Geralt i Andrzej Sapkowski mają powody do radości.
Sapkowski za Wiedźmina i targanie łacha z graczy ma mój dozgonny szacunek. Dziękuję mistrzu.
Cieszę się, że ludzie sięgają częściej po książki. Z Sapkowskiego warto jeszcze sprawdzić sobie Trylogię Husycką, mi się np. podobała bardziej niż saga o Wiedźminie.
Serial wyszedł bardzo przeciętny, prawdę powiedziawszy byłem rozczarowany. Mam nadzieję że drugi sezon będzie lepszy.
Jako wielki fan książek (chyba z 6 razy wszystkie tomy przeczytałem) dla mnie ten serial to był porażka. Tyle durnowatych rzeczy pozmienianych bez sensu w stosnku do książek:
Ten cały durny arc Yennefer w Aretuzie, węgorze zasilające Aretuzę, jej "operacja" debilne, bo w książkach każdą czarodziejkę po prostu magią przerabiano na piękną bo "profesja wymaga", cały debilny wątek Myszowora którego już zabili i podstawili jakiegoś dopplera z dupy (po co to w ogóle?!!) , pominięcie całego świetnego opowiadania z Brokilonu gdzie Geralt znajduje Ciri, bezsensowna zmiania początków odpowiadań i elementów chociażby ze Strzygą (po co zmieniać na gorsze początek i środek skoro konkluzja jest taka sama jak w opowiadaniu?), cały zbędny arc wleczenia się Ciri, brak arcu ze Świątynią Melitelle. Cahir po co w ogóle wprowadzony, królowa Calathe zmieniona w jakąś babo-chłopkę wygarną barbarzynkę, którą dostajemy zamiast niezwykle przebiegłej, ciętej i opanowanej Królowej którą była w książkach. Yen walcząca mieczem z Rębaczami... jezus... przecież Yen pojęcia o walce nie miała jak większość czarodziejów (było kilka wyjątków). I po co ta cała zmiana w opowiadaniu ze złotym smokiem, w książce jest to elegancko rozwiązane (I yen jest pochwycona i zakneblowana przez Rębaczy i krasnoludy), a tutaj taki bardziew odwalają pewnie ku ucieszy hamburgerowców... No i stara cyganka Triss....
Dla mnie 4/10 maks, głównie za Cavilla i Jaskra, bo świetny duet aktorski oraz rozpromowanie marki.
Rozumiem, że ludzią co tylko w grę grali i książek nie czytali (lub ani jedno ani drugie) serial mógł się podobać. Chwała za to, nie odbieram.
Dla mnie jako dla fana książek - bardzo niskiej jakości adaptacja, okropne zmiany względem pierwowzoru i generalnie scenariusz w kubła.
Pomijając jakość "Pani jeziora", fajnie że zostaną popularne i zauważone. Saga wiedźmińska to jest światowa klasa i absolutny kanon, który osobiście stawiam na równi z takimi dziełami jak "Kroniki Amberu" Zelaznego, "Tigana" Kaya czy dylogia "Latro" Wolfe'a. Miejmy nadzieję że także amerykańska krytyka to dostrzeże bo za Wiedźmina Sapkowski już dawno powinien dostać HUGO i Nebulę. Choć fajnie że dostał już nagrody World Fantasy Award i David Gemmell Award for Fantasy bo też są dosyć prestiżowe.
Mi się serial bardzo podobał, książek nie czytałem w grę grałem tylko jedna ta najlepsza na całym globie i tyle. Jest sporo rzeczy do poprawy ale generalnie miło się oglądało.
Bardzo dobra wiadomość. Osobiście nie czytam fantastyki ale przed serialem przeczytałem 2 pierwsze tomy opowiadań i podobały mi się bardzo. Myślę, że przeczytam resztę, tym bardziej, że wczoraj skończyliśmy z żoną oglądać serial.
Nam się bardzo podobał. W 3 dni wszystko obejrzeliśmy. Rewelacja pod każdym względem. Był humor, było krwawo, były piękna zdjęcia, muzyka, świetna walka. Aktorzy również zaskoczyli mnie bardzo na plus. Cavill doskonale się odnalazł i dla mnie jest wzorcowym wiedźminem. Jaskier, boki zrywać, strzał w dziesiątkę. Z dziewczyn Ciri chyba najlepiej wypada. Czekamy na 2 sezon.
Rety, Wiedźmin rozruszał w Stanach czytelnictwo? To może i u nas to zrobi..Lepszy w tym, niż te wszystkie, duże i małe, noblistki literackie.
Problem polega na tym że ludzie z każdej strony są karmieni słabymi treściami, papkami audiowizualnalymi, że przestają oczekiwać czegoś więcej od twórców. Biorą co im dadzą. Również jestem zdania że pierwszy sezon nie był wybitny. Był raczej dobry. 6.5/10. Pisałem w innym wątku co mi się podobało a co nie, oraz jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy. W skrócie wymienię kilka:
1. Aktorzy, nie wszyscy dali radę
2. Kasa na serial, zdecydowanie za mała
3. Ludzie którzy tworzyli serial są z małym doświadczoniem.
4. Harmonogram, terminarze: za szybko został zrobiony.
5. Punkt łączący: Mała wiara netflixa w markę wiedźmin stąd wyżej wymienione problemy.
Przewidywania:
Mimo że serial jest średni, osiągnął sukces. Daje to duża nadzieję że netflix zaangażuje większe siły i środki na produkcję drugie sezonu. Co sprawi że będzie on bardziej dopracowany w każdym calu.
Najbardziej bym chciał, aby Sapkowski napisał kolejną książkę w tym uniwersum. Sezon Burz wybitny nie był, ale fajnie się to czytało, kolejny taki prequel bym przygarnął.
Cóż, zawsze są też komiksy, choć te są jak dla mnie dosyć przeciętne (ale wystarczająco dobre, aby fani przeczytali).
Geralt i całe CDPR jak i gruby buc mają powody do radości.
Wszystko super, fajnie, ekstra i wg picuś glancuś Andrzeju.
Ale w Pani Jeziora, to zjebałeś .. zwłaszcza zakończenie.
Co do serialu, to już lepiej sobie Dark obejrzeć, bo tak jak ludzie w sieci i pod odcinkami piszą (nie wiem w sumie czasami z jakiego powodu, naprawdę. Wszystko widać i wiadomo kto, kim, gdzie i kiedy jest), to nikt nie wie o co chodzi, ale tutaj to przynajmniej wynika z fabuły, a nie partactwa.
Co tu dużo mówić, myślę że Wiedźmina można już oficjalnie nazwać marką o ogólnoświatowym zasięgu. Świetny serial, znakomite gry i niesamowity materiał źródłowy w postaci książek, to się nie mogło nie udać.
Ciekawy jestem co z tym serialem animowanym o którym tak nieśmiało przebąkiwano jakiś czas temu.
Z serialem mam taki problem, ze rozpatrujac na zimno "zady i walety" to lista wad jest znacznie dluzsza od zalet, a kastracji niektorych opowiadan to im w zyciu nie wybacze.
Ale jednoczesnie ogladalem z syndromem "jeszcze jeden odcinek i ide spac", acz od czasu do czasu kurwiac srodze, oraz przewijajac smecenia Ciri, bo irytowala mnie okrutnie a jej watek jest slaby jak herbata w Warsie. Dla mnie takie 6/10, w porywach 7/10 (acz Jaskier i Heniek sa swietni, przyznaje), a walka z Renfri to nawet tak 9/10, choc niezgodna z opisem w ksiazce. :)
Czekam na drugi sezon, a ze budzet powinien byc wiekszy a narracja (co zapowiedziala showrunnerka) duzo bardziej liniowa, to powinno byc lepiej.
Typowe polskie gówno- bagno w komentarzach. Czasami mam poważne wątpliwości czy ci wszyscy narzekający i wiecznie niezadowoleni ludzie są prawdziwi , czy to tylko mityczne bandy trolli ? To naturalnie naiwne, zwyczajnie nie chce mi się w to wierzyć, że żyję pośród tych wszystkich nieszczęśliwych ludzi :(
Serial bije rekordy popularnosci na swiecie, ksiazki sie sprzedaja na potege, wchodze na polskie fora i co? A to wlosy nie takie, a to Ziri sie nie podoba, a to Yenefer brzydka, a to driady slabe, a to... i tak do wyrzygu. rece opadaja...