Elon Musk wyprzedził Billa Gatesa. Jest drugim najbogatszym człowiekiem świata
Kolikneska ---> Bill Gates wydaje rocznie więcej włąsnych pieniędzy na pomoc potrzebującym niż Państwo Polskie, a taki niezauważalny robaczek jak ty nazywa go "menda". Dzban z ciebie synku.
spokojnie, szczepionki powychodzą to menda gates zarobi i wróci na fotel lidera
Kolikneska ---> Bill Gates wydaje rocznie więcej włąsnych pieniędzy na pomoc potrzebującym niż Państwo Polskie, a taki niezauważalny robaczek jak ty nazywa go "menda". Dzban z ciebie synku.
Jednocześnie finansując badania i szczepionki mające na celu sterylizacje ludzi w Afryce i finansując giganty aborcyjne. Sugeruję głębszą refleksję nad postacią Pana Gates'a
"[...] badania i szczepionki mające na celu sterylizacje ludzi w Afryce [...]"
Co? xD
Rozumiem, że odnosisz się do tego jednego, wyrwanego z kontekstu zdania, którego szurstwo nijak nie rozumie a do którego tak lubi się odwoływać?
Jak to było? "Włącz myślenie"?
Eru Iluvatar = A Ty tak bezkrytycznie podchodzisz do działań Gatesa? Myśląca osoba jest zawsze sceptyczna, a u Ciebie tego sceptycyzmu nie widać.
"Jednocześnie finansując badania i szczepionki mające na celu sterylizacje ludzi w Afryce i finansując giganty aborcyjne."
Ktoś tu się chyba za dużo Utopii naoglądał... Życie to nie serial.
A zresztą światu by to dobrze zrobiło, gdybyśmy zeszli z populacją do 3 miliardów.
"Giganty aborcyjne", o matulu. Kiedy szary Kowalski zrozumie piękną zasadę "nie twoje życie, nie twoja sprawa". Ktoś może co miesiąc zrobić sobie skrobankę, to jego sumienie i jego sprawa.
Twój wpis to bzdura totalna z ignorancji :) Post z resztą jak sądzę również.
Polityka globalna, inwestycje są częścią mojej pracy. Doskonale wiem w co ten typ inwestuje. W firmy ze szczepionkami, z produkcją czipów oraz korpo które pakuje satelity (nie tylko Elon to robi) na orbitę około ziemską.
Plus wszystko co zrobił Bill w Afryce ze swoją tzw. ,,fundacją''. Bezpłodność, zgony, paraliże. Temat rzeka, a Google nie boli.
Oczywiście obecna sytuacja pandemiczna bardzo Billa cieszy. Toż to szok i zdziwienie xD
Petycja do Białego Domu za zbrodnie przeciw ludzkości:
https:petitions.whitehouse.gov/petition/we-call-investigations-bill-melinda-gates-foundation-medical-malpractice-crimes-against-humanity
A gdzie są dowody? W sieci widuję tylko teorii spiskowe, plotki i takie tam. Dziennikarze często robią wielkie sensacje z byle cokolwieku, choć nie zawsze mają dowody i fakty. Za mało wiemy i nie znamy 100% prawdy.
Poza tym, jeżeli on rzeczywiście finansując badania i szczepionki mające na celu sterylizacje ludzi w Afryce, to prawdopodobieństwo służył "wyższe dobra" kosztem ludzkie poświęcenie. Afryka nadal jest w biedzie, bo tam za dużo ludzi i również za dużo wojny domowe, a za mało jedzenie i inne środki, czego przez to kraj nie może się rozwijać do poziomu Europy. Tam potrzebuje "równowagi". Cel uświęca środki. Przeludnienie zawsze szkodzi niczym plaga szarańczy, tak jak mamy za dużo samochodów w Polsce.
Nie lubię takie metody, ale problemy w Afryce są o wiele bardziej złożone niż myślimy. Nie byliśmy w Afryce, więc co możemy o tym wiedzieć.
Dan2510
Polityka globalna ... częścią mojej pracy.
To ty jesteś jakimś prezydentem, co najmniej?
Ale to musi być bardzo małe państewko, bo gadasz takie bzdury że nie chce mi się nawet odpowiadać.
Ale użyłeś wielu słów jakich używają lunatycy:
szczepionkami
czipów
korpo
satelity
Bezpłodność
zgony
paraliże
pandemiczna
także możesz byc z siebie zadowolony
Ty wiedza zero, ale się wypowiem.
Nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia.
Ciekawe jakby tak podać PRAWDZIWY majątek tych z listy najbogatszych, czyli realnie posiadane pieniądze, kruszce, posiadłości, auta itd. Akcje niby fajnie, ale tak naprawdę póki nie sprzedasz to nie masz tych pieniędzy.
To nie działa tak, majątek jaki posiadają umożliwia im natychmiastowe otrzymanie pieniędzy z banków, więc jest tak jak by je mieli.
Nie ma czegoś takiego jak prawdziwy majątek. Majątkiem są oczywiście też akcje, co jest logiczne.
[Edit[ Idąc Twoim tokiem myślenia to "posiadłości też niby fajnie, ale jak ich nie sprzedasz to nie masz tych pieniędzy" :)
Szczerze w to wątpię. Bank musiałby od nich odkupić posiadane akcje, a sytuacja, że nagle stać by ich było na wypłacenie np. 40 miliardów jest nierealna. Dlatego te pieniądze istnieją tylko na papierze.
Ale trochę podobnie jest z naszymi pieniędzmi trzymanymi w bankach. Niby masz, ale tak naprawdę nie.
Wielki Gracz od 2000 roku ---> ciężko się rozmawia z kimś kto uważa że jak nie trzyma banknotu w ręce to nie ma pieniędzy :)
Zostań więc przy swoim zdaniu że ani Gates ani Musk nie mają tak naprawdę pieniędzy, tylko udają, a ty za to masz bo trzymasz w ręce 50 zł.
I to jest twój prawdziwy majątek.
To że ktoś ma udziały w zyskach firmy przynoszącej setki milionów rocznie to nie jest majątek.
I tak naprawdę mając 50 złotych w ręce czy na koncie, a oni miliard w akcjach ja wciąż jestem bogatszy. I choćbyś tuptał nóżką nie zmienisz tego. Wartość nabiera to dopiero po zamianie na pieniądze w tej czy innej formie.
i tak najbogatszy jest Putin on ma cała Rosje w ręku a nie jakieś tam 50zł
Wielki Gracz od 2000 roku ---> to co piszesz jest tak absurdalne że trochę szkoda o tym rozmawiać. No ale skoro trzeba :).
Więc twierdzisz że:
"mając 50 złotych w ręce czy na koncie, a oni miliard w akcjach ja wciąż jestem bogatszy"
no więc oczywiście NIE, piszesz tak bo nie rozumiesz jak to działa.
Pieniądz jako taki jest tylko kawałkiem papieru. Poznajesz jego wartość w chwili gdy coś chcesz kupić. Bill nie potrzebuje papierka z napisem 50 zł, on ma zdolność kredytową.
No więc idziesz do sklepu i kupujesz coś za ten papierek.
No i Bill Gates idzie do sklepu i kupuje. Pewnie nie ma banknotów, ma karty kredytowe, a tak naprawdę to mają je jego asystenci. Pomijając ten drobny fakt że on na drobne wydatki ma więcej niż ty zarobisz przez całe życie, to wyobraź sobie że Bill wchodzi od sklepu i mówi, chcę kupić wszystko co się w nim znajduje. Właściciel sklepu bardzo się cieszy, bo wie ze to Bill Gates i choć nie ma w ręce banknotu 50 zł to wiadomo że zapłaci.
Bill dzwoni do swojego banku i mówi, potrzebuję jeszcze 5 milionów dolarów, bo jestem na zakupach, wyślijcie je temu sprzedawcy w czerwonej czapce. I już kupił wszystko.
On nie musi mieć "żywych pieniędzy" ja ty, bo każdy bank na świecie da mu od ręki taki kredyt jak potrzebuje. Nikt normalny pokroju Billa Gates nie kupuje tak jak ty, za banknoty.
Wiesz jaką on ma kartę kredytową? A ja wiem. To są karty bez limitu, po prostu płacisz ile chcesz i nie masz ograniczeń bo bank gwarantuje każdą kwotę jaką chcesz wydać.
Dlaczego więc śmiesznie zakładasz że ty ze swoim oszczędnościami w banku jesteś bogatszy niż Bill z miliardem w akcjach?
Ciekawe, że przedstawiając swoje racje jednocześnie udowadniasz moje.
Bill dzwoni do swojego banku i mówi, potrzebuję jeszcze 5 milionów dolarów, bo jestem na zakupach, wyślijcie je temu sprzedawcy w czerwonej czapce. I już kupił wszystko.
On nie musi mieć "żywych pieniędzy" ja ty, bo każdy bank na świecie da mu od ręki taki kredyt jak potrzebuje. Nikt normalny pokroju Billa Gates nie kupuje tak jak ty, za banknoty.
I do tego momentu ja wchodząc do sklepu jestem bogatszy niż Gates. Bo on jeszcze tych środków nie ma, ja je natomiast posiadam. I o tym mówię cały czas. Może teraz to zrozumiesz, jak nie to trudno.
Musk to wizjoner, który może zmienić świat. Można go nie lubić, ale gdyby nie Tesla, to auta elektryczne nadal jeździłyby 20 km/h i wyglądałyby jak drezyny.
Chłopie to już wszystko było ponad 100 lat temu ale ukrywają i nadal ukrywają wolną energię, masz mnóstwo materiałów gdzie już nawet elektryczne hulajnogi były ponad 100 lat temu.
Zdajesz sobie z tego sprawę że normalne auta elektryczne, wiele nie różniące się osiągami od normalnych, istniały na długo przed tym jak Musk postanowił wykupić Teslę?
Musk, Gates, Zuckerberg itd. to wszystko słupy którzy odpowiadają tylko i wyłącznie za marketing, np. taki Musk czy Gates w ostatnich miesiącach robią z siebie klaunów bo taką maja rolę/pracę.
Zwykły szary obywatel nie wie tego w 100% można się tylko domyślać, siedząc w podziemnych antycznych przedpotopowych miastach na antarktydzkie i kombinują.
Przecież Tesla jest napompowana na maksa, faktycznie to reszta ugruntowanej branży motoryzacyjnej jest dużo bardziej stabilna w razie czego, jakby on chciał teraz upłynnić te 3/4 to kurs mocno by poleciał bo w końcu to znak, że nie wierzysz we własny biznes, co nie zmienia faktu, że hajsu ma sporo.
No to teraz was "wyszczepi" jak psy na koronę - w końcu musi się odegrać z kasą.
Jak wam Gejts wszczepi nanoczipy 5g w szczepionce to dopiero się obudzicie... Lechici, powstańcie!
Czekam cały czas na pierwszego tryliardera czyli 10^18 $ na Ziemi tak jak był Peter Weyland z Weyland Corporation w uniwersum Obcego.
Ja jako stary człowiek, pytam się młodych, zorientowanych :
Czy teraz jest jakaś moda na to żeby pisać jak debil o bogatych ludziach i traktować na poważnie kretyńskie teorie spiskowe, czy poziom IQ tak mocno spadł?
to przez Internet
ludzkość jak zawsze nie zawiodła
dostała narzędzie pozwalające kształcić się oraz poszerzać swoją wiedze w każdej dziedzinie ....wybrali głupoty i teorie spiskowe :)
to nie lenistwo jakby byli leniwi to by nic nie robili to też i nie wiedzieli, a tak to poświęcają swój czas na teorie spiskowe więc..
edit
lenistwa intelektualnego fajnie to brzmi, tylko przez Internet to oni teraz są chyba w większości to jakie z nich wyjątki?
To nie ma nic z IQ, tutaj winne jest lenistwo intelektualne, które nam się propaguje połączone z modą na odrzucenie autorytetów. W jaki sposób? Otóż ludziom nie chce się myśleć, weryfikować faktów, szukać informacji itd. Oczywiście nic nowego, tylko kiedyś ludzie z takim leniwym nastawieniem słuchali się tego mądrzejszego w wiosce, tego, któremu się powodzi, pana doktora, czy ogólnie kogokolwiek wykształconego.
Jednak potem przyszło przekonanie, że obecne autorytety są złe. No to skoro samemu nie chce się myśleć trzeba znaleźć kogoś nowego kto to za mnie zrobi. Siłą rzeczy pada na ludzi, którzy mówią pięknie, przekonywająco ale prosto. Mówią w sposób, który sprawia, że czujemy się lepiej, lepsi od innych, elitarni (co z tego, że on ma doktorat, to JA znam paradę ukrytą), dowartościowani oraz wierzymy w to, że to nasza wyjątkowość, lotność naszego umysłu pozwoliły nam poznać prawdę. Bardzo zręcznie ukrywają fakt, że tak naprawdę ładują nam jakieś twierdzenia do głowy, które potem ludzie powtarzają bezrefleksyjnie.
W ten sposób uzyskaliśmy wysyp wszelkiej maści szurów (płaskoziemcy, ci od 5g, zabójczych szczepionek itd.), ludzi popierających skrajnych populistów (choćby fanatycy PiS, ale też innych ugrupowań, ludzie wierzący, że komunizm działa i jest dobrym systemem itd.) oraz fanatyków religijnych i anty-religijnych (Natanek, Jędraszewski, Dawkins itd., nie mylić z rozsądnymi teistami, deistami, agnostykami i ateistami). Zauważcie, że większość z tych ludzi udaje, że ma naukę po swojej stronie (tutaj chyba najczyściej wypadają ci religijni, bo oni chociaż nie robią prostytutki z nauki i logiki tylko ją odrzucają).
Tak naprawdę ten trend ma ponad 100 lat, pojawił się przy okazji powstania socjalizmu, gdzie z jednej strony mieliśmy ludzi rozsądnie walczących o prawa pracownicze a z drugiej strony utopijnych komunistów. Wydaje mi się, że wzięło się to z tego, że powstanie niezależnych mediów i kanałów wymiany informacji (internet spotęgował ten trend) pozwoliło się zjednoczyć ludziom, którzy wcześniej w mniejszych społecznościach byli spychaniu na margines. Kiedyś wioskowy głupek, był wioskowym głupkiem, inni go ignorowali a i często on sam był świadom tego, że jest wioskowym głupkiem. Teraz odkrył, że takich jak on są miliony i się zjednoczyli.
Może doprecyzuję, mam na myśli pewną formę lenistwa intelektualnego. Otóż każdy chce się czuć wyjątkowy, poważany, uważany za mądrego, ludzi normalnie zdają sobie sprawę, że jednak by kimś wyjątkowym być trzeba włożyć w to wysiłek, czy to uzyskać dobrą edukację, zdobyć doświadczenie życiowe albo poświęcić dużo czasu na poznanie mądrości innych i wzbogacenie jej o coś od siebie. Prostszą alternatywą jest po prostu oparcie się o mądrość ludzi od nas mądrzejszych, oparcie się na autorytetach. Jednak ich weryfikacja to dalej jakiś wysiłek.
Jak rezygnujemy z obu ścieżek, z pierwszej przez lenistwo z drugiej poprzez odrzucenie autorytetów to pozostaje nam podążyć za demagogami by uzyskać ten efekt poczucia się wyjątkowo i otaczać się innymi szurami/fanatykami, którzy tym pseudo-mądrością przyklasną.
Zgadzam się z Tobą. Ale wiesz, co to jest "zazdrość" i "zawiść". W sieci nie brakuje idiotów od "teorii spiskowe". Wielu ludzi z nudy szukają "sensacji" i "mroczne historii".
Popieram. Dla mnie liczą się tylko fakty. Nie wierzę w żadne teorii spiskowe o kogoś.
Nawet przypadkowo trafiłem na teorii spiskowe w sieci, co twierdzą, że implanty słuchowe z Światowe Centrum Słuchu istnieją tylko po to, by przejąć władze nad umysły ludzkości. Że mamy nie akceptować żadne implanty słuchowe dla zachowanie wolności. O Boże... Co za głupoty czytałem...
Takie czasy
1 wieś bez internetu = mamy tylko 1 idiota
Internet + cały świat = mamy 1 000 000 idiotów
Przeciętni ludzie bardziej słuchają idiotów, ale ciekawe niż poważne i "nudne" naukowcy. Głupota jest zaraźliwa. Takie czasy.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bill_%26_Melinda_Gates_Foundation
Ta wielka hiper super mega gigantyczna fundacja to taka góra, która zrodziła mysz. Wielka przepalarnia kasy, gdzie siedzą w szklanych biurach znajomi i pija kawę sojowa od 9-13 i myślą jak uszczęśliwić jedna biedna wioskę afrykańska, a potem już prędko czas na pole golfowe ferrari, bo ile można tak ciężko pracować.