Przecież już od dawna to pisałem... To mnie wtedy zjeść pewna grupka forumowiczów chciała... bo Stim jest super i blokowanie sprzedaży nie łamie prawa.
A co z grami kupionymi poza steam? Np. Lego worlds w pudełku a w środku tylko karta z kodem? Tez się liczy?
Wydaje mi sie ze przenoszenie gier miedzy kontami z prowizja dla steam i wydawcy to byloby uczciwe rozwiazanie. Wystarczy ustalic kto ile dostaje i po jakim czasie mozna sprzedac. Ale znajac zycie to beda sie jeszcze sadzic latami.
Ktoś już to wyżej napisał, ale chyba trzeba powtórzyć. Licencja i wszelkie inne umowy są ważne, jeśli są zgodne z prawem. Prawo pozwala na odsprzedaż gier, więc licencja nie może tego zakazywać. Nie ma też znaczenia, czy gra jest pobierana z internetu czy kupowana na płycie. Nabywając ją w ten sposób również kupuje się licencję. Różnica jest taka, że cyfrowa kopia (dane) jest dostarczana na fizycznym nośniku, a nie przez sieć. Czyli żadna. Zakazy odsprzedaży (obecne również w przypadku gier na płytach) bazują na niewiedzy i tym, że mało kto się upomni o swoje. Zatem czy licencja czy fizyczna kopia - nie ma to znaczenia. Zresztą, w przypadku programów komputerowych nie można nawet mówić o fizycznych kopiach, bo to są zawsze cyfrowe dane i zawsze dołączona jest jakaś umowa licencyjna.
Valve pewnie zmieni czas sybskrypcji z nieokreślonego na wypożyczenie gry do roku 2077 i tyle.
Kara chyba nie jest druzgocaca nawet na rejon FR.
Byloby fajnie bo handel kontami to jeden burdel. Mase osob zapewne ma tyle kont ile gier.
Sam chcialbym wystawic dwie gry na aukcje jednej platformy i pozostaje sprzedac konto
Możliwe, ze wprowadzą możliwość odsprzedaży, ale np 50% kwoty trafi do Valve za odsprzedawanie za pomocą platformy steam. Nie martwcie się, oni sobie znajdą sposób, jak nie stracić..
Możliwość odsprzedania cyfrowej kopii gry powinna być dostępna na każdej platformie, nawet jeśli miałoby się z tego dostać np. 25% początkowej ceny.
Ale to się kluci z biznesem korporacujno monopolowym będą walczyć z rynkiem używek. Dlatego wolę pudełka chociaż na PC i tak odsprzedawalem gry chociaż nie szło to zbyt łatwo.
Pudełko to też najczęściej tylko kod do Steama. Nawet nie mam stacji DVD/CD w kompie.
Pytanie tylko co z grami. Co oznacza ta "zmiana zasad"? Tylko zmiana w regulaminie czy dodanie możliwości "odpięcia" gry z konta i odsprzedanie jej? Co z osiągnięciami, kartami itd? I co z innymi platformami, które działają w ten sam sposób? Jak dla mnie miesiąc to za mało, żeby wymyślić i wprowadzić dobre rozwiązanie tej sprawy. I wydaje mi się, że najwięcej mogą stracić twórcy gier indie, bo nie dość, że sprzedają swoje gry po dość niskich cenach, to na odsprzedaży ich gier mogą nic nie zarobić. Jedyny sposób jaki widzę, to dodanie jakiegoś "podatku" dla Steama i/lub wydawców/twórców gier, bo inaczej gry będą sprzedawane za grosze.
I Metro Exodus może być szybciej dostępne na Steamie dla wszystkich graczy :-)
Wyrok wydał sąd okręgowy. Zanim zapadnie ostateczny wyrok to jeszcze pewnie będzie kilka odwołań.
Gdyby to przeszło ostatecznie to byłaby rewolucja w dystrybucji cyfrowej, ale ostatecznie nie wiadomo czy to by się skończyło dobrze.
Dla wydawców to prawie jak legalizacja piractwa, zyski spadłyby wielokrotnie, więc na pewno podjęli by jakieś działania przeciw temu (np. subskrypcje jak Uplay+).
W ostateczności Steam i inne platformy pożegnają się z Francją - korporacje jakoś to zniosą.
Bardzo bym chciał, żeby Valve się tak długo odwoływało, aż sprawa wyląduje w ETS. Wtedy wyrok obejmie całą Unię, a to już jest rynek, którego nie można zignorować.
Przy okazji zmian (wątpię, że jakieś będą mimo przegrania tej sprawy)
Mogliby dodać przenoszenie gier między kontami za swoją prowizję. Co im kurde zależy. Skinami CS handluje pół Świata a głupiej gry nie można zamienić za coś.
zawsze mogą poczekać na brexit i uciec do irlandi jak google.
No nareszcie coś się dzieje w tym kierunku. Szkoda tylko, że tak późno.
Gra kupiona powinna mieć możliwość dodania do każdej platformy jaka istnieje i jest w niej sprzedawana, a nie albo Steam albo Origin itd.
jak dla mnie to działanie celowe , steam ma dość masowo zakładanych kont których celem jest odsprzedanie po bardzo niskich cenach czy jak to tam działa , wymyślą możliwość sprzedaży klucza dalej , procent kwoty do nich trafi i problem rozwiązany .
No ciekawe czy coś z tego wyniknie na serio czy znowu jakoś się wywiną, to powinien być standard na każdej platformie cyfrowej.
Wszystko fajnie ale może być też tak, że Volvo to oleje i będą płacić te 3k kary dziennie. Albo wycofają się z Francji.
a każdy dzień zwłoki będzie kosztował firmę 3 tys. euro kary przez okres maksymalnie sześciu miesięcy. Na razie sytuacja dotyczy w głównej mierze francuskich użytkowników, jednakże jeśli sprawa nabierze rozgłosu, Valve będzie musiało zmienić zasady dla całej Europy.
Czy autor newsa naprawdę jest aż tak naiwny? Ta śmieszna sankcja ma niby skutecznie zastraszyć Valve? Zapłacą i sprawa ucichnie, tak samo z wszystkimi innymi naruszeniami prawa jakie Valve popełnia, przecież to nie pierwszy raz dla nich.
Prawda jest taka, że nawet płyt z grami konsolowymi w świetle prawa sprzedać. Zakazuje tego licencja produktu, ale nic nikt z tym nie robi, bo to jeden z fundamentów konsol.
Ciekawe jakby ceny gier wtedy wyglądały jakby można było odsprzedaż grę po dowolnej cenie.
Na konsolach dość szybko ceny spadają poniżej 100zl. Są jakieś wyjątki, które trzymają cene ponad 100 nawet po roku od premiery.
Jakby to bylo nielegalne, to by w sieci nie bylo aukcji z calymi kontami z grami na sprzedaż ;)
Czemu wszyscy się na steama uwiesili? czy wy wo gule kupujecie gry? Bo mam wrażenie że nie, mam konta na tych wszystkich platformach ubi, ea, epic, steam, gog, rockstar, bethesda itd. Przypomnijcie spobie jakim badziewiem było EA orgin w dniu premiery, Rockstar social club nie działał a games for windows live nawet nie wspominam xD. Steam zawsze działał i nigdy nie było żadnych (większych) problemów z naciąganiem klientów, dobrego PR nie da się zniszczyć sądem. Monopol steam jest zły jednak obecnie na rynku nie ma prawdziwej konkurencji, bo niby kto? kupując gry na innych platformach masz ograniczoną możliwość zwrotu, brak ocen/recenzji gier, brak społeczności. Za jakiś czas i tak nie będziemy kupować gier, obecnie ta bez terminowość zakupu jest problemem dla wydawców bo serwery w sumie też trzeba utrzymywać.
Oczywiste jest co zrobią - Dadzą funkcję odsprzedania gry za 50% ceny + 25% ceny dla wydawcy i 25% dla siebie. Będzie zgodne z ustawą - będzie, cena i tak będzie taka sama jak w sklepie więc nikt z tego nie skorzysta, ale zgodność z wyrokiem będzie - sprawa załatwiona.
Żeby coś odsprzedać trzeba to posiadać, a francuski sąd chyba nie doczytał ze na steamie nie kupuje się gier tylko otrzymuje licencje na ich uzywanie.
To jak by iść do wypożyczalni samochodów, wypożyczyć jakiś a potem sprzedać i mówić że to legalne...
No gratuluje...
Wyrok sądu nic nie zmieni. Ewentualnie steam zmieni trochę regulamin. Prawda jest taka, że kupujemy licencje na odtwarzanie produktu w danym środowisku/systemie, a nie grę/produkt.
A licencja to taka jakby forma umowy, a nie kupno produktu.
Tak jak producent filmowy kupuje licencje na wykorzystanie utworu muzycznego w filmie, tak my kupujemy licencje na steam. Jeśli w umowa licencyjna nie zezwala na sprzedaż, to producent filmowy nie może odsprzedać tej licencji. Oczywiście w obecnej formie jest to nie jasne, bo steam sprzedaje licencje za pomocą klucza, a to już jest produkt. Steam z prawnikami napisze nową licencje i wszystko będzie po staremu.
steam już kiedyś przekręcił wszystkich użytkowników podsuwając im do akceptacji zgodę że ich gry są teraz tylko wypożyczone a jak się nie zgodzisz to zamykają ci konto, teraz też znajdą kolejną drogę do kolejnego przekrętu w końca ta firma tak dba o użytkowników :)