Aż dwie gry erotyczne w lipcowej topce platformy Steam
Polityka Steama w tej kategorii jest bardzo niezrozumiała, bo niektóre tytuły przechodzą bez problemu, inne zaś (nawet te bardziej grzeczne) zostają odrzucone. : /
Polityka Steama w tej kategorii jest bardzo niezrozumiała, bo niektóre tytuły przechodzą bez problemu, inne zaś (nawet te bardziej grzeczne) zostają odrzucone. : /
Czyli wśród graczy PC można się spodziewać lawiny nadwyrężonych nadgarstków w najbliższym czasie ;).
Generalnie Steam to śmietnisko. Tyle gier tylko przypominających je, nie ma nigdzie indziej. Przypominają się strony z tytułami flashowymi, gdzie wrzucano byle co. Produkcja nie musi spełniać praktycznie już żadnych standardów. Płacisz kasiorkę, gierka wchodzi do obrotu.
W sumie miałbyś rację gdyby nie fakt że śmietnisko można ominąć po prostu nie kopiąc się w jego stronę.
Oj tam, odkąd dodałem sobie do wykluczeń tag indie, praktycznie żadnych śmieci w sklepie nie widzę. : >
na szczęście dobry kurator spełnia swoją rolę lepiej niż współcześni recenzenci gier, którzy nie natrafili by na dobrego indyka jeśli ten nie jest szalenie popularny (wtedy może jeden news wypocą)....
No i prawidłowo, od ciebie zależy co szukasz, każdy większy sklep to śmietnik, z dowolną ofertą, to, że ciebie interesuje 1% nie znaczy, że to jest złe. Steam nie powinien sztucznie limitować wydawania u nich gier.
Wy tak na serio czy tylko żeby na siłę mieć odmienne zdanie? Sytuacja na Steam, gdyby szukać analogii do rynku namacalnego, miałaby odzwierciedlenie w puszczonych do obiegu produktach rakotwórczych czy po prostu nie spełniających podstawowych norm funkcjonalności czy materiałowych. Syndrom sztokholmski strikes again...
@Le Loi, jak Ci zrobią śmietnisko naprzeciwko Twojego domu, też możesz przecież ominąć.
Niestety ludzie będą bronić nawet śmieci, byle by 'zaistnieć' i popłynąć pod prąd, na zasadzie 'a bo tak!' lub 'nie podoba się- nie korzystaj!'.
Ogromna część tych gier jest tak słaba, o tak żenujących walorach artystycznych, komercyjnych itd. że głowa boli. To nie powinno być dostępne nie tylko na Steam, ale też w żadnym innym sklepie.
Wyłączenie wyświetlania gier indie? To ma być rozwiązanie?!
Skoro to śmieci i powinno się omijać, to co złego jest w trzymaniu tego poza katalogiem Steam?
Ludzka bezmyślność nie zna granic.
Na tym polega wolny rynek. Kwestia gustu jest wzgledna, cos co tobie sie podoba dla mnie moze byc jak to nazywacie "smieciem". Jest pozycjonowanie, filtrowanie, w czym problem? Mnie tez wiekszosc wydawanych gier indie nie interesuje, ale przeciez im tego nie zabronie, wystarczy ze ich nie widze, nie klikam, nie kupuje. Rynek sam je zweryfikuje. Perelki nie powstaja same z siebie, wczesniej jest wiele mniej udanych prob a trzeba je finansowac. Na mobilkach jest masa "badziewia", a jednak ktos to kupuje.
Tym co narzekają na chińskie czy japońskie "cyce" - można polecić tytuł "Acting Lessons" To taki nowy harlekin, ee ..znaczy visual novel, tyle że bez cenzury ;)
"Wygląda gorzej" Co to znaczy "wygląda"? Nie ta grafika, nie tak stylizowana? I w ogóle jak mają niby "wyglądać" tego typu gry? Owszem, grafika w tym wypadku jest gładziutka jak "pupka niemowlaka" i pewnie mogłaby wyglądać inaczej. Zaś cała reszta, łącznie z fabułą i scenkami sztampowa - bo niby co w takiej grze można wymyślić? Ponumerować scenki z Kamasutry i i innych wiekowych podręczników dobrego używania?
A to animacje w ogóle jakieś ma? Bo gameplay który ja widziałem wyglądał jakby cała gra została zrobiona ze zdjęć.
Dla inteligentnych - Flyby umożliwił dostęp do jednego z kanałów oferujących bezpłatnie około 500 gier soft i hard erotycznych/pornograficznych. A takich darmowych jak i płatnych serwisów jest co najmniej kilkanaście, (jast straciło monopol na anglojęzyczne kilka lat temu, usunęli też klasykę, nadal jednak trzymają wysoki poziom). Bywają gry spolonizowane.
Są animacje Cziczaki, W dodatku akurat one są oszczędne i dobrze zrobione ;)
Mógłbym nawet napisać - są eleganckie, choć w wypadku takich animacji to brzmi jak pół żart ;)
Ja, Mr.Kalgan, niczego nie chciałem "udostępnić" lub jeżeli tak rzeczywiście jest, zrobiłem to nieświadomie.
Grę po prostu kupiłem na Steam (bodajże 35 zł kosztowała jako trzydniowa okazja) i o bezpłatnym kanale dotąd nie wiedziałem.
Biorąc pod uwagę, ze lipiec to "specyficzny" miesiąc w branży nie ma się co dziwić. Serio, co niby miało te dwie (aż dwie z 20, woooooooooooow) wyprzedzić? Przecież nawet Wolfailstein się załapał
Trzeba przyznać, że to perfidne, że dlc odblokowujące treści 18+ kosztuje tyle samo co pełna gra.
Ciekawe kto jest odbiorcami takich gier...
Ludzie.
Tą tajemnicę wszechświata zdradzilem za darmo, kolejne kosztują 99.90 zł od sztuki.
Sądzę, że większość z tych ludzi to dzieci albo nastki. Bo wątpię, aby rzesza dorosłych ludzi się tym interesowała...
@up Zapomniałem też o pre-seniorach. Sorki...