Spekulanci skupują PS5 - mają ich już więcej niż sklepy
> choć nie do końca uczciwy
Niby czemu? Toć podstawa kapitalizmu.
Ty chyba nie wiesz co to komunizm. Kupowanie tanio i sprzedawanie drogo to właśnie kapitalizm. Zanim powstał socjalizm i komunizm to kapitalizm w czystej postaci wykorzystywał robotników do granic możliwości.
Nie ma w tym procederze nic zdrożnego. Jeśli towar jest ograniczony a jest popyt na kupowanie po wyższych cenach niż rynkowa to co w tym złego? Klient portfelem decyduje. Tak było, jest i będzie.
"kapitalizm w czystej postaci wykorzystywał robotników do granic możliwości" - Tak, ponieważ ludzka praca nie była bez technologii za dużo warta. A mimo wszystko robotnik wtedy mógł utrzymać niepracującą żone i kilkoro dzieci.
Ścierwa używają botów. Normalni ludzie nie mają szansy dokonać zakupu, bo strony nie mogą się załadować, a taki bot nie potrzebuje interfejsu. Jest to jak najbardziej zdrożny proceder. Zabawne jak niektórzy zasłaniają każde swoje zdeprawowanie jednym magicznym słowem "kapitalizm". Wszędzie ta praktyka jest potępiana, ale oczywiście na portalu cebulaczków są tacy co jeszcze ich usprawiedliwiają.
Tylko zapominacie, że macie coś takiego jak ochrona konsumenta i zakaz monopolu gdzie praktycznie obydwie te rzeczy powodują, że nie możesz sprzedawać sobie produktu po jakiej chcesz cenie.
Pamiętacie jak korona startowała i był słynny gościu co wykupił całą srajtaśmę i sprzedawał 2x drożej? Działalność zamknięta i pozew w sądzie. Tak się nasprzedawał. To co robią tymi botami też w sądzie powinno wylądować.
Imho sieci handlowe którym padły im strony z powodu botów, powinny pozwać twórców botów :)
nie możesz pozwać twórców botów tak samo jak nie możesz pozwać twórców broni palnej
Kurde, chyba sam zacznę pisać takie boty. Kupić i sprzedać to jest to.
Przyzwoitość to znaczy, że musisz mieć PS5 tu i teraz. Żeś sobie wymyślił.
Nie kupować od nich, nie będą zarabiać, nie będą wykupywać. Prosta sprawa. Jest popyt, jest podaż.
Pomijasz to, że jest to wykorzystywanie braku podaży i słabej cierpliwości konsumentów.
Dokładnie - gdyby nie udało by mi się kupić to w życiu bym nie kupił po zawyżonej cenie. Sklepy internetowe powinny walczyć z botami
Ale jak ktoś z was kupuje po zawyżonej cenie to sam kreuje tego typy sytuacje na rynku więc jakby ludzie nie kupowali to ci co mają teraz tysiące sztuk tych konsol musieliby dość szybko zbijać ceny. Proste
Jak ja nie cierpię spekulantów. Dlatego nie dałem się wcisnąć w kryptodzadostwo - doskonale teraz po kilku latach widać, że te wszystkie kryptowaluty do niczego się ludziom nie przydały i są tylko łatwym zarobkiem dla spekulantów i dodatkowo niszczą środowisko. No i jeszcze zawdzięczamy im wzrost cen podzespołów komputerowych.
Tak samo - czysty hazard. Ale przy kryptodziadostwie wciskali ludziom ciemnotę, że to jest przyszłość i za niedługo będziemy płacili wszędzie krypto, że jest bezpieczniejsze i lepsze od państwowych pieniędzy. A tak naprawdę nic na tym nie zyskaliśmy tylko tracimy przez ogromne zużycie energii na kopaniu. Idea fajna wykonanie do kitu
Nic co jest państwowe nie jest dobre. A jak jest w dodatku wirtualne to już tymbardziej
Hmmm... ciekawe czemu nie skupują xboxów :-D
Swoją drogą, zrobiłem eksperyment, i wystawiłem moją konsolę PS5 za 4000 zł. W efekcie w ciągu godziny dostałem kilka wiadomości w stylu "kiedy i gdzie mogę podjechać po konsolę, płacę gotówką". :-D
Pytanie głupie, ale odpowiem: bo nic nie wiadomo jakoby Microsoft nie wyrabiał się z produkcją. Nie zarobisz na sprzedaży sprzętu który jest normalnie dostępny w sklepie, a musisz skupić większość żeby ludzie kupili u Ciebie. Proste.
Frajerzy.
Kupi parę a inni choć chcą to nigdzie dostać konsoli nie mogą.
Oby wszystkie były zepsute.
EA robi to od lat sprzedając niewiele warte skórki po zawyżonych cenach, ale to już uczciwe? Bo nie pamiętam żadnej recenzji w której mikropłatności byłyby wymienione w minusach i doprowadziły do obniżenia oceny.
Tylko klienci są winni. Nikt inny.
Mortal Kombat 11 żeby daleko nie szukać
Jest drobna różnica między sprzedażą skórki ingame przez producenta gry, a blokowaniem możliwości zakupy sprzętu przez spekulantów ;)
Wymieniony przykład miałby sens, gdyby gracze grający w gry od EA wykupiliby cały zapas skórek, a potem próbowali je sprzedać po zawyżonej cenie :P
Jezeli nie bedzie nabywcow to zjada z cena. Ciekawe, kto jest w stanie wydac 2 razy wiecej za konsole, w tym momencie
jeden osobnik zapłacił za ps5 2000$ byle tylko streamować Dark Souls w dniu premiery konsoli. Nawet nie rozpaczał jakoś szczególnie z tego powodu :)
Trzeba bylo zorganizowac sprzedaz tylko w lokalach wyborczych i na podobnych zasadach. Dodatkowo przepytywac ludzi w co graja zeby wyeliminowac osoby podstawione.
Tylko po co ?? Producentom konsol na rękę sprzedaż od ręki.
Klienci w zasadzie na razie i tak nie mają w co grać na tych konsolach. Jak będzie w co grać, to konsole będą dostępne, nawet gdy będziesz chciał 10 sztuk kupić.
Popyt przewyższający podaż nie potrwa zbyt długo. Teraz sie nawarstwiło trochę różnych produkcji w TSMC(które produkowało wcześniej głównie chipy pod telefony itp., a teraz AMD postanowiło jednocześnie wypuści nowe karty, nowe procesory, nowe APU do konsol), stąd nie ma odpowiedniej ilości. Coś tam też było nie tak z częścią chipów...
Firma produkująca same konsole zatrudnia ponad milion osób w chinach, więc nie ma co się martwić o produkcje całości.
Skąd ja to znam, kapela wydaje płytę limitowaną, spekulanci wykupują prawie cały nakład by sprzedawać drożej, a kapela robi tańszą reedycje i pyk spekulanci nie zarobili, Sony by mogło wydać w krótkim czasie nowszą rewizje by te janusze biznesu nie zarobili.
Zapominasz o 1 rzeczy. Nie wiem jak jest w USA, ale w Polsce konsole kupiona w sieci możesz w ciągu 14 dni oddać. Spekulanci liczą na szybką sprzedaż. Jak nie sprzedadzą w ciągu 14 dni piszesz do sklepu o rezygnacji i zazwyczaj masz kilka dni na odesłanie. Proste. To co sprzedasz z przebitką jest twoje, a resztę bez straty dodajesz.
Niech kupują ja mogę i rok czekać tyłek mi się nie pali
Swoją drogą na świecie jest az tyle baranów? Coś mi sie wydaję że większość ludzi jednak woli poczekać i kupić normalnie w sklepie w normalnej cenie.
Głupich zawsze było więcej niż mądrych
Myślałem, że poczekam jak będą normalnie w sklepach ale zapowiada się, że dość długo poczekam. A słyszałem ploteczki, że TLoU2 dostanie niebawem patcha do ps5. Więc muszę chyba zacząć "polowanie".
Uroki wystawiania towaru tylko przez internet. Szczególnie takie pożądanego.
Prosta zasada - tanio kupić, drożej sprzedać . A kto marudzi ten bałwan, bo mógł być sprytniejszy, bardziej zaradny, czy tam przedsiębiorczy i mógł zrobić to samo, tyle że wcześniej, aby uprzedzić innych xD
Niezależnie od tego, czy kogoś stać, czy nie, czy ktoś może sobie wyrzucić więcej kasy dając im zarobić, czy nie - każdy, kto kupi konsolę od takich januszy biznesu jest po prostu jeleniem kochanym w tyłek bez wazeliny. Serio - przytakiwać na taki proceder, to po prostu trzeba być kompletnym rogaczem. Napisałbym to w dosadniejszy sposób, bo nienawidzę wykorzystywania innych dla zysku, ale niestety cenzurka jak za komuny.
Mam nadzieję, że nikt od nich nie kupi konsol po zawyżonej cenie i będą stratni.
Stratni? o.O
W jaki sposób? Po prostu, najwyżej nie zarobią i sprzedadzą w cenie takiej jaka jest oficjalna. Może bez zarobku, ale też bez straty.
Sklepy nie mogą zrobić zabezpieczenia na takie boty?
Chociaż co im zależy towar sprzedany i tyle.
Swoją drogą po tych ilościach widać że Sony naprawdę się postarało przygotować dużo konsol na premierę.
Wystarczyłoby wprowadzić prawo zakazujące odsprzedawania produktów przez okres załóżmy 3 miesięcy od jego premiery. Zjawisko zmalałoby wielokrotnie bo nikt nie chciałby topić kasy, podczas gdy za te 3 miesiące będą ponownie dostępne na rynku konsole.
Wystarczy zgłaszać do skarbówki osoby prywatne które sprzedają nie na firmę to :P (jak sprzedajesz coś prywatnie co masz krócej niż 6 mc to należy się podatek dochodowy)
Zresztą te co sprzedają na firmę też, bo Sony odmawiało zamówień na firmę, a jedynie dla prywatnych.
A ja sobie spokojnie poczekam na normalne ceny lub przeceny. Nie śpieszy się...
Chyba że kurde Cyberpunk zaliczy kolejną obsuwę ...
Wczoraj na allegro były Nintendo po przecenie - limit 1 sztuka na konto. Można ograniczyć zjawisko?
można napisać bota robiącego tysiąc kont :P i z nich kupować.
system zabezpieczeń musiałby np. weryfikować numer konta płatności, adres dostawy i np. numer telefonu - jak się chociaż jedna z tych danych powtarza w 2 lub więcej zamówieniach, to je anulować.
Normalnie 12 lat paki dla takich to powinno być przestępstwo.
A od kiedy kupowanie taniej by sprzedawać drożej to przestępstwo?
hst stwierdzil tylko to, ze to POWINNO BYC TRAKTOWANE jako przestepstwo, a ty spytales od kiedy to jest. pewnie prawo tego nie zakazuje. tylko on nie mowil, ze to jest przestepstwo.
obawiam sie, ze i tak nie zrozumiesz, ale i tak poswiece pare min na napisanie tego dla ciebie. nie dokladnie o taka forme jak napisales w stylu kup taniej i sprzedaj drozej. mysle, ze raczej forma: kupowac jak najwiecej sie da produktow i sprzedawac je drozej. jest duza roznica. tak duzo produktow, ze klienci nie moga kupic ich nigdzie indziej niz tylko u tych januszy. wg to powinno byc traktowane jako przestepstwo bo to wywiera presje innych ludziach. moge jeszcze wymienic sytuacje, np. nawet jesli klienci nie kupia u tych januszy, to jednak janusze dalej beda kupowac jeszcze wiecej i jeszcze wiecej liczac na to, ze klienci w koncu kupia. a teraz trzeba na to spojrzec tez z innej strony. co z smieciami w postaci elektroniki? nadprodukowalo sie mase elektroniki, ktora nikomu sie juz nie przyda bo w koncu kazdy ma swoja. to juz jest nawet posrednie zasmiecenie srodowiska i zmarnotrawienie surowcow jakie jeszcze pozostaly na planecie. okazjonalnie jeszcze wiecej transportow towaru. w koncu od sklepu do janusza i od janusza do klienta, a wiec wiecej zanieczyszczenia. to juz nie jest jakis zart czy zabawa. niby marginalny wplyw na srodowisko, ale jednak jest. to prawdopodobnie nie jest jedyna taka organizacja. wiec wplyw i tak jest po prostu wiekszy. moze na tle swiata nie jest duzy, ale jednak wplyw jest wciaz duzy. aha no i jeszcze sprawianie wiecej klopotow ludziom. np poprzez zawieszanie stron sklepow czy spowolnienie internetu w jakims stopniu. same szkody z nich sa. poza tym, jednak produkty przeznaczone dla zwyklych klientow sa po prostu produktami przeznaczonymi dla ludzi, a jakas organizacja to skupuje wszystko i sprzedaje. no to jednak jest taka sytuacja, ciezko to okreslic, ale taka sytuacja nie jest raczej w stylu, ze ktos kupi taniej i sprzeda drozej. to by byloby raczej w przypadku czegos co nie jest dla zwyklych klientow, np kolekcjonerki i to juz by bylo adekwatne. a z produktami do uzytku przez wszystkich to juz tak nie jest. mozna by napisac, ze raczej utrudnianie wszystkim zycie niz zwykle dzialanie. poza tym kup taniej i sprzedaj drozej jest ok tylko w przypadku gdy nie wywierasz wplywu na spoleczenstwo. po prostu jakis kompletny matol to kupi i to jest jego wina i tyle. w koncu produkt dla wszystkich to produkt latwo dostepny, a janusze odcinaja dostep do produktu wiekszosci ludziom. niezbyt bagatelna sprawa, niby duzego wplywu nie maja na srodowisko, to jednak nie jest az tak maly.
Dojdzie do rejestracji przy zakupie na osobę dorosłą i to z limitem np 2.
Producenci gier wstrzymaja produkcję skoro sprzet zablokowany
Tam w sony nie zorientowali się że mogli pierwszą partie zawyżyć dwu albo nawet trzy krotnie w cenie nazywając beta przed premierowe SP5 , wydaje mi się że nikt by nie narzekał , zupełnie jak teraz , mała partyjka dla debili co nie mają co z kasą robić , i pyk - prawdziwa premiera , ludzie by nie krzyczeli że sp5 za drogie .
a może po prostu nie kupować. Niech się udławią. Tak poza tym kupowanie konsoli tak wczesnie to strzał w kolano. czekać aż Sony doprodukuje a te janusze niech się potem bujają tym sprzętem i niech obniżają ceny poniżej 2300zl bo inaczej nikt im to nie kupi.
Rezultat będzie taki, że konsolę będzie można kupić tylko w sklepach stacjonarnych.
Zostawić miśków z towarem i konsole kupić jak znów będą w sklepach po cenach producenta. A tamci niech sobie plują w brodę.
Takie to trudne?
Trudne bowiem są ludzie którzy nie mogąc się doczekać wydadzą każde pieniądze tylko po to by mieć...
A także ci, którzy wydadzą te pieniądze w łatwy i przyjemny sposób bo dla nic 2k czy 4k to żadna różnica
Biznes nie zawsze służy dobru konsumenta. Tak to niestety działa w całej branży gier by on nas graczy wyrwać ile się da.
Ja lubię slekulantom ucierać nosa.
Chętnie bym się z nich posmial że nie kupię że poczekam aż będą w sklepie i może nawet taniej niech stracą.
Tylko jest jedno ale nie mogę nigdy znaleźć wystarczająco dużo ludzi którzy myślą podobnie i w konsekwencji spekulanci znajdują nabywców i spekuluja dalej.
To jest niesamowite jak w mentalności przecięnego Polaka funkcjonuje słowo "spekulant". Zakłądam, że większość oburzonych w tym wątku to ludzie którzy PRL pamiętają bardzo mgliście, jeśli w ogóle coś gdzieś tam w zakamarkach pamięci im zostało z tej epoki. Tymczasem "spekulant" nadal jest tutaj "kultywowany" jako skrajnie pejoratywne określenie kogoś, kto jest zazwyczaj bardziej obrotnym bardziej sprytny i zorganizowany i w umiejętny sposób wykorzystuje sytuację, żeby zarobić.
Dla przypomnienia - władza ludowa stworzyła "złego spekulanta", żeby ciemny lud pracujący miał wielkiego wroga, który był winien temu, że na pólkach był tylko ocet (jeśli był), bo oczywiście niedobory to zawsze była wina tych złych (imperialistów, podżegaczy, spekulantów, anty-patriotów, fałszywych Polaków, gorszego sortu - tak, tak skądś to znamy...)
Podobnie tutaj - spekulant jest ten zły, a to nieprawda - sprytni ludzi wykorzystują fatalną organizację i infrastrukturę e-commerce, żeby zarobić i tyle.
Rozumiem, że to może irytować - bo każdy w środku uważa się za "tego wyjątkowego", ale niestety - ktoś był sprytniejszy, bardziej zaradny, sprytny, inteligentny lub pracowity.
Zamiast nawalać pałką w kukłę spekulanta, doradziłbym chwilę zadumy i refleksji - kto jest tutaj naprawdę tym "złym", jeśli już z takim zawzięciem tego złego znaleźć musicie ;-)
Polecam poznać definicję spekulacji, użycie tego określenia tutaj nie ma żadnego negatywnego oddźwięku, to po prostu nazwanie rzeczy po imieniu.
Oczywiście ocena czy jest to spoko czy nie zależy tylko od kręgosłupa moralnego danej osoby, według mnie jak ktoś musi się bawić w wykupywanie towarów, to jest po prostu biednym człowiekiem. Szkoda osób, które chciały kupić sobie konsolę, ale trzeba zrozumieć też drugą stronę. Jeśli ktoś jest niezadowolony ze swojej sytuacji finansowej, bo jego umiejętności nie pozwalają mu na godne zarobki, to znajdzie sposoby na kombinacje kosztem drugiego człowieka :)
Myślę, że ci spekulanci to właśnie ludzie chcący się pobawić w handlowców, a nie ludzie potrzebujący :D
I jsk widac to nie Polacy sa cebulami.
Sony dslo d.py, nie zabezpieczając sposobu dystrybucji konsol i teraz musi patrzec jak spekulanci robia z ich konsoli rzadki towar poprzez zmniejszenie jej dostępności.
Mniej ludzi ma te konsole i Sony mniej zarabia, bo konsole zamiast u ludzi lerza u januszexow.
Ludzie sa jednak źli. Boje siez ze jakby wybuchła wojna to gnoje biznesmani wykupiliby cala żywność, zeby sprzedawac ja iles tam razy drożej i nie wzruszaloby ich to, ze to przez nich jest głód.
Na to powinien byc paragraf, generalnie spekulacja powinna byc karalna wiezieniem i przepadkiem mienia.
A uzywanie botow do zakupów i blokowanie stron powinno byc scigane z urzedu jako dzialanie hakerskie.
Kazdy skelp powinien miec blokady antybotowe albo zakaz sprzedaży.
Przeciez nidlugo juz nic nor alnie sie nie kupi, wszystko wykupia boty i gospodarki sie zalamia. W interesie Rzadow jest scigac takich przestępców i karac ich najlepiej odcinajac ręce , i niech sobie programista programuje bez rąk, jak byl bandytą to ma kare :)
Na czym Sony mniej zarabia? Było, nie było, janusze wykupili nakład, więc Sony pieniądze za to dostało. Gier na razie wiele na PS5 nie ma, więc do momentu, kiedy pojawi się ich więcej i zaczną z tego być poważne pieniądze, PS5 będzie już normalnie dostępne w sklepach na pęczki. A Sony może się chwalić, że cały nakład rozszedł się na pniu, udając, że problemów ze spekulantami nie zauważają albo że to marginalne przypadki.
Jak będzie woja i będziesz miał do wyboru 100kg kartofli lub karabin bierz karabin, a kartofle weźmiesz wtedy za darmo.
Trochę racji w tym jest, że Sony jednak na tym traci. Ktoś kto posiada ps5 kupi także ps+, jakąś nową czy starą grę aby zobaczyć jak chodzi na nowej konsoli, dodajmy do tego akcesoria np dodatkowy pad, słuchawki czy cokolwiek innego, a teraz to 3500 konsol leży i nie zarabia na siebie ;) Oczywiście można też patrzeć w drugą stronę czyli, Sony zarobiło na sprzedaży konsol bo janusze wykupili wszystko botami, ale nie są na tym stratni bo prędzej czy później te konsole trafią do klienta, tylko pytanie ile ludzi przez brak dostępności PS5 kupiło Xboxa serie X? Ja tak na przykład zrobiłem i z tego co czytam, sporo osób podjęło taką decyzję, więc tutaj Sony też traci :P
Karma do nich wróci, zawsze wraca, to tylko kwestia kiedy.
Gromadzenie bogactw kosztem i krzywdą innych ludzi nigdy nie da im szczęścia bo zło ZAWSZE wystawia na końcu rachunek a wierzcie mi, nie chcielibyście go spłacać.
Tak smao karty od zielonych - 3070 na stronie od Nvidii za 2899 z odnosnikiem do sklepu, gdzie aktualnie jest niedostepna a na allegro niby sa ale ponizej 3000zł nie dostaniesz
Jedyne wyjście to zalanie rynku przez Sony konsolami. Takie firmy skupujące muszą mieć dobry cynk jeśli chodzi o dostępność bo w ciemno nikt nie robiłby takich zakupów przed premierą.
Nie dobry cynk, tylko sytuacja na rynku. Do późnej wiosny nic nie będzie dostępne prawie w ogóle w istotnych ilościach jeśli chodzi o nowe procesory, karty grafiki i konsole.
Jedyną pociechą jest to, że rodacy nie chcą nawet w licytacji za gołą konsolę dać więcej niż 4k więc 100% przebitki janusze biznesu nie mają :)
znam jednego takiego spekulanta i uwierz mi, że on wcale nie jest biedny. Ma kilka mieszkań i kilka samochodów, żeby ci to lepiej zobrazować, a jest spekulantem z nadmiaru wolnego czasu.
Myślę, że ci spekulanci to właśnie ludzie chcący się pobawić w handlowców, a nie ludzie potrzebujący :D
Kułacy i spekulanci to dezerterzy w walce o lepszą Polskę i świat.
Fajnie że nikt ze spekulantami nie jest w stanie nic zrobić, a to nie pierwszy raz kiedy dają się we znaki. Ale cóż, tak działa wolny rynek jak to mówią, pewnie fanatycy którzy muszą mieć konsolę już, zaraz, kupią.
Czytając ten news odnoszę wrażenie, że spekulanctwo sięgnęło już (jeśli nie dłuższy czas temu) poziom zorganizowanej grupy mafijnej. I wątpię w to, bym przesadził stosując taki zwrot słowny. Rozumiał bym, gdyby pojedyńcze osoby fizyczne lub ich grupy postanowiły założyć własną działalność gospodarczą i zająć się sprzedażą detaliczną różnych produktów, ale za takie ceny to już jest absurd. Owszem w sprzedaży popyt i podaż odgrywają istotną rolę, ale są jakieś granice i funkcjonuje na świecie najzwyklejsza etyczność. Chociaż znając życie osoby ze snobistycznych kręgów uznałyby konsole za takie ceny jako produkt dużo lepszy od tego w zwykłej cenie.