Nie czytałem jeszcze artykułu, ale mam ciężką depresję od dłuższego czasu, więc coś tam wiem. Problem moim zdaniem jest w tym, że jak ma się depresję to granie przestaje sprawiać przyjemność, nic już się nie chce, nie ma się motywacji do niczego :/ Wieć trzba się smuszać do grania...
Leczenie depresji po Polsku 101:
Faceci:
Cooo? Depresja? Weź się chłopie w garść lub walnij kielicha to ci przejdzie. Jesteś w końcu facet czy nie?
Alternatywnie:
Facet ma depresję? Na bank będzie teraz chciał porwać swoje dziecko i je zamordować, tak ostatnio w telewizjach pokazują. Lepiej go zamknąć, czuba jednego.
Dziewczyny:
A ty co? Okres masz czy co? Weź się babo za siebie, skoczymy na zakupy i ci przejdzie.
Alternatywnie:
Niektóre osoby nie powinny się wypowiadać w takim poważnym temacie bo chore żarty pokazuja tylko jakimi są niedojrzałym ludźmi. Niestety osoba która nigdy nie doświadczyła choroby we własnym ciele niema pojęcia jak ona wygląda, dla wielu osób które nie zyja z objawami choroby na codzien, wydaje się że nic w tym trudnego zacząć pozytywnie myśleć lub tak jak w moim przypadku ( a mam nerwicę lękową, ciągle problemy z zaśnięciem, problemy ze wzrokiem, bóle które mają podłoże tylko psychologiczne, arytmia serca i wiele innych o których niemam ochoty pisać ), powiedzieć stop i przestać się lękać, to nie jest takie łatwe bo to organizm w ten sposób reaguje, powiem tyle llodpowiednie leki dają duża poprawę, q samo nastawienie bez leków jest praktycznie nie do pokonania choroby bynajmniej w moim przypadku.
Mam od czasu do czasu epizody depresyjne i to już dobre kilkanaście lat. Więc coś o tym wiem. Nawet granie nie sprawia wtedy radości i nie potrafię grać dłużej niż kilka minut. Tak jak powiedział
Na szczęście teraz jakoś w miarę się trzymam i nawet przeszedłem jeden poziom trudności w Colinie 04 ;)
Ale najlepszy na depresję jest sport. W zeszłym roku gdy przejechałem na rowerze około 35 kilometrów czułem się wręcz wspaniale pod względem psychicznym, bo fizycznie byłem padnięty. Łącznie przez cały sezon zrobiłem 445 km. Niby niewiele, ale zawsze coś.
Ludzie! Po co Wy piszecie takie śmieci?! Jacyś pseudo-lekarze i wujkowie dobra rada, niech sobie walą konia 1-2 razy w tygodniu i żrą szafran w domowym zaciszu, a nie spełniają swoje marzenie o byciu znawcą tematu w internecie! Nie widzieliście człowieka, a na podstawie jednego posta już wiecie jak go leczyć. Chłopak nawet nie określił, co spowodowało taki stan, ale to nie ważne, może grać w NFS, a nie może oglądać gejowskiego porno, bo jest złe i mu zaszkodzi, nawet jeśli jest homoseksualistą i takie mu się właśnie podoba.
Już lepiej, gdyby komentarze ograniczyły się do śmiechów i głupotek pokroju
Na szczęście, żaden chorujący nie weźmie tej strony na poważnie, bo byłoby nieszczęście :D
Ja, bo inaczej się tego nie da skomentować czy ktoś w ogóle moderuje te brednie które tu ludzie wypisują? Wysrało tutaj jakiś "doktorów" na modłę szkodnika Zięby jak RPS99 i swoje mądrości na temat "leczenia" depresji, albo w ogóle negują jej istnieje. Inni nazywają krótkotrwałe obniżenie nastroju "depresją". Co tu się w ogóle dzieje? Wiecie że takie treści mogą być szkodliwe dla ludzi z takimi problemami, albo z ludzmi którzy podejrzewają u siebie takie problemy?
Moderacja: Użytkownik Forum zobowiązany jest do unikania używania wulgaryzmów, także w postaci skrótów: §2 podpunkt 2b Regulaminu Forum -> https://www.gry-online.pl/regulamin.asp?ID=2
A dupa tam. W prawdziwej depresji pomóc mogą tylko najbliżsi, albo lekarze. Nie głupkowate gry. Myślę nawet że granie mogłoby przynieść odwrotny efekt.
Jasne ze granie moze pomoc. Chory odrywa sie od rzeczywistosci, przestaje o niej myslec, wkreca sie w jakas historie. W dodatku wiele gier stara sie dowartosciowac grajacego co moze poprawic jego samoocene.
Ankieta - Jako dodatek do leków i terapii przepisalibyście gry...
Jeśli chodzi o gry multi, to każdy wie, że to najgłupszy pomysł, jakie można przytrafić dla człowieka cierpiąca na depresji. Nie dość, że gry multi są dość trudne za sprawą żywe graczy i każda porażka może tylko pogrążyć człowieka w większy smutku. A nawet jeśli wygrywasz, to toksyczne graczy jedynie tylko pogarszają sytuacji.
Gry single? Na pewno nie Wiedźmin 3, ani Dark Souls. Najlepiej jakieś proste i relaksujące gry z piękne grafiki.
Jeszcze lepiej jest wybierać na spacer do jakiś piękny las w ładna pogoda albo cokolwieku. Albo zajmować coś miłego, co nie pozwala Ci myśleć za dużo, wtedy będzie dużo łatwiej. Np. ulubiony sport tak jak wspominał
Ale najważniejszy jest odpoczynek przez kilku dni lub tydzień, a może dłużej. Odpoczynek z dala od stresujące prace, trudne czynności i agresywne ludzie jest jednym z najważniejsze czynników na leczenie depresji.
Depresja to stan niepoczytalności, z którego chora osoba nie jest w stanie się samemu wydostać. Jeżeli cierpicie na depresję to pierwszą rzeczą jaką powinniście dla siebie zrobić to skontaktować się z psychiatrą - i nie chodzi mi o to, żeby nafaszerować się lekami ale o to by mieć profesjonalne wsparcie przy nawrotach choroby.
Ćwiczenia fizyczne i umysłowe, kontakt z innymi ludźmi, dieta i odpowiedni sen to ważne elementy przy walce z depresją ale są kompletnie bez silne gdy depresja powraca i nie jesteście w stanie ruszyć palcem.
A jakie gry uważacie za najlepsze na depresję?
Gry w których ważna jest zręczność fizyczna (np. Colin lub Need For Speed) czy gry w których musimy tylko myśleć (np. SimCity lub Cities: Skylines) ?
Przy ciężkiej depresji gry nie sprawiają przyjemności, nic nie sprawia przyjemności, nic się nie chce, nic nie można zrobić, tak jak wyżej wspomniano, można próbować się zmuszać do gry, choć często to nic nie daje.
Gry, filmy, książki mogą wspomagać leczenie, jednak farmakologia w takim przypadku jest wręcz obowiązkowa, inaczej nie da się z tego wyjść. Sam przestałem prawie zupełnie grać 5 lat temu, ostatnia gra jaka sprawiła mi przyjemność to Wiedźmin 3, od tego czasu pogrywam, ale tylko, aby nie myśleć i choć na kilka minut zająć czymś głowę. Czasami zdarzają się dni, w których faktycznie ciągnie mnie, aby coś ograć, ale zazwyczaj zapału wystarczy mi na maksymalnie godzinę gry.
Ja tam polecam Total Accurate Battle Simulator, ubaw po pachy :D
Mi w pokonaniu depresji pomogło "Dark Souls". Nauczyłem się, że nawet jeśli wydaje się, że nie ma już żadnej nadziei, to mimo to należy uczyć się na błędach i próbować dalej. No i, że kobiety z wielkimi cyckami to tylko iluzja.
,, Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie śmiał się na Twoim pogrzebie''
No dobra... to nie cytat kogoś mądrego, sam to wymyśliłem ;)
Gry moga pomóc w takim sensie, że zabiją czas, w którym nie będzie się myślało o smutku, ale za dużo to też niezdrowo wpływa na formę fizyczną. I pewnie lepiej jak są to gry mniej zlozone, by nie dobijały i nie frustrowały. Ale jeśli było się zawsze zapalonym graczem a potem nawet nie chce się włączyć kompa, to już sprawa gorsza.
ddawdad "Idź lepiej pobiegać czy coś."
Pomysł dobry aczkolwiek odrobinę nieaktualny, chyba że na bieżni.
Jak ktoś chce zgłębić temat szczęścia w przystępnej formie. Polecam książkę: Happy Mózg - Burnett Dean. Książki o samej depresji też mógłbym polecić, ale nie zrobię tego, bo są z reguły przygnębiające ;)
Jest więcej prawdy w oklepanych radach niźli by się mogło wydawać.
Na przykład: sen, ruch, dobra dieta. Wiedziałeś, że do 90% serotoniny wytwarzanej jest w jelitach? Albo że do 70% odporności pochodzi z flory bakteryjnej jelit?
Anhedonia nie jest, jak mogłoby się wydawać, niedoborem Heda (chociaż jest z nim w pewien sposób związana, bo skąd czerpać radość, kiedy Heda zabraknie?),
:D :D :D No, brakowało go w ostatnim Krokiet Kaście.
spoiler start
Uwaga! Rozwiązanie zagadki. Hed to skrót od słowa hedonista.
spoiler stop
PS
Dzięki za artykuł.
PPS
Czy tylko ja nie mam obrazka do "Dla jednego gracza"?
Przede wszystkim najpierw trzeba odciąć się od źródła depresji np toksycznego szefa, żony, środowiska, a dopiero później się leczyć
Gry faktycznie pomagają, ale też trzeba lubić gry. Gry nie wyleczą z depresji kogoś kto ich nie lubi.
Ano, dobór gier jest fundamentalny. Zdrowy radosny człowiek może mieć myśli samobójcze jak uprze się by przejść takie frustrujące gry jak Bloodborne.
Ogólnie wiedza to nie wszystko.
Na szczęście empirycznie dowiedziono, że granie na komputerze (i konsoli, jeśli ktoś lubi zaledwie 25 FPS-ów i ultra low)
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/masz-depresje-madre-granie-moze-ci-pomoc/zf924&STR=2
oraz
Bardziej wiekowi (i mam tu na myśli stojących już jedną nogą w grobie ludzi urodzonych w latach 90. i wcześniej)
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/masz-depresje-madre-granie-moze-ci-pomoc/zf924&STR=2
W skrócie słabo. Psycholog ma zadanie rozwikłać problemy ludzkiej psychiki jeżeli chce pomóc pacjentowi. Wszystko ok, aż taki psycholog trafi na kogoś inteligentniejszego od siebie bo wtedy tak naprawdę jest na pastwie osoby, której miał rzekomo pomóc... psychologia to dziedzina dla ludzi wybitnie inteligentnych o szerokich choryzontach i dużej empatii. Większość psychologów nie jest warta funta kłaków i nie potrafią sobie sami pomóc a co dopiero innym. Oczywiście trudno ich winić za trwanie w ciepłych posadkach po tylu latach nieprostych studiów...
Depresja to iluzja. Wszyscy nam wmawiają, jak mamy żyć, co trzeba mieć, by być szczęśliwym. Nadmiar pracy i obowiązków, pogoń za złudnym sukcesem (czyim sukcesem?). Straszna sprawa. Współczuję tym osobom, które trują się czarną melancholią z powodu wrednego środowiska.