Kościół waifu z anime już istnieje, możecie dołączyć do wiernych

Wiele osób fascynuje się różnymi produkcjami anime czy mangami. Część z nich na tyle mocno, że zaczyna wręcz kochać fikcyjne kobiety występujące w tych produkcjach. Miłość pewnego Amerykanina do postaci z Danganropa wydaje się jednak naprawdę szalona.

cooldown.pl

Wiktor Szczęsny

Komentarze
Kościół waifu z anime już istnieje, możecie dołączyć do wiernych, źródło grafiki: Twitter / Tobyn Jacobs.
Kościół waifu z anime już istnieje, możecie dołączyć do wiernych Źródło: Twitter / Tobyn Jacobs.

Anime potrafi naprawdę mocno wciągnąć. Wie to chyba każdy, kto “liznął” tego tematu chociaż raz w swoim życiu. Sam, gdy pierwszy raz obejrzałem wszystkie sezony i “kinówki” mojego ulubionego Initial D zacząłem z zainteresowaniem dociekać przeróżnych ciekawostek związanych z bohaterami czy miejscem akcji. Do tego szukałem ofert sprzedaży miniaturowych Toyot AE86 i innych samochodów, będących trzonem tej kultowej produkcji. Jestem więc w stanie zrozumieć fanów anime i ich zafascynowanie tematem.

Są jednak wśród nich prawdziwi fanatycy. To ludzie, którzy całkowicie podporządkowali swoje życie i najbliższe otoczenie japońskim animacjom i oszaleli nie tyle na ich punkcie, co na wybranej przez siebie waifu, pochodzącej z danego anime.

Ich miłość do fikcyjnych kobiet potrafi zaszokować czy nawet zaniepokoić w kontekście stanu zdrowia psychicznego danego fana. Nieczęsto bowiem ludzie przebudowują swój dom w istną świątynie poświęconą postaci z anime. Do takich hardcore’owych postaci bez wątpienia należy Tobyn Jacobs.

Prawdziwy fan

Jest to pochodzący z USA, z San Diego tiktoker i artysta, tworzący niezwykłe rzeczy z papieru, ale o tym nieco później. Szczególnie ważną informacją, determinującą to kim jest Tobyn Jacobs to przede wszystkim Danganropa. Jest to seria gier oraz ich ekranizacja w postaci anime stworzona na początku drugiej dekady XXI wieku, opierająca się z grubsza o walkę uczniów w elitarnym liceum Akademii Szczytu Nadziei.

Kluczowym punktem jest jednak pewna żeńska postać z tej produkcji. Mowa tu o Sayaka Maizono. Dziewczyna o ciemnoniebieskich włosach i oczach jest jedną z wojowniczek w produkcji. Jej urok najwidoczniej bardzo silnie zadziałał na Jacobsa, który zakochał się bez reszty w swojej waifu.

Tiktoker nie kryje się ze swoją pasją. Na swoim kanale udostępnił dwuminutowy filmik, na którym przedstawia stworzony przez siebie papierowy wizerunek oddający w pełni oryginalny wygląd Sayaki Maizono. Tobyn Jacobs pokazuje, że ze swoją waifu spędza praktycznie każdą wolną chwilę. Chodzi z nią na randki do kina czy restauracji, a także chociażby na huśtawkę.

Jeszcze miłośnik czy już szaleniec?

Jeśli myślicie, że to wszystko na co stać tego Otaku, to nawet nie wiecie jak bardzo jesteście w błędzie. Tiktoker posiada potężną kolekcje gier z serii Danganropa na wszystkie możliwe platformy. Również jego konsole zostały oklejone wizerunkami Maizono. Fan nie zapomniał także o odpowiednim uzbrojeniu.

Zgodnie z duchem produkcji posiada też przywodzącą na myśl czasy średniowieczne kolczugę ozdobioną wizerunkami swojej waifu. Ponadto na portalach społecznościowych obserwuje około 200 fanowskich profili, a własny dom przerobił na istny kościół poświęcony Maizono w najdrobniejszych szczegółach. Znalazło się bowiem miejsce między innymi na ołtarz, salę chóralną czy pistolety i noże, mające pomóc w obronie przed “innowiercami”.

Obojętnie czy uznacie, że człowiek ten jest prawdziwie oddanym miłośnikiem czy też potencjalnym pacjentem szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, trzeba przyznać, że jest wręcz przerażająco konsekwentny w swoim działaniu.

Z dystansem

Na tyle, że nawet sam twórca Danganropa, Kazutaka Kodaka, zareagował na poczynania Jacobsa. Skomentował on to słowami o niesamowitości. Sam miłośnik i samodzielny założyciel nieoficjalnego kościoła pod wezwaniem Sayaki Maizono pochodzi do opinii na swój temat z dystansem. Tiktoker nie tylko nie wstydzi się swojej pasji, ale także odpowiada na docinki ze strony komentujących. Kiedy bowiem ktoś nazywa go niezrównoważonym, ten z humorem przytakuje.

I szczerze powiedziawszy, wydaje mi się to najzdrowszym podejściem. Być może aż tak silne przywiązanie do fikcyjnej postaci i poświęcenie jej właściwie całego życia wydaje się dla wielu delikatnie mówiąc mocno przesadzone i dziwne. Ważne jednak, że sam zainteresowany ma z tego wielką frajdę, a także nie ograniczają go negatywne opinie innych. Sam również nikomu swoją pasją nie szkodzi. Wydaje się zatem, że Tobyn Jacobs jest po prostu niegroźnym “animowym świrem”.

Wiktor Szczęsny

Autor: Wiktor Szczęsny

Do zespołu GRYOnline.pl dołączył po nabraniu doświadczenia i obronie pracy licencjackiej na dziennikarskim kierunku studiów, zostając jednym z autorów wpisów w serwisie Cooldown.pl. Pierwsze teksty publikował na własnym fanpage'u jeszcze przed maturą. W wolnych chwilach chętnie ogrywa gry wyścigowe i bijatyki; bardzo często zagląda też do platformówek, zwłaszcza do Sonica. Miłośnik starych konsol, wśród których najbardziej ceni sobie Segę Mega Drive, przy której spędza wiele czasu. Nie jest mu obcy polski YouTube czy Twitch. Prócz gamingu, chętnie majsterkuje przy starych sprzętach audio Unitry. Interesuje się również francuską i japońską motoryzacją.

Rozmiar Star Wars Jedi: Survivor intryguje, różnica na Xboxach może być ogromna [Aktualizacja]

Następny
Rozmiar Star Wars Jedi: Survivor intryguje, różnica na Xboxach może być ogromna [Aktualizacja]

Ubisoft przeprasza za okropne doświadczenie, może wydłużyć betę nowej strzelanki

Poprzedni
Ubisoft przeprasza za okropne doświadczenie, może wydłużyć betę nowej strzelanki

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl