Nadciąga Riddick 4: Furya – Vin Diesel ponownie jako galaktyczny morderca
Cóż, nie oglądałem filmów, ale gry były fajne. Może dzięki temu uda się je przywrócić do sprzedaży na Steamie czy GOGu. Może powstanie też kolejna część, ale sądząc po kiepskiej sprzedaży, to chyba raczej nie.
Filmy fajne, oprócz ostatniego z 2013, nie za bardzo mi się podobał.
Ale super! Mam nadzieję, że powrócą do stylu z pierwszej części - horror sci-fi, a nie do tej słabizny jaką była część ostatnia. Seria miała wzloty i upadki, ale jedynka zawsze już będzie u mnie w ścisłej czołówce filmów science fiction obok SW i Aliena. Serdecznie polecam
też uwielbiam 1 część ale muszę się przyznać że nie wiedziałem o części 3 ;) pora oglądać.
Najlepsza była część druga, ale ogólnie to lubię całą serię. Co jakiś czas lubię ją sobie odświeżyć. Czekałem na wieści o części 4 od lat.
Ostatnia część była mega słaba, nie dość że praktycznie wywalili wydarzenia z końcówki dwójki, to scenariuszowo było kiepsko. Jeśli zrobią coś w stylu jedynki lub dwójki może być fajnie, inaczej lepiej niech się za to nie biorą.
Wszystkie filmy bardzo mi się podobały, zwłaszcza ostatnia część więc na pewno obejrzę. Ubolewam, że nie miałem okazji zagrać w gry i już prawdopodobnie nie zagram.
Szkoda, ze tylko film. W nowego Riddicka grałbym jak głupi.
Chyba marne szanse... Za pierwsze Riddicki odpowiadało stare Starbreeze, którego ekipa założyła MachineGames, odpowiedzialne m.in. z nowego Wolfa. Nie wiem jak z prawami, ale...
Owszem, i nawet by mi odpowiadało, gdyby MachineGames zrobili nową grę o Riddicku, z wieloma ścieżkami przejść, ze skradaniem, albo wprost przeciwnie, z ostrą rozwałką. Scenariusze potrafią pisać, silnik też mają opanowany, tylko licencja...
Dobrze że brałem na GOGu zanim usunęli z oferty.
MachineGames ma predyspozycje.
Tylko właśnie licencja...
Riddick świetna seria, zarówno filmy jak i gry. Cieszy mnie, że chociaż nowy film powstaje, ale nowa gra też by się przydała.
O super! Filmy, mimo nie najwyższych lotów miały swój klimat. No i antybohater kreowany przez Vin Diesela nadawał smaku całej serii.
To mój kot - Furia - wypatrujących czwartej części przygód Riddicka.
Ja mam inne wrażenia, jedynka to było świetne horror/dark science fiction, dwójka to była dla mnie jakaś przedziwna space opera, a w trójce bardzo wyraźnie chcieli powrócić do korzeni i pierwszej części robiąc niemal kopie, ale taką którą się fajnie oglądało. Coś jak pierwsza i druga Mumia. Komiksów nie znam, w gry nie grałem, ale Riddicka wolę w wersji z Pitch Black.
Obejrzyj też Dark Fury, świetny film animowany wprowadzający do części trzeciej.
