Xbox Series S obwiniony o ograniczanie konsol, oskarżyciel zniknął z Internetu
Xbox Series S jest kulą u nogi, co było wiadome od samego początku.
Ta opinia nie jest zresztą odosobniona, tylko inni deweloperzy wyrażali ją bardziej delikatnie (np. Remedy)
Z drugiej strony lenistwo deweloperów też jest widoczne gołym okiem - nie ma ŻADNEGO problemu, żeby na Series X (a już zwłaszcza PS5, gdzie nie ma słabszej wersji konsoli) ta gra latała w 60 klatkach. Jakoś inni deweloperzy potrafią wrzucić kilka trybów graficznych/płynności/rozdzielczości. Przykład (jeden z wielu) - Cyberpunk 2077, który na Series S działał w 30 klatkach (do patcha 1.6, gdzie wrzucono też tryb 60 klatek), na na Series X w 60 klatkach. Także w wypadku WB widzę lenistwo i nieudolną próbę zrzucenia winy na sprzęt. No bez jaj, gdyby to był chociaż jakiś nowy engine, ale to UE 4.
Zrobić brzydką grę i skopać optymalizację a potem zwalić wszystko na słabszą wersję konsoli - dzisiejsza branża... Ale oni biedni som bo muszom zrobić żeby gra działała na słabszej kosnoli. Tymczasem PC i "milion" konfigów xD Lenie i tyle, szkoda tylko że ludzie w to wierzą
To nie rozumiem, co za problem dać w tej wersji tekstury o niższej rozdzielczości itd?
Już pomijam fakt, że gotham knights wygląda jak coś z początku ery PS4.
W trudnych czasach taka tania S-ka jest dla wielu jedyną konsolą możliwą do kupienia. Skoro twórcy gier PC są w stanie sprawić, by ich gry działały na słabym kompie, to i twórcy gier konsolowych powinni dać radę z XSX.
A S-ka jest odpowiednikiem jakiego komputera? Raczej słabego na którym też prawdopodobnie grałbyś w 30 klatkach. Można obwiniać twórców o lenistwo jeśli chodzi o optymalizacje, ale jak to się mówi, z gówna bata nie ukręcisz.
Jestem ciekaw faktycznego stanowiska MS, bo jeśli wymagali także aby gra na XSS chodziła w 60 klatkach to rozumiem twórców gry. Nikt nie chce aby jego nowa gra wyglądała jak gówno, a to nie przez ich nieudolność, ale przez słaby sprzęt.
Wygoogluj sobie Microsoft Flight Simulator (obecnie najbardziej nextgenowa gra) i sprawdź jak działa na Series S.
W trudnych czasach nie kupuje się hardware, tylko bierze jakiś stary laptop, pada od Xboxa (może być one, taniej) i gra się poprzez aplikacje Xbox za pomocą xcloud.
Lepiej zainwestować 300 zł w trzy lata gamepass ultimate i w tych trudnych czasach nie kupować hardwaru tylko wydać kasę tam, gdzie jest bardziej potrzebna.
To dla tych, którzy mają trudno, kto nie ma kupuje XSX za ok 2000 zł (taniej np giftcardy) I ma spokój nawet do 2030 z hardware do grania. W ten sposób suchą nogą w komforcie przeczeka sobie cały kryzys aż do następnego cyklu koniunktury i połowy zycia nowej generacji konsol.
Na trudne czasy nie ładuje się kasy w śmieci typu XSS czy PS5, pierwsze już zdycha, drugie to jeden wielki dziurawy worek w który wrzucasz coraz więcej kasy i ta znika.
Tu akurat trochę podzielam zdanie pracownika Rocksteady.
Widać gołym okiem, że stara generacja ciągnie nową w dół, a nawet gdy branża gier przejdzie całkowicie na nową generacje to mamy jeszcze potworka zwanego XSS.
Ogólnie ciężko cokolwiek tutaj powiedzieć, można obwiniać także twórców Gotham za to, że nie dali opcji wyboru 30 klatek lub 60 z gorszą grafiką choć pewnie taką opcję musieliby zapewnić także na XSS gdzie prawdopodobnie musieliby ostro zjechać z grafiką.
Czytając te wszystkie informacje można wyciągnąć wnioski, że to jednak wina MS i tego ziemniaka.
Zawsze można dać rozdzielczość 720p, tekstury na low i 30 fps ratowane przez VRR I FSR.
Mimo wszystko dysk SSD I procesor jest tam szybki, dałby radę w ww. konfiguracji, w ostateczności odpalać gry tylko w chmurze.
No jak się fanboye zielonych zaczęli o to spinać to się nie dziwie, że zniknął. Albo dostał nieprzyjemne pismo od msu. Jak ludzie krytykują, że 2 lata po premierze konsol nie odcięto się jeszcze od poprzedniej generacji i twierdza, że to ogranicza obecną to tak samo jest z series s. Może procesor jest dobry ale grafika już nie. I mają przez całą generację utrzymywać xss i robić na to gry? Ale nie dziwie się, że ms postawił na series s bo gdyby nie ta konsola to sprzedaż wyglądałaby jeszcze gorzej.
Typ, którego historia komentarzy to definicja niebieskiego kultysty nazywa kogoś fanbojem lol
Microsoft Flight Sim aka obecny odpowiednik Crysisa, jakoś działa dobrze na Series S, ciekawe dlaczego ?
Dobrze, że ty nie masz historii komentarzy. No ja wiem, fanboyka zielonych wie lepiej niż doświadczony twórcy z dość znanego studia.
Zrobić brzydką grę i skopać optymalizację a potem zwalić wszystko na słabszą wersję konsoli - dzisiejsza branża... Ale oni biedni som bo muszom zrobić żeby gra działała na słabszej kosnoli. Tymczasem PC i "milion" konfigów xD Lenie i tyle, szkoda tylko że ludzie w to wierzą
To niech po prostu obniżą opcje graficzne dla tej jednej konsoli. Na PC przecież są minimalne, średnie, ultra itp. Ciężko tak samo zrobić tutaj? Jeśli gra wykryje że działa na XSS to automatycznie obniża opcje.
Proste, przecież to tak działa.
Nie chodzi o grafikę, bo ta może i pikselowato wyglądać. Sama grafika nie ma dużego znaczenia jeżeli chodzi o zasoby sprzętowe. Chodzi o ograniczenia w mechanice gier. Twórcy muszą sie ograniczać co do tego co w grze będzie można robić, jakie mechaniki mogą ogarnąć itd.
Akurat w tym przypadku nie bardzo rozumiem czepiania się Seriesa S. Przecież chociażby Dying Light 2 na Series X ma 60 FPS, a na S tylko 30 FPS. To samo można było zrobić tutaj. Poza tym przecież tłumaczyli się, że samo zmniejszenie rozdzielczości nie wystarczy, żeby osiągnąć 60 FPS więc jak widać to nie GPU tu jest ograniczeniem tylko CPU. A Series S ma niemal tak samo wydajne CPU jak X. Moim zdaniem to WB zmaściło optymalizacje i tyle.
Edit: Tryb 60 FPS na Series S w DL2 dodano w aktualizacji, jednak skoro na premierę gra miała tylko tryb 30 FPS to jak widać MS nie ma nic przeciwko temu.
Nie wiedziałem, że niektóre gry na XSS chodzą w 30 klatkach także spokojnie mogli zrobić tak jak napisałeś. To chyba nie ma już dla nich żadnego tłumaczenia, zwykli partacze.
Moim zdaniem to WB zmaściło optymalizacje i tyle.
A skąd wiesz, masz jakiś punkt odniesienia? Bo ja nie kojarzę gry z taką grafiką, dużym, otwartym światem i uwolnionym ("untethered") co-opem, w którym gracze mogą znajdować się w dowolnej odległości od siebie i robić niepowiązane ze sobą rzeczy, działającej na konsolach w 60 FPSach.
Akurat DL2 jest tu idealnym przykładem, że się da, bo co by nie mówić DL2 nie jest jakoś super zoptymalizowany, a jak widać dali radę.
Niekoniecznie to musi byś sprawa CPU, mimo to, że zmniejszenie rozdzielczości to nie wszystko, liczy się też ilość i jakość obiektów, bo poniżej pewnego minimum rozdzielczości nie wypada i tak schodzić, choć faktem jest, że do tego dochodzi jak grę zrobili, a można to zrobić lepiej lub gorzej, ale tu sprawa się komplikuje, bo opcji jest wiele, z uwagi na pewne rzeczy mogli nie być w stanie użyć w pełni np. okluzji albo mają systemy które nie do końca mogą być wyłączone, choć to tak czy siak, ostatecznie, ich wina.
MS, nie pozwala wydawać gier tylko na XSX, musi też działać na XSS i to ma sens, ale nie ma problemu by na XSS działała tylko w 30 fps.
Nie bardzo rozumiem, po co Twórcy gier wydają swoje gry na S-kę. To jakiś obowiązek ?
Poza tym, nie wydaje mi się, by to był jakiś duży problem. S-ka ma ograniczone tylko rdzenie graficzne i RAM. Wystarczyłoby generować obraz w niskiej rozdzielczości i ogłaszać przed premierą, że na modelu S, jako, że jest to ziemniak, obraz będzie generowany poniżej 720p i upscalowany. Przecież gracze ostatnio łykają upscaling jako "dodatek graficzny".
Nie bardzo rozumiem, po co Twórcy gier wydają swoje gry na S-kę. To jakiś obowiązek ?
Tak, jak wydajesz na Xboxa Series X, to musi też działać na Series S.
Xbox Series S jest kulą u nogi, co było wiadome od samego początku.
Ta opinia nie jest zresztą odosobniona, tylko inni deweloperzy wyrażali ją bardziej delikatnie (np. Remedy)
Z drugiej strony lenistwo deweloperów też jest widoczne gołym okiem - nie ma ŻADNEGO problemu, żeby na Series X (a już zwłaszcza PS5, gdzie nie ma słabszej wersji konsoli) ta gra latała w 60 klatkach. Jakoś inni deweloperzy potrafią wrzucić kilka trybów graficznych/płynności/rozdzielczości. Przykład (jeden z wielu) - Cyberpunk 2077, który na Series S działał w 30 klatkach (do patcha 1.6, gdzie wrzucono też tryb 60 klatek), na na Series X w 60 klatkach. Także w wypadku WB widzę lenistwo i nieudolną próbę zrzucenia winy na sprzęt. No bez jaj, gdyby to był chociaż jakiś nowy engine, ale to UE 4.
nie nie jest kulą u nogi. nie jestem fanbojem żadnych konsol, jestem pciarzem, ale od początku zaraz po zobaczeniu bebechów XSS, ludzie mowili, że będzie dobry do emulowania starszych konsol, tym bardziej jak sie ludzie dowiedzieli od dev kicie :)
Pewnie sam MS wymusza na twórcach, by gry nie różniły się zbytnio między SS a X. W końcu jakby to piarowo wyglądało, gdyby gry na SS chodziły jak gówno, a na X jak złoto.
Od początku było to wiadome, że słabsza konsola w pewnym stopniu ograniczy jakość gier.
I nie chodzi o grafikę, tylko zasoborzernosć funkcji gry. Mając mniejsze moce, twórcy muszą ograniczać swoją wizje. Nie mogą dodać np. jakiś ciekawych ficzerów, zadań czy ogonie mechanik, które wymagają dużej mocy obliczeniowej.
Bo jakby to wyglądało, że na X coś w grze można robić, a na SS nie.
Spoko, że MS ogarnął tanią konsole(sam ma SS), ale niestety w pewnych aspektach ograniczy to gry - szczególnie te od MS.
To przyszłej generacji niestety będziemy musieli się męczyć z SS i 1060 na PC.
Akurat nie do końca bo procesor ten sprzęt ma akurat mocny. Nowe mechaniki często dotyczyły właśnie pamięci i CPU a tutaj właśnie to nie będzie już problemem. Jednak wydajność GPU jest bardzo słaba i tutaj zaczyna się problem optymalizacyjny.
Tak, to pewnie dlatego nawet ich gry ekskluzywne się rożnią graficznie
Powinni cię już zbanować za te bzdety totalne
Oczywiście, że MS nic nie blokuje, może wyglądać jak syf na XSS, a na XSX jak cudo, ale musi wyjść na XSS także, to jedyny warunek, musi wyjść także na XSS.
Ich tłumaczenia to bajeczka.
Ta konsola to była potrzebna sam nie wiem komu
Kto chce tania konsole to ma poprzednią generacje, a taki moment w którym nextgeny zaczną taniec kiedyś też się zacznie
Jakby nie ta konsola, to stara generacja trzymałaby cenę, a tak się po prostu nie opłaca płacić 900 zł za starego Xboxa skoro za 1200 masz nowego
Series S to mój pierwszy Xbox, kupiłem rok temu za 1000 złotych nowego żeby sobie przetestować, żadnych oczekiwań względem tej konsoli nie miałem i musze powiedzieć że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Większość gier działa w 60 klatkach w rozdzielczości 900-1440p. Spartaczyli optymalizację i wygodniej im szukać winy gdzie indziej. Series S jest na ten moment najbardziej opłacalny gdy ktoś gra w FHD. Co do ludzi którzy przeliczają moc konsoli na podzespoły PC, to nawet nie chce mi się tłumaczyć dlaczego coś takiego jest bez sensu, dowodzi to tylko że ktoś nie ma pojęcia o temacie.
Mi eSka też się może jakoś nie podoba w tej generacji ale przecież te Gotham Knights nawet nie wygląda lepiej od Arkham Knight'a i nagle 4-ktornie mocniejszy procesor od tego w xbox one x nie uciągnie 60 fps?
W tym przypadku akurat widać lenistwo developerów i marne tłumaczenie się.
https://www.youtube.com/watch?v=BwxZNKfxbwY&t=504s
Tak, słaby Xbox S ale na znacznie mocniejszym XSX też nie da się zrobić 60 klatek. Zresztą, zobaczymy jak gra będzie działać na mocnych PC, bo podejrzewam że się nagle okaże, że karta klasy 3060Ti rownież jest za słaba na płynną grę w 60 klatkach. Jak ma tak wyglądać ten biznes growy, to ja podziękuje i nie będę wygadał milionów monet co dwa lata na nowy sprzęt do grania.
No i co? 3060 Ti powinien z palcem w pupie to udźwignąć w 1080/60. Może nie na najwyższych detalach ale na wysokich lekko. Jeśli gra będzie działać słabo na dopasionych PC( a wspomniana karta należy do wydajnych modeli) to niech sobie wsadzą w cztery litery swoje wymówki o równającym w dół XSS.
Zgadzam się.
XSX to powinno być minimum hardwarowych w tej generacji na premierę.
PS5 winien być minimum 25% wydajniejszy niż jest, a XSS nie powinien się nigdy pojawić, co najwyżej z bebechami XSX ale bez napędu i dyskiem 512 zamiast 1024 GB w cenie np 1500 zł.
Ograniczane konsole to są przez starą generację. Sony ponoć już rozsyła devkity PS5 Pro, a ja w ogóle nie czuję jakby podstawowe PS5 czy XSX miało okazję się rozkręcić.
XSS to fajny sprzęt, i zdecydowanie najlepsze rozwiązanie na czasy gdzie kosnole idą w górę, a sprzęt PC powoli tanieje
Szkoda tylko że MS nie chce sie pokusić o wersję z dyskiem 1TB i napędem, bo chciałbym XSS jako maszynkę do odpalania gier z 360 bo tego mi brakuje, a opcja od Microsoftu gdzie gry automatycznie dostają boost FPS i HDR to świetna sprawa, Sony powinno sie uczyć
CPU w XSS jest na poziomie pozostałych konsol. Tylko GPU odstaje.
Nie bardzo rozumiem więc w czym problem zrobić niższej jakości tekstury czy efekty graficzne w grach tak jak się to robi dla PC?
Gry na kompy potrafią mieć dziesiątki ustawień w grach, na tyle dużo że gra do Ultra w 4K na 60 FPS potrafi wymagać RTX 3080, ale już do FHD w 30 FPS często wystarczy byle 8 letni złom typu GTX 960/GTX 970.
Doskonałym przykładem jest tu Metro Exodus.
Także stara generacja jak najbardziej może swoim syfiatym procesorem hamować rozwój gier, ale ciężko to przełożyć na XSS
Jest plus tego, że wydano XSS.
Chodzi o PC, bo jeśli XSS ma wydajność takiego RX 6500 to skoro gry na niego wychodzą, to jest szansa, że na PC także wymagania minimalne nie wystrzela np do poziomu GF 3060 w minimalnych.
Dzięki temu większość posiadaczy PC będzie mogło zagrać w grę, XSS może się okazać zbawcą rynku PC, gdzie dominuje GF 1050 i 1060 i patrząc na obecne ceny, to będzie dominować dalej przez kilka kolejnych lat, tak samo jak rozdzielczość 1080p jeszcze przez 5-10 lat będzie miała przeważający udział.
Na wszystko wypada spojrzeć z dwóch stron i doszukać się plusów.
Pitu pitu, ale jakby to $ony wydało taką konsolę to już byś srał żarem na lewo i prawo, hipokryto. xDDD
Dominują takie karty, bo 80% jej użytkowników gra w Lola, fortnite i csgo. Prawdą jest, że mało która nowa gra może wdrążyć się na rynek na dłużej niż kwartał roku
Dokładnie, dzięki temu że istnieje XSS, słabszy niż XSX, istnieje szansa że przez jakiś czas pogram na pececie i XSX w komfortowej jakości i wydajności. Z istnieniem ograniczenia dla całej generacji sprzętu, którym XSS niewątpliwie jest, wiążę nadzieję, że nie będę musiał inwestować co pół roku w nowy komponent/konsolę. Co mi po wodotryskach, niech gry działają przyzwoicie i rozwijają się gameplay'owo (zamiast obecnej tendencji wstecz). Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi racjonalizujących nadmiernie częste, wielotysięczne wydatki na karty graficzne etc.
To nie rozumiem, co za problem dać w tej wersji tekstury o niższej rozdzielczości itd?
Obniżenie rozdzielczości tekstur ma minimalny wpływ na liczbę FPS'ów. Jeżeli rozdzielczość obrazu (renderowanej klatki) zostaje taka sama, to GPU ma tyle samo roboty do wykonania, a różnica polega na tym, że tekstura w niższej rozdzielczości zajmuje mniej miejsca w pamięci i tym samym może być szybciej wczytana do bufora (na czym można zyskać jakieś ułamki sekundy). Przy czym obecne konsole mają na tyle szybką pamięć GPU, że jest to zysk marginalny.
Xbox Series S już pokazywał, że jeśli deweloper chce, to i wykorzystanie sprzętu będzie bardzo dobre. Tutaj ewidentnie widać, że albo WB Games Montréal się nie chciało, albo obcięto im kasę na optymalizację.
Wszystkie konsole to ziemniaki technologiczne, nie tylko najsłabsza wersja nowego Xboxa
„Xbox Series S to ziemniak, który spowalnia rozwój gier i powoduje głód na świecie”
Również Series S:
tylko tu jest pokazane Xbox Series S z pewnością na Verry LOW ,a PS5 czy XSX High,albo Ultra,a ultra Xbox Series S by nie wypluł nawet 10 FPS na Ultra to konsola klasy kart y GTX 980 sprzed 8 laty
dokładnie, maniupulujesz faktami
W sumie się nie dziwię że koleś pousuwał konta, po tej jego wypowiedzi wylało się na niego srogo, w pewnym momencie Twitter zapłonął, z gościa zrobiono sobie mema tonami wrzucając parodiujące go wpisy w stylu "Series S winien pandemii", "Series S odpowiedzialny za wojnę na Ukrainie", "Series S powodem klapy ostatniego Matrixa".
A czy Series S faktycznie wstrzymuje generację? Moim zdaniem na dzień dzisiejszy nie, choć pewnie za jakiś czas będzie można to o nim powiedzieć. Dzisiaj tym co bardziej "wstrzymuje generację" to ceny sprzętu PC przez co sami pecetowcy siedzą w zdecydowanej większości na kiepskim sprzęcie, sporo też w tej kwestii robi decyzja Sony o przeciąganiu wsparcia dla pastgena. Kolejnym idiotyzmem jest poruszenie tej kwestii w kontekście 30 klatek w Gotham Knights. No bo sorry, skoro gra została tak obcięta i "wykastrowana" z powodu Series S to dlaczego nie ma na Series X i PS5 wyboru opcji:
- wygląd jak na Series S i 60 klatek;
- lepsze grafa, trochę dodatkowych efektów i 30 klatek;
To się kupy nie trzyma, jeśli ta eska jest faktycznie tyle słabsza to rzeczy które na niej chodzą w 30 mocne konsole powinny odpalać w 60 fps... No chyba że to tylko pretekst...
No i chyba rzecz najważniejsza, w historii gamingu nie przypominam sobie sytuacji kiedy generację wygrała najsilniejsza konsola na rynku. Klient konsolowy jest inny niż pecetowy, nie liczy pikseli, nie liczy klatek, liczy się dla niego głównie komfort korzystania z urządzenia.
Dlatego pewnie generacja będzie się do końca "naginać" do Series S i moim zdaniem dobrze.
Sony nigdy by sie tak nie zachowało, #teamps5
Czy XSS spowalnia twórców to jest pytanie do twórców. Jak są tu jacyś takowi, to mogą się kompetentnie wypowiedzieć.
Z rynkowego punktu widzenia XSS jest strzałem w dziesiątkę. Idealny sprzęt dla sporego segmentu casualowych graczy, którzy nie chcą albo nie mogą pozwolić sobie na droższe maszyny. Albo dla świadomych graczy, dla których ten racjonalny wybór ma największy sens. Za mega przystępną cenę mają wszystko co potrzebne do szczęścia w małym prostym XSS. MS ma dzięki niemu szerszą ofertę, pokrycie większej części rynku, i wielką bazę klientów dla Game Pass.
Z punktu widzenia gracza, no cóż. Forumowicze GOLa to top 1% najbardziej wymagających graczy, więc mogą sobie we własnym gronie podyskutować co by im się chciało. Ale to ma się czasem nijak do potrzeb całej populacji i racjonalnego podejścia do gamingu. Kilka osobistych punktów z pozycji adwokata diabła i użytkownika XSS od 1,5 roku:
1) XSS to obecnie moja ulubiona konsola pod każdym względem, zachwyca mnie jej koncept
2) XSS to dzieło sztuki - technicznie (tyle dobrego w takim pudełeczku) i designersko
3) XSS to najładniejsza konsola generacji, przebija pod tym względem nawet XSX - wygląd, wielkość, zgrabność
4) XSS to konsola dla estety i minimalisty - wolę od XSX, bo nie ma dysku i nie łapie śladów po palcach, cichutka
5) XSS posiada Quick Resume, czyli najlepszy feature obecnej generacji i gamingu w ogóle
6) Gry na XSS są mniejsze w GB niż na XSX
7) Wewnętrzny dysk XSS to idealna wielkość do zmieszczenia 5-8 aktualnie ogrywanych gier i nie więcej na szczęście!
8) Jak ktoś nie potrzebuje 4K to ma wszystko czego potrzeba do wygodnego grania w starsze i najnowsze produkcje
9) Na XSS ograłem do tej pory bez problemu te gry, które chciałem:
- wszystkie dostępne gry FromSoftware: DS, DS2, DS3, Sekiro, Elden Ring + Mortal Shell
- Wiedźmin 3 i Cyberpunk 2077
- MS Flight Simulator
- Forza Horizon 4, NFS Heat
- Kingdom Come Deliverance, Elex, Tales of Arise, Control
- Nier Replicant i Nier Automata
- plus parę innych mniejszych i większych, starszych i najnowszych
Jednym słowem - konsola idealna :-)) Nie czułem, abym coś tracił z doświadczenia i grywalności w stosunku do XSX, które też jest rewelacyjne oczywiście. Wręcz przeciwnie, obserwowałem komentarze graczy PC-towych przy kilku z wymienionych tytułów, którzy narzekali na wydajność i problemy techniczne na ich sprzętach. Ja takowych nie miałem na XSS przy tych produkcjach. Najlepszy przykład to Elden Ring, który na premierze najlepiej chodził właśnie na XSS, z jakiegoś dziwnego powodu nawet lepiej niż na XSX :-o Tu się kłaniają też różnice w podejściach graczy. Dla jednych gra to na pierwszym miejscu szczegółowa analiza klatek, tekstur i pikseli - i odrzucanie z obrzydzeniem wszystkiego co nie spełnia jakichś wyśrubowanych kryteriów technicznych, inni cieszą się świetną grą i nawet nie zawracają sobie głowy tymi aspektami, o ile są oczywiście w normie, nie wynikają z błędów czy niedbalstwa twórców.
Moje zdanie: oczywiście pchanie branży do przodu wymaga rozwoju sprzętu i developmentu. Dziękujmy wam za to PC-towi entuzjaści. Ale ten rozwój musi uwzględniać zwykłego gracza, jego rzeczywiste potrzeby i możliwości, gamingowe i finansowe. Stara prawda jest taka, że najlepsze gry nie wymagają wcale kosmicznych wymagań technicznych. Jeżeli twórca mówi, że konsole nie udźwigną jego gry, czaruje lub nakręca hype niesamowitymi potrzebami graficznymi, to ja od razu skreślam taką grę, bo twórca pomylił to, co w grach najważniejsze, a ich gra to często śliczna wydmuszka. Mam nadzieję, że kreatywni twórcy jakoś sobie poradzą z takim prostym czarującym ziemniakiem jak XSS dając jednocześnie te 8K 240 FPS profesjonalistom ;-)
Tylko twórcy też nie mogą sobie robić co chcą z grami, nie wiemy na ile umowy wymuszają określone rzeczy, np. natywne 4k, ale wiemy na pewno, że ten śmiec xss, na który zresztą narzekam nie od dzisiaj wymaga - tak samo jak każda inna konsola - że gry wydawane na niego i na lepszego xboxa muszą zawierać to samo co na innych platformach i wyglądać podobnie.
To nie jest takie proste jak sobie wymyślacie, że zmniejszy się suwaczek lod czy coś i już zadziała pięknie a ms będzie szczęśliwy z grą wizualnie z 2010 roku. To musi być dokładnie ta sama gra z tą samą zawartością, niewiele brzydsza, albo możliwe, że wręcz identyczna, tylko z niższa rozdzielczością i klatkami.
Problem polega na tym, że ta konsola nie ma mocy do niczego, bo jakiś skrajny idiota w ms założył nieironicznie, że zaprojektują w roku 2019, przy całym kryzysie elektroniki, komputer do gier za 500 usd czy ile to tam kosztuje, w którym wszystko będzie chodziło w 4k i 60fps przez następne 9 lat, a później stosownie do tego wyliczyli sobie jak "mocny" powinien być analogiczny komputer do full HD... W poprzedniej generacji to miało jakąś rację bytu: wyszła tania konsola, która była wyraźnie lepsza od poprzedniej generacji i stanowiła bazę, a jak technologia się trochę rozwinęła to wyszło lepsze ps4 pro, ktore zwiekszylo rozdzielczość. Tutaj ms standardowo wyskoczyl z jakimś idiotyzmem, pewnie jakąś bzdura typu: uniwersalna platforma windows 11 w każdym domu coś tam coś tam dom twój jest tam gdzie wiesz że przycisk startu.
Jedyne sensowne rozwiązanie to zacząć olewać xboxa z wymagającymi grami multiplatformowymi, ale niestety mało kto się do tego posunie, w żadnym wypadku jakiś duży wydawca.
Obecna generacja jest 2 lata na rynku, a ze statystyk Steama jasno wynika, że wciąż XSS jest mocniejszy od większości PC. Mało tego, pod obecne, nieciekawe finansowo czasy to może się okazać strzał w 10 i przejaw geniuszu (lub fuksa).
Twórcy opowiadają bzdury.
Kiedyś grałem w Arkham Asylum na tosterze. W 800x600 low detal mając 20fps. Wystarczyły nowe sterowniki i cyk to samo ale już ponad 25fps.
Dalej pozmieniałem kilka linijek w plikach gry. Zmniejszyłem jakość cieni itp z low na cery low ?? i uzyskałem stabilne 30fps. Czego ci twórcy nie potrafią?
![xKoweKx [stalker.pl]](https://cdn.gracza.pl//galeria/forum/avatary/683366_16.jpg)
Takim tokiem myślenie to niech devsi obniżają detale i rozdziałkę do 640x480 i wypuszczają to też na zeszłą generację... przecież to musi jakoś wyglądać, nikt nie kupi pikselozy
Developerzy Gotham Knights to zlepek ludzi bez talentu i umiejętności.
Tutaj jeden z nich, 20 lat w game devie nie potrafi odróżnić 30fps od 60fps ->
A tutaj kolejny kasztan atakujący graczy najbardziej idiotycznym argumentem.
kazali mu zniknąć w końcu ciężko jest odkręcić i udowodnić że ziemniak nie jest jednak ziemniakiem :)
ajaj. kolejny fail tych developerów. pamietam jak krzyczeli na twitterze pare lat temu i wyzywali graczy, 30 fps to jest to samo co 60 itd. Szkoda tylko, że obwiniają słabszą wersje konsoli , która jest głównie używana do emulowania oraz szkoda, że są dowody na YT, że ta cała "słaba konsola która zatrzymuje postęp" ma w niektórych grach lepsze osiągi od ps5. są dwie opcje, czemu to robią tuż przed premierą ich teoretycznie najwiekszej gry.
1. dostali worek z talarami od Sony
2. chcą zrobić rozgłos w okół gry
internet i tak nie zapomina, i pamieta, tych deweloperów jako kłamliwych i rozwydrzonych bachorów twittera
