Maly disclaimer- jezeli odpale sobie gierke mobilna w autobusie raz na tydzien na swoim smartphonie to wedlug tych badanie juz jestem "graczem". To moze tlumaczyc ten odsetek kobiet.
W zasadzie nie znam kobiet które są graczami.
jeśli granie w "kolorowe kulki" albo "pryskające bąbelki" na telefonie to już jest "bycie graczem" - to ok moja żona jest graczem...........
Raport bardzo generalizujący. Quanticfoundry przeprowadziło w 2017 roku(dane lekko przestarzałe) badanie jak to faktycznie wygląda z podziałem na gatunki. Ku zaskoczeni nikogo, panie dominują w grach mobilnych typu "połącz trzy" czy gier pokroju Farmville. Screen obok.
Cały raport możecie sobie na wolnym czasie przeczytać tutaj.
https://quanticfoundry.com/2017/01/19/female-gamers-by-genre/
Ci co starsi z nas zaczynali od Ponga, Pac-Mana i Asteroids. Skoro wtedy byliśmy graczami, to nie widzę powodu, żeby teraz osoby grające w dzisiejsze odpowiedniki nazywać inaczej. Nie wiem skąd przekonanie, że jak mityczny GRACZ, to tylko dojrzałe RPG i takie tam. Takie trochę ograniczenie umysłowe.
A co to do wuja za różnica? Babka, facet, gimbaza czy staruchy - ważne, że grają.
Nawet na tym forum mamy kilka graczek. Np Jane z Batmana. Może troche szacunku dla Pań? Bo ostatnio na tym forum widzę tu tylko feministycznych pseudo samców beta, albo gejów :P
Największy, bo 47-procentowy, udział w przychodach mają konsole; 34% udziału przypada tabletom, z kolei 18% – komputerom osobistym. Na samym końcu, bo z zaledwie 2-procentowym udziałem, uplasowały się konsole.
Źródło: https://www.gry-online.pl/
konsole są na pierwszym miejscu i ostatnim
""""""gracze""""""" top kek, a ja jestem mechanikiem samochodowym bo se żarówkie i olej wymieniłem parę razy!
Kobieta-gracz : Ewelina która zapodala recenzje Control na purepc.pl . Przeszła ją w 23 godziny...w 2 dni
Żenująco śmieszne są wypowiedzi w tym wątku - "tylko my faceci jesteśmy prawdziwymi graczami z krwi i kości!!! Kobiety nie mają prawa nazywać się graczem".
Wasze poczucie wartości jest aż tak niskie, że musicie dowartościowywać się w ten sposób?
Tez uwazam, ze powinni wprowadzic legitymacje dla prawdziwych graczy. Ale takich prawdziwych, ktorzy pamietaja jeszcze Ponga czy ruskie gierki o kurczakach. Przeciez nikt, kto wychowal sie na grach, gdzie postac ludzka nie sklada sie z 3 pikseli, nie moze sie nazwac graczem
Nie oznacza to , że rynek gier pudełkowych nie jest nie potrzebny. Kazdy gracz ma prawo do kupienia gier jak mu się podoba.
"46% graczy to kobiety" - dobre sobie, ale chyba w bierki
Moja żona dla przykładu zagrała parę razy w jakieś gry taneczne, zumby czy coś - jeszcze na x 360 z kinektem, na PC zagrała w Life is Strange, na smartfonie nie gra w ogóle - ciekawe czy należy do tych 46% - muszę Ją zapytać
Wcale nie zdziwiła mnie ta wiadomość - przecież ktoś musi grać healerami w MMO lub MOBA ;)
Najlepsze jest to że ponad 50% gra na PC a razem generują poniżej 20% dochodów z gier. A z tego pewnie różne sieciowki większość. Jaki wniosek ?
Najlepiej wypadają konsole. Bo generują prawie 50% zysku.