do zlewu po degustacji, jak przystalo na Mistrza Kuchni?
A moze i za długo gotowałem. Ale nigdy nie mialem czegos takiego więc byłem troche zaskoczony.
No za długo gotowałeś. Wystarczy jedna minuta dłużej i gąbki gwarantowane. Spróbuj parówek biedronkowskich. Wtedy zobaczysz czy Sokołów to kiepska firma (no do najlepszych nie należy ale produkty oferuje z średniej półki.) Świetne parówki są z Constara.
BTW, coś wiadomo więcej o tej sprawie Ogińskiego? :)
W Top Chefie był szczęśliwy, ale kiedy to nagrywali całej akcji jeszcze nie było :P
Wiele osób o różnym wieku słyszało o aferze z tatarem.
Afera?
Że jakiś jutuber, kucharzyna gada głupoty i oczernia firmę to zaraz afera? Widziałeś jak zaczął robić w pory jak mu chcieli dowalić 150 tysięcy? Już mu cwaniactwo minęło. He?
Więc przekaż mamie że jednak może spokojnie kupować Sokołowa.
Barthez-> Poszli na ugodę, bo Ogiński narobił ze strachu i się złamał. A ta cała banda co go broniła zamknęła mordę kiedy Piotruś uznał, że owszem niezbyt przemyślanych słów użył.
A ta cała banda co go broniła zamknęła mordę kiedy Piotruś uznał, że owszem niezbyt przemyślanych słów użył.
Ale co wyświetlen sobie nabili to już ich :)
Sokolow robi jedne z gorszych wyrobow miesnych (w zasadzie miesopodobnych) z jakimi mialem do czynienia, i zadna banda prawnikow tego nie zmieni. Kiedys mieli zdecydowanie lepsze jakosciowo produkty.
Świetne parówki są z Constara to nie ta firma co przyjmowala zwroty, myla w Ludwiku i sprzedawala jako swieze produkty? Oraz ta firma gdzie w produktach szczury znaleziono kilka lat temu? :) Mniam....
@up Nie
Uh? Przeciez to Constar byl autorem pierwszej "afery mięsnej", wlasnie dzieki miesu mytemu w Ludwiku...
smacznego!
[15]
gimbaza na GOLu jest coraz zabawniejsza :D
Ah Constar. Moje miasto :D.
Z tego co się orientuje, to ludzie aferą już dawno się nie przejmują. Uznali to albo za fake, albo jednorazowy wybryk.
Przesadzacie. To tak jak była afera, że słodzik do pepsi robiono z płodów nienarodzonych dzieci. I co? Nie pijecie już pepsi?
A co do parówek to kiedyś się mówiło, że są robione z krowich wymion. A ile w tym prawdy to nie wiem.
[18]
widze, ze lubisz zaprzeczac prawdzie
jest roznica miedzy "urban legends" w stylu czarnej wołgi czy tego co piszesz o pepsi, a aferą Constara, w ktorej FAKTYCZNIE to sie wydarzylo i firma dostala za to po dupie..
jak wyzej: smacznego!
@up To dostała. I to było kiedyś. Teraz robi świetne produkty bo się opamiętała.
O wiele gorsze żeczy jecie i pijecie. Np. Piwo. Dam dla przykładu Harnaś. Były takie reklamy: odświerzyliśmy Harnasia i sprzedajemy go w promocji... Nie oni go nie odświerzyli (inny smak) tylko dali odpadki i puścili na rynek za pół ceny. Bo po co wyrzucać skoro Polak i oj tak kupi.
Nie oni go nie odświerzyli (inny smak) tylko dali odpadki i puścili na rynek za pół ceny. Bo po co wyrzucać skoro Polak i oj tak kupi.
Skad te informacje?
cube0 ale parowki to sa wlasnie krowie wymiona, i cala gama pozostalych resztek jakie powstaja w prcesie przetworczym. Te lepsze jakosciowo maja dodane 100% miesiwo a te gorsze jakosciowo, maja dodane "papierowe" wypelniacze. Nie wspomne o serdelkach....
W mojej rodzinnej wiosce jeszcze za czasow zmian ustrojowych 1/3 ludzi robila w najwiekszych w tamtym czasie zakladach miesnych w centralnej polsce i troche sie nasluchalem jak takie wyroby sie robi. Niestety te same praktyki sa nadal stosowane, tylko produkt koncowy jest sprzedawany w ladniejszym opakowaniu ;)
W mojej rodzinie jak akurat sie nie robi wlasnewgo wyrobu to sie kupuje produkty malych lokalnych firm, dla ktorych takie "jakosciowe afery" to byc albo nie byc na rynku wiec i o jakosc produktow duzo lepiej dbaja.
[22] Od znajomej, która tam pracuje.
ale parowki to sa wlasnie krowie wymiona, i cala gama pozostalych resztek jakie powstaja w prcesie przetworczym. To ja od dziś parówkom mówię stanowcze NIE!!!
[24] Klamiesz, kumpel konczyl browarnictwo i pracuje w przemysle piwowarskim. To co opisujesz technologicznie jest bez sensu. Dla przykladu; zwazonego piwa nikt nie "naprawia" bo to nieoplacalne tylko sie utylizuje.
Znajomi to rozne rzeczy mowia, przy piwku nie takie historie sie slyszalo :) Co nie znaczy, ze sa prawdziwe.
Ale to prawda. To nie zwykła znajoma. Po za tym do różnych piw dosypują różne trutki i środki uzależniające. Kup sobie Carlsberg w Polsce i np. w Niemczech i porównaj smak. Ja mieszkam w UK i mam możliwość picia angielskich piw. I powiem, że pijąc angielskie piwo piję piwo. Piana utrzymuje mi się do samego końca, smak czuć taki naturalny i zapach jak aromat. A jak kupię polskie piwo? Po minucie piana znika i czuć, że to takie siki śmierdzące sztucznymi drożdżami i spirytusem.
W jakim celu do piwa dosypuja trutki?
Wybacz, ale to co piszesz wydaje sie niezbyt wiarygodne.
[27] znow klamiesz.. o jakim angielskim piwie mowisz? Wiesz dla Anglikow piwo to Ale ( to znaczy tak bylo kiedys, teraz wiecej sie lagera sprzedaje), piwo jasne to lager wiec nalezaloby to juz na wstepie podkreslic.
Lager polski nawet ten z kampani piwowarskiej jest o niebo lepszy od tego sprzedawanego na wyspach, mocniejszy i bogatszy w smaku.
Ja nic nie kłamię. Mówię o Carlingu czy Fosters. Lager polski nawet ten z kampani piwowarskiej jest o niebo lepszy od tego sprzedawanego na wyspach, mocniejszy i bogatszy w smaku. Kiedyś tak było.
A z ciemnych piw najlepszy Guinness ale to już Irlandzkie piwo, ale bardzo popularne na Wyspach.
@up Nie wszystko zagraniczne jest lepsze. Polskie piwo, które jest naprawdę prawdziwym piwem to Lech I Żywiec (chociaż tu mam wątpliwości).
A jak kupię polskie piwo? Po minucie piana znika i czuć, że to takie siki śmierdzące sztucznymi drożdżami i spirytusem.
To dlatego, ze zeby dostac dobre - w znaczeniu 'zdatne do spozycia' - polskie piwo w UK, to trzeba sie postarac. Kupujac w jakims losowym sklepie u 'ciapatych' to mozna dostac co najwyzej puszki, ktore przyjechaly w nieklimatyzowanym vanie pol roku wczesniej, po drodze sie wytrzesly i wygrzaly, a pozniej lezaly w cieplym magazynie az trafily na do chlodziarki. Serio, radze sie dobrze przygladac datom przydatnosci do spozycia, a jesli jest blizej niz za kilka miesiecy - to lepiej wybrac inne piwo.
I nie ma to zadnego zwiazku z jakoscia samego piwa, bo piwa polskie niczym nie ustepuja piwom niemieckim, nie wspominajac o angielskich sikaczach (btw, Fosters jest australijski, a np Stella Artois belgijska - angielskie to sa glownie rozne sikacze typu London Pride oraz cidery).
Ani Carling ani Foster nie sa angielskie to po pierwsze
a po drugie oba te lagery to takie siki weroniki, pijesz i pijesz i tylko do kibla trzeba latac a w glowie zaszumiec nie chce.
JAk mam wybor pomiedzy carlingiem a fosterem to wybieram wode.
Sorry cube0 ale niestety jestes kolejnym Polakiem w Anglii ktory nic o tym kraju nie wie, wszytsko w UK jest dla ciebie lepsze tylko to smetne spjrzenie i przygarbiona postawa jakos zdradza ze nadal sie wyrozniasz.
Żebyście widzieli co z czego jest zrobione (Nie ten program na Discovery tylko tak naprawdę co dosypują) to byście zobaczyli jak się trujecie. Mówi się że starsi ludzie byli silniejsi. Np. W Oświęcimiu w złych warunkach byli a dużo z nich przeżyło. Bo nie jedli chemiii to raz a dwa to Czarnobyl zrobił swoje.
Carling jest angielski. Fosters Australijski.
Żebyście widzieli co z czego jest zrobione (Nie ten program na Discovery tylko tak naprawdę co dosypują) to byście zobaczyli jak się trujecie. Mówi się że starsi ludzie byli silniejsi. Np. W Oświęcimiu w złych warunkach byli a dużo z nich przeżyło. Bo nie jedli chemiii to raz a dwa to Czarnobyl zrobił swoje.
Carling jest angielski. Fosters Australijski.
Ja jednak proponuje abys ogladal to Discovery bo z tego co piszesz i jak piszesz to Twoja edukacja zatrzymala sie juz przed etapem gimnazjum :/
Sorry cube0 ale niestety jestes kolejnym Polakiem w Anglii ktory nic o tym kraju nie wie Czemu tak uważasz? Że ja po 4 Carlingach jestem wstawiony a na ciebie to nie działa? Może masz zwiększoną tolerancję na alkohol, bo go nadużywasz?
wszytsko w UK jest dla ciebie lepsze Nie. Produkty spożywcze w 80% kupuję w polskich sklepach.
polskie piwo w UK, to trzeba sie postarac. Są polskie sklepy w UK i sprzedają nieprzeterminowane piwa. Możesz kupić od Karpackiego aż po Dębowe Mocne kończąc na Perle. Więc polskich piw w UK masz pełno do wyboru.
W angielskich sklepach jest jużt biedniej ale to Tyskie czy Lech na półce znajdziesz bez problemu.
http://www.morningadvertiser.co.uk/General-News/A-canned-history-of-Carling-by-Roger-Protz
http://wiki.answers.com/Q/Is_carling_lager_British_owned#slide1
zakladam ze mieszkajac w UK znasz jezyk wystarczajaca zby zrozumiec ten tekst. To tak w ramach edukacyjnych na temat Carlinga i browarnictwa w UK ogolnie.
A na przyszlosc link ponizej, przyda Ci sie w dyskusjach na temat angielskich piw.
Tak rozumiem.
Dowód że Carling to English Beer: http://en.wikipedia.org/wiki/Carling
Wielki spór Canada czy English. Ale raczej to Angielski produkt. Tak jak hamburgery. Każdy mówi, że to Amerykanie wymyślili hamburgery. A to nie prawda, bo to Niemców zasługa.
Drackula aleś ty się mnie uczepił. Jak rzep na dupie. Ty masz swoje racje. Ja mam swoje racje. I co? Nie dogadujemy się. Więc Pozdro i do usłyszenia (mam nadzieję, że w lepszych okolicznościach).
ale ty nie masz swojej racji... Dajesz linka jako dowod ze Carling to piwo angielskie w ktorym wyraznie jest napisane ze nie jest ono nagielskie tylko kanadyjskie nalezace obecnie do polnocnoamrykanskiej spolki browarniczej.
Ja zawsze i wszedzie bede mial polewke z ludzi ktorzy osmielaja sie mowic ze Carling badz Foster to najleosze piwo, ba ktorzy nazywaja to cos nawet piwem :)
Idz do takiego tradycyjnego angielskiego Pub'u i na caly glos przy ladzie zawolaj: Barman!!! Pint of Carling please!!! The best English beer!!!!
[45] naucz sie czytac ze zrozumieniem!!! JAk jzu napisalem Carling to Piwo sumeryjskie.
The history of Carling dates back to 1818, when Thomas Carling, a farmer from the British county of Yorkshire, and his family settled in eastern Canada, at what is now the city of London, Ontario.
Ale ja nie uważam, że Carling czy Fosters to najlepsze piwa. Ale porównując je np. do Tyskie czy Warka to zdecydowane TAK!!!
Dam dla przykładu Harnaś. Były takie reklamy: odświerzyliśmy Harnasia i sprzedajemy go w promocji... Nie oni go nie odświerzyli (inny smak) tylko dali odpadki i puścili na rynek za pół ceny. Bo po co wyrzucać skoro Polak i oj tak kupi.
Nie wiem czy wiesz, ale to są poważne zarzuty, mocny czarny PR. Oczywiście zdajesz sobie sprawę z wagi głoszenia takich oskarżeń na ogólnopolskim publicznym forum? Mam nadzieję, że faktycznie Ty i Twoja znajoma będziecie w stanie przedstawić dowody na ew. wytoczonym procesie :]
ps. Odświerzyli? Poważnie?
cube
skończ pieprzyć, bo głupota w tym wątku wyszła poza lvl 9000
zacząłeś od wspaniałej firmy Constar, poprzez słodzik z płodów, najlepsze polskie piwa lecha i żywca, rodowody angielskich piw...
Z tego co się orientuje, to ludzie aferą już dawno się nie przejmują. Uznali to albo za fake, albo jednorazowy wybryk.
nie pamiętam ile lat minęło od tej informacji, ale od tego czasu nie kupiłem ani razu produktów tej firmy.
A to se nie wierzcie.
Link taki ogólnie co jemy i pijemy: http://www.youtube.com/results?search_query=co+naprawd%C4%99+jemy&sm=3
http://www.youtube.com/watch?v=5mNYvZWOwhg
I co? Świecisz?
Nie. Widzę , że mnie komentujecie negatywnie (wiadomo inne poglądy. To tak jak z wiarą w Boga. Kto wierzy jest wyśmiewany a kto nie jest ok). No trudno. Odpuszczam sobie. Pozdro wszystkim.
Ale to nie jest rozmowa o wierze czy pogladach, tylko o sprawdzalnych faktach. Lech i Zywiec to najzwyklejsze koncernowki, i obok naprawde dobrych polskich piw nawet nie staly - a na pewno nie staly obok w angielskim sklepie - Carling i Fosters to nie sa piwa angielskie, takie zwyczajnie sa fakty.
Tak samo jak faktem jest afera w Constarze, a slodzik z plodow to jakas piramidalna bzdura i mit godny czarnej wolgi:)
@Wysiak Carling jest angielski i wyżej dałem dowód na to. Fosters australijski to wiadomo.
Jaki niby dales dowod na to, ze Carling jest angielski? To, ze jest z miasta w Kanadzie, ktore przypadkowo nazywa sie London, nie robi z niego piwa angielskiego, serio. W Kanadzie jest tez miasto o nazwie Warsaw, a w USA jest takich kilkanascie - cos tam wyprodukowane naprawde nie bedzie polskim produktem:)
Narodowosc zalozyciela firmy tez nie swiadczy o przynaleznosci narodowej produktu, inaczej np amerykanski Bud (Budweiser King of Beers) bylby piwem niemieckim, bo firme 150 lat temu zalozyl Niemiec - i tak dalej:)
cube0 - nie chodziło mi o Ciebie, lecz o autora wątku.
@up Aha. No to sorki.
NewGravedigger [47] https://www.gry-online.pl/forum/-42/z3c616a2?N=1#post0-12982197
Miałem na myśli ludzi z mojego miasta. Jak coś jest "Constarowskie", to z góry jest zakladane, że jest bardzo dobre. Przynajmniej tak mi się zdaje - wywiadu z ludźmi nie robiłem, więc pewien nie jestem. Sam nie jadam, bo wyrobów z Constaru nie sprzedają we wszechobecnej w mieście Biedronce, a markowe produkty biedry mojej rodzinie w pełni wystarczają :P.