Dragon's Dogma II | PC
Tu znalazłem screen z eksperymentalnym DLSS 7.0
Teraz w końcu można grać ze stałymi 60 klatkami na 4090.
Rozmazanie właśnie widać gołym okiem, te DLSS to tragedia xD
No może pomaga grać na słabszych konfiguracjach płynnie, ale jeszcze nie widziałem żeby to aż tak szło w dół graficznie.
DLSS tylko Quality. Jest ladniejsze niż natywna rozdzielczość, bo bardziej wyostrzone
Na razie 8/10. Świetna walka, ciekawe misje. Gra nie prowadzi za rączkę. Obecnosc mikrotransakcji nic nie zmienia, wszystko można zdobyć w grze.
Plusy gry:
-BRAK - TOTALNY BRAK
Minusy:
-Tragiczna optymalizacja TRAGICZNA!!!!!!(jak ktoś ma kartę rtx to jest mod który "naprawia DLSS i jest możliwość użycia FG")
-System walki to spamowanie dwóch przycisków - chyba że dla kogoś różnorodność to wchodzenie na przeciwników ... xD
-Uwaga gra z otwartym światem ale świat polega dosłownie na bieganiu po dokładnie wyznaczonych ścieżkach dosłownie są to korytarze i tyle identycznie wyglądają dungeony.
- Mikrotanskacje - chcesz zacząć nową 13zł , chcesz teleport 10zł xD wtf to jest gra single player
I UWAGA WISIENKA NA TORCIE RECENZJA GRY-ONLINE OCENA 8.5 xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD - jakim cudem jesteście w stanie pluć w twarz ludziom czytającym wasze zupełnie nic nie warte materiały. Tłumaczenie że nie wiedzieli o mikrotransakcjach,- wiedzieli dostali maila z dokładnym omówieniem - uwaga polecam obejrzeć [link] -
Nosz kur... czemu Capcom tak mocno musiał spartolić tę premierę... gra sama w sobie z tego co widziałem jest naprawdę dobra i myślę, że mogłaby mi się spodobać, ale po tym co Capcom odpierdzielił, to ani myślę aby kupić tę grę, bo tak się po prostu nie godzi.
Mam nadzieje, że nasi koledzy hakerzy się tutaj postarają i dosyć szybko opracują cracka dla tej gry, bo ogólnie to chętnie bym w to zagrał, ale Capcom nie zasługuje na moje pieniądze.
Samej gry nie oceniam, ale twórcy dostają -10/10.
Circlejerk graczy nie przestanie mnie zaskakiwać.
Krytyka za słabą optymalizację? W pełni zasłużona, jeżeli odpala się grę na kompie za 10k+ i frame timing w miastach skacze i szaleje to wiadomo że odwalono kaszanę. Na grę czekaliśmy 12 lat, trzeba było się bardziej przyłożyć, tym bardziej że używają in-house'owego engine'u (cała techniczna wiedza dostępna pod ręką). O tym że komputery wciągające inne gry na wysokich detalach często dają tu niezadowalające rezultaty, nawet nie ma sensu wspominać.
Jeżeli chodzi zaś o mikrotransakcje to mam wrażenie że ktoś się naoglądał reaction streamerów i jak pelikan powtarza mundrości.
Gra jest znacznie przystępniejsza niż pierwsza część, tam ferrystone na początku to był prawdziwy rarytas, właściwie przez większość gry był to zasób bardzo premium, oxcartów nie było w ogóle https://gamefaqs.gamespot.com/boards/626514-dragons-dogma?search=fast+travel&page=2
Gardzę mikropłatnościami i DLCkami które są wycięte przedpremierowo z gry, ale tutaj naprawdę nie ma powodów do robienia dymu (jak już wspominałem, DD1 było znacznie bardziej hardcore'owe), jak wypuszczali bronie za kasę do RE4 (znacznie bardziej P2W, znacznie bardziej predatory) to raban był mikroskopowy w porównaniu do tego co dzieje się teraz - może dlatego że Asmongold czy jakiś inny cieć nie nagrywał o tym filmiku.
Gra się wybroni, jest solidna i dokładnie tym czego chcieli fani serii (boli tylko brak niektórych vocation).
Krytykować każdy może, ale mam jakieś dziwne przeczucie że najbardziej oburzeni (właściwie to jestem przekonany) nawet nie mają gry w bibliotece.
PS. Ja jeszcze nie kupiłem, czekam na patche, ale sporo czytałem, a DD1 znam jak własną kieszeń.
Może od razu zróbmy z tego gry mobile . Po co się cyrkolić. Niech przeciągają Okno Overtona, bo się nawet nie zorientujecie .
Mówię o tym od samej premiery . Zobacz moje posty jeleniu. Jeszcze filmików nie było na youtube. Sprawdź i wtedy się wypowiadaj.
Ależ mów i pisz na zdrowie! Ja jelonek daje się wodzić korpo za nos, a Ty jesteś oświecony i starasz się skapnąć drobiną mądrości mi malutkiej.
Bycie sarkastycznym ci nie wychodzi . Tylko się ośmieszasz .
Aż do je obejrzałem ten filmik, którym tak spamujesz i tak jak myślałem. Koleś wspomina tam o oknie Overtona. Owieczka.
Zaraz zaraz, czy czasem domeną gier mobilnych nie jest to że często mają zaimplementowane ograniczenia z dupy, jakieś timery, i bez kupna MTX praktycznie nie da się komfortowo grać czy uczciwie zarabiać walutę/xp, albo za paywallem jest najlepszy sprzęt?
Tutaj mamy na odwrót, gra jest bardziej przystępna niż jedynka - fast travel jest łatwiej dostępny, można zrobić reroll postaci (w jedynce było to ograniczone - jak miałeś wysoki poziom np. grając sorcererem to przeskok na warriora był bardzo niepożądany - niepoprawna dystrybucja statystyk i nic się z tym nie dało poradzić).
Pomijam fakt że w grze nie ma żadnej integracji ze sklepem MTX, nie ma żadnych gównianych bannerów (kup ferrystone'y TERAZ za -40% w zestawie 3!!!!!), czyli jakby ktoś odpalał grę z pulpitu zamiast skakać po steamowej stronie, to by nawet nie wiedział że MTXy istnieją.
"Mobilna gra" jak cholera.
Już to mówiłem, do gry można się przyczepić (to NIE powinno działać tak słabo - pisałem o tym nawet przed premierą bo już zwiastuny pokazywały FPS dropy), ale kółeczko wzajemnej adoracji w tym przypadku ładnie odfrunęło jakimiś wizjami z dupy.
Edit: obejrzałem filmik gościa którym tak spamujesz.
Koleś przekręca kilka faktów - po pierwsze, w jedynce zanim nie wyszedł expansion pack wakestone'y też były ograniczonym resourcem (jedynka to też gra mobilna?). Ba, w jedynce to też super rzadki przedmiot, a "farmić" można go tylko w ostatnich lokacjach gry.
Po drugie, ze sklepu można kupić 5 wakestone'ów (dlatego są oznaczone alfabetycznie A-E), co kompletnie kładzie teorię że gra jest stworzona tak żeby je ciągle dokupywać. Pomijam fakt że jeżeli ssiesz to wykorzystasz je szybko, i tyle było z P2W. Pomijam też fakt że w DD1 nigdy mi ich nie brakowało (ciekawe jak będzie tutaj) ;)
TL;DR: w grze nie powinno być mikrotransakcji. Ale tutaj są one właściwie doczepione na siłę, outrage jest zasilony youtuberami (bo to fajnie się klika), a najwięcej mają do powiedzenia oczywiście goście którzy pół roku temu nie wiedzieli że taka marka istnieje :)
Amadeusz, jeszcze co do wakestone'ów - w DD2 można je dość szybko nafarmić wykonując zadania pawnów. Po 9 godzinach rozgrywki udało mi się już pozyskać trzy kamienie, gdy w pierwszej części może miałem jeden. Biedny Capcom, nie dorobi sobie na mnie.
Hopkins i dalej się ośmieszasz swoja niewiedzą.
Jestem za tym żeby branża pc działała jak gry mobilne . Już widać zakusy do czego to zmierza. Mam nadzieje ze copcom przy następnej grze wprowadzi jeszcze agresywniejsza monetyzacje . Teraz to przeszło, to czemu nie liczy się tylko kasa.
Zaraz będzie pozew od capcomu.
A tu wisienka na torcie i prztyczek w nos chciwemu capcomowi mod z nieskończoną liczbą save'ów i darmowa możliwość tworzenia i modyfikowania postaci w dowolnej chwili:
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/65
Co do Enigma Protector:
The Enigma Protector DRM is yet another type of protection for executable files, and when implemented into games, it basically strips away the option to use cheats and mods into said games through a series of memory checks.
Macie porównanie pierwsza część dostępna bez DRM i mikrotransakcji na GOG druga z Denuvo + Enigma Protector i konieczność dopłacenia za tworzenie postaci w grze od nowa. Graficznie jest podobnie a róznica to aż 8 lat. Fabularnie lepsza jedynka.
Save'y działają tak jak w jedynce (dokładnie tak samo): https://gamefaqs.gamespot.com/boards/210447-dragons-dogma-dark-arisen/76543420
Gdzie się niby płaci?
Zmienić wygląd postaci można za książkę którą można kupić za podstawową walutę w grze. Vocation możesz zmieniać do woli bez ograniczeń.
"Graficznie jest podobnie", lol.
W kontekście burzy wywołanej strasznymi mikrotransakcjami żerującymi na graczach, tutaj spojrzenie kogoś kto jest na NG++ (przeszedł grę 2 razy), a na drugiej postaci ma 20h. W sumie śmiesznie że zbiega się to z tym co pisałem wczoraj wieczorem (filmik jest świeży).
https://youtu.be/oDi5ijlvzVI?si=GwvMZsdM64-z9QVa&t=1515
Jakby nie działał timestamp, to przewinąć do 25:15 (wcześniej jest gadka o toksyczności, shillowaniu itd - nic związanego bezpośrednio z mikropłatnościami).
Podsumowując:
- preorderowe itemy z wymienia się na samiutkim początku,
- portcrystale (pierwsze "P2W") zdobywa się normalnie w grze, kupowanie dodatkowego nie ma sensu, bo duże miasta mają swój portcrystal, w inne miejsca można dotrzeć powozem, na swojej "wypas" postaci koleś ma kilka w ekwipunku (czyli są nieużywane) bo nie ma dla nich sensownej lokacji na mapie,
- wakestone'y, koleś po 20h ma ich 7 w ekwipunku (zużył już kilka), ale jakby zabrakło, to można ich szukać po znacznikach na minimapie,
- rift crystale - koleś po 20h ma ich 5x tyle ile można kupić w sklepiku,
- art of metamorphosis - koleś po 20h może sobie kupić 95 sztuk,
Innymi słowy, już w początkowych fazach gry, gdyby gość kupił cały zestaw mikropłatności, zrobiłoby to ZEROWĄ różnicę (bo każdego zasobu ma pod dostatkiem).
Dodam też że oczywiście da się zrobić nowy save, choć jest to upierdliwe, bo trzeba wyłączyć steamową chmurę na chwilę (po czym usunąć save'y z folderu i odpalić grę).
I generalnie w dupie mam wojenki o to co jest dobre a co złe, zostawiam to tylko dla tych którzy np. nie kupili DD2 bo słyszeli że jest kupa mikrotransakcji bez których nie da się grać.
No chyba jednak da się (choć oczywiście youtubowi krzykacze z wydartą mordą w thumbnailu twierdzą inaczej).
PS. Nie lubię mikrotransakcji, poza Path Of Exile (żeby wesprzeć twórców) nigdy nie kupiłem MTXa. Ale te z DD2 są bez znaczenia, reakcja gejmerów jest nieadekwatna.
Aha, czyli mtx'y / kupna waluta w grze single player za 70€ już znormalizowane i dla was spoko.
No super. Dla was to widzę już nie problem.
I cisza o:
- tragicznej optymalizacji
- Denuvo
- Hipokryzji - fast travel nudne, no ale jak się zapłaci to ok.
- Brak nowej gry od początku/jeden slot (nie ma znaczenia że tak było w grze sprzed 12 lat)
Pytanie: za co się kupuje pawny i czy jest to mtx wielokrotnego zakupu?
half-life widzę wraca do starych nawyków udawania jedynego oświeconego, reszta to stado lemingów - przy Aliens Colonial Marines też to pisałeś jak ludzie krytykowali - twoje zdanie jest od dawna bezwartościowe.
CV000 - nie jest normalne ale mają to wszystkie gry tego wydawcy od min. 5 lat co nie zmienia faktu że nikt nie musi niczego kupować i to każdy chce wam wyjaśnić. Opcja zakupu jest ale nie musisz tego robić aby grać w pełnoprawny produkt. Czy te DLC są do kupienia czy ich by nie było nie ma żadnego znaczenia. Może jest o tyle że mógłbyś kupić wiele RC i sobie wybrać topowego pionka na 40+ poziomie na początku gry tylko pytanie po co ?
1. jeśli chodzi o optymalizacje to nie wiem gram na natywnej i gra działa dobrze, na moment wrzuciłem DLSS3 + FG i gra ma ponad 100fpsów (ale obraz z DLSS jest trochę gorszy więc wróciłem do natywnej ponieważ gra działa u mnie dobrze.
2. Denuvo - bez znaczenia jeśli chodzi o mnie co więcej każdy element zabezpieczający przed kradzieżą uważam za plus. Tutaj mogli w sumie nawet z niego zrezygnować ponieważ gra ma tryb online a bez niego gra nie ma za bardzo sensu (brak dostępu do pionków innych graczy)
3. Hipokryzja - nie ma czegoś takiego jak płatne fast travel to jest kolejna bzdura, powielana non stop
4. Jeden slot zapisu wynika z autozapisu tej gry. Co więcej zapis możesz zrobić sobie w dowolnym momencie ale jest to nadpisywanie. Moim zdaniem jest to super zrobione bo grasz ile chcesz a jak nie chcesz to z gry wychodzisz i zaczynasz dokładnie od tego samego miejsca. Jak skasujesz postać zaczynasz nową od nowa. To jest gra w której możesz zmienić specjalizacje, wygląd czy nawet przyzwyczajenia pionka. Nie rozumiem więc celu grania od nowa, bo po co ?
Pionki są za darmo w większości, inne kosztują grosze na naszym poziomie, dopiero te które są daleko przed naszym dobrze wyposażone mogą kosztować dużo. Kupujesz za RC które zdobywasz w grze ale możesz sobie też kupić w sklepie steam jak chcesz. Ja mam np. RC - ok. 3000 -> dobre pionki są po 200-300. RC zdobywasz przy każdym kamieniu. Pionki twoich znajomych nawet overpower są darmowe.
I cisza o:
- tragicznej optymalizacji
Przescrolluj wyżej. Troszeczkę. O tym że cały internet trąbi jak słabo działa DD2 nawet nie wspominam, bo to w growym świecie teraz najgorętszy temat, i wspominają o tym w każdej recenzji.
- Hipokryzji - fast travel nudne, no ale jak się zapłaci to ok.
Płacenie nie odblokowuje fast travela. Jak niedorzeczne jest twierdzenie że jeden portcrystal odmienia podróżowania w grze nawet nie wspominam. To jest malutki QoL, który po chwili staje się absolutnie zbędny.
- Brak nowej gry od początku/jeden slot (nie ma znaczenia że tak było w grze sprzed 12 lat)
To jest oczywiście odwalona fuszera (tak jak optymalizacja), ale tutaj próbuje się ludziom wmawiać że się NIE DA zresetować gry, albo że trzeba za to płacić (lol). Da się, bez problemu.
Pytanie: za co się kupuje pawny i czy jest to mtx wielokrotnego zakupu?
No, za rift crystale, w których dosłownie pływasz po kilkunastu godzinach gry. W sklepie możesz kupić ich 11500 (to jest cap), kolo z youtube po 20h gry ma ich 48000.
Napiszę też po raz trzeci:
Mikrotransakcje są złe. Ich implementacja w DD2 jest bardzo nieszkodliwa więc nie rozumiem dlaczego gracze akurat nasrali w gacie przy tym tytule, jakby przez ostatnie 5 lat nie wyszedł pierdylion gier które mają znacznie gorsze rozwiązania.
Wychodzi nowy assassin's creed? Sklep in-game, skrzynki, ciągłe promki i zachęcanie do kupna, jakieś boostery dla XP czy inne szajsy, waluta do kupienia tylko za $$$, walenie FOMO gdzie się da, customowe armory - jest cisza. Wychodzi DD2 gdzie nawet nie ma sklepiku w grze, a można kupić same nic nie zmieniające pierdoły i nagle to jest koniec świata.
#gamers
Jak dla mnie nic nie przebije DLC z Stellaris właściwie po to wprowadzili abonament na nie bo dodają do gry tyle co patche, chcesz mieć je wszystkie bo chcesz grac jak inni albo z innymi w MP a nawet na wyprzedaży ich suma w pakiecie ociera się o 1000 PLN, bez wyprzedaży ok. 1600. DLC których waga wynosi średnio 30MB ;) wyceniane są po 80 PLN za sztukę. To jest przykład do gnojenia jeśli już bo bez nich właściwie nie masz co szukać w Stellaris a nie naskok na DD2 i całkowicie zbędne DLC do kupienia.
Screeny bez fotomode (z gry) -> przywiązanie do detali jest niesamowite szczególnie kapitalnie wyglądają różnego rodzaju pancerze czy ubrania i bronie.
Jak dla mnie 10/10, ale nie kupujcie bo pany w YouTube powiedzieli NIE i się obrazili na Capcom.
Po całej premierowej DRAMIE zdecydowałem się wczoraj kupić grę, platforma XSX, aby sprawdzić samemu jak jest naprawdę. Autentycznie głównie dlatego, że zostałem jakby sprowokowany ogólną histerią, inaczej kupiłbym pewnie gdzieś w przyszłym tygodniu. Ale tu już nie chodzi o samą grę, ale kolejny przykład zjawiska SHITSTORMU w branży, który postanowiłem sobie ocenić samemu i to teraz. Odciąłem się od wszelkich filmów, recenzji i komentarzy graczy, zagrałem na razie tyko 8h, LV8, Thief ze sztyletami, jestem w Stolicy i zaczynam serię questów, które tam ustaliliśmy z moim nowym Sojusznikiem. Przepraszam, ale dlatego nie czytałem już powyższych komentarzy GOL aby się niczym nie sugerować. Podaje swoje pierwsze wrażenia TYLKO na podstawie własnych doświadczeń.
* MIKROTRANSAKCJE = GÓWNOBURZA. Kupiłem wersję Deluxe dając 20 PLN więcej. Można powiedzieć, że ta wersja po prostu zawiera w sobie kilka itemków dostępnych szybko w samej grze, albo również z tych oddzielnych mikrotransakcji + jakieś dodatkowe dźwięki. Żadnego z tych itemków nawet nie zużyłem do tej pory bo nie miałem takiej potrzeby, a większość zdążyłem już zdobyć sam w grze i to bez większego problemu czy szukania. Na te mikrotransakcje dostępne w sklepie nie zwróciłbym nawet uwagi gdyby wszyscy tak o nich nie mówili. Poza tym, że nigdy nie korzystam z podobnych mikrotransakcji w innych grach, a widziałem coś takiego już nie raz, to po ich przeglądnięciu w ogóle nie jestem nimi zainteresowany ze swojego doświadczenia 8h gry - PO CO? Jakie Pay-to-Win? Jakiego WIN, z kim w SP? Ktoś, kto skorzysta z tych zakupów robi to na własną odpowiedzialność, i musi być albo wybitnie leniwy albo wybitnie zarobiony, aby tak bezsensownie psuć sobie doświadczenie rozgrywki. Według mnie te mikrotransakcje jeżeli już to nie ułatwiają rozgrywki ale ją psują. Jak coś się nie zmieni w kolejnych godzinach to stwierdzam, że z MIKROTRANSAKCJAMI NIE MA TEMATU, sztuczny problem. Ci co nie grali - przestańcie wprowadzać w błąd innych.
* NOWA GRA. Tu nadal nie wiem o co chodzi. Nie jest po prostu dostępna, na konsoli też nie ma takiej możliwości. Ale nie widzę też, aby to była jakaś oddzielna opcja do zakupu, co by było CHORE. Zupełnie nie wiem jaka idea tu przyświeca. Zacząłem grę i gram bez problemów, te niby restrykcyjne save'y (jeden bieżący i jeden z ostatniej karczmy) mi zupełnie nie przeszkadzają, no problem, przecież to i tak dużo lepiej niż w każdej grze FromSoftware, bo oprócz auto-save można sobie zrobić samemu save w dowolnym momencie i oddzielnie większy milestone w karczmie. Po prostu czujemy wagę i trwałość podejmowanych decyzji, bo są prawie ostateczne. Ale gdybym teraz chciał przerwać rozgrywkę i zacząć od nowa, to nie mogę i tego nie rozumiem. Muszę skończyć i dopiero wtedy, lub NG+? Gdyby rzeczywiście CAPCOM chciał za chwilę dołożyć w sklepie opcję zakupu Nowej Gry to by była oczywiście DYSKWALIFIKACJA i prawdziwa DRAMA. Na razie czekam na wyjaśnienie lub dodanie.
* OPTYMALIZACJA. Gram, chodzi stabilnie, nie miałem żadnego zawieszenia ani problemu technicznego jak do tej pory, gra mi się bardzo komfortowo. Wiedżmin 3 Next-Gen wywaliłby się już w tym czasie z 2 razy, a Cyberpunk zaserwował kilka śmiesznych gliczy. Samych klatek ja po prostu nie liczę, ale tu wiadomo każdy ma inne przyzwyczajenia i wymagania. Jak komuś na konsoli przeszkadza 30+ FPS to na pewno nie będzie zadowolony. Ja nie czuję żadnego dyskomfortu w rozgrywce jak do tej pory, nawet w tej Stolicy. Ale wiadomo, że każdy gracz PC który cieszy się w DD2 120 czy 90 FPS to się żachnie na coś takiego, zwłaszcza jak jemu samemu gdzieś spadnie do 60 czy 40.
OGÓLNE WRAŻENIA:
* Nie mam do tej pory żadnego efektu WOW. Kolejna ładna gra. Ale ta gra ma w sobie po prostu coś takiego, co trudno opisać, że od początku wiadomo, że JEST TO COŚ. Potem się to spokojnie rozwija i człowiek chce w niej siedzieć spokojnie dziergając, bez żadnego pośpiechu. Ale nie mam na razie żadnych okrzyków typu FENOMENALNE czy 10/10, nie. To tylko 8h, zobaczymy jak się rozwinie. Jest potencjał.
* PRÓG WEJŚCIA. Rzeczywiście potrzeba kilku godzin, aby się przyzwyczaić do systemu, koncepcji i mechanik. Lub nawet częściowo przypomnieć sobie z DD1 jak ktoś grał (nie jest konieczne). Tutorialowe podpowiedzi na samym początku gry za szybkie i prawie nic z nich nie skorzystałem, musiałem potem na spokojnie przeglądnąć w menu, to minus.
* EDYTOR POSTACI świetny. Stworzyłem dla siebie i swojego głównego Pionka dwie super babeczki jak w jedynce i jestem mega dumny. Jedyna rzecz, której się mogę przyczepić, że dałem mojej postaci 185 cm a wygląda w grze na max 170. Pionkowi dałem 190 i wygląda normalnie. Większy wzrost, nawet powyżej 2 m, pozwala na większy udźwig, ale też skutkuje większymi hitboxami czy innymi efektami dużej postaci, podobno.
* ŚWIAT jest bardzo ładny i przyjemnie się go zwiedza, ale na razie nie przeżywam wielkich zachwytów w porównaniu do Zeldy czy Elden Ring. Lepiej niż w DD1 na pewno. Świat na pewno fajnie żyje i spory unikalny plus to te naturalne interakcje w nim, często same przychodzące z zewnątrz do gracza. Również wszelkie interakcje, podpowiedzi, sugestie i prowadzenia ze strony Pionków. Albo zwykłe odzywki i przybijanie piątek. Bardzo fajne.
* NAJWIĘKSZY PLUS jak dla mnie to cały system zarządzania grą, ekwipunek, rozwój, ulepszenia, tworzenie, poradnik. No niby nie jest to nic specjalnego czy unikalnego, ale takie jakieś bardzo przyjemne. Wszystko dobrze wyjaśnione, każdy element, umiejętność, cecha, efekt, statystyka. Umiejętności klasy czy broni pokazane zrozumiałą animacją. Trzeba się przyzwyczaić na początku, ale potem super przyjemne.
* NAJWIĘKSZY MINUS to mechanika poruszania postaci. Nie podoba mi się. Postać robi sobie czasem sama 1-2-3 dodatkowe kroki w ruchu czy biegu. Trochę jak w Starfield przy widoku z trzeciej osoby. Postać często też wskakuje sobie sama na jakieś przeszkody jak do nich podbiegnę. Nie lubię. Jeden widok z trzeciej osoby z regulacją odległości w porównaniu do jednego widoku z pierwszej osoby i dwóch różnych widoków z trzeciej osoby w Starfield jak już porównujemy. Za to bieg i przełączanie chód / bieg rewelacyjne + szybkie śmiganie w walce dla Thiefa.
* WALKA na razie neutralnie. W pierwszy walkach w ogóle nie widziałem co się dzieje, ani nawet co robi mój super szybki zabójca ze sztyletami. W kilkunastu walkach do tej pory w tym z dużymi Cyklopami nie zginąłem jeszcze ani razu, ani żaden z moich towarzyszy. Co więcej w wielu walkach sam nic nie musiałem robić. Moje odpowiednio dobrane i utrzymywane na odpowiednim poziomie Pionki robiły cała robotę. Ale klasy, bronie i umiejętności do zdobycia są bardzo ciekawe i tu widzę już, że będzie bardzo różnorodnie i ciekawie. Przeciwnicy na razie podobni: gobliny, harpie, cyklopy.
* FAJNE ZADANIA i nawet dość ciekawa FABUŁA jak na razie, potem zobaczymy.
* JĘZYK. Polskiego oczywiście nie ma, ale przy ograniczonym zestawie dostępnych języków, które widziałem do wyboru w grze, to nie czuję dyskryminacji wyłącznie Polaków. Za to angielski, w wersji staroangielskiej, przecudowny. Trudno to chyba oddać w tłumaczeniu. Muszę to sobie sprawdzić też z ciekawości po niemiecku, ale nie wyobrażam sobie - musi zabijać cały klimat.
* HARDCOROWOŚĆ. W sensie obsługi świata, no na razie nie potwierdzam. Jakbym miał wstępnie ocenić to pomiędzy Wiedźminem (łatwy) a Kingdom Come Deliverance (symulator). Trzeba się przygotować do każdej podróży, droga długa bez możliwości ciągłego skakania do ognisk dla wygody, tak w nocy ciemno jak w d*pie i bez przygotowania wpier* gwarantowany, tak konieczność ścisłego zarządzania ekwipunkiem i ciężarem itp. itd.
Po 8h nie odradzam ani nie polecam. Sam jestem zassany na długą, przyjemną i spokojną podróż, z dobrymi wyzwaniami, bez gonienia z wywieszonym językiem. Dokładnie tego oczekiwałem. No i nie zamierzam już oczywiście czytać żadnych komentarzy obrońców branży ani nawet recenzentów. Wszystkie wyrażone tu opinie są własne i mogą ulec zmianie w wyniku dalszej rozgrywki lub działań firmy CAPCOM (np. w sprawie Nowej Gry). Według powszechnej opinii gra pokazuje swój pełny blask po 10-30h i im dalej tym lepiej, a jak będzie zobaczymy...
nie ma czegoś takiego jak kolejna nowa gra bo byłoby to bez sensu (weźcie przeczytajcie raz to co napisałem dokładnie i ze zrozumieniem)
Gra ma autozapis, w grze możesz zmienić i wygląd postaci i umiejętności i przynależność w zasadzie wszystko co chcesz tak samo dla pionka więc po co byłoby granie od nowa, przy tak gigantycznej grze która jest grą drogi ? jest autozapis na jednym slocie jak go skasujesz robisz nową postać i grasz od nowa. Po co więc komuś dwie postacie w tej samej identycznej grze w które te postacie w czasie grania możesz dogłębnie i całkowicie zmodyfikować.
Może jestem faktycznie głupi i czegoś nie rozumiem. Czemu bez sensu. Właśnie wczoraj stwierdziłem, że za szybko przeleciałem początek, a wyjaśnienia tutorialowe do walki moją klasą były zwyczajnie za szybkie w trakcie rozgrywki (wina gry) i chciałem rozpocząć jeszcze raz na spokojnie, z perspektywy takiego zwykłego normika. Mogę sobie oczywiście doczytać potem w tutorialu, ale ja sprawdzam twórców pod kątem rzeczywistego doświadczenia prostego gracza.
Mogę swobodnie zmienić wygląd postaci - TAK
Mogę swobodnie zmienić klasę - TAK
Mogę swobodnie zmienić Umiejętności - TAK
Po co granie od początku - to już moja sprawa, nie Twoja ani twórców
Po co komuś dwie postacie - mi akurat niepotrzebne, ale może chcę sobie właśnie rozpocząć fabułę od początku, bo już zapomniałem co tam było
Jest AUTOZAPIS na jednym slocie - TAK
Jak go skasujesz to grasz od nowa - jak się kasuje AUTOZAPIS, na konsoli? Jeżeli to coś w systemie samej konsoli czy nawet na PC to zapomnij o takich dziadowskich rozwiązaniach. Ale jeżeli ja czegoś nie widzę w samej grze jak usunąć autozapis bo mam jakieś zaciemnienie to naprawdę będę wdzięczy za podpowiedź. Nie czytałem ostatnich komentarzy, może to już było wyjaśnione.
tutaj masz to opisane jak zrobić na PC/PS5/Xbox SX
https://www.gamesradar.com/dragons-dogma-2-delete-save-new-game/
Dzięki, przeczytałem, w tym artykule jest to rzeczywiście dokładnie opisane i potwierdzone, więc nie będę już tego więcej poruszał. Czyli problem jest rzeczywisty. Nie ma po prostu Nowej Gry, tylko systemowy workaround dla tych co będą chcieli z jakichkolwiek powodów, nieważne jakich, rozpocząć rozgrywkę od początku. Potrafię sam coś takiego zrobić wychodząc z gry, odłączając konsolę od sieci / cloud, kasując w systemie plik do gry, przyłączając z powrotem do sieci itp. Oczywiście jak napisano w artykule takie rozwiązanie może być traktowane tylko jako workaround lub coś z kategorii "annoying", a nie normalność. Ten fragment podsumowuje to najlepiej:
There's no way to start a new game in Dragon's Dogma 2 unless you delete your current save. To delete your Dragon's Dogma 2 save you've got to fiddle with your save data on your PC or console, as there's no way to overwrite it to start a new game. You only get one save file in Dragon's Dogma 2, which is a little annoying for those that like playing around with lots of characters and builds, but bafflingly, you also can't even begin a new game to overwrite your existing file if you want to start over. There are workarounds for this on each platform that generally involve disabling cloud saves and then deleting your save file, then rebooting the game, but there are some important specifics, so I've explained how to delete your save in Dragon's Dogma 2 on PC, PS5, and Xbox Series X.
Gra zajebista ale na laptopie z i9 13980hx 64gb ddr5 5600mhz i rtx 4090 to jest kpina ze z dlss bez rt fpsy spadaja do 32 w zamku, jak sie robi wieczor tez mi leca z 57-60 do 45-48. Co prawda gram na tv w 4k ale kurla na takim sprzecie to serio zenada
włącz sobie DLSS3 + wgraj moda na FG
https://www.patreon.com/posts/dragons-dogma-2-100837988
będziesz miała 2x więcej FPS
Albo nie słuchaj porad tego Pana wyżej, który zostawia włączoną gierkę na noc i kreuje się na jakiegoś eksperta, tylko zwróć grę i czekaj, aż to naprawią ;)
słuchaj porad tego Pana wyżej - w końcu retruś, w końcu ;)
Ile masz lat tak z ciekawości? ;)
rtx 4090 to jest kpina
A odklejony Alex twierdził kilka postów wyżej, że na 4090 nie ma żadnych spadków poniżej 60 klatek.
+ wgraj moda na FG
Zapłać 70$ i wgrywaj mody żeby grać w przyzwoitych warunkach xD. Tylko Ty jesteś na tyle odklejony żeby to zaakceptować i udawać, że wszystko jest okej.
Asasyn - 4090 w wersji notebook to zupełnie inna karta niż 4090 w wersji stacjonarnej
4090 laptop i stacjonara racja cos innego. Ale majac 3090/3090ti ktore sa odpowiednikami 4090 laptopowej pod wzgledem wydajnosci nie wkurzyl bys sie ze leca ci fpsy do 32 i to - powtarzam - z dlss... Do pazdziernika 2022 to byla najmocniejsza karta jaka mozna bylo miec w stacjonarnym pc...
marunia2 - z DD2 jest dziwna sprawa bo na natywnej bez DLSS gra wygląda i lepiej i o wiele lepiej działa, sprawdź sama. Dopiero DLSS + FG daje duży wzrost wydajności.
https://youtu.be/fj7J-OuLMzY?t=163
Co to za filmik? Gdzie masz opcje FG ?? Wierzyc mi sie w to nie chce...
22 godziny za mną, boże ale ta gra to dziadostwo.... Ja marudziłem na DA: Inkwizycję... Przy tym to arcydzieło. Fabuła nudna, walka nudna, woda lawa, otwarty świat ale w korytarzach, latajacy bosowie się bugują, zero eksploracji, questy jak z taniego mmo, nie no, nie skończę chyba tego, aż serio mam ochotę zagrać w Inkwizycję, a to bardzo źle. Rynek gier zmierza do krachu, utrzymają się tylko mobilki. Gdybym wydał na to 300 zł, to bym się popłakał =D. Serio, oprócz widoczków tutaj nic nie ma. Przecież wyszedł taki Elden Ring, który pokazał jak robić otwarte światy, Baldur, który pokazał, że pod zwykła studnią czeka Cię przygoda na parę godzin, i nagle wychodzi takie coś i dostaje 10/10. Co do mikrotransakcji, ilość kamieni wszkszeszenia w grze jest ograniczona, więc domyślam się, że jak ich braknie, a umrze Ci pion, to będziesz musiał wydać kasę, bo nie da się wczytać gry xDD.. to jest nierealne, jak rynek gier zgnił. Ps... Zapomniałem o irytujących mega harpiach w grze, ale za 5zł przedmiocik rozwiąże Ci ten problem xDDDD
22 godziny za mną, - i nigdy ci pionek nie zginą ;)
Zapomniałem o irytujących mega harpiach w grze, ale za 5zł przedmiocik rozwiąże Ci ten problem - chyba nie w tą grę grałeś ;)
a umrze Ci pion, to będziesz musiał wydać kasę, bo nie da się wczytać gry xDD.. to jest nierealne, jak rynek gier zgnił. - hehe pionki nie umierają ;)
Gdybym wydał na to 300 zł, - dobrze że nie wydałeś ;)
Wcześniejszy komentarz:
Gierka mega spoko, ale nie skończę jej. Nienawidzę misji na czas, które nie są jakoś logicznie uwarunkowane. Gdy mam pomimo fabuły, wykręcić jakiś czasowy wynik, by przejść dalej, to odpadam. Gierki nie skończę, choć mega fajnie się zapowiadała, na szczęście dałem za nią tylko 40zł. 5/10, gdyby nie misje na czas, w których musimy po prostu gnać i bić na chama wszystkich byłoby myślę z 8/10. Człowiek, który projektował misje popsuł całą zabawę. Nie polecam.
YT wszedł mocniej teraz.
W trzy dni nastukałeś 22 godziny w grze, która jest dziadostwem? Albo musiałbyś być masochistą, albo po prostu swój czas uznawać za bezużyteczny. Zresztą...
Na pierwszy rzut oka widać, że grałeś co najwyżej na YouTube, bo inaczej byś wiedział, że jak pawn ci padnie, to wystarczy udać się do riftstone'a. Wakestone'y w DD2 to w ogóle nie problem, gra dość hojnie obdarowuje nimi gracza - wystarczy wykonywać bardzo proste zadania pawnów lub właśnie - eksplorować.
Nie ma co krytykować tej gry . Na komentarzach zostali sami odklejeńcy. Nic złego nie można o niej napisać. Lepiej zostawić te forum i iść z normalnymi ludźmi porozmawiać. Zobacz sam jak cię próbują przycisnąć , za wyrażanie swojej opinii ‹Zamiast grać ciągle te same osoby udzielają się w wątku] . To ssą wyznawcy tej gry, nie gracze.
Lepiej zostawić te forum i iść z normalnymi ludźmi porozmawiać.
Chciałeś napisać: Lepiej pójść na YT i posłuchać jakiegoś pajaca, który w grę nie grał, ale wszyscy hejtuja, to ja też. Kliki się muszą liczyć.
Hopkins coś z tobą jest nie tak . Przecież napisałem niżej że grałem . Gościu nie odpowiadaj na moje posty, bo mnie meczysz. Wszystko musze ci tłumaczyć jak dziecku.
Jeśli ktoś po 22 godzinach nie zna podstawowych mechanizmów gry, do czego służą przedmioty i jak radzić sobie chociażby z "irytującymi harpiami", to z miejsca widać, że nie miał z grą styczności.
No i dzięki za darmową diagnozę, zaoszczędzoną kasę przeznaczę na mikropłatności! /s
Dwa ciekawe fragmenty z wypowiedzi...
1. "22 godziny za mna..."
2. "Gdybym wydał na to 300zł..."
co tutaj jest nie tak?
:)
Przecież mógł kupić za gorsze przez VPN np z argentyny. Sam tak robie. I stwierdzam ze ta gra potrzebuje czasu i łatek może nie tyle co cyberBug ale też bedą musieli przy niej posiedzieć.
pliz.. daj pan spokój... i po 22 godzinach gry narzeka na harpie?
w ciagu pierszej godziny grania, pionek łucznik rozprawia sie z nimi bez problemów...
po kilku godzinach rogal tłucze je bez problemu.
wojownik tak samo...
i to bez żadnych zewnetrznych pomocy w postaci płatnych dlc...
grał? Nie...
oglądał - tak. Przez 15 minut. chociaz i tego nie jestem pewny :)
Niektórzy gracze przygotowują naprawdę fajne modele postaci ;)
Właśnie czekam na jakieś publikacje parametrów do świetnych, realistycznych wizualnie postaci i twarzy od graczy.
A można kupić przejście tej gry ? Przecież tez nie jest inwazyjne i ułatwia życie . Normalnie największa parodia jaka ostatnio widziałem . Gracze wspierają chciwą korporacje. Odmóżdżenie level hard. Grałem chwile gra jest średnia.
Grałem 4h i zrobiłem zwrot na steame. Napisałem do suportu ze przeszkadzają mi mikrotransakcje i bez problemu mi zwrócili.
No to już miałeś szansę przekonać się, że gra nie wymusza w ogóle kupowania mikropłatności, gdyż wszystko co potrzebne zdobywa się dość szybko, bardzo mnie to cieszy!
Oczywiście pokażesz maila od supportu żeby zamknąć japę niedowiarkom, cnie?
Swoją drogą, te hiperbole i dramatyzowanie jak baba w ciąży są dość zabawne, dawaj więcej.
I nigdy nie kupuj Assassin's Creed (ani żadnej gry ubi, ani żadnego MMO, ani żadnej gry na telefony), bo jak zobaczysz co tam się dzieje w sklepie, to tego nie przeżyjesz, biorąc pod uwagę jak cię triggerują śmieci które można kupić w DD2.
Czemu swoja opinie przyjmujesz za moja . Uważam ze mikrotransakcje w grach singelplayer to przesada, byle jakie by nie były. Jest to wykorzystywanie słabszych
lub leniwych graczy . Do osiągnięcia korzyści. Wszystko to odbije się czkawką na graczach ,bo kolejna bariera została przekroczona. Branża gamedevu jest bardzo chciwa.
Oczywiście pokażesz maila od supportu żeby zamknąć japę niedowiarkom, cnie?
Może być też link do profilu Steam.
Mikropłatności w grach single uważam za patologię i ich nie kupuję. Bardzo dobrze, że część osób się sprzeciwia, ale dziwi mnie jednak, że gracze się tak późno obudzili i to w przypadku, gdy dotyczy to pierdół. I nie, Capcom nie przekracza teraz bariery, zrobili to dawno temu. Za to na początku roku Sega przepchała tryb NG+ zawarty w droższych edycjach gry Like a Dragon: Infinite Wealth. Było wiadome o tym przed premierą i co? Recenzenci zachwyceni, gracze też wystawili wysokie oceny na Steamie i Metacritic, sprzedaż ogromna. Ale cóż, do "prawdziwych graczy™" nie dotarło, bo jakiś youtuber nie wydarł na ten temat mordy.
Z takich fajnych rzeczy które mogą się przydać to odpoczywanie poza karczmą jest całkowicie darmowe a jak mamy mięso to od jego jakości będą całodniowe buffy. Nie warto w karczmie nocować jeszcze z powodu cen tych noclegów szczególnie że bardzo szybko w głównym mieście przyjdzie okazja na zakup własnego domu i tym samym darmowe noclegi będą już i w mieście gdzie mamy dom i poza miastem. Koszt domu to tylko 20000 golda więc bardzo szybko można go kupić wykonując wcześniej zadanie "A Place To Call Home"
Nie wiem czy to też są już wszystkie klasy postaci ale na stronie gry nawet ich nie opisano.
Tu macie ciekawy artykuł .//www.ppe.pl/blog/2107659/339038/dragons-domga-ii-to-kolejny-crap-capcom-leci-na-kase-znowu.html
Niezły bełkot, bo recenzją nikt tego nie nazwie. Byłoby miło, gdyby autor tego gniota w ogóle zagrał w grę, albo przynajmniej się dowiedział, że nic nie jest blokowane za paywallem i do czego służą przedmioty z mikropłatności. Do tego zarzut, że system walki opiera się na wciskaniu jednego przycisku - większej głupoty nie czytałem, jest taka możliwość, ale nie jest to fundament. Zresztą ten wysryw nawet nie wygląda jakby był pisany przez samego autora, tylko posiłkowany się Arkadikussem i innymi youtuberami.
Zdania dotyczące idiotów i IQ to creme de la creme. Nawet nie wiem jak to skomentować XD
Gry online to jest najbardziej żałosna strona z ocenami gier... Każda gra ma zaniżoną ocenę. (Pol d3bile oceniają chyba) Fakt, to co zrobiło Capcom to frajerstwo, jeśli chodzi o zaczęcie nowej gry itp. ale mikrostransakcje typu dodatki kosmetyczne i jakieś dodatkowe przedmioty w grze to już norma. Z tym że DD2 te rzeczy znajdujesz normalnie w grze i nie musisz się wysilać. Na ps5 gra działa bez zarzutów, może minimalne spadki FPS w miastach, ale nie odczuwam tego zbytnio. Gra sama w sobie jest zajebista. Żegnam...i nie pozdrawiam
Ile copcom płaci teraz od posta za wspieranie ich gry ? Pytam bo pracowałem w tym biznesie.
Też chciałbym wiedzieć. Jeśli pracowałeś, to prosiłbym o jakiś punkt zaczepienia, bym nie musiał za darmo się produkować!
Gra ma duże oparcie o CPU co wcale mnie nie dziwi biorąc pod uwagę jak dobrze immersyjnie wygląda całość. Gra jest wspaniała i szkoda że ma jak widać dość duży próg wejścia na PC. Dla przeciwwagi Wiedźmin III też miał imersyjnie przedstawione miasto ale to było pierwotne wrażenie za nim nie stwierdziło się że tak jak w Cyberpunku 2077 99% modeli to chodzące tekstury. W DD2 masz postacie które faktycznie coś robią w swoim cyklu + pionki które też wykonują swoje czynności komentują czy mają wolę do robienia czegoś same.
Nie sądziłem, że coś może przebić The Day Before, Star Citizena, Starfielda i Cities Skylines 2. Scam, scama, scamem poganiał. Fajne czasy.
Czyli mamy:
- The Day Before - jawny scam, false advertisement, za pełną cenę gra na etapie pre-alpha z asset flipami, studio się zawinęło zaraz po wypuszczeniu,
- Star Citizena - gra w early access od 82 lat, największy budżet w historii (można za niego zrobić kilkanaście gigantycznych gier AAA) i nadal końca nie widać, gra nie jest skończona,
- Cities Skylines 2 - dropy do 10FPS, bardzo goła wersja w dniu premiery, sporo funkcjonalności krok do tyłu względem jedynki,
I Dragon's Dogma 2:
- działa do dupy w miastach (bez dyskusji - tutaj jest problem), ale poza miastami jest w miarę OK,
- pełnoprawna gra na 50h+,
- relatywnie mało bugów jak na scope gry,
- lepsza od jedynki pod prawie każdym względem,
- dokładnie to czego chcieli fani pierwszej gry,
Rzeczywiście, można postawić znak równości między tymi grami.
W mieście na natywnej (bez DLSS) i ustawieniach totalnie maksymalnych powyżej presetu ultra mam 78-90fpsów, poza miastem ponad 100 w 4K. Więc jeśli chodzi o posiadaczy 4090 to żadnego dramatu nie ma, prawdopodobnie przy 4080 będzie też powyżej 60. Gra siedzi też mocno na CPU więc tutaj przyda się też mocny procesor.
Kiedy wyjdą mikrotransakcji do elden ringa lub dark souls ? Tam to będzie kupa kasy za wskrzeszenie.
Stary ja rozumiem nie lubić gry (masz prawo), ale jak się tworzy nowe konta żeby pisać to samo (że niby nowy użytkownik - a wszyscy widzimy kto stawia spację przed znakami interpunkcyjnymi) to chyba już jakieś delikatne stadium choroby.
Co ? To jakieś teorię spiskowe.
Są przecież mikrotransakcje do Elden Ring. Jak nie twórcy to chciwi gracze sami otworzyli takie sklepiki i sprzedają bronie, talizmany, consumables, runy itp. Reklamują się z tym w co drugim filmie na yt.
Uważajcie na smoczą plagę, bo czytałem już o zarażonych pionkach, które wybijały całe miasta z NPC-ów. Ponoć można poznać chorobę po tym, że pionki łapią się za głowę podczas animacji bezczynności i ich oczy świecą na fioletowo albo czerwono.
To jeszcze warto dopisać, że smocza plaga nie zbrickuje gry, bo już się pojawiały takie informacje.
Z Tekkenem nowym bylo podobnie. 0 mikrotansakcji jak fanboye wychwalali i porownywali z Mortalem 1 czy Steet Fighter 6, wysmiewali ze tekken porzadna gra... A 2-3 tyg po premierze sklep wyladowal w grze xD I cisne pompe z debili co wciaz bronia Tekkena 8 i Namco ze przynajmniej skiny sa ladniejsze i tansze xD
Fanboye Tekkena 8 sa chyba bardziej zalosni niz sama gra (kupilem i zaluje). Zyjemy w strasznych czasach, te gry teraz to krwiozercze scierwa. Dobrze ze jeszcze sa stare gierki jak Gothic itd... Tylko zeby majac je na steam np nie wpadli na pomysl zeby puscic update z przepustkami szezonowymi do obozow 10wejsc za $7 albo $1 za sztuke hahaha
Fanboye Tekkena 8 sa chyba bardziej zalosni niz sama gra (kupilem i zaluje)
Kupiłem i żałuję, więc pocisnę tym, którzy się dobrze bawią. Brawo.
Pomijając fakt dawania mikro transakcji dla dadgamerow w grze single player stwierdzam, że ta gra jest tak zbudowana że korzystanie z nich tylko popsuje doświadczenie płynące z tej gry
Uwaga. Ważne info do youtubowych narzekaczy ...
Capcom zniósł obowiązkowe granie w DD2.
możecie się rozejść. Wracać na tiktoki.
żarty żartami ale to jak Rock się ośmieszył i nawet się z tym nie kryje. Stworzył film a potem napisał dzień czy dwa później pod nim że dopiero będzie sprawdzał te DLC (czy tam sprawdził a że wie że kompromitacja to dodał że zdanie podtrzymuje). Tak to jest jak robi się materiał pod publikę i dzieciniarnie oczekując oklasków.
Capcom właśnie zapowiedział pierwszy patch.
Link do tweeta : https://twitter.com/DragonsDogma/status/1772207969620423009
To na konsolach RT jest cały czas włączone? Bo jak będzie można wyłączyć to możliwa jest spora poprawa wydajności.
Super, że będzie normalna Nowa Gra. To było do przewiedzenia jako opcja in-game a nie konieczność jakiegoś obejścia systemowego.
Natomiast co do wprowadzania ułatwień w grze typu 99 x Art of Metamorphosis to mam mieszane uczucia. Jak to zrobią z pozostałymi itemami pod naporem tej szaleńczej burzy w szklance wody to jak dla mnie popsuje grę i może z obecnego fajnego hardcorowego smaczku zrobić tradycyjną gierkę dla leniwców.
Wszelkie pozostałe naprawy oczywiście mile widziane.
xandon - to jest tylko informacja że będziesz mógł kupić 99 takich przedmiotów. Szczerze to nawet to co jest to kosmos. Nie wiem komu potrzeba 99 kamieni na zmianę wyglądu w jednej rozgrywce ;) Pozostałych rzeczy nie ruszą bo popsułoby to odbiór gry.
Z DLSS jest dziwna sprawa bo z DLSS działa gorzej i wygląda gorzej niż bez. Dopiero DLSS + FG działa lepiej niż natywna. Niemniej jak natywna u mnie trzyma okolice 80 to nie widzę powodu używania DLSS+FG aby mieć 120 z gorszym obrazem. Mimo wszystko coś jest nie tak z implementacją DLSS w tej grze lub silniku bo zazwyczaj z DLSS wygląda często nawet lepiej.
świetna gra sama się obroni tendencja nawet zwyżkowa tak samo jak pojawiające się oceny. Kto dłużej pograł wystawia ocenę pozytywną co nie jest dziwne bo moim zdaniem gra jest świetna !
A wystarczy wejść na steamdb żeby zobaczyć wszystkie oceny a nie tylko 13k...
No świetna gra, która ma w zaokrągleniu 52% pozytywnych opinii.
Ktoś jeszcze bieżę go na poważnie . Poczytajcie jego komentarze , dla niego każda gra to goty . Chłop bez pracy i obowiązków .
podałem opinię z min. 10 godzin gry jakbyś nie wpadł konewko i raven bo te są chyba istotne a nie te wystawione hurtowo na premierę przez płaczących frustratów. Poza tym wszystkich opinii jest 35k na ponad 500k które mogą się pojawić.
Chłop bez pracy i obowiązków - a to źle czy dobrze wg. ciebie ? :D
No dla mnie ważniejsza jest ogólna średnia niż ta sprzed akurat ~10h bo taka ci pasuje do narracji. Ciekawe czy jak średnia z następnych 10h byłaby dużo niższa to też ją podasz.
No dla mnie ważniejsza jest ogólna średnia niż ta sprzed akurat ~10h bo taka ci pasuje do narracji.
ale to nie jest sprzed 10 godzin tylko osób które grały w grę powyżej 10 godzin. Gra jest gigantyczna po 20 godzinach widziałem może z 1/10 gry.
Nice Alex, dalej hypuj grę pomimo tragicznej optymalizacji i całej masy mikropłatności. Przez ludzi twojego pokroju nic tylko czekać na więcej takich "perełek". Ale wsm ty każdej grze dajesz minimum 8/10. Czasem mam wrażenie, że żyjemy w innych światach.
Chciałbym się zapytać jak gra wygląda pod względem fabuły i przede wszystkim eksploracji? Czy jest mocno podobna do Dark Arisen?
Szczerze... Fabuła jest. Nie jest to poziom BG3. Jest jako wypełnienie.
Potęga tej gry jest exploracja, zabawa z pionkami, walka, rozwój.
Tak w wielkim skrócie.
Jeżeli jeszcze nie kupiłes - poczekaj az Capcom naprawi.
Gra sie fajnie, ale miejscami jest 30-40 fpsów i to na mocnych sprzętach.
Dragon's Dogma 2 to po prostu więcej tego samego, ale w ulepszonej formie i z pewnymi udogodnieniami. Jeśli Ci się podobała pierwsza część, to warto poczekać na łatki optymalizacyjne. W przypadku, gdy gry nie trawiłeś, to tutaj też się zniechęcisz.
Też mam dylemat czy kupić tą grę bo lubię tego typu gry a na youtobe fajnie nawet wygląda .
W takim wypadku lepiej kupić pierwszą część, wyrwiesz ją za niewielkie pieniądze. Jeśli Ci podpasuje, to drugą częścią też będzie warto się zainteresować jak wlecą już patche optymalizujące grę.
co raz więcej fajnych postaci do spotkania
Co więcej ten system pionków jest rewelacyjny mimo że nie byłem do tego przekonany. Pionki które zaliczyły już jakieś questy których ty nie zaliczyłeś jak wybierzesz zadanie to je omawiają i prowadzą do celu. Genialne są też rozmowy pomiędzy pionkami. Mając 3 kobiety w drużynie normalnie nie zamykają się :) Komentują wszystko jak leci.
Zaliczyłem parę dungeonów i tez wrażenia rewelacyjne. Każdy inny, każdy fajnie wykonany. Oczywiście zostało trochę japońszczyzny jak skrzynie które widzimy w ilościach hurtowych ale całość tak wynagradza takie detale że w ogóle człowiek o tym nie myśli.
NPC wykonani solidnie każdy też inny unikatowy i czasem coś ciekawego się wydarzy. To jest naprawdę gigantyczna gra ocenienie jej po paru godzinach jest niedorzeczne.
RC bardzo szybko wpada jak wysyłamy naszego pionka na zadania 1000 RC w dzień to norma -> cena tego w sklepie steam 9 PLN, nikt tego nie kupi zresztą plecak też nie bo w grze kosztuje 2000 golda a znalazłem już elitarny który waży 4kg i jest lepszy od tego z DLC.
RC bardzo szybko wpada jak wysyłamy naszego pionka na zadania 1000 RC w dzień to norma -> cena tego w sklepie steam 9 PLN, nikt tego nie kupi
Się k*** zdziwisz.
Wszystko rewelacyjne widzę.
Broń tego dalej.
ja się niczego nie muszę dziwić :
1. sprzęt obozowy - plecak 5.5kg - do kupienia w pierwszy mieście za 2000 złota (po jakieś 1-2 godzinach gry), mam obecnie taki który waży 4kg znaleziony gdzieś w 10 godzinie gry. - plecak 5.5kg do kupienia w sklepie steam za 13.51 PLN
2. sygnały dymne "harpie wnyki" - mam ich ok. 20 - do kupienia w sklepie steam po 4.49 PLN (nawet nie używałem)
3. Serdeczny wisiorek - był w wersji Deluxe - ale mam już 4 inne przedmioty tego typu do dania jako prezent - cena w sklepie steam 9 PLN
4. Kryształ Portu - do znalezienia w grze bez żadnego problemu - w sklepie steam po 13.51 PLN
5. Sztuka metamofrozy - w sklepie steam po 9 PLN, w grze kosztuje 500 RC (na ten moment mam 2 sztuki kupione za 1000 RC)
6. Kamień przebudzenia - w sklepie steam po 4.49 PLN, mam obecnie 5 sztuk w grze (znalezione)
7. Punkty RC - w różnych pakietach najdroższy 2500 RC za 22.45 PLN - RC średnio zbierasz w ok. 1000/dzień grania. Wydawać ich nie ma w sumie na co ponieważ większość pionków i tak jest darmowa. Pionki za RC to pionki obcych osób o bardzo wysokim poziomie np. 60+. Jak obejść i mieć te wszystkie fajne pionki innych - banalnie -> zaproś właściciela pionka do znajomych steam i tym samym masz już go za darmo :) Pionki znajomych są darmowe.
Jeśli ktoś kupi coś w tym sklepie z DLC poza muzyką z DD1 to tylko i wyłącznie na własne życie.
Teraz jest smocza plaga, która zmusza pionów do zabijania npcetów. Robią ich jak chcą, zaraz będzie za mało kamieni wskrzeszenia [trzeba będzie kupić] i problem z optymalizacja sam się rozwiąże [ zamiast naprawić grę]. Takiego numeru jeszcze nie widziałem . Copcom to mistrz w robieniu z ludzi debili. Zaczyna mi być szkoda tych co kupili ta grę.
NPCe zespawnią się po pewnym czasie, więc wakestone'y nie są w ogóle potrzebne, lol.
Patrz pionkom prosto w oczy przed snem w tawernie i nie będzie problemu. Jak narzekają i wydają się że wiedzą lepiej niż Ty albo łapią się za głowę w akcie bólu to znak że masz zarażonego pionka. Podmieniasz go albo wywalasz do wody by utonął i problem z glowy
Jednego nie rozumiem . Macie pretensje do ludzi że nie dają się robić na ten scam, ale do copcomu się nie przyczepicie że robi z was idiotów.
Nie kolego, nikt nie ma do ciebie pretensji, że się nie dałeś nabrać na ten scam. Tylko po co się na siłę przyssałeś do tej gry, zawracasz głowę tym, którzy się świetnie w niej bawią i nazywasz ich idiotami. Rozumiesz już kto tu ma problem?
I tu się myślisz. Tu nie chodzi o grę, a o to by copcom mniej zarobił. No i trochę mi się nudzi. To was powkurwiam. Ćwiczę see też trochę manipulacje w rozmowie nad ludźmi.
Haha. I dalej się dają w ciągać w rozmowę nawet jak napisałem o co chodzi. Przecież to darmowa rozrywka. Jak jestem zmanipulowany jak od premiery trzymam się swojej opinii. Tylko z nowymi informacjami co raz bardziej uświadamiam się w przekonaniu, że zostaliście wykorzystani do testu socjalnego i sam to zacząłem robić. Widzisz teraz po moich wypowiedziach " ból dupy ". Raczej już patrzę na was z politowaniem.
Btw. Podoba mi się jak mnie opkskakujecie w paru i bronicie tej gry.
Zapomniałeś dopisać, że twoja "opinia" jest wyrobiona na podstawie bzdur i półprawd usłyszanych/przeczytanych w necie od frustratów nie mających styczności z grą, a nie na własnych doświadczeniach.
Ty tak twierdzisz . Wiesz że jesteśmy w Internecie więc najłatwiej i najszybciej się do niego odnieść( młodzi ludzie uważają internet za najlepsze źródło wiedzy). Ile razy mam powtarzać tu nie chodzi o grę. A o to jak korporacja manipuluję ludźmi i to mnie wkurwia( gra była tylko pretekstem). Nawet graczy zwraca przeciwko sobie. Przeczytaj sobie co to jest socjotechnika i jakąś dobrą książkę o niej, zamiast grać w gry. To przestaniesz być taki podatny na manipulacje. Dobrze się bawiłem przez te parę dni. Jak to mówią poćwiczyłem skilla.
Oczywiście, że Internet to dobre źródło wiedzy i informacji, ale wypadałoby też w ogóle to weryfikować, a nie bezmyślnie powtarzać po kimś.
Nawet graczy zwraca przeciwko sobie.
Właśnie widzę. Osoby, które w ogóle nie grały w DD2 wyzywają tych co się dobrze bawią od idiotów i psujących branżę.
Przeczytaj sobie co to jest socjotechnika i jakąś dobrą książkę o niej, zamiast grać w gry.
Mam nadzieję, że polecisz jakieś książki!
Jak to mówią poćwiczyłem skilla.
XD
Myślałem że za łapiesz. Wiesz że to była szopka żeby wzbudzić kontrowersję i przyciągnąć więcej ludzi. Żeby mniej osób kupiło grę. (Musiałem codziennie pisać negatywnego posta , aby jak nowa osoba wchodziła na forum widziała go i zastanowiła się nad zakupem).
Widzę, że trafiliśmy na prawdziwego masterminda. I to wszystko co pisałeś to nie były bezmyślnie powielane bzdury, a tylko ukartowany plan. Chapeau bas, Panie copcom. Nie doceniliśmy pańskiej inteligencji, przechytrzył nas Pan jak małe dzieci.
Myślałem że za łapiesz. Wiesz że to była szopka żeby wzbudzić kontrowersję i przyciągnąć więcej ludzi. Żeby mniej osób kupiło grę. (Musiałem codziennie pisać negatywnego posta , aby jak nowa osoba wchodziła na forum widziała go i zastanowiła się nad zakupem).
Czy Ty masz 10 lat? Ciśnie po Capcomie, a sam posuwa się do manipulacji i kłamstw. Brawo!
CAPCOM TO SĄ JEDNAK DRANIE. Jak oni wkręcają graczy i psują gaming to głowa mała. Te głupie, nikomu niepotrzebne i bezużyteczne mikrotransakcje, którymi nikt normalny by się specjalnie nie zainteresował to jest nic, tylko taki wabik, lep na gameoaktywistów i terrorystów, tych krzykliwych ofiar branży i jej bohaterskich obrońców. Elegancko pokazały też hipokryzję wszystkich youtuberowych pasożytów. Tych co się zachwycali, dawali 10/10, rzucali hasła, że ta gra odmieniła ich życie a potem: "nienawidzę tego, że mi się podoba DD2", "podtrzymuję, że mi się podoba, ale może jednak tylko 8-9/10" itp. itd. Chorągiewki bez kręgosłupa, bo jak tłum wirtualnego koloseum się burzy i daje kciuka w dół to od razu inny kurs, i dalej jakoś wężykiem, wężykiem. To wy gamonie jesteście totalnie ubezwłasnowolnieni, niewiarygodni i uzależnieni od kaprysów swoich "widzów", nie twórcy. Już lepsze są te polskie youtubowe "ogórki kiszone", internetowe hieny, co jak zwęszą jakąś dramę to produkują dziesiątki filmów komentując każdy inny film każdego innego "twórcy" dla #klików , a i tak z trudem te 10K się uzbiera. Ale hieny żyją z padliny i to jest przynajmniej logiczne. Ale "niezależni" twórcy "kontentu"? Jeden z niewielu mających swoje zdanie, niepodatne na kaprysy widzów, to mój ulubiony FightinCowboy, profesjonalista, nie dzieciak, pokazywany tu już wcześniej, znany ze świata gier FS, który zachował zdrowy rozsądek i pokazał dosadnie środkowy palec tym wszystkim histerycznym płaczkom obrzucającym go błotem nie wiadomo za co.
A CAPCOM? TAK, TO DRANIE. Oj, jak oni mnie oszukali. Gram sobie gram. Stworzyłem na początku dwie piękne i kształtne amazonki dla swojej postaci i głównej Pionki. Tak, tak, żyjemy wszakże w epoce wokeizmu i silnych kobiet, to idę z nurtem ;-) Moje bohaterki muszą być pięknymi, silnymi kobietami, to absolutnie jedyny powód ;-) Po kilkunastu godzinach gry, skrupulatnego rozwoju i dopieszczania postaci (Thief forever) oraz mojej głównej Pionkini (magini zasadniczo konieczna w buildzie) trafiłem w ramach większej misji i konkretnego zadania do pewnego pustelnika, a potem dungeonu. Tam chodziłem, chodziłem, jak to w dungeonie i wśród kilku skrzyń dostałem jakiś armor typu gatki na nogi. Nie zwróciłem uwagi na ikonkę, ale statystyki tak +20% ponad wszystko, co do tej pory sam skrupulatnie kupowałem czy ulepszałem. WOW. No to zakładamy. Po wyjściu z menu okazało się, że to bardzo se$owne stringi z takimi se$ownymi czarnymi rajstopami od półuda w dół, to musi mieć pewnie jakąś fachową nazwę w "branży", ale aż tak się nie znam. Tak czy inaczej wygląda na mojej własnoręcznie wymodelowanej amazonce bardzo zacnie. CAPCOM, ja się pytam jakim cudem jakieś kobiece stringi mają najwyższy fizyczny i magiczny defence, przewyższający wszystko ze skóry czy ze stali co do tej pory znalazłem lub kupiłem? I teraz biegam w tych stringach, bo niby mają najwyższy defence. I pytam się - po co komuś jakaś szybka podróż, tym bardziej z mikrotransakcji, kiedy ma takie widoki przy zwykłym bieganiu w grze z punktu do punktu? I czy można się oderwać od takiej gry? :-)) To naprawdę bardzo nie fair, oszukiwanie graczy, niszczenie i deprawacja branży, wciskanie na siłę japońskich zwyczajów kulturalnym polskim graczom. To jest największy przekręt w branży, a nie jakieś marne mikrotransakcje, na które nikt przy takich stringach nawet nie zwróci uwagi. Nie możemy się na to zgodzić, bo potem wszystkie gry wprowadzą taki perwersyjny armor z najwyższą ochroną. Ja protestuję!
A NA POWAŻNIE - CUDOWNA GRA. Po kilkunastu godzinach jestem całkowicie zassany, nie wiem nawet przez co. Po prostu słodka formuła Dragon's Dogma. Tu zwykła podróż z punktu do punktu to po prostu świetna, naturalna przygoda. Niby nic specjalnego, ale taki jakiś dziwny mix świata, eksploracji, fabuły, zadań, walki, fenomenalnych interakcji z NPC i Pionkami, przecudownego języka dawno angielskiego, cierpliwego dziergania swojego builda, dziwnego spokoju dobrej gry. Mikrotransakcje istnieją tylko gdzieś tam daleko w wirtualnym szumie informacyjnym. Wszystko co potrzeba znajduję w grze, niczego mi nie brakuje, z niczym się nie ograniczam. Mam tylko nadzieję, że twórcy nie zmienią obecnego balansu w grze pod wpływem tego zewnętrznego hałasu.
Dużo youtubowych krzykaczy ogrywało poprzednie gry Capcomu, gdzie były mikropłatności. Mieli okazje, by gry zjechać, albo odmówić współpracy z firmą ze względu na sposób monetyzacji, ale tego nie zrobili. Oczywiście teraz modne jest wyzywanie graczy DD2 od idiotów i psujących branżę, a sami przyczyniali się do tego poprzez swoją bierność, zakichani neofici.
Napisałeś długi komentarz więc moja odpowiedź do twojej wypowiedzi również taka będzie.
a) Zacznę od samego początku twojej wypowiedzi. Wyzywasz ludzi, którzy wcześniej oceniali grę wysoko, a potem "pod wpływem tłumu" zmienili zdanie. Otóż pragnę ci powiedzieć, że dd2 w wersji recenzenckiej różniła się od wersji premierowej. Informacje o tak inwazyjnych mikropłatnościach pojawiły się dopiero po publikacji recenzji więc nie dziwię się, że część ludzi się zdenerwowała i zmieniła zdanie. Ponadto zdecydowana większość z nich gra na bardzo mocnym sprzęcie albo konsoli więc oczywistym jest, że bolączki optymalizacyjne ujawniły się dopiero, gdy gra trafiła do szerszego gremium. Swoją drogą zawsze pouczasz ludzi o kulturze wypowiedzi, a to ile inwektyw wypuściłeś w tym komentarzu kłuje w oczy. Hipokryzja z twojej strony zaczyna zdobywać Alpy.
b) Przechodząc do drugiego akapitu twojej wypowiedzi to od razu na wstępie muszę to napisać, xandon, po co ten cały stulejarski bełkot napisałeś? Nie wiem ile ty masz lat, ale te wypociny kojarzą mi się ze stereotypowym użytkownikiem gg, który ślini się do każdej kobiety. Nie za bardzo wiem również o co ci chodziło z tym całym wywodem o pancerzu. Pierwsze słyszę żeby komukolwiek przeszkadzał fakt, że kobiecy drobny pancerz ma dobre statystki. W grach od japońskich twórców to jest zupełnie normalne. Równie normalne co wojownik z ogromnym mieczem, który często jest większy od postaci. Ponadto nie każdy gra w grę tylko po to żeby patrzeć postaci na osłoniętą dupe bo nie każdy ma instynkt na poziomie małpy. Co do mikropłatności to ja już naprawdę mam dosyć ludzi srających do własnego gniazda. Capcom przebił granice absurdu tworząc grę singleayer tytułem p2w. W tytule za 300 zł mikropłatności tak bardzo narzucające się są absolutnie nie do przyjęcia. Jakoś baldur gate 3 potrafił kosztować na premierę 250 złotych i wszystkie rzeczy schowane za paywallem w dd2 oferować za darmo XD. Idiotycznym pomysłem jest też możliwość tylko jednego save'a bo co w przypadku, gdy np z komputera korzystają dwie osoby i każdy chce sobie pograć? W myśl Capcomu ma oczywiście zapłacić dwa razy. Na szczęście gracze na pc znaleźli obejście tego apogeum spierdolenia i po prostu tworzą nowe konto steam i udostępniają sobie bibliotekę. Twórcy plują ci do mordy, a ty im dziękujesz jeszcze.
c) Faktycznie, mikropłatności istnieją tylko w tle informacyjnym. Zwłaszcza wtedy, gdy kamienie wskrzeszenia, których jest ograniczona ilość w grze możesz kupić za gotówkę, a dają one ogromny komfort i znacząco ułatwiają grę. Ciekawe czy jak wyjdzie dd3 albo re9 będziesz musiał za każdą godzinę gry płacić 10 dolarów to podtrzymasz swój entuzjazm.
Zwłaszcza wtedy, gdy kamienie wskrzeszenia, których jest ograniczona ilość w grze możesz kupić za gotówkę, a dają one ogromny komfort i znacząco ułatwiają grę.
Prawda to? Nigdzie nie widzę informacji o ograniczonej ilości shardow.
Edit: Już doczytałem, że to gówno prawda. Kolejny YTowiec.
Fabuła daje radę odpowiadając na zarzuty o jej szczątkowości, kolejna sprawa to misje poboczne które mają wybory czasem po 3 różne z różnymi
fajnymi zakończeniami. Cały świat pięknie żyje i daje niesamowitą immersje a największą pionki.
Teraz kwestia smoczej plagi oczywiście że jest i oczywiście że może popsuć grę. Jak ktoś będzie walczył ze smokiem zakażonym (nie wiem czy to ostatni pojedynek czy wcześniej też można) pionek może się zarazić co więcej może zarażać inne pionki. Nie ma opisu tej choroby poza symptomami jak wścieklizna, czerwone oczy, brak posłuszeństwa, łapanie się za głowę z bólu itd. Jeśli pójdziemy wtedy spać w mieście to pionek jako plaga zabije wszystkich NPC w danym mieście co może zamknąć wiele pobocznych questów. Więc należy obserwować czy nasz pionek czy przyzwany nie choruje.
Jeśli nawet wszyscy zginą to w grze jest eternal wakestone co pozwala na wskrzeszenie wszystkich martwych. Ta ukryta mechanika plagi i nawet zniwelowania jej skutków jest w grze więc nie ma czegoś takiego jak napisał kolega wyżej że po pladze trzeba w sklepie steam nakupować kamieni wskrzeszenia. Co więcej w sklepie steam jest ich tylko 5 i więcej nie ma możliwości zakupu.
NPCe zrespawnują się bodajże po 7 dniach, więc nawet nie trzeba używać eternal wakestone'a.
A miało być tak pięknie. Stado owiec wierzyło że to będzie coś - toż Capcom nie... oj NIE hehe Capcom NIE odpuścił sobie okazji aby sp*erdolić porządnie grę.
I to jest idealny przykład wynaturzenia świata gier w obecnych czasach. Godzisz się na to to już za rogiem dostaniesz kolejny raz...
Moje oczekiwania były 9.5/10 ale teraz to nawet nie mam jakoś ochoty zagrać w to w najbliższym czasie, oczywiście sama gra może nie jest zła, świat czy walka, eksploracja pewnie wciąga, oglądając recenzje i filmiki wygląda to naprawdę fajnie, ale nawet jak mikropłatności nie są do niczego potrzebne i bez nich sobie można poradzić, to niesmak i tak już pozostanie, w Devil My Cry 5 tez były ale ja wtedy nawet na nie uwagi nie zwróciłem, ani nie patrzyłem co oni tam sprzedają, a tutaj to poszli po bandzie z tym jednym slotem, braku edycji czy innymi rzeczami, a na Diablo IV sie ludzie rzucali ze mikropłatności, tam nie licząc battlepassa, to w sklepie tylko jest głównie kosmetyka i to wszystko, nawet ten battlepass nie jest jakoś wymagany, tylko najważniejsza rzecz, Diablo 4 to typowe multi, a tu single, no ale cóż, Capcom w tym co zrobił, to nawet na chwilę przebił Bli$$tarda, a to już duże osiągniecie :d zobaczymy co będzie dalej i jak to się rozwinie. O Dodatkowo w Monster Hunter World tez były płatności, nabiłem 700 h i nawet do sklepiku nie sięgałem, tylko to też jest multi hehe a nie walony single, no cóż, zobaczymy.
Nie kupuj, poczekaj na patche i obniżki ceny - ja też czekam, nie chcę sobie psuć zabawy mając dropy FPS na kompie który wciąga wszystko inne nosem na wysokich detalach (bez RT).
Devil My Cry 5 tez były ale ja wtedy nawet na nie uwagi nie zwróciłem (...) Monster Hunter World tez były płatności, nabiłem 700 h i nawet do sklepiku nie sięgałem
Widzisz, to jest właśnie magia clickbaitu.
Kupił byś DD2, zadowolony przeszedł, i nie zwróciłbyś uwagi że w ogóle da się kupić bzdety przez steam. Ale kilku "reaction streamerów" zesrało się w portki jaki to zły Capcom i nagle jest burza jakby nastał koniec świata. I MTX to zło, więc może burza uzasadniona, nie rozumiem tylko kilku rzeczy:
- dlaczego chociaż to jest któryś z rzędu tytuł Capcoma (kurde, nawet Dragon's Dogma 1 miało mikropłatności zanim wyszło DLC) i nagle światek obudził się teraz, choć miała je każda gra Capcomu wychodząca od kilku dobrych lat (tutaj pro tip dla youtuberów z wydartą mordą w thumbnailu: kolejna gra Capcomu też je będzie miała!)
- dlaczego z wszystkich gier, jeby za MTX dostaje akurat ta która ma niegroźną i dość uczciwą implementację (ograniczenia ilościowe, itemy QoL zamiast wzmacniające siłe postaci),
- gdzie są ci wszyscy MTXowi krzyżowcy, kiedy wychodzi nowa Fifa, nowy Assassin's Creed, nowy CoD, Overwatch 2, i pierdylion innych gier które nie tylko mają często season passy, mnóstwo małych płatnych DLC (zamiast jednego/dwóch konkretnych) i mnóstwo gówna do kupienia które przyspiesza progresję i ułatwia granie, i bez którego nie masz szansy rywalizować z creditcardowymi wojownikami. I dlaczego wtedy nie ma rabanu, a teraz nagle jest?
I podjąłeś decyzję i spoko, ale o ile mam wrażenie że gracze często dają się ponieść hype'owi i później żałują zakupu, Ty jesteś ofiarą czegoś odwrotnego - mogłeś grę kupić, przejść i się świetnie bawić, ale kompletnie zeszło powietrze, bo jakiś pajac powiedział że w grze jest naładowane P2W a krzykacze przekazują dalej.
Za mną 16godz i jest w pytę. Dałbym 10/10 ale brak lokalizacji trochę kłuje. Eksploracja i walki naprawdę świetne, do członków ekipy można się przywiązać:)....i ciężko jest czasem zmieniać pionka:) Co do mikropłatności to są absolutnie zbędne, niczego w grze nie zmieniają i narzekać na nie mogą tylko ociężali umysłowo.
Ojjj Ty krótkowzroczny człowieczku nie ogarniasz że za jakiś czas mogą dać Ci tylko jedno życie w grze za 300zł a za następne będziesz musiał zapłacić ale nie dalej mów że te mikropłatności są absolutnie zbędne
Powiem tak w grze są naprawdę świetne poboczniaki a intryga rozwija się jeszcze bardziej jako całość. Jest o wiele, wiele, wiele lepiej niż każdy zakładał !
No a fabuła jaka wciągająca uuuaaa przeklikanie rozmowy bo wyboru nie masz żadnego no normalnie gra dekady
przez tyle lat niewidziałem o co chodzi z tym alexem po ostatnim komentarzu juz wiem
Nie będę brać udziału w tym mikroplatnosciowym cyrku, trainer i nara :D
Ograłem potężnie ten tytuł od premiery. Pomijam kwestie mikro. To rak i wydawcę trzeba jebać bez kozery za to że je w grze umieścił tylko że - one nie są potrzebne. Ani razu przez całą rozgrywkę nie myślałem nawet przez moment żeby coś ze sklepu było mi potrzebne w rozgrywce. Więc trend dawania ich do gry singlowej jest jak najbardziej godny pogardy ale jeśli ktoś pisze i twierdzi że stanowią one p2w w tej grze jest albo upośledzony albo nie grał i hejtuje dla zasady. Jedyne czego tak naprawdę brak to nowa gra (która ma dojść w patchu) bo jak nie przykładasz się do edytora i dasz postaci mały udźwig to utrudnisz sobie grę i to znacznie. Kamienie teleportacyjne? Jest ich od groma. Kamienie wskrzeszenia? Z nich korzysta się jedynie gdy podczas ciężkiej walki wiesz że rezurekcja pozwoli ubić bossa - korzystanie z nich w innym momencie jest zbędne bo autozapis jest częsty. Smocza plaga? O ile była mega zaskoczeniem na początku teraz wystarczy że patrzysz pionkom w oczy, czy nie zachowują się zbyt agresywnie wobec ciebie lub czy nie pokazują bólu głowy i wystarczy takiego pionka zamienić lub zabić i problem z głowy. Ta gra to symulator fantasy z epickimi walkami i świetna eksploracja i nie zasługuje na oceny mniejsze niż 8.
Co do braku wersji pl - na dniach ma się pojawić spolszczenie maszynowe a ekipa Graj po polsku działa w temacie profesjonalnego spolszczenia
Dzieki za info o spolszczeniu,to jest bardzo dobra wiadomosc.Inaczej gry nie kupie a szkoda by bylo nie zagrac.
Czyli wychodzi na to, że sama gra się broni. Pewnie też ją kupie, ale może gdzieś za rok, czyli jak już będzie naprawiona i tańsza, bo jednak 300 zł to lekka przesada.
Ogólnie twórców należy potępić za ich praktyki, bo wsadzanie mikropłatności do gry singleplayer jest w moim odczuciu czymś niedopuszczalnym. Jedyny plus jest taki, że tak jak mówisz te mikropłatności są opcjonalne i gra chyba w żaden sposób nie namawia gracza do ich zakupu (mam przynajmniej taką nadzieje).
Ja jestem jeszcze tylko ciekaw czy ta gra nie przynudza po czasie, bo w jak grałem w pierwszą część to po czasie wkradało się trochę takie zmęczenie tym bieganiem w tę i z powrotem. Czy tutaj jest podobnie? I czy questy potrafią być interesujące?
Warstwa fabularna przynudza przez pierwsze godziny potem jest znacznie lepiej. Explor daje fun bo świat jest ogromny i bardziej dopracowany pod względem podróży niż 1. Poza tym to DG 1 ale w wersji jaka powinna być od początku. Główne misje prowadzą w konkretne miejsca ale idą jakby liniowo jedna trasa. Natomiast z 80% świata nie odwiedzisz jeśli idziesz tylko nimi. Poboczne są ok, niektóre naprawdę ciekawe i warto je robić bo dają dostęp do rzeczy których normalnie nie zdobędziesz jak np kamień który wskrzesza wszystkich w mieście albo odkrywanie nowych vocation lub zakup domu żebyś miał darmowa tawerne
Co jest w tym wszystkim najsmutniejsze lub najśmieszniejsze, jak kto woli? Też jako odp. na pytania
Dostaliśmy grę, na którą czekali fani DD1, przynajmniej ja. Zawiera te same mechanizmy ciekawej organicznej rozgrywki znane z jedynki, za które ją uwielbialiśmy, tylko wszystko na lepszym poziomie i więcej. I za to jest krytykowana przez innych graczy lub akurat przez nieistotne dla samej gry MTX.
Dostaliśmy grę, która jest marzeniem wielu graczy narzekających od zawsze na g*wniane otwarte światy Ubisoftu czy inne z chorą masą znaczników na mapie i szybkim skakaniem między nimi zamiast normalnej eksploracji. W DD2 jest dokładnie tak jak zawsze chcieli bardziej wymagający gracze i to jest teraz problem.
Kolejne godziny na liczniku, 25 chyba i dalej stwierdzam, że konstrukcja, ograniczenia i balans rozgrywki zastosowane w DD2 to jedna z najlepszych rzeczy jakie nas spotkały. Jak wychodzę w świat muszę czasem zaplanować drogę i się przygotować. A jak robię spontaniczny wypad to już na pewno, bo nigdy nie wiadomo co mnie spotka, ale to nie jest nic tak znowu wielkiego czy skomplikowanego. Muszę zdecydować czy biegnę na nogach czy używam transportu in-game czyli wozu (oxcart) do szybkiej podróży między miastami. A te osobne teleporty (portcrystals) z kamieniami podróży (ferrystone) to dodatek. Nareszcie ktoś to dobrze przemyślał, bo tak powinno wyglądać podróżowanie w immersyjnej grze. Jak jestem w świecie i się uwikłam w różne aktywności czy walki to muszę pilnować czy mnie noc nie zastanie, i czy chcę dalej iść w nocy, rozbić obóz, czy wrócić i przeczekać noc w najbliższej osadzie. Do tego ile mam obecnie max zdrowia w wyniku ubytków z dotychczasowych walk lub śmierci, tu mechanizm bardziej hardcorowy niż w Dark Souls 2 :-) Przecież to jest genialne i nie ma nic wspólnego z MTX. I tak, spotkały mnie najróżniejsze sytuacje. Zapędziłem się kiedyś w dzicz, i to w górzystym terenie z urwiskami nad wodą, noc mnie zastała, widziałem w oddali ognisko, próbowałem tam dotrzeć, ale nawet z latarnią kilka razy spadałem w dół z tych urwisk tracąc życie i nie mogąc odnaleźć drogi, pasek mi zmalał do minimum i było ciężko. Czy użyłem w panice ferrystone? Nie, wybrnąłem i to było jedno z najfajniejszych przeżyć. Świetny mini survival. Dostałem prostego questa typu odnaleźć wnuczka porwanego przez wilki koło wioski. Pomyślałem to tak na 30 min roboty. Zleciało z 2h. Szukałem długo miejsca na podstawie uzyskanych wcześniej opisów od NPC, łatwiej je było odnaleźć w nocy, ale wtedy trafiłem nagle na jakiegoś magicznego cmentarnego mini-bossa, pojęcia nie miałem, że takie są, który mnie przeczołgał kilka razy, co tam się nie działo, pirotechnika jak na Sylwestra. Za każdym podejściem lepiej go ogarniałem, ale miałem jednocześnie mniejszy pasek max zdrowia. Decyzja: uciekać do pobliskiej osady i wrócić kolejnej nocy, rozbić obóz i odpocząć przy pobliskim ognisku zużywając jeden kit czy próbować dalej. No i próbowałem i dałem spokojnie radę z połową max HP i bananem na ustach. Potem okazało się, że to jeszcze nie tu i trzeba było dotrzeć dalej od jaskini z wilkami przez kompletną dzicz. Kolejna decyzja. Zaryzykowałem, udało się, a przy okazji uśmiech na widoki w lesie. Czy pomyślałem w którejś z tych sytuacji aby lecieć po coś do sklepu MTX? Oczywiście, ze nie! Jeden przedmiot dostępny w sklepie co by niby załatwił? A sam miałem kilka przedmiotów na każdą z tych sytuacji, swoich własnych, znalezionych w rozgrywce. Tylko jeszcze lepsza frajda polegała na tym, aby sobie poradzić bez nich, bo to młode tygrysy lubią najbardziej.
Dzisiaj pierwszy raz od zakupu gry z ciekawości rzuciłem okiem do tego sklepu z mikrotransakcjami, z perspektywy swojego obecnego doświadczenia i rozgrywki. Konkretnie. Rift Polycrystals (RC)? Po co? Mam tyle z gry, że nie wiem co z nimi zrobić. Szybka podróż? Jak? Przecież w sklepie MTX jest tylko jeden Portcrystal, co on miałby zmienić, w grze oprócz stałych teleportów jest chyba 5 czy 10 (ograniczenie) do zdobycia samemu, nie wiem, bo te co zdobyłem to i tak się zastanawiam gdzie mam ustawić. Najważniejszych ferrystone nie ma w ogóle w sklepie MTX, a ja w ekwipunku mam więcej niż potrzebuję, wszystko znajdźki, a potem są jeszcze bardziej powszechne. Teleporty w zamyśle nie mają być podstawowym, powszechnym sposobem podróży, bo wtedy nawet 50 by nie starczyło, z gry czy z MTX bez znaczenia. Co tam jeszcze jest w tych MTX? Coś na harpie? Po co to w ogóle, pojęcia nie mam, do tego jedna zużywalna sztuka? Dalej jeden zużywalny (jednokrotnego użytku) klucz do więzienia - bez sensu, mam taki klucz wielokrotnego użytku z początku gry. Jeden kit obozowy ze sklepu :-)) Mam ich tyle, że nie wiem co z nimi robić i żadnego nie kupiłem nawet w grze, wszystko zdobyte. A te "doktoranckie" wywody, że w MTX jest co prawda jeden, ale najlżejszy i to zmienia rozgrywkę?!? Pomińmy to milczeniem, poza tym właśnie zdobyłem z questa kolejny, tylko 4kg. Pojedyncza zmiana wyglądu Arisen lub upodobań Pionka ze sklepu? W grze jest tego wystarczająco dużo. Gdyby w tych MTX dali jakieś unikalne bronie lub ciuchy, to pewnie byłaby ciekawość, aby zawiesić oko i wtedy byłoby jakieś niebezpieczeństwo dojenia kasy. Z obecnymi itemami - nie potrafię sobie wyobrazić zainteresowania, oprócz bardzo naciąganych teorii.
Szkoda, że zrobiła się wokół tego taka burza i szkoda też bezpośrednich twórców / ludzi / deweloperów tej pozycji. Nie rozumiem dlaczego akurat w przypadku DD2 to jest największa burza, a nie w dziesiątkach innych gier, czy nawet DD1? Nikt chyba nie lubi i nie popiera MTX. Każdy może sobie na to reagować po swojemu, wolny świat, wolny rynek, wolne decyzje i wybory. Ważne też, aby swojej reakcji nie narzucać innym, bo każdy kieruje się swoją logiką i ma do tego prawo. Tu nie wspominam w ogóle o osobach nie grających samemu w DD2 a snujących jakieś fantazje. Lepiej też podnosić to, co rzeczywiście najważniejsze w przypadku tej gry czyli optymalizację. Bo po dopieszczeniu wydajności ta gra to niezła perła. Ja delektuję się nią długo i na spokojnie :-)
I to jest właśnie to co ta gra daje najlepszego. Fun i satysfakcję że sobie człowiek poradził. Ale jeden koleś na YT z pokręconymi wąsami powie że to gownogra bo mtx które są tu tak potrzebne jak wilgoć nad Bałtykiem i owce beczą w ten rytm.
Z twojej wypowiedzi wnioskuje, że gra jest naprawdę ciekawa i daje frajdę, bo nie jest to kolejna, typowa i łatwa gra RPG, tylko coś trochę bardziej wymagającego.
Osobiście właśnie na tego typu grę czekałem. Już od dłuższego czasu mam chrapkę na grę RPG, gdzie jesteśmy takim poszukiwaczem przygód, który musi się dobrze przygotować do swojej wyprawy, bo nigdy nie wiadomo co może nas spotkać po drodze.
Jeszcze tylko w kwestii poprzedniej części mam pytanie odnośnie pionków i eksploracji.
Co do pionków, to chciałbym wiedzieć, czy są oni teraz trochę ciekawsi, czy nadal powtarzają w kółko 3-4 kwestie dialogowe?
Odnośnie eksploracji to chciałbym wiedzieć, czy w świecie są jakieś losowe dynamiczne wydarzenia, czy może takie wydarzenia są całkowicie oskryptowane i zawsze występują w tych samych miejsach albo występują tylko raz?
Jest ciekawa, choć uważam, że to gra nie dla każdego i ciężko powiedzieć na 100% czy się komuś spodoba czy nie. Mam tylko 20+h więc nie wiem do końca jak jest dalej. Jeżeli ktoś był fanem jedynki to powinna kliknąć, bo to większy świat, więcej i lepiej tego samego, większa różnorodność i bardziej rozwinięte niektóre mechaniki. Sam przechodziłem DD1 ze 3 razy ale już ładnych parę lat temu więc czasem się łapię, że coś mi się bardzo podoba, a za chwilę przypominam sobie, że to już było w jedynce. Tam był dodatkowo ważny dla mnie Bitterblack Isle. Myślę, że to co może być linią dzielącą to fabuła, lepsza niż w jedynce, ale to wciąż DD, i pewne japońskie naleciałości w odróżnieniu od zachodnich aRPG.
Pionki
System pionków jest trochę bardziej rozwinięty niż w DD1. Ja osobiście zwracam głównie uwagę, aby mój główny Pionek dobrze wyglądał i miał dobrze dobrane Umiejętności pod builda. To u mnie mag pomocniczy, więc sprawa jest dość prosta. Pozostałe dwa pionki pilnuję tylko aby je wymieniać regularnie do aktualnego poziomu postaci i aby to były zawsze dwie konkretne klasy, których potrzebuję w buildzie. To podstawa i działa super.
Dalej pionki mają coś takiego jak Inclination i Specialization, co możesz zmienić u swojego głównego Pionka, lub wybrać Pionki dodatkowe z różnymi cechami. Nie będę rozwijał, bo za długo i aby Ci nie psuć zabawy poznawania. Mój Pionek jest np. Kindhearted co dobrze współgra z jego rolą i nie ma żadnej specjalizacji. Pionki dobrane wybieram z nastawieniem bojowym, a przy okazji jeden ma akurat teraz specjalizację logistyczną (lepiej tam ogarnia zbieranie i itemki) a drugi to tzw. chirurgeon (potrafi dbać o leczenie innych przy pomocy przedmiotów do leczenia).
Pytasz o interakcje z Pionkami. Nie pamiętam już tak dokładnie DD1, ale wydaje mi się, że w DD2 są ciekawsze, choć tak specjalnie z nimi nie gadam, raczej ich słucham. Pionki wskazują, podpowiadają, komentują, pomagają w zadaniach, rozmawiają między sobą, chwalą, lub ganią, przybijają piątki po walce, reklamują / opisują swoje umiejętności itp. Przy każdym zadaniu masz wskazanie czy i który pionek ma o nim jakąś wiedzę. Wtedy po wyborze questa Pionek sam sugeruje, że Ci wskaże drogę i poprowadzi na miejsce, przy okazji rzucając różne komentarze, albo przypomni, że powinieneś się zadaniem zająć bo najwyższy czas, albo że trzeba go zrobić o innej porze. Możesz też sam z siebie go o to poprosić komendą Go! Pionki dają znać jak znajdą jakąś drabinę lub skrzynkę z lootem. Czasami komentują coś na nasz temat. Czasami ktoś dołączy do drużyny i rzuci coś na temat zespołu w stylu "o, wszyscy jesteśmy z różnych klas", a inny pionek mu ciekawie odpowie. Pionki mogą mieć doświadczenie z różnymi typami przeciwników, wtedy są jeszcze bardziej pomocne. Pionków sam możesz poprosić o rozmowę z wyborem Matters of Import lub Small Talk. Ja np. mam teraz zadanie do wykonania i Pionek mówi mi, że mam nieodpowiednią klasę, aby użyć łuku, który będzie niezbędny w tym zadaniu. Różne takie. Ja generalnie lubię ich słuchać w drodze, zwłaszcza jak za coś pochwalą albo powiedzą że to ja decyduję ;-) ale ciężko mi powiedzieć na ile to jest dla kogoś różnorodne i inne od jedynki, może inni podpowiedzą więcej. Generalnie wydaje mi się, ze te interakcje są częstsze, bardziej naturalne a zwłaszcza w połączeniu z żywymi reakcjami NPC w świecie.
Nie wspominam tu o tej słynnej pladze, która zmienia zachowania i odzywki Pionków, ale mi się nie przytrafiła, to nie wiem jak to się dokładnie objawia w interakcjach z nimi.
Eksploracja
Świat jest większy niż w DD1 i ciekawszy imho. Choć w DD1 nieduża wielkość świata wcale mi nie przeszkadzała. DD2 ma taki trochę vibe świata Elden Ring czy nawet Zeldy BotW|TotK. Jest ciekawy do eksploracji, ale właśnie potrafią się w nim wydarzyć jakieś niespodziewane wydarzenia. Myślę o takich bardziej dynamicznych, nie jest to może poziom Zeldy słynącej z całych ciągów takich wydarzeń w świecie. Idziesz drogą napotykasz akurat na oxcart, który robi swoją własną trasę między miastami, myślisz podjedziesz, wskakujesz na wóz, coś atakuje, jest walka, wóz może w tej walce przetrwać lub zostać spalony, wtedy albo jedziesz dalej albo idziesz, sam możesz zginąć, ale jak wracasz po śmierci, to już tego przeciwnika nie ma. Ciągi dynamicznych wydarzeń w walce związane z wciągnięciem do akcji innych wrogów w pobliżu i ułożeniem terenu samego terenu. Sami przeciwnicy przywiązani do miejsc mają respawn chyba 7 dni po pokonaniu.
Dzięki za info. Faktycznie wygląda na to, że mocno rozwinęli pomysły z pierwszej części. Chętnie bym zagrał, ale na razie wole jeszcze poczekać, aż trochę naprawią błędy w grze i optymalizacje, bo jakiegoś mocarnego sprzętu nie posiadam. Dodatkowo cena 300 zł jednak trochę odpycha.
Dobra decyzja z zaczekaniem na optymalizację. Szkoda sobie psuć odbiór technikaliami.
ANKIETA MTX DD2 - wybrać opcję właściwą dla siebie:
(1) Gram w grę, i używam MTX kiedy chcę
(2) Gram w grę, ale nie używam MTX
(3) Gram w grę, ale nie używam MTX i piętnuję wydawcę za MTX
(4) Nie gram w grę bo MTX, ale czasem gram w inne gry z MTX, które akurat lubię (hipokryzja)
(5) Nie gram w grę bo MTX, i w ŻADNE inne gry z MTX dla zasady
(6) Nie gram j.w. + bojkotuję publicznie wydawcę za MTX
(7) Nie gram j.w. + bojkotuję publicznie grających w grę i dezinformuję zainteresowanych, cel uświęca środki
(8) Nie gram, w grę i piętnuje wydawcę jej nie kupując, co ma większy wpływ niż publiczny bojkot na golu.
A z drugiej strony dziwi mnie tak wielka chęć obrony tytułu, jakbyście musieli usprawiedliwić swój zakup gierki.
Ale jej nie trzeba bronić. Ona broni się sama. Wszystko co tu o tej grze czytasz jest prawdą poza jedną rzeczą - że mtx jest tej grze potrzebny bo bez nich jest niegrywalna
Jesteście jak pionki z tej gry. Zaczęło się od zbroi dla konia i gdzie teraz jesteśmy. Ale ciężko się nauczyć na błędach.
WTF & Funny Moments! Ep #1
A co tam, kupiłem sobie właśnie apartament w Bakbattahl za 30K golda to mogę się pośmiać :-)) Jak w każdej grze tego typu (Zelda, ER) kupa śmiechu z dynamicznie niezaplanowanych sytuacji w grze gwarantowana.
https://www.youtube.com/watch?v=K19jcFZLxnU
Dzieki tym dwóm modom macie wszystko za darmo:
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/59
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/41
i tak są w grze za darmo wystarczy grać. Gra jest tak skonstruowana że jak grasz to nawet nie zwracasz uwagi na jakieś braki bo ciągle coś odkrywasz. Sam mam zawsze 8-9 kamieni a używam ich przy każdej sesji z kilka razy.
Ale po co sobie psuć zabawę? Brzmi jak niezrozumienie formuły, zamysłu twórców i frajdy z tej gry. To tak jakby zamiast zjeżdżać na nartach z górki ktoś stwierdził, że lepiej będzie wziąć kolejkę w dół, bo nie ma się co przemęczać. Osobiście odradzam i jak poprzednicy - wszystko co potrzeba można zdobyć w grze i o to m.in. tam chodzi.
Potrzebne te mody jak dziura w moście jak i cały ten sklepik od Capcomu
Sam mam zawsze 8-9 kamieni a używam ich przy każdej sesji z kilka razy.
Nie ma tak pięknie. W samej grze ilość kamieni i rzeczy, które są w dlc jest ograniczona. Ale masz zawsze możliwość zakupu za dodatkowe pieniądze.
Wlasni pojawiło się na Nexus spolszczenie maszynowe ;) i to całkiem niezle
Na staropolski czy współczesny polski? Pytanie z czystej ciekawości, bo nie wiem jak to działa, a tu język jest lekko finezyjny i dawnej daty. Gdyby staropolski to super.
https://www.nexusmods.com/dragonsdogma2/mods/243
Zdarzają się błędy owszem co nie zmienia faktu, że jak na spolszczenie maszynowe jest wręcz wybitnie
Jestem fanem Kingdom come deliverance, Wiedźminów, Risenów.
Nie lubię soulslików, Dragon Age (żadnej) i Elexów.
Czy gra Dragon's Dogma II może mi się spodobać?
Nie spodoba Ci się. Krytycznym warunkiem jest bycie fanem dropiących klatek i mikrotransakcji.
Na fabułę rodem z Wiedźmina nie licz. Ja bym powiedział że to połączenie Skyrima z Elden ringiem. Jak lubisz eksplor, wymagająca rozgrywkę i nutkę survivalu oraz widowiskowe walki odnajdziesz się. Fabuła jest tu prosta jak konstrukcja cepa i jest tylko pretekstem
Dzięki, "połączenie Skyrima z Elden ringiem" to dla mnie antyreklama :-)
Może kiedyś jak gra stanieje i wydobrzeje to się skuszę.
Polecałbym zagrać w pierwszą część gry, by wiedzieć z czym to się gryzie. Grę wyrwiesz za 15-20 zł, bo tak ciężko zgadywać czy Ci podpasuje.
Tak, wiem, że zgadywanie czy mi się spodoba to loteria. Chodzi o to, jak gra ma się do wymienionych przeze mnie tytułów.
Pomysł na ogranie jedynki logiczny.
Jestem wielkim fanem soulslikeów, Kingdom Come Deliverance i Dragon's Dogma 1.
Wiedźmina i Elexa lubię, Dragon Age Inquisition meh.
DD2 uwielbiam :-)
Klimat, świat, żywe interakcje, dynamiczne sytuacje, explor, walka, pionki, buildy, rozwój - wszystko super. Fabuła i zadania też w miarę ciekawe, przyjemne i czasem tajemnicze, ale to nie priorytet w tej grze. Bardziej japoński sznyt.
Patrz primo na optymalizację na Twojej platformie / konfiguracji. Nie zawracaj sobie głowy szumem o mikrotransakcjach bo to rozdmuchane i przekłamane 10 razy po drodze, nie ma żadnego wpływu na rozgrywkę, która jest genialnie zbalansowana wewnętrznie, bez żadnych MTX. Chyba, że dla zasady sprzeciwu.
Dlatego ciężko komuś doradzić. Mamy własne gusta, upodobania i poglądy. Dla mnie coś, co może być ciekawe, dla innego może to być bullshit. Trzeba samemu zobaczyć. Zawsze można zwrócić nietrafiony produkt.
Jak komuś update popsuł spolszczenie niech zmieni re_chunk_000.pak.patch_001.pak na re_chunk_000.pak.patch_002.pak "
Idą Święta, mała przerwa. Prawie 40h na liczniku. LV 28. U-WIEL-BIAM tą grę :-) Gdybym miał oceniać teraz to na razie solidne 9/10. Formuła, klimat, świat, żywe interakcje, dynamiczne sytuacje, eksploracja, walka, buildy, rozwój, japoński sznyt. Nawet fabuła jest całkiem, całkiem. Tajemniczości i zakręcenia nie brakuje. Wciąż gram jako Thief, tak dobry i nie sprawdzałem nawet innych vocation, tym bardziej zaawansowanych. Główny pionek od początku mag wspierający. Zżyłem się bardzo ze swoją postacią i głównym Pionkiem. Choć to nie Nintendo, to żadnego wywalenia ani bugów do tej pory nie doświadczyłem, oprócz kilku drobnych graficznych przenikań.
Hint 1. Wszyscy mówią o własnym domu w Vernworth, z questa, za 20K. Ten oczywiście koniecznie. Dostępny jest też drugi w Bakbattahl, bez questa, ale za 30K. Warto tam sobie obok na wszelki wypadek postawić portcrystal, bo w samym mieście nie ma stałego, szukałem.
Hint 2. Wiecie gdzie jest zegarek w tej grze i jak działa? Prawie ciągle przed oczami, zgodnie z ruchem słońca, a nie wskazówek. Oczywiste, ale trochę godzin minęło zanim zaskoczyłem :-)
Hint 3. Do tej pory użyłem tylko 2 x wakestone i 1 x ferrystone w grze, jakoś w ogóle z nich nie korzystam. Zauważyłem też, że gra jest tak przemyślana, że po eksploracji jakichś dużych obszarów czy dungeonów na końcu dostajemy / znajdujemy zawsze jakiś ferrystone, jakby ktoś chciał sobie szybko wrócić.
Hint 4. No-hit run. Wzorem Soulsów oczy Elden Ring dziś rano urządziłem sobie mały no-hit run ;-) Po drodze skręciłem do kryjówki Coral Snakes zrobić tego questa. Pobiegłem górą, a wszystkie moje pionki postanowiły sobie pójść dołem i za chwilę wszystkie padły w walce. Zanim zdążyłem skończyć swoje walki i do nich dobiec, już było po ptakach i nie mogłem ich na miejscu wskrzesić. Zostałem sam. Po kilku kolejnych walkach zostało mi 1/4 max zdrowia, postanowiłem się wycofać z tej kryjówki na główną drogę. Była już noc. W pobliżu nie miałem żadnego riftstone, więc nie mogłem od razu przywołać pionków. Było ognisko, ale postanowiłem nie odpoczywać, tylko zrobić sobie szybki run tą główną drogą w nocy do granicy i bezpiecznego schronienia. No i się zaczęło. Nieumarli, magowie, gobliny, uzbrojone gobliny. Śmierć za śmiercią, max HP spadło do min czyli chyba ~1/10 normalnego paska, śmierć na1-2 hity i jestem sam. Na szczęście na drodze pojawili się przechodzący żołnierze i pionki. Pomogli, a jak trzeba było to można je chwycić i przenieść na barkach do miejsca walki (hint), bo pionków nie można zatrudnić w drodze jak się nie ma swojego głównego. Na koniec miałem już bardzo blisko, ostatni odcinek i grupa goblinów. W Elden Ring wsiadłbym na konia i po zabawie :-) Tu biegnę, wyminąłem prawie wszystkich, ciężar avg, ale droga pod górkę, to wolniejszy bieg i stamina spada. Na sam koniec tej górki wyczerpany, z 1/10 zdrowia, bez staminy, zadyszany widzę jak jakiś goblin z ciężkim młotem podbiega z tyłu i bezlitośnie powoli jeb w plecy. Moment mistyczny 10/10 rodem z najlepszych soulslike. Po wskrzeszeniu zaczęło świtać, co przyjąłem z ulgą i dobiegłem do celu :-))
Do tej pory nie rozwijam tylko specjalnie realacji z NPC przez te podarunki czy bukiety kwiatków czy inne. Warto?
Sam thiefem nie grałem, ale wziąłem tą vocation na pawna - cudo co ta postać robi. Bez tego towarzysza nie wiem czy wyszedłbym cało z potyczki, w której walczyłem jednocześnie z dwoma cyklopami, bandą wilków, hobgoblinów oraz gryfem, który tak przyleciał dosłownie znikąd.
Wszyscy mówią o własnym domu w Vernworth, z questa, za 20K. Ten oczywiście koniecznie. Dostępny jest też drugi w Bakbattahl, bez questa, ale za 30K. Warto tam sobie obok na wszelki wypadek postawić portcrystal, bo w samym mieście nie ma stałego, szukałem.
Właśnie dotarłem do Bakbattahl i zastanawiałem się czy jest jakieś lokum do kupienia. I oczywiście dzięki za tip z portcrystalem, na pewno skorzystam!
Wiecie gdzie jest zegarek w tej grze i jak działa? Prawie ciągle przed oczami, zgodnie z ruchem słońca, a nie wskazówek. Oczywiste, ale trochę godzin minęło zanim zaskoczyłem :-)
Ekran pauzy pokazuje zegar, mi udało się jednak dość szybko to ogarnąć :)
Do tej pory użyłem tylko 2 x wakestone i 1 x ferrystone w grze, jakoś w ogóle z nich nie korzystam. Zauważyłem też, że gra jest tak przemyślana, że po eksploracji jakichś dużych obszarów czy dungeonów na końcu dostajemy / znajdujemy zawsze jakiś ferrystone, jakby ktoś chciał sobie szybko wrócić.
Tak, sam zauważyłem, że wysypuje się tego dość sporo. Staram się nie używać i trzymać na zaś, ale różnie to wychodzi.
Co do historii z Hint 4. Skojarzyło mi się z tym co przeżyłem :P
Na samym początku przygody z niskim poziomem zaszedłem dość daleko na północ. Mój główny pawn wpadł do rzeki (spadł z mostu XD), więc niepełna drużyna sobie nie będzie radziła zbyt dobrze, była to pora by natychmiastowo wracać. Po nieco dłuższej wędrówce wpędziłem się w nieciekawe towarzystwo. Zacząłem walczyć z saurianami, a za chwilę jednocześnie z goblinami, harpiami i trollem. Stwierdziłem, że uciekam, bo mam mało hp, do tego już zaczynało się ściemniać, a nie potrzebowałem więcej problemów. Oddaliłem się od przeciwników i liczyłem na chwilę odpoczynku, a tu niespodzianka... dostaję strzałą, która wyleciała z krzaków, by następnie zostać dobitym przez maga. Nie miałem ferrystone'a ani wakestone'a (przerzuciłem na głównego pawna, by się odciążyć). Wczytuję rozgrywkę i... Trzeba będzie znowu się przebić przez skupisko wrogów. Próbuję przebiec, jednak nieskutecznie co kończy się zgonem. Potem kolejny i kolejny, zgon za zgonem. Przez chwilę przeszła mi myśl, by wczytać grę z karczmy, bo nie ma drogi ucieczki, ale jednak zaparłem się i postanowiłem wyjść z tej sytuacji. Postanowiłem walczyć, zacząłem grać bardziej zachowawczo. Strąciłem łukiem harpie, by pawny mogły spokojnie sobie z nimi i goblinami walczyć, a sam odciągałem trolla i wymanewrowałem go tak, że próbując do mnie doskoczyć wpadł do rzeki, a brine natychmiastowo go uśmierciło. Dalsza droga przebiegała bez większych problemów (posiłkowałem się często napotkanymi NPCami), a przynajmniej tak mi się zdawało. Będąc przy polach w pobliżu miasta ni stąd, ni zowąd wylądował gryf... Nie miałem już czym się leczyć, pawny na skraju wyczerpania... Jednak szczęście się do mnie uśmiechnęło i jakiś dzielny NPC podjął walkę z bestią. Wziąłem czym prędzej nogi za pas i udałem się na odpoczynek w karczmie. Satysfakcja przeżycia tego była niesamowita!
